Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Myszk@ wrote:Laski co za dzień niunia spadła nam rano z łóżka, polazła do męża i go zaczepiała, więc ja skorzystałam z okazji i zasnęłam, a małż pobawił się z małą, uznał że jest śpiąca i prawie zasypia, zabarykadował kołdrą i wyszedł! Obudził mnie huk jak już spadła z łóżka uderzyła buźką o podłogę, smoczek pękł i przyszczypnął jej się w wargę, krew się polała, nie mogliśmy tego smoczka wyciągnąć, w końcu małż go przeciął, szybko się ubraliśmy i na pogotowie. Przyjęli nas dość szybko, prześwietlili główkę i lewą rączkę bo nie ruszala nią zbytnio, główka ok, ale w rączce ponoć coś wyszło. W międzyczasie Gwiazda zaczęła się wygłupiać (chyba nas to bardziej bolało niż ją) i ruszała rączką normalnie, lekarz też to widzial, że nią uderza o stół i w ogóle się niczym nie przejmuje, ale wsadził jej tą rączkę w gips... kilka razy się zastanawiał czy jest sens ale stwierdzil że założy. Iza już go zdjęła... Ogólnie to warga mega spuchnięta, ale cyca ciągnie, inne rzeczy to kilka łyżeczek tylko i koniec. Na zewnątrz nie wygląda to źle ale od środka jest koszmarnie, plastik smoczka ją poharatał, jedna jedynka dziwnie wygląda, nie wiemy co to, mamy iść do stomatologa, kosmos po prostu. Trzymajcie kciuki i za rączkę i za zębole, wiem że to "tylko" mleczaki ale one też są ważne
O matko, ja to bym chyba zawału dostała. Biedna niuńka Nawet nie chcę myśleć jak musieliście się z mężem wystraszyć. W sumie malutka też. Całe szczęście, że z główką wszystko ok. Trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku. Na pewno będzie ok
-
Dokładnie. Myszka współczuję. Dobrze, że nic poważniejszego się nie stało.
U nas ruchowo bez zmian. Noce też.
Ja jestem na etapie ściągania mleka. Niby do wyjazdu prawie miesiąc, ale warto pomału zrobić zapasy, póki maż ma wolny weekend. I tak udaje mi się tylko 120 naraz, do tego raz dziennie czas pozwala.
Nie wiem ile odciągnąć. Mamy karmiące 9 miesięczne dzieci mm. Iie wypijają Wam na dzień poza stałymi pokarmami. I ile w nocy? Ja mam taki problem, że w nocy cyc co godzinę, ale chwila jedzenia, a potem ciumkanie. -
Dzięki dziewczyny, na razie wygląda na to że bardziej my się wystraszyliśmy niż młoda, jak tylko zrzuciła gips to się zabrała za próby stania, ale do ortopedy i stomatologa i tak z nią pójdę prywatnie.
EDIT: ale mam nadzieję że w końcu do małża coś dotrze, jak na razie 3 weekendy z rzędu mieliśmy awantury, bo ja chciałam coś zrobić bez towarzystwa, no chociaż pół godziny w samotności, to oczywiście jaśniepan miał ważne rzeczy do zrobienia i mu nie na rękę było pilnowanie dziecka. A w weekendy rano jak wychodziłam do łazienki to zawsze mu mówiłam że wychodzę i słyszałam zniecierpliwione "nooo" teraz w końcu zrozumiał dlaczego, szkoda tylko że Izunia musiała cierpiećWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 20:09
-
jeju myszka współczuję wam bardzo dzisiejszych przeżyć i trzymam kciuki aby wszystko było dobrze z rączką i z ząbkami...swoją drogą mój mąż twierdzi że się za bardzo spinam i żebym wyluzowala bo chodzę krok w krok za Adamem ale ja to zaraz mam czarne wizje.Faceci chyba tak nie mają...
-
Quote:Nie wiem ile odciągnąć. Mamy karmiące 9 miesięczne dzieci mm. Iie wypijają Wam na dzień poza stałymi pokarmami. I ile w nocy? Ja mam taki problem, że w nocy cyc co godzinę, ale chwila jedzenia, a potem ciumkanie.
Mój klocek pije 3 razy po 210 ml mleka w dzień. W nocy nie je
Megiiii lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Nie mam czasu zaglądać i czytać ani pisać, Filip skutecznie uniemożliwia mi zadbanie o siebie (czy to w kwestii wyglądu czy po prostu zadbania o siebie psychicznie - relaks, książka itd. odpada...).
Mamy 2 zęby, górne jedynki wyjdą nam lada dzień. Od tygodnia Filip się podnosi i chce chodzić, chociaż nigdy nie raczkował i sam nie umie usiąść w sensie umie siedzieć, ale sam z siebie jeszcze nigdy nie usiadł. Nie wiem czy się tym martwić, ze poczuł nogi czy cieszyć.
Co po za tym... hmmm 6 października zostałam ŻONĄ, także etap ślubnego szaleństwa i próby łatania czasu i budżetu oficjalnie za mną wesele było cudowne, ludzie nadal do nas dzwonią i piszą, że wspaniałe miejsce, cudowne jedzenie, muzyka rewelacja i jak ładnie wyglądaliśmy
Ciężko uwierzyć, że nasze dzieciaki mają już 9 mcy!!! A moze któraś planuje lub jest już w kolejnej ciąży? Ja osobiście na razie stopuję, Filip zrobił się teraz taki fajniutki, że chcę się tym nacieszyć. Co prawda nadal nam nie przesypia nocy, no ale powtarzam sobie, że nie będzie chciał do 18tki mleka w nocy dostawać :pKrokodylica, małżowinka, Megiiii, Bubu93, Polaj, Lilly123, Myszk@, Greetta, ana167 lubią tę wiadomość
-
Myszka współczuję i wierzę co czujesz, bo moja podczas wstawania tak uderzyła główka w szafkę że aż wielką.sliwa na czole się pojawiła i sine, obrzęknięte oko. Pojechaliśmy na pogotowie, zrobili rtg główki wyszło ok,obejrzał ja neurolog, zostawili nas na dwa dni żeby poobserwować pod kątem wstrząśnienia mózgu ale na szczęście nic się nie działo i wypuścili nas w sobotę.
-
O kurde u nas też rocznica za tydzień, ale druga, a mąż już rok temu zapomniał, więc nie spodziewam się niczego innego i w tym roku ja coś upiekę, bo w sumie nie ma kasy na jakieś prezenty
A co do planowania to ja bym chciała, ale okresu nadal nie ma, a ja jestem po tych nockach taka padnięta,że jak młoda idzie spać to ja kładę się z nią zamiast latać za mężem,więc nie wiem jak to będzie -
nick nieaktualny