Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Rybaaaa wrote:Bardzo dużo nerwów kosztowały nas te badania w poprzedniej ciąży. chciałam tylko usg, ale lekarz zrobił i "nie widział" kości nosowej, więc na pappa wysłał i jeszcze swoje dopowiedział.... 1.5 tygodnia czekania na wyniki
wyniki bardzo dobre, a i kość nosowa się znalazła... później od kilku osób słyszałam, że miały podobnie, źeby kasę z nfz wyciągnąć za badania to straszą, źeby je robić..
miałam podobną sytuację (brak kości nosowej, zbyt duża przezierność karkowa, a badanie pappa obniżyło mi prawdopodobieństwo do 26:1) ale gin, który robił prenatalne nie próbował wyłudzić kasy. Drugi gin na prywatniej wizycie stwierdził to samo.Ja zgodziłam się na amniopunkcję i byłam zadowolona, że podjęłam taką decyzję. Jeśli sytuacja powtórzy się tym razem to też przez to przejdę. Dla mnie jest to ważne czy moje dziecko jest zdrowe czy nie.
Ale wiadomo każdy postępuje tak jak uważa to za słuszneWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 07:39
Ruda_ann lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
ja dzisiaj w lepszym nastroju bo mogłam trochę pospać i mam mało pracy
Czy wy też tak czekacie na każdy kolejny Dzień? Ja zaraz po przebudzeniu muszę wejść na Belly i zobaczyć na własne oczy ten kolejny dzień dalej i jaką radę ma dla mniejeszcze dwa dni i wskoczymy w 12, daj Boziu
alexast, pietruszkanatki lubią tę wiadomość
-
Ja już zestresowana bo dzis zauważyłam na papierze lekki różowy śluz a w dodatku mam straszne uderzenia gorąca, boję się strasznie. Za 1,5 godz wizyta oby tylko dobre wieści. Czy któraś z was tak miała?12.06.2017 1 aniołek 9tc
28.09.2017 2 aniołek 11tc
14.10.2018 3 aniołek 11tc
Hashimoto, MTHFR 1298 Hetero, PAI1 4GHETERO, wysoka homocysteina, Ana2 typ ziarnisty 1:160, insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy
9.08.2022 druga blada kreseczka -
Marzycielka, ja tez odliczam tak jak Ty
Krokodylica...jezu, współczuję Ci ciągłego rzygania...ja mam prawie codziennie mdłości. Ostatnimi czasy sa silniejsze, do tego stopnia że muszę pracować z domu bo nie dam rady wyjść, boję się że bede rzygała po drodze. Z córą tak miałam do 14 tygodnia, mam nadzieje że teraz szybciej się skończy... -
izalika wrote:Ja już zestresowana bo dzis zauważyłam na papierze lekki różowy śluz a w dodatku mam straszne uderzenia gorąca, boję się strasznie. Za 1,5 godz wizyta oby tylko dobre wieści. Czy któraś z was tak miała?
Uderzenia gorąca to ja ciągle mam.
Co do śluzu, to jesli to odrobina, to nie ma co się stresować. Na pewno wszystko będzie dobrze, trzymam kciuki! -
Rybaaaa wrote:Bardzo dużo nerwów kosztowały nas te badania w poprzedniej ciąży. chciałam tylko usg, ale lekarz zrobił i "nie widział" kości nosowej, więc na pappa wysłał i jeszcze swoje dopowiedział.... 1.5 tygodnia czekania na wyniki
wyniki bardzo dobre, a i kość nosowa się znalazła... później od kilku osób słyszałam, że miały podobnie, źeby kasę z nfz wyciągnąć za badania to straszą, źeby je robić..
2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
Rybaaaa wrote:Bardzo dużo nerwów kosztowały nas te badania w poprzedniej ciąży. chciałam tylko usg, ale lekarz zrobił i "nie widział" kości nosowej, więc na pappa wysłał i jeszcze swoje dopowiedział.... 1.5 tygodnia czekania na wyniki
wyniki bardzo dobre, a i kość nosowa się znalazła... później od kilku osób słyszałam, że miały podobnie, źeby kasę z nfz wyciągnąć za badania to straszą, źeby je robić..
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Rybaaaa wrote:Bardzo dużo nerwów kosztowały nas te badania w poprzedniej ciąży. chciałam tylko usg, ale lekarz zrobił i "nie widział" kości nosowej, więc na pappa wysłał i jeszcze swoje dopowiedział.... 1.5 tygodnia czekania na wyniki
wyniki bardzo dobre, a i kość nosowa się znalazła... później od kilku osób słyszałam, że miały podobnie, źeby kasę z nfz wyciągnąć za badania to straszą, źeby je robić..
2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
izalika wrote:Ja już zestresowana bo dzis zauważyłam na papierze lekki różowy śluz a w dodatku mam straszne uderzenia gorąca, boję się strasznie. Za 1,5 godz wizyta oby tylko dobre wieści. Czy któraś z was tak miała?2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
piri piri wrote:Ja mam skierowanie na nfz a nie ma już miejsca więc muszę zrobić prywatnie (za 350 zł). Trochę dziwie się,że wg Ciebie to jest wyciąganie kasy z nfz, w końcu po coś te składki płacimy.
Haha, ale własnie- po co???? Wizyta u specjalisty, czekaj pół roku albo idź prywatnie. Usg prenatalne które mi się należy za darmo i jest zgłaszane 1,5 miesiąca przed, czyli na początku ciąży- nie ma miejsc, idź prywatnie. To nie wiem za co ja płacę w takim razie...
Co dziwne, po telefonach do klinik dowiedziałam sie że nigdzie nie maja miejsc, dzwoniłam do NFZ-tu, napisałam pismo itd, miejsce nagle się znalazło.
Oczywiście że NFZ wyciaga kasę!!!!!
Akurat ja mam to szczęście że mam lekarza który nie wysyła na niepotrzebne badania, wiec mam nadzieję ze mnie ominie taka sytuacja.
EDIT- dobra, chyba napisałam na troche inny temat, bo było o wyciaganiu kasy przez lekarzy z nfz-tu a ja na NFZ zła jestem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 09:10
s1985, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Dorka87 wrote:U mnie średnie informacje...
Dzis w nocy wstalam do Lusi i poczułam jak leci mi krew po nogach... myslalam ze padne na zawal bo bylam sama- maz na delegacji w Budapeszcie!
Przyjechała teściowa,która de facto nigdy nie została z Lusia dłużej niż 30 min a ja pojechalam do szpitala. Na usg okazało się dzidzius na szczęście cały i zdrowy,a przyczyną jest delikatnie odklejajaca się kosmowka. Ale lekarz pocieszal że bardzo delikatnie i ze tak moze sie dziać przy drugiej ciazy,nie widział potrzeby hospitalizacji,mam jedynie się oszczędzać i nie dzwigac...
Kochana, współczuję nerwów. Mam nadzieję że wszystko się unormuje. Odpoczywaj dużo, dobrze ze lekarz tak szybko to zdiagnozował. Będzie dobrze! -
Cześć. Nie mam ostatnio siły na nic, prace kończę o 21 i ledwo już mocy starcza i naprawdę nie wiem jak do 36 tygodnia dam radę pracować. W dodatku ciągłe nieustanne mdłości.
W Holandii też nie ma usg prenatalnego ale wolałabym je zrobić dla spokoju ducha i rozważam podróż do Polski tylko urlopu nie chcą mi dać -
Hmm, może trochę źle się wyraziłam. Ja nie mówię, źe te badania są złe. To profilaktyka, owszem, a o wyciąganiu kasy mówiłam o tescie pappa konkretnie, bo znajome też nie chciały go robić. To statystyka, a nie żaden wiarygodny wynik. I w tej sytuacji lekarze chcąc niejako zmusić do wykonania tych testów, "zauważają" jakieś nieprawidłowości... Może tylko ja tak felernie trafiłam, ale naprawdę stres zupełnie niepotrzebny. O podejściu lekarza i o tym co przy okazji naopowiadał już nie wspomnę...
Boję się powtórki z rozrywki i że znowu będzie "coś nie tak"..
A mogę zrobić tylko usg i niezależnie od wskazań lekarza nie robić żadnych dodatkowych testów? W sensie czy nie wykluczy mnie to z tych kolejnych badań po 20 tc? -
Rybaaaa, ale w jakim sensie miałoby Cię to wykluczyć?
Jeśli chodzi o refundacje nzf to chyba tylko prenatalne sa refundowane, potem wszystko juz na własna rękę trzeba.
Te testy pappa z tego co pamiętam to sa zalecane powyżej określonego wieku, no i to nie przymus, a raczej sugestie lekarzy, więc nie sądzę zeby odmowa z czyms się wiązała.