Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa wrote:Jestem po
wszystko jest ok, dziedzic ,a na chwilę obecną według pana doktora bardziej dziedziczka, jest zdrów ja rybka
dziecko podcas badania nie za bardzo chciało z doktorem współpracować. Czyli wyglada na to ,że niesforne po tatusiu :p Wedlug tego co widzalam to łykało wody , zasłaniało się rączką, skakało, obracało się i wymachiwało wszystkim konczynami. Mi się śmiać chciało, bo to wszystko wyglądało jak atak furii spowodowany tym ,że ktoś zakłuca jej prywatność
Super, gratulacje!Rozumiem że miałaś prenatalne? Bo w tym natłoku wiadomości nie wylapuje wszystkiego
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
Morwa super wieści
gratuluję
Marzycielka zaciskam kciuki
ja dziś u endo byłam - tsh spadło do 1,5 więc zostaje na dawce Euthyrox 50 do następnej kontroli za 3 tygodnie
w czwartek gin ale bez usg, chyba w piątek lub sobotę zrobię sobie prywatnie jedno co by się uspokoić że historia się nie powtórzy ( w poprzedniej ciąży rozwój maluszka zatrzymał się w 8+3/4 a ja aż do 11 tygodnia chodziłam niczego nieświadoma)
Inez jak tam twoje plamienia?? jest poprawa?? -
Mój mąż obstawiał właśnie córe. Powiedział ,że nie jem mięsa , zbrzydłam, wypryszczyło mnie gorzej niż nastolatkę, a internety mówią ,że to na córe. Więc on już się rozgląda za szkołą nauki sztuk walki juz od dwóch tygodni , od kiedy mu internety wywrożyły córkę
buhahaha umarłam ze śmiechu
s1985, Ruda_ann, FreshMm lubią tę wiadomość
-
netka90 wrote:Super, gratulacje!
Rozumiem że miałaś prenatalne? Bo w tym natłoku wiadomości nie wylapuje wszystkiego
czyli dzisiaj miałam dokładnie 12t+2d
-
Cześć Mamusie! Dawno mnie nie było, oj dawno! Nie mam siły na nic, ciągle tylko śpię i marudzę :p Obawiam się, że nie nadrobię wpisów z 3 tygodni, także rozpocznę czytanie od tej strony
Jak się czujecie? Jak tam Wasze objawy, mam nadzieję, że nie dokuczają Wam za bardzo?
Kiedy mówicie w pracy o ciąży? Jak założycie kartę ciążową? I jak to jest z tym becikowym? Jak ma się opiekę w np Lux Med to wystarczy, że tam do 10tyg. zgłosiłąm ciążę u ginekologa?
30 czerwca mam wizytę u ginka, na początku lipca mam robić USG genetyczne (czymś się różni od zwykłego?), oby wszystko było ok! -
ŚwinkaMinka wrote:Morwa super wieści
gratuluję
Marzycielka zaciskam kciuki
ja dziś u endo byłam - tsh spadło do 1,5 więc zostaje na dawce Euthyrox 50 do następnej kontroli za 3 tygodnie
w czwartek gin ale bez usg, chyba w piątek lub sobotę zrobię sobie prywatnie jedno co by się uspokoić że historia się nie powtórzy ( w poprzedniej ciąży rozwój maluszka zatrzymał się w 8+3/4 a ja aż do 11 tygodnia chodziłam niczego nieświadoma)
Inez jak tam twoje plamienia?? jest poprawa?? -
Inez87 wrote:Tak wczoraj wszystko przeszło. Sama nie wiem juz co mam myślec. Nie mogę sie na niczym skupić tylko ciagle sie zastanawiam co jutro usłyszę. Chyba jeszcZcze nigdy w życiu sie tak nie bałam
Kochana uslyszysz napewno same dobre wiadomosciInez87 lubi tę wiadomość
-
Morwa wrote:Mój mąż obstawiał właśnie córe. Powiedział ,że nie jem mięsa , zbrzydłam, wypryszczyło mnie gorzej niż nastolatkę, a internety mówią ,że to na córe. Więc on już się rozgląda za szkołą nauki sztuk walki juz od dwóch tygodni , od kiedy mu internety wywrożyły córkę
buhahaha umarłam ze śmiechu
Kochana ważne aby zdrowa/y byl -
Morwa gratuluję
Ja też czekam w kolejce i się stresuje.niestety przed wizytą nie mogłam nic zjeść a z nerwów nie zabrałam nic ze sobą i zaczyna mi się robić niedobrze.mam nadzieję że dotrwam
Co do wtop w ciąży to ja już zjadłam wędzonego łososia, camembert ( niby pasteryzowany) ale gdzieś wyczytałam że nawet tego nie można i zjadłam sushi które miało być wegetariańskie a okazało się że w ryż była wbita ryba więc już chyba gorzej się nie da. No i zaliczyłam 2 razy lot samolotem. Także masakra... -
Paula_29 wrote:Morwa gratuluję
Ja też czekam w kolejce i się stresuje.niestety przed wizytą nie mogłam nic zjeść a z nerwów nie zabrałam nic ze sobą i zaczyna mi się robić niedobrze.mam nadzieję że dotrwam
Co do wtop w ciąży to ja już zjadłam wędzonego łososia, camembert ( niby pasteryzowany) ale gdzieś wyczytałam że nawet tego nie można i zjadłam sushi które miało być wegetariańskie a okazało się że w ryż była wbita ryba więc już chyba gorzej się nie da. No i zaliczyłam 2 razy lot samolotem. Także masakra...Paula_29 lubi tę wiadomość
-
emi2016, s1985, pietruszkanatki, Lovilovi, alexast, Paula_29, Krokodylica, Ruda_ann, BlackCatNorL, kate88:), Didi_85, Magdalenna, emerald_m, FreshMm, .aś., Bella93, Raven, ktosiowa lubią tę wiadomość
-
Inez87 wrote:Paula ja tez 2 razy leciałam. Potem pytałam lekarza w Norwegii to sie zdziwił ze takie pytanie zadaje i ze niby czemu nie. Powiedział ze lot samolotem jest bezpieczny i ze bardziej zaszkodziło by zanurkowanie w głębokim basenie
Ja też leciałam w 4 i 5 tyg. ze względu na urlopPotem 2 lekarzy powiedziało mi że lepiej nie latać do 16 tyg., więc się jakoś wymigałam z delegacji w pracy... Z tym lataniem to bardziej chodzi chyba o przemęczenie podróżą niż o sam lot. Było nie było jak lecisz na delegacje rano a wracasz nocą jest to dla organizmu wysiłek... W pracy wie jedna osoba, a ja się czaje czy już mówić czy nie... Nie chcę się chwalić na wyrost...
@Morwa - gratulacje
Mam wrażenie że masakrycznie tyjęOstatnio miałam 1kg na plusie... Boję się teraz ważyć bo doszły pewnie ze 3 kolejne
Brzuch mi wywaliło, a to dopiero 10 tc .
Krokodylica lubi tę wiadomość