Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
natki89 wrote:Dziewczyny jestem już po
jest wszytsko mega super
lekarz mówił ze chciałby mieć tylko takie szczęśliwe widoki
Lekarz się skłania mu dziewczynce bo ogonek leży płaskoAle mówił ze to może się zmienić ale niekoniecznie
Maluszek ma 6.3 cm a serduszko bije 147 (spał większość badania)
Kość nosowa jest, przeziernosc 1.7 więc super. Pozostałe narządy widoczne
super!Wg USG ciąża 3 dni starsza. Dziewczyneczka Juleczka
-
*Sylwia wrote:a jakies makarony z warzywami?
kurcze ale brzuch mnie swedzi...... kupiłam sobie palmersa na rozstepy ale jakos nie moge zniesc teraz tego zapachu
Makarony ratuja mi życie chyba. Ostatnio makaron sojowy z warzywami, wczoraj makaron ze szpinakiem i suszonymi pomidorami. Dziś robię kopytka leniwe z bułką tartą, jutro spagetii, ale pewnie zjem z samym sosem a w piatek ryba, wiec jak widzisz mięso omijam jak mogę -
nick nieaktualny
-
No własnie mi to połaczenie makaronu czy ryzu i owoców, ba, nawet pierogi+ owoce kompletnie nie pasuje
Ten dzieciak jest wyjątkowo wybredny. Ale za to przed chwila wciagnełam całą puszkę ananasa...bez puszki na szczęście
*Sylwia, a propos staników jeszcze- wyczytała że mozna je dostac tez tu: Gdynia na ul. Świętojańskiej 57.
Mama i ja jest super, wszystkie zakupy w pierwszej ciazy tak robiłam, wózek, nosidełko, łóżeczko, meble, moje ubrania ciążowe- wszystko! a kasy zostawiłam tyle ze hoho. Dlatego potem zaczełam szukać tańszej alternatywy, warto sie rozejrzeć bo tam sa chyba bardzo duze narzuty.
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyw domu tylka ja lubie takie połączenia z owocami. Ostatnio zrobiłam sobie ryzgotowany na mleku z daktylami, rodzynkami i morelami... ale tylko ja tak lubię.
Gotować nie lubie za bardzo i nie umiem - mąż jest lepszy
słuchajcie jestem tak strasznie senna ze nie jestem w stanie pracować. Podejrzewam, że znowu mam ciśnienie jakieś masakrycznie niskie. Na ostatniej wizycie miałam cisnienie 115/65 i gin mowil ze ok. Wczoraj po pracy miałam 105/65 i tak mam cały czas. Pije kawe i nic. Czasami skoczy cisnienie jak mi je w pracy podniosą albo po wysiłku typu wejście po schodach. Ale przy normalnym trybie pracy to średnio 100/60. Juz nie wiem co robić bo w pracy nie mogę się na niczym skupić -
*Sylwia wrote:w domu tylka ja lubie takie połączenia z owocami. Ostatnio zrobiłam sobie ryzgotowany na mleku z daktylami, rodzynkami i morelami... ale tylko ja tak lubię.
Gotować nie lubie za bardzo i nie umiem - mąż jest lepszy
słuchajcie jestem tak strasznie senna ze nie jestem w stanie pracować. Podejrzewam, że znowu mam ciśnienie jakieś masakrycznie niskie. Na ostatniej wizycie miałam cisnienie 115/65 i gin mowil ze ok. Wczoraj po pracy miałam 105/65 i tak mam cały czas. Pije kawe i nic. Czasami skoczy cisnienie jak mi je w pracy podniosą albo po wysiłku typu wejście po schodach. Ale przy normalnym trybie pracy to średnio 100/60. Juz nie wiem co robić bo w pracy nie mogę się na niczym skupić -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Liczą się ale wiadomo że w ciazy to zapotrzebowanie jest dużo wieksze. Ja mam dokładnie takie ciśnienie jak ty i to jeszcze u lekarza gdzie strasznie byłam zdenerwowana. Położna powiedziała że na niskie ciśnienie pić dużo wody, duzo więcej niż zwykle. Tym bardziej że jest lato
-
Ja już po, wszystko w porządku
)))
Ludek większy niż wynika z OM, termin wg USG na 15.01.
FHR 164
CRL 58,6
NT 1,7
kość nosowa prawidłowa
przepływy, naczynia i organy też wyglądają prawidłowo
Jeszcze czekam na PAPP-A, sam wynik powinien być jutro, ale dostanę dopiero po opisaniu przez lekarza, za tydzień.kate88:), Myszk@, Krokodylica, moniczko., P., BlackCatNorL, inessa, emi2016, Magdalenna, Morwa, Lovilovi, kasha86, Mama-Ali, natki89, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
*Sylwia wrote:Vilu super!
Marzycielka no może - spróbuję ale ciezko mi z tym idzie. Nigdy jakos duzo nie piłam a teraz w ogóle mi się nie chce.
Spróbuję pic ponad 2l dzienne - to i tak będzie już dobrze. MOże faktycznie pomoże -
nick nieaktualnyprzeszłam sie teraz po monte cassino w ramach przerwy w pracy
i kupiłam czekolade do picia żeby sie chociaz troche ozywić.
Ludzi ful, i tyle pyszności było - jakis festyn czy coś. Najbardziej miałam ochote na zapiekankę xxl
potem przechodziła koło knajpki i tak pysznie pachniało ziemniakami i mielonymi....ehhh rozmarzyłam się