Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama-Ali wrote:Cudownie cudownie!!!!
, dzieffffcyny są super!!!! Wiem co mówię! Tylko będzie Ci bizuterię podkradała
. Ale fajnie, mam nadzieję że będą same dobre wieści
P.S.- czy Wam też wyskakuje po 1000 razy ta cholerna promocja na dzien ojca ( jak ktos nie ma abonamentu??), bo mnie już szlag trafia.
Jeśli czyta to jakiś administrator, to przypominam, że w internetach jest cos takiego jak capping - radze nastepnym razem użyć.
noooo, też mnie już dobija ;PWg USG ciąża 3 dni starsza. Dziewczyneczka Juleczka
-
Czesc. Gratuluję kolejnych super wieści. Ja dziś przeżyłam chwilę załamania. Wróciłam z psami że spaceru. Poszłam się wysikać a tam krew. Wiele nie myśląc wsiadłam w auto i na izbę. Badanie usg. Dziecko żyje, serce bije szybko i miarowo. Rusza rączkami i nóżkami. Crl 27,4 mm.
Kroplówką na krwawienie i progesteron. Zostawili mnie w szpitalu. Żadnego krwiaka, polipu. Kosmowka się nie odkleja.
Proszę o mocne kciuki. Czytam Was na bieżąco. Przepraszam ze Wam popsuje trochę nastrój. Chciałam Wam tylko powiedzieć może i trochę brutalnie, Ale nie mam na noc wpływu. Wiem, że martwić się każda matka będzie ale od zmartwien nie będzie ani lepiej ani gorzej. Taka prawda.
To jest najgorsze, że nie możemy nic zrobić, Ale cóż. My kobiety, matki jesteśmy silne, czasem nawet same nie zdajemy sobie sprawy ile jesteśmy w stanie przeżyć.
Nie zamartwiajcie się. Bo co ma być to i tak będzierównież w moim przypadku. Także z pokorą czekam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2017, 15:49
pietruszkanatki, P., kasha86 lubią tę wiadomość
Pola
Hania -
Katiś wrote:Czesc. Gratuluję kolejnych super wieści. Ja dziś przeżyłam chwilę załamania. Wróciłam z psami że spaceru. Poszłam się wysikać a tam krew. Wiele nie myśląc wsiadłam w auto i na izbę. Badanie usg. Dziecko żyje, serce bije szybko i miarowo. Rusza rączkami i nóżkami. Crl 27,4 mm.
Kroplówką na krwawienie i progesteron. Zostawili mnie w szpitalu. Żadnego krwiaka, polipu. Kosmowka się nie odkleja.
Proszę o mocne kciuki. Czytam Was na bieżąco. Przepraszam ze Wam popsuje trochę nastrój. Chciałam Wam tylko powiedzieć może i trochę brutalnie, Ale nie mam na noc wpływu. Wiem, że martwić się każda matka będzie ale od zmartwien nie będzie ani lepiej ani gorzej. Taka prawda.
To jest najgorsze, że nie możemy nic zrobić, Ale cóż. My kobiety, matki jesteśmy silne, czasem nawet same nie zdajemy sobie sprawy ile jesteśmy w stanie przeżyć.
Nie zamartwiajcie się. Bo co ma być to i tak będzierównież w moim przypadku. Także z pokorą czekam.
Krokodylica, helagazela lubią tę wiadomość
-
Vilu wrote:>>> (lekarz kazał zrobić tego samego dnia, powiedział, że to ważne, ale w sumie nie wyjaśnił czemu).
-
Katiś wrote:Proszę o mocne kciuki. Czytam Was na bieżąco. Przepraszam ze Wam popsuje trochę nastrój. Chciałam Wam tylko powiedzieć może i trochę brutalnie, Ale nie mam na noc wpływu. Wiem, że martwić się każda matka będzie ale od zmartwien nie będzie ani lepiej ani gorzej. Taka prawda.
To jest najgorsze, że nie możemy nic zrobić.
Mocno zaciśnięte.
-
Katis- trzymaj się, będzie na pewno wszystko dobrze
Ja właśnie niedawno wróciłam z zakupów, kupiłam sobie wreszcie coś do smarowania ciała babydream fur mama... i chcę zacząć się smarowac systematycznie, żeby później nie być w wielkim szoku
Aaaa i kupiłam ta nospe w tabletkach powlekanych, to może będzie mi lepiej "wchodzila "
No i kupiłam też obiad gotowca, pyszne pierozki ruskieNajlepsze w mieście
I będę leżeć... bo jakoś nie mam sił dzisiaj:)Krokodylica lubi tę wiadomość
-
Katiś wrote:Czesc. Gratuluję kolejnych super wieści. Ja dziś przeżyłam chwilę załamania. Wróciłam z psami że spaceru. Poszłam się wysikać a tam krew. Wiele nie myśląc wsiadłam w auto i na izbę. Badanie usg. Dziecko żyje, serce bije szybko i miarowo. Rusza rączkami i nóżkami. Crl 27,4 mm.
Kroplówką na krwawienie i progesteron. Zostawili mnie w szpitalu. Żadnego krwiaka, polipu. Kosmowka się nie odkleja.
Proszę o mocne kciuki. Czytam Was na bieżąco. Przepraszam ze Wam popsuje trochę nastrój. Chciałam Wam tylko powiedzieć może i trochę brutalnie, Ale nie mam na noc wpływu. Wiem, że martwić się każda matka będzie ale od zmartwien nie będzie ani lepiej ani gorzej. Taka prawda.
To jest najgorsze, że nie możemy nic zrobić, Ale cóż. My kobiety, matki jesteśmy silne, czasem nawet same nie zdajemy sobie sprawy ile jesteśmy w stanie przeżyć.
Nie zamartwiajcie się. Bo co ma być to i tak będzierównież w moim przypadku. Także z pokorą czekam.
Kciuki za Ciebie kochana, tak samo zresztą jak za resztę wszystkich super babeczek z tego wątku -
Lovilovi wrote:Katis- trzymaj się, będzie na pewno wszystko dobrze
Ja właśnie niedawno wróciłam z zakupów, kupiłam sobie wreszcie coś do smarowania ciała babydream fur mama... i chcę zacząć się smarowac systematycznie, żeby później nie być w wielkim szoku
Aaaa i kupiłam ta nospe w tabletkach powlekanych, to może będzie mi lepiej "wchodzila "
No i kupiłam też obiad gotowca, pyszne pierozki ruskieNajlepsze w mieście
I będę leżeć... bo jakoś nie mam sił dzisiaj:)
Ja stosowałam z córa ten balsam i był piekny brzuszek
Teraz jakoś mnie zapach odrzucił i kupiłam inny
Ja mam swoje ruskie zamrozone ale o dziwo! nie wchodzą mi...a jestem maniakiem pierogowym! Za to dziś zrobiłam placki ziemniaczane ze śmietanowym sosem z podrzybkami, bo mięso mi jakoś też zupełnie nie wchodzi...
A propos jedzenia, wczoraj nie zjadłam kolacji i dzis obudziłam sie w nocy z wielkim ssaniem- z lenistwa nie chciało mi sie wstac, zapiłam głód, ale w nocy śniło mi się że chodziłam z córą na rękach w kolejce przy takim bufecie z którego wszyscy wszystko braki rękoma ( zapamietałam szparagi z takim lejacym się sosem ściskane w rękach jakiegoś faceta
), a ja zgarnełam ciastka maślane i wrecz czułam ich smak
, co dziwne, ja praktycznie nie jem teraz słodyczy! Co w tej głowie sie roi
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
BlackCatNorL wrote:Ja już po... chłonę...
Ryzyko trisomia 21:
Podstawowe: 1:155
Skorygowane: 1:3093 uffff
Trisomia 18: 1:7453
Trisomia 13: <1:20000
Crl: 61,1mm
Fhr: 158 ud/min.
NT : 1,8mm
Kość nosowa: obecna, bardzo widoczna
Anatomia płodu: prawidłowa
Termin porodu wg USG: 4 stycznia
Wyniki: wolne B-hcg: 0,8 MoM
PAPPA-A: 0,6 MoM
I... dzidziol wygląda jak dziefffcyna : D
Boziu jaka jestem szczęśliwa!
Dzięki za kciuki Kochane!
Superrrrr !BlackCatNorL, alexast lubią tę wiadomość
-
Mama-Ali wrote:Ja stosowałam z córa ten balsam i był piekny brzuszek
Teraz jakoś mnie zapach odrzucił i kupiłam inny
Ja mam swoje ruskie zamrozone ale o dziwo! nie wchodzą mi...a jestem maniakiem pierogowym! Za to dziś zrobiłam placki ziemniaczane ze śmietanowym sosem z podrzybkami, bo mięso mi jakoś też zupełnie nie wchodzi...
A propos jedzenia, wczoraj nie zjadłam kolacji i dzis obudziłam sie w nocy z wielkim ssaniem- z lenistwa nie chciało mi sie wstac, zapiłam głód, ale w nocy śniło mi się że chodziłam z córą na rękach w kolejce przy takim bufecie z którego wszyscy wszystko braki rękoma ( zapamietałam szparagi z takim lejacym się sosem ściskane w rękach jakiegoś faceta
), a ja zgarnełam ciastka maślane i wrecz czułam ich smak
, co dziwne, ja praktycznie nie jem teraz słodyczy! Co w tej głowie sie roi
Jeżeli mowa o jedzeniu to polecam z fix kupić "karkówkę z ziemniakami" pychotapalce lizać ... wczoraj i dzisiaj robiłam.
-
Katiś wrote:Czesc. Gratuluję kolejnych super wieści. Ja dziś przeżyłam chwilę załamania. Wróciłam z psami że spaceru. Poszłam się wysikać a tam krew. Wiele nie myśląc wsiadłam w auto i na izbę. Badanie usg. Dziecko żyje, serce bije szybko i miarowo. Rusza rączkami i nóżkami. Crl 27,4 mm.
Kroplówką na krwawienie i progesteron. Zostawili mnie w szpitalu. Żadnego krwiaka, polipu. Kosmowka się nie odkleja.
Proszę o mocne kciuki. Czytam Was na bieżąco. Przepraszam ze Wam popsuje trochę nastrój. Chciałam Wam tylko powiedzieć może i trochę brutalnie, Ale nie mam na noc wpływu. Wiem, że martwić się każda matka będzie ale od zmartwien nie będzie ani lepiej ani gorzej. Taka prawda.
To jest najgorsze, że nie możemy nic zrobić, Ale cóż. My kobiety, matki jesteśmy silne, czasem nawet same nie zdajemy sobie sprawy ile jesteśmy w stanie przeżyć.
Nie zamartwiajcie się. Bo co ma być to i tak będzierównież w moim przypadku. Także z pokorą czekam.