Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKrokodylica wrote:Ja się wkurzyłam przed chwilą strasznie, wyjęłam ze skrzynki list z zusu że 2.06 nie zastali mnie na kontroli! Gdzie ja nigdzie nie łażę. Na liście nie ma daty nadania a w treści że w ciągu 7 dni mam złożyć pisemne wyjaśnienie a wątpię czy ten list leży tam od 2giego!!
Jutro zadzwonię do księgowej i zapytam co robić, może mieli taką sytuację w biurze, bo ja nie wiem co napisać, że byłam skoro oni twierdzą że mnie nie było.To słowo przeciwko słowu (tak mi się wydaje przynajmniej...), ale ja się nie znam...może księgowa Ci coś doradzi... Ja w środę mogę zapytać koleżanki-księgowej jeśli chcesz
w środę dopiero bo ona ma jutro wolne, więc nie chcę jej dupki zawracać...
A tak na marginesie... kontrole z ZUSu to są zazwyczaj za sprawą pracodawcy albo "życzliwego" kogoś..Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Gratuluję udanych wizyt dziewczyny
Czy Wy też tak źle znosicie tą temperaturę? Ja w biurze mam saunę, nie ma klimy, jak przychodzę do domu to czuję się jak wrak. A w pracy brakuje mi tlenu. To jest masakra, a co będzie po tych kilku dniach, kiedy pomieszczenia się jeszcze bardziej nagrzejana chorobowe nie bardzo mogę sobie pozwolić bo umowa mi się kończy w lutym, więc miło byłoby gdyby mi ją przedluzyli mimo macierzyńskiego.
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
Ruda_ann wrote:Kurcze, Kroko, przecież Ty cały czas w domu siedzisz... Może wyszłaś do apteki? A weź im napisz że w tym dniu nie ruszałaś się z domu i leżałaś bo całymi dniami wymiotujesz i tego dnia mogłaś sobie na to leżenie cały dzień pozwolić bo córką zajmowała się Twoja teściowa
To słowo przeciwko słowu (tak mi się wydaje przynajmniej...), ale ja się nie znam...może księgowa Ci coś doradzi... Ja w środę mogę zapytać koleżanki-księgowej jeśli chcesz
w środę dopiero bo ona ma jutro wolne, więc nie chcę jej dupki zawracać...
A tak na marginesie... kontrole z ZUSu to są zazwyczaj za sprawą pracodawcy albo "życzliwego" kogoś..
Poważnie? Myślałam że tak wyrywkowo sprawdzająZresztą... ludzi życzliwych nie brakuje
To muszę się przygotować na niezapowiedziana wizytę... też mam 1 na zwolnieniu. Ale jutro już zapytam mojej doktorki czy ona tak poważnie z tą 1
moja mama się śmieje, że do lekarza też powinnam na leżąco jeździć...
-
Hmmm. I właśnie pytanie, bo jest l4 z 1 i 2 ale 2 też pewnie jak nie zastana w domu to żądają wyjaśnienia,tylko że możesz chodzić więc w sumie mogą się wypchać. Ja bym napisała, że to były dni najgorszego samopoczucia w związku z tym mogłaś nawet nie mieć pojęcia że ktoś się do Ciebie próbował dostać. Ja np nikomu nie otwierałam przez tydzień, gdzie wiedziałam, że w razie czego nie mam się nawet siły obronić xD leżałam plackiem bo wiedziałam, że jak wstanę to upadne. I tak, to będzie słowo przeciw słowu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2017, 20:47
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLovilovi wrote:Poważnie? Myślałam że tak wyrywkowo sprawdzają
Zresztą... ludzi życzliwych nie brakuje
To muszę się przygotować na niezapowiedziana wizytę... też mam 1 na zwolnieniu. Ale jutro już zapytam mojej doktorki czy ona tak poważnie z tą 1
moja mama się śmieje, że do lekarza też powinnam na leżąco jeździć...
z wyjściem po receptę (jeśli nie ma nikogo kto mógłby pójść za Ciebie), ale już zakupy, spacer itp. są wykluczone i niestety w tej kwestii ZUS jest nieubłagany.
-
nick nieaktualnypietruszkanatki wrote:Hmmm. I właśnie pytanie, bo jest l4 z 1 i 2 ale 2 też pewnie jak nie zastana w domu to żądają wyjaśnienia,tylko że możesz chodzić więc w sumie mogą się wypchać. Ja bym napisała, że to były dni najgorszego samopoczucia w związku z tym mogłaś nawet nie mieć pojęcia że ktoś się do Ciebie próbował dostać. Ja np nikomu nie otwierałam przez tydzień, gdzie wiedziałam, że w razie czego nie mam się nawet siły obronić xD leżałam plackiem bo wiedziałam, że jak wstanę to upadne. I tak, to będzie słowo przeciw słowu.
możesz pewnie wtedy pójśc po dziecko do szkoły/przedszkola, możesz być może pójść po zakupy do osiedlowego sklepu, no ale "bez przesady"
-
No właśnie nie wiem co robić bo ciągle rzygam i siedzę w domu i co im będę tłumaczyć jak krowie na rowie???
L4 mam chodzące.
U nas sprawdzają, nie chodzi chyba o nikogo życzliwego, po prostu w tym momencie mam wsyrzymaną wypłatę świadczeń, oni kasy szukają jak mogą... -
Krokodylica możesz napisać chyba tak jak dziewczyny piszą że cały dzień jesteś w toalecie i wymiotujesz więc miałaś prawo nie słyszeć pukania do drzwi bo wymioty zagłuaszają trochę. Teraz podobno kontroli coraz więcej bo ZUS szuka pieniędzy. Swoją drogą zastanawiam się co w takich sytuacjach. Ja wprawdzie jeszcze nie mam L4 bo jestem na urlopie ale u mnie często nie działa dzwonek bo już kilka razy listonosz dzwonił a się nie dodzwonil i co wtedy? Moge nawet nie wiedzieć że próbuje się ktoś do mnie dostać
-
Ja słyszałam że z dwójką możesz też tylko do lekarza, na rehabilitację, do apteki lub do najbliższego sklepu. Wszystkie wypady ponad to to już nie kwalifikuje do L4. Nie wiem ile w tym prawdy ale słyszałam że w razie czego żądają potwierdzenie np.paragon z apteki czy sklepu. Z drugiej strony bez jaj że jak.pójdę po bułki do sklepu osiedlowego to mam paragon przetrzymywac więc sama nie wiem
-
To jest chore z yum Zusem. Bez jaj. Ja w ciąży z synem często jeździłam do mamy i tam spędzałam czas. Przecież nigdzie nie jest napisane że musisz strikte przebywać w swoim mieszkaniu. Skoro ma się l4 z możliwością chodzenia to można z domu wychodzić.
Ktoś poruszył temat kosmetyków dla ciężarnych. Poniżej link do substancji, których powinno się w ciąży unikać.
http://www.srokao.pl/2016/07/skadniki-ktorych-warto-unikac-bedac-w.html?m=1
A tu pare analiz kremów dla ciężarnych
http://www.srokao.pl/2016/09/analiza-mustela-maternite.html?m=1
http://www.srokao.pl/search/label/Analiza%20dla%20mam?updated-max=2015-11-09T08:03:00%2B01:00&max-results=10&start=5&by-date=false&m=1
Bardzo lubię tego bloga. Znajdziecie tam też analizy chusteczek nawilżanych dla dzieci i analizy kosmetyków dla niemowląt i dzieci.
-
Dziewczyny świetne wieści z wizyt
Gratuluję.
Paula wizytujemy w ten sam dzień
Co do toksoplazmy , to nie ma co demonizować kotów. Mnie uczono, że częściej zarażamy się przez niemyte warzywa i owoce ( jaja są w glebie) i surowe mięso niż od kota. Można zresztą zwierzaka głaskać, ale trzeba po zabawie dobrze umyć ręce. Ja nie mam odporności, a zarówno w poprzedniej ciąży, jak i w obecnej musiałam się kotem rodziców przez kilka dni zajmować. Kuwetę jeśli trzeba, zawsze sprząta się w rękawiczkach i oczywiście ręce trzeba wyszorować (ja uskuteczniam mycie chirurgiczne, aż do łokci)
I nie przejmujcie się każdą "wtopą":. Nie wszystko człowiek przewidzi i nie o wszystkim wie. Gorzej nam zaszkodzi zamartwianie siębyleby do wszystkiego podejść z rozsądkiem
Gosiak, Ruda_ann, Paula_29, helagazela lubią tę wiadomość
-
alexast wrote:To jest chore z yum Zusem. Bez jaj. Ja w ciąży z synem często jeździłam do mamy i tam spędzałam czas. Przecież nigdzie nie jest napisane że musisz strikte przebywać w swoim mieszkaniu. Skoro ma się l4 z możliwością chodzenia to można z domu wychodzić.
No niestety, ZUS tak nie rozumuje. Nawet mimo L4 "chodzącego" nie można sobie chodzić gdzie się chce. A kontrole są w domu niezależnie od tegi czy l4 z "1" czy z "2".
Nie nie jest napisane, że w swoim mieszkaniu, bo adres pobytu na czas trwania zwolnienia podaje się na zwolnieniu lekarskim. Może być on dowolny, ale pod tym adresem w trakcie trwania zwolnienia trzeba przebywać.
-
Rybaaaa wrote:No niestety, ZUS tak nie rozumuje. Nawet mimo L4 "chodzącego" nie można sobie chodzić gdzie się chce. A kontrole są w domu niezależnie od tegi czy l4 z "1" czy z "2".
Nie nie jest napisane, że w swoim mieszkaniu, bo adres pobytu na czas trwania zwolnienia podaje się na zwolnieniu lekarskim. Może być on dowolny, ale pod tym adresem w trakcie trwania zwolnienia trzeba przebywać.
zasady zasadami, ale nich kontrolują tych co faktycznie ściemniają a nie kobiety w ciąży.
Jedna Pani z pracy mojej mamy ciągle jest na l4. To grypa, to kręgosłup, to co innego. Non stop jest na zwolnieniu lekarskim a po mieście paraduje. Szkoda, że takich nie kontrolują tylko stresują kobiety w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2017, 21:46
Girl25, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Gratuluję dzisiejszych udanych wizyt
Morwa profilówka pierwsza klasa, jaka kształtna i ładniutka twarzyczka
Kroko, niestety nie umiem Ci doradzić bo się nie znam, ale byłoby to niesprawiedliwe jakby Ci cofnęli świadczenie, weź myszy na nich naślij
Moje dzisiejsze samopoczucie jest bardzo złe, chyba mój organizm się zorientował że jestem w ciąży...
trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty -
ZUS lubię się czepiać, ale zwolnienie "chodzące" nie zmusza do siedzenia 24h/dobę w domu. Nie wiem jak jest u Was, ale u nas tacy pacjenci dostają wezwania i mają się stawić w siedzibie na komisji. Jak ktoś ma złamaną rękę i nie może na budowie pracować, to nie znaczy, że nawet do sklepu iść nie może. "Leżące" piszę, jak ktoś że względu na stan zdrowia powinien w domu być, najczęściej po prostu przy infekcjach.
Jeszcze chyba nie miałam sytuacji, żeby na chodzące zwolnienie pacjenta w domu szukali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2017, 21:57
-
Magdalenna wrote:ZUS lubię się czepiać, ale zwolnienie "chodzące" nie zmusza do siedzenia 24h/dobę w domu. Nie wiem jak jest u Was, ale u nas tacy pacjenci dostają wezwania i mają się stawić w siedzibie na komisji. Jak ktoś ma złamaną rękę i nie może na budowie pracować, to nie znaczy, że nawet do sklepu iść nie może. "Leżące" piszę, jak ktoś że względu na stan zdrowia powinien w domu być, najczęściej po prostu przy infekcjach.
Jeszcze chyba nie miałam sytuacji, żeby na chodzące zwolnienie pacjenta w domu szukali.
-
Hej, ja mam mało czasu, ale piszę po wizycie, że z moją dzidzią też wszystko super, m 52 mm, mamy śliczne zdjęcia ps. Gratuluję wizyt Morwa i Marzycielka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2017, 22:00
Magdalenna, Ruda_ann, BlackCatNorL, Krokodylica, alexast, Paula_29, Marzycielka111192, Morwa, emi2016, Mama-Ali, emerald_m, Aenu, kate88:), helagazela, .aś., Myszk@, Raven lubią tę wiadomość