Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
alexast wrote:A mnie chyba koleżanka z pracy zaraziła jelitówką. Tzn. Jej córka miała, całą noc siedziała na kiblu. Koleżanka poszła z nią do lekarza po leki, odstawiła ją do domu i przyjechała do pracy.
Wściekłam się strasznie, bo w ostatniej ciąży była ta sama sytuacja. Koleżanka całą noc przesiedziała na kiblu i przyszła do pracy. Parę dni później cała moja rodzina miała. Ja brałam leki a potem dowiedziałam się o ciąży, która w 12 tyg obumarła. A teraz znowu siedzę przez nią na kiblu. Jak się coś okruszkowi stanie to nie wiem co jej zrobię. K...wa to już drugi raz.
Czy w ciąży można brać smekte?
W Wielkopolsce przynajmniej panuje teraz jelitówka, bo ma moja mama, brat i znajoma (to moje rodzinne strony).
alexast lubi tę wiadomość


-
nick nieaktualnyDziewczyny nic nie pisałam bo miałam małą tragedie. Wczoraj przed pracą kroiłam chleb i sobie pól palca odkupiłam jak to sie stało to sobie zemdlalam. Bylam sama w domu. Odcknelam sie chyba po pół godzinie w kałuży krwi. Zadzwonilam pobpogotowie, pomigli. Boze dlaczego właśnie mi cis takiego sie przytrafia !!! Plakalam wpadlan w histerię. Dostwlan jakieś bóle w podbrzusze. Teraz znowu sie martwie ze msluszek dostal dawkę stresu. Mialan sie nie martwic i nie analiziwac a tu cos takiego. Drama. W poniedzialek ide do lekarza i mam nadzieję ze z moja gwiazdką wszystko ok. Kurcze mogło cos sie stać od tych skurczy?
-
Absolutnie nie bierz Smekty itp! Jeśli masz jelitówkę to musisz ten syf wydalać a nie zatrzymywać w jelitach. Pij bardzo dużo i przeczekaj to cholerstwo.alexast wrote:A mnie chyba koleżanka z pracy zaraziła jelitówką. Tzn. Jej córka miała, całą noc siedziała na kiblu. Koleżanka poszła z nią do lekarza po leki, odstawiła ją do domu i przyjechała do pracy.
Wściekłam się strasznie, bo w ostatniej ciąży była ta sama sytuacja. Koleżanka całą noc przesiedziała na kiblu i przyszła do pracy. Parę dni później cała moja rodzina miała. Ja brałam leki a potem dowiedziałam się o ciąży, która w 12 tyg obumarła. A teraz znowu siedzę przez nią na kiblu. Jak się coś okruszkowi stanie to nie wiem co jej zrobię. K...wa to już drugi raz.
Czy w ciąży można brać smekte?
alexast lubi tę wiadomość
-
oczywiście nie lubię tego postu, niechcący się wcisnęło chciałam tylko zacytować. Współczuję Twojej rodzince. U koleżanki na wiosce też panuje ale u nas na szczęście nie. Olek ze żłobka też żadnego syfu nie przynosi.FreshMm wrote:W Wielkopolsce przynajmniej panuje teraz jelitówka, bo ma moja mama, brat i znajoma (to moje rodzinne strony).
Chodzi mi o to, że jak już jej córka ma to mogłaby choć dzień zostać w domu, żeby zobaczyć czy ona nie odłapała i żeby nie zarażać nas. Mamy super kierownika więc nie ma problemu żeby wziąć wolne. -
BlackCatNorL wrote:Absolutnie nie bierz Smekty itp! Jeśli masz jelitówkę to musisz ten syf wydalać a nie zatrzymywać w jelitach. Pij bardzo dużo i przeczekaj to cholerstwo.
Dzięki za info. Może tak będzie lepiej.
Gwiazdeczka. Nie martw się wszystko będzie z dzidzią dobrze. -
Ło matko! To faktycznie nie fajna sytuacja☆gwazdka wrote:Dziewczyny nic nie pisałam bo miałam małą tragedie. Wczoraj przed pracą kroiłam chleb i sobie pól palca odkupiłam jak to sie stało to sobie zemdlalam. Bylam sama w domu. Odcknelam sie chyba po pół godzinie w kałuży krwi. Zadzwonilam pobpogotowie, pomigli. Boze dlaczego właśnie mi cis takiego sie przytrafia !!! Plakalam wpadlan w histerię. Dostwlan jakieś bóle w podbrzusze. Teraz znowu sie martwie ze msluszek dostal dawkę stresu. Mialan sie nie martwic i nie analiziwac a tu cos takiego. Drama. W poniedzialek ide do lekarza i mam nadzieję ze z moja gwiazdką wszystko ok. Kurcze mogło cos sie stać od tych skurczy?

Ja w I ciąży zemdlałam w sklepie, upadłam na podłogę i kilka minut nieprzytomna byłam ale na szczęście nic się nie stało złego ani maluszkowi ani mi. No ale skąd wiesz na jak długo straciłaś przytomność? Co ratownicy medyczni mówili? -
nick nieaktualnyBlackCatNorL wrote:Ło matko! To faktycznie nie fajna sytuacja

Ja w I ciąży zemdlałam w sklepie, upadłam na podłogę i kilka minut nieprzytomna byłam ale na szczęście nic się nie stało złego ani maluszkowi ani mi. No ale skąd wiesz na jak długo straciłaś przytomność? Co ratownicy medyczni mówili?
Bo mam zegarek w domu i szykowalam siebie lanapki do pracy. Chcieli mnie do szpitala wziąć ale nie chcialam. Zadzwonili po meza i jak przyjechal to pojechali.teraz sie marywie bo yo byly straszne empcje. Dostalam jakies skurcze. Wara mi z nerwów skakala. Jetem nieskoncentowana, nie wiem.gdzie mi mózg wyparował. -
Cześć Dziewczyny, ale się cieszę, że już nadszedł weekend:)Można się wreszcie porządnie wyspać i odpocząć.
Witam nowe dziewczyny i gratuluję wczorajszych serduszek.
Gwiazdeczka, całe szczęście, że wszystko dobrze się skończyło. Takie upadki mogą być groźne zwłaszcza jak nikogo nie ma w domu. A jak się teraz czujesz?
Marzycielka ja miałam na początku ciąży ochotę za pomidorówkę ciągle, ale jakoś mi przeszło i na razie zupy mnie nie interesują. Zaczęłam jeść ze smakiem owoce i sałatki więc to i tak sukces.
-
nick nieaktualny
-
Dlaczego nie pojechałaś z nimi do szpitala jak chcieli Cię zabrać? Z jednej strony Cię rozumiem ale z drugiej przepraszam ale nie. Każdy twój post to strach o dziecko a jak widzisz że działo się z Tobą coś złego i masz możliwość jechać do szpitala to zbadać to odmawiasz. Również mieszkam w Niemczech i fakt że ciąży nie traktują tutaj jak w Polsce ale tutaj jest lepsza służba zdrowia, inne traktowanie. Nawet jak teraz pójdziesz do szpitala i poprosisz o badanie bo się boisz że coś się stało to napewno Cię przyjmą.☆gwazdka wrote:Ide zaraz do pracy. Co mam lekarzowi powiedziec. Dzisiaj jest sobota. Mieszkam.w niemczech nie wiem ale tu ciaze to nic takiego.
Agness12, BlackCatNorL, Ruda_ann, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry w ten piękny i upalny dzień

Wstałam dziś niby raniutko, ale po śniadaniu znów mnie zmogło i...poszłam spać
Jak piszecie o zachciankach...
ja od poniedziałku codziennie do czwartku włącznie na kolację jadłam.. serdelki

Nie było dyskusji - musiałam zjeść i koniec
Na szczęście wczoraj już nie miałam ochoty
ufff
Marzycielka111192 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPatrycja, ja na początku dużo częściej miałam biegunkę niż zaparcia... Teraz biegunka też się zdarza, ale dużo rzadziejPatrycja27 wrote:dziewczyny a mam pytanie bo jedne mają zatwardzenia a ja mam codziennie biegunke to jest normalne chyba tak co? W nocy co chwile siku się budzę także spać nie umie i wstaje o 5 rano a popołudniu to tak mnie spanie bierze że z chęcią bym spała nawet na siedząco . Już się 6 czerwca nie mogę doczekać aż zobaczę fasolke siostra ma przyjechać z Gdyni bo ja mieszkam w Jastrzębiu ze Śląska jestem i powiedziałam jej ze może iść ze mną fasolke zobaczyć córka moja przeżywa bo też chcę zobaczyć to jej mówię jak mama będzie miała robione za niedługo usg przez brzuszek to ja wezmę żeby zobaczyła rodzeństwo ona to chyba najszczesliwsza jest bo jedynaczka to się już doczekać nie umi. Boże ale się rozpisalam hehe aaa a i gratulacje serduszek już wam zazdroszczę że widzieliście fasolki
częściej niestety zaparcia, mimo że jem dużo błonnika i bardzo dużo piję (cały czas chce mi się pić, więc samej wody wypijam jakieś 4 litry a do tego herbatki ziołowe, soki...). I to normalne 
Pij dużo, żebyś się nie odwodniła, bo to przy ostrej biegunce niestety jest możliwe.
Patrycja27 lubi tę wiadomość
-
Hej kochane.
Melduje jestem żyje podczytuje
Gratuluję wszytkim pięknych serduszek
Od środy wieczora tak jak dr zalecił i przepisał biorę luteine dopochwowo (100mg)
W czwartek zaczęły się bóle podbrzusza a wczoraj ledwo chodziłam tak mnie bolało
Kiedy leżałam, siedzialam czy stałam było ok podczas chodzenia tragedia i to tak w okolicach jajników.
Teraz juz wiem ze to zadziałało tak nagle podwyższenie luteiny plus to ze wczoraj trochr mialam bieganiny bo zalatwialam kwiaty dla dzieci z okazji dnia mamy poznij je przystrajalam pozniej spowrotem polecialam po 40 roz i dodatki i zrobilam dla mojej mamy piekny wielki kosz z roz
wiec wczoraj miałam trochę biegania i myślę że to wszystko się złożyło plus luteina jestem spokojna dr tez mnie uspokoił.
Weekend mam wolny wiec leze mężus wszystko załatwia chodzi po zakupy z psami itd hehe wiec mam dobrze z nim hihi.
Mdłości mnie męczą nadal ale słuchajcie najgorzej jest po południu. I w ogóle dopóki leżę jest ok jak tylko się pionizuje to musze lecieć do toalety -
To tylko mi w sumie nic nie jest ? Czasami mam nudności tzn . Bardziej wrażliwość na zapachy i piersi mnie czasami pobolewaja i tyle .... To chyba nie znaczy że jest coś nie tak ? No i jeszcze senna jestem . Ostatnio zawsze popołudniu muszę się zdrzemnąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2017, 13:53
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]

-
Witam w piękna sobotę
właśnie siedzę na ogrodzie, a Tz kosi trawę...
A wczoraj wieczorem tak mi się słabo zrobiło, że musiałam usiąść,bo o mało co i bym zemdlala... pierwszy raz mi się tak zdarzylo. Wstałam,uderzenie gorąco.. mdłości dostałam nagle, w uszach mi zaczęło piszczec- masakra . Wystraszylam się
-
nick nieaktualny








chyba by mnie zemdliło...
także albo ciąża współczulna to nie jest ściema, albo zwariował 


