X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój gin też na kozetce robi usg i ja wprost swojego spytałam czy chce iść, uprzedzając że na pewno będę miała sondę wsadzaną do środka, bo przez brzuch jeszcze nic nie widać na pewno :) sam od razu powiedział że przecież chciałby być przy porodzie no i sam tam nie raz zaglądał :P więc raczej nic go nie zaskoczy :P

    Ale mam bardzo dużo koleżanek które tak jak niektóre z Was nie zabierają facetów na pierwszą wizytę i ok :) jeśli to jest wasza wspólna decyzja :) super :)
    Najważniejsze żeby ta ciąża była naszą wspólną (waszą wspólną) :) bo to nie są tylko nasze ciąże i nasze dzieci :) oni się całkiem sporo przyłożyli do tego :P i mimo że nic nie mówią - martwią się i sami w sobie to przeżywają :)

    pietruszkanatki, wronka, Raven lubią tę wiadomość

  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomo, ja po prostu lubię sama :) mam nadzieję, że żadna z Was się nie pogniewa,bo nie chce nikogo zranić, ale ja zawsze mam ubaw z kobiet, które nawet do rodzinnego czekają z mężem, albo na pobranie krwi, no chyba że mdleja i takie tam to rozumiem :) ja wszędzie wolę sama :) bo mnie po prostu wkurza facet w poczekalni, czy mój, czy inny. Nie wiem czy zauważyłyście, ale czestopojawia się taka sytuacja że babeczki sobie grzecznie czekają na swoją kolej a jest poślizg. I nagle jakiś super mężuś zaczyna niby po cichu ale pomstowac pod nosem, że jego czasu nie szanują itp. To na cholerę lazłeś? Trza było w chacie zostać :p i wiem że mój mąż też jest niecierpliwy i mimo dobrych chęci siedziałby z nadąsaną miną a jak idę sama to sobie gazetkę poczytam i luzik :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 12:13

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lovilovi mam to samo w domu :D hahahha
    Mój też mówi że to chyba ciąża współczulna bo ja mówię że mnie mdli mam zawroty głowy czy duszność jakąś tam a on zaraz mówi że też jakoś dziwnie się czuje :P hahahaah :P
    Tylko patrzeć jak na spotkaniach z kolegami zacznie pić piwo bezalkoholowe :P hahahahaah :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pietruszkanatki wrote:
    Wiadomo, ja po prostu lubię sama :) mam nadzieję, że żadna z Was się nie pogniewa,bo nie chce nikogo zranić, ale ja zawsze mam ubaw z kobiet, które nawet do rodzinnego czekają z mężem, albo na pobranie krwi, no chyba że mdleja i takie tam to rozumiem :) ja wszędzie wolę sama :) bo mnie po prostu wkurza facet w poczekalni, czy mój, czy inny. Nie wiem czy zauważyłyście, ale czestopojawia się taka sytuacja że babeczki sobie grzecznie czekają na swoją kolej a jest poślizg. I nagle jakiś super mężuś zaczyna niby po cichu ale pomstowac pod nosem, że jego czasu nie szanują itp. To na cholerę lazłeś? Trza było w chacie zostać :p i wiem że mój mąż też jest niecierpliwy i mimo dobrych chęci siedziałby z nadąsaną miną a jak idę sama to sobie gazetkę poczytam i luzik :)


    Inaczej jest w klinikach tam zawsze sa pary (z wiadomych przyczyn) :) czasem nawet zdarzy sie więcej facetów niż kobitek

  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agniechaaaa wrote:
    Inaczej jest w klinikach tam zawsze sa pary (z wiadomych przyczyn) :) czasem nawet zdarzy sie więcej facetów niż kobitek
    To fakt :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 12:27

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • Lovilovi Autorytet
    Postów: 649 615

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie no bez przesady, nie jest tak, że mojego Tz nie zabieram ze sobą na usg tylko dlatego, że się wstydzę:D Poza tym, jest to druga ciąża... widział jak mały człowiek rośnie przy pierwszej ciąży, bo był na każdym usg :) Teraz tylko na wybrane będę go zabierala, bo też wolę sama. Przychodzę do domu i opowiadam mu o wszystkim, pokazuje zdjęcia. Ale to nie znaczy, że ma na mnie i na moją ciążę wyrabane... i że będzie gorszym ojcem, nie popadajmy w paranoje :D

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pietruszka :) ja rozumiem o czym mówisz :D

    Ja na żadne wizyty nigdy z nikim nie chodziłam, ani z rodzicami, ani z koleżankami, ani z nikim innym :) poza ciążowymi ;)

    pietruszkanatki lubi tę wiadomość

  • wronka Ekspertka
    Postów: 156 340

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w tej ciąży jak ide do kliniki bez męża to czuję się nie swojo,ale natomiast jak ide z dzieckiem to jest jeszcze gorzej, smutno mi jak niektóre kobietki patrza na dziecko i myślą że one jeszcze się nie doczekały swojego, może głupie myślenie ale tak mam i już w ciąży jak byłam z Alexem to szybko chciałam zrezygnować z kliniki bi źle się tam czułam w ciąży

    Ruda_ann, pietruszkanatki lubią tę wiadomość

    mhsvh371ki524rx2.png
    f2wli09kcn87qqra.png
  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda_ann wrote:
    Pietruszka :) ja rozumiem o czym mówisz :D

    Ja na żadne wizyty nigdy z nikim nie chodziłam, ani z rodzicami, ani z koleżankami, ani z nikim innym :) poza ciążowymi ;)
    To się cieszę :) po co się denerwować w takiej sytuacji :) wiadomo, że bardzo chce żeby mąż kiedyś że mną poszedł by maleństwo zobaczyć, ale jak chodzę co 2 tygodnie to i nawet mnie już to doskwiera to co powiedzieć mężczyźnie :) zabiorę go że dwa razy na tę ważniejsze wizyty no i na porodowke :)

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • alexast Autorytet
    Postów: 1103 1807

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja lubie patrzeć jak kobiety przychodzą z partnerami. Obojętnie czy jest to ginekolog czy pobranie krwi... To świadczy o tym, że ci ludzie są ze sobą zżyci i troszczą się o siebie. Ja lubię jak mój mąż ze mną i z synkiem idzie do pediatry czy na badanie krwi. Pomaga mi i to jest ważne. Interesuje się nami i o nas martwi.
    Jak dostałam w styczniu krwawień i pojechałam sama na ip to był niepocieszony bo chciał być ze mną i mnie wspierać.

    Ruda_ann, Agniechaaaa, agulineczka, Raven lubią tę wiadomość

    5djys65g3oi6ttof.png
    17u9j44jpb186k7u.png
  • Koniczyka Przyjaciółka
    Postów: 100 81

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pietruszkanatki wrote:
    Wiadomo, ja po prostu lubię sama :) mam nadzieję, że żadna z Was się nie pogniewa,bo nie chce nikogo zranić, ale ja zawsze mam ubaw z kobiet, które nawet do rodzinnego czekają z mężem, albo na pobranie krwi, no chyba że mdleja i takie tam to rozumiem :) ja wszędzie wolę sama :) bo mnie po prostu wkurza facet w poczekalni, czy mój, czy inny. Nie wiem czy zauważyłyście, ale czestopojawia się taka sytuacja że babeczki sobie grzecznie czekają na swoją kolej a jest poślizg. I nagle jakiś super mężuś zaczyna niby po cichu ale pomstowac pod nosem, że jego czasu nie szanują itp. To na cholerę lazłeś? Trza było w chacie zostać :p i wiem że mój mąż też jest niecierpliwy i mimo dobrych chęci siedziałby z nadąsaną miną a jak idę sama to sobie gazetkę poczytam i luzik :)

    Ja nie chodzę z mężem bo on najnormalniej w świcie w tych godzinach co mój gin przyjmuje pracuje :) A zwalniać się specjalnie z roboty czy brać wolne, żeby posłuchać serduszka to dla mnie szkoda zachodu. Jedynie co był ze mną to na prenatalnych i tam sobie posłuchał serca i pooglądał małego z każdej strony :)

    pietruszkanatki, s1985 lubią tę wiadomość

    h44eskjo413gi85k.png
  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wronka wrote:
    Ja w tej ciąży jak ide do kliniki bez męża to czuję się nie swojo,ale natomiast jak ide z dzieckiem to jest jeszcze gorzej, smutno mi jak niektóre kobietki patrza na dziecko i myślą że one jeszcze się nie doczekały swojego, może głupie myślenie ale tak mam i już w ciąży jak byłam z Alexem to szybko chciałam zrezygnować z kliniki bi źle się tam czułam w ciąży
    Ze swojego doświadczenia Ci powiem, że nie tyle widok narodzonego dziecka dla takich kobiet jest okropnie bolesny, co widok szczęśliwej mamy z ukochanym brzuszkiem, na który one tak czekają. Ja tak miałam, wszędzie tylko brzuchy widziałam i mi było smutno, dlatego teraz czekam aż mój się pokaże :)

    Girl25, wronka lubią tę wiadomość

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • Morwa Autorytet
    Postów: 16990 26908

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój na pierwszej wizycie nie był ze mną. Była to wizyta w 5t+2d. Poszłam szybko sprawdzić ,czy nie widać żadnych zmian w jajowodzie. Bałam się powtórki z rozrywki bo miałam bóle jednostronne. Mąż wolał siedzieć w aucie. Powiedział to oficjalnie. On to wszystko zawsze gorzej znosił niż ja i się do tego przyznawał otwarcie. Jakby coś było nie tak to wolał usłyszeć to z moich ust w samochodzie niż gdyby miały mu puścić emocje w gabinecie. Na kolejnej wizycie był już ze mną (wizyta w klinice w 7t+0d). Widział jak bardzo stresuję się tym czy będzie w ogóle zarodek , czy nie usłyszę diagnozy pustego jaja płodowego. Przełamał się w sobie i bardzo mnie pocieszał. Cały czas twierdził ,że on już to wie ,że będzie dobrze, że to czuję ,więc i ja powinnam to poczuć. Udawał....odegrał piękna rolę przede mną i dla mnie, aby mnie wesprzeć na duchu. Usg miałam dowcipne, mąż patrzył w monitor i był zachwycony tym co widział. Nie widział zarodka, nie widział ciałka żółtkowego, dla niego były to jedne wielkie plamy na monitorze. Skupił się tylko na jednym punkciku, który pulsował na ekranie. Pani doktor nie musiała nic mu tłumaczyć , nawet jej nie słuchał. Intuicyjnie wiedział ,że ten pulsujący punkcji na ekranie to serduszko naszego dziecka ,które bije dla nas. Był w siódmym niebie. A po wyjściu z gabinetu , jak emocje nieco opadły , przyznał się jak bardzo się bał, ale nie chciał mnie dodatkowo stresować. Powiedział ,że dopiero teraz z tych wszystkich nerwów łeb mu aż pęka z bólu, ale i tak jest najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi :D

    Ruda_ann, malka, MoniaP, FreshMm, be_aduska, wronka, helagazela, alexast, Raven lubią tę wiadomość

  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa o właśnie! Zapomniałam jeszcze o emocjach! Faceci często nie potrafią sobie z tym radzić więc trzeba im oszczędzić :)

    Koniczyka, wiadomo to jest super badanie, już dużo widać to i mąż się czegoś doszuka a nie patrzy i widzi że nic nie widzi :p

    Morwa lubi tę wiadomość

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • Lovilovi Autorytet
    Postów: 649 615

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    helagazela wrote:
    No właśnie, jak teraz sie wstydzicie, to co dopiero bedzie z porodem. To dopiero jest hard core...


    Nie każda kobieta chce męża/partnera mieć przy porodzie przecież i nic w tym złego akurat nie widzę :)

    Krokodylica, helagazela lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystko to jest kwestia indywidualna każdej pary :)

    Ja bardzo się cieszę, że mój facet jest ze mną w tych chwilach - niezależnie od tego czy słyszę dobre wieści czy jednak (tak jak w ostatnim przypadku) nie, jest ze mną, wspiera mnie... Choć tak jak Morwa pisze - mój też mówi że czuje że tym razem będzie dobrze... :) też w to głęboko wierzę... :) a za nieco ponad tydzień się przekonamy.. :)

    Morwa lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lovilovi wrote:
    Nie każda kobieta chce męża/partnera mieć przy porodzie przecież i nic w tym złego akurat nie widzę :)
    oczywiście że tak :) to nie jest obowiązek :)
    Facet mojej koleżanki (która aktualnie jest na etapie "uff zaraz się rozpakuję ze stanu ciężarówka :P " ) po jednych zajęciach w szkole rodzenia stwierdził że jednak on podziękuje za ten przywilej i nie chce być przy porodzie bo się boi... uzgodnili za to z lekarzem, że jak już będzie pora na przecięcie pępowiny to go wezwą :) i to już zrobi :)

  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana167, dokładnie :) każda ma inne podejście, bo inne przeżycia :) to na pewno warunkuje nasze podejście do dzielenia ciąży z partnerem i dla każdej z nas to dzielenie wygląda inaczej :)

    ana167 lubi tę wiadomość

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2017, 12:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My przekonamy się we wtorek i liczymy tylko na dobre wiadomości :)

    Ruda_ann, pietruszkanatki, Morwa, madzia8lenka, alexast lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2017, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PS. Morwa... poryczałam się przez Ciebie :P <3

    Morwa lubi tę wiadomość

‹‹ 159 160 161 162 163 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ