X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 19 września 2017, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety hemoroidy tez sie odezwaly.
    Wczoraj bylam w aptece kupilam masc neofitoroid powiem wam ze poprawa nastapila w 24 godziny - jestem w szoku. Wprawdzie to byl jeden maly guzek ale juz go nie ma :)

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • helagazela Autorytet
    Postów: 348 492

    Wysłany: 19 września 2017, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj,
    a jak sie rozpoznaje hemoroidy? jakie sa symptomy?
    To takie popularne schorzenie w ciazy, a ze mnie prawdziwa ignorantka.
    dzieki z gory za oswiecenie!

    ijpbj48a4iy2absw.png
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 19 września 2017, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj łączę się w bólu, też mi dziadostwo wylazło, ponad tydzień się z tym męczyłam ale też już przeszło

    Helagazela, jak Ci wyjdzie to na pewno będziesz wiedziała że to ONE :D generalnie z odbytu potrafi się wysunąć taki guzek, mnie strasznie bolał, ale mi wyszedł duży i bolało mnie nie tylko jak siadałam ale jak chodziłam a nawet jak przewracałam się w łóżku na drugi bok

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 13:56

    helagazela, Polaj lubią tę wiadomość

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 19 września 2017, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na wizycie wszystko super. Lekarka mnie zapytała czy tylko czy tatuś dziecka ten sam, bo córka miała 3400 a syn teraz taki hop do przodu, zapowiada się na bardzo dużego ;)

    Szmaragdowa, Myszk@, kate88:), Krokodylica, helagazela, WhyMe lubią tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Szmaragdowa Ekspertka
    Postów: 250 514

    Wysłany: 19 września 2017, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lagostina wrote:
    Szamaragdowa, prowadzisz ciążę w Ginemedice? ;>
    tak, od początku u Ślusarskiego <3 kocham tego człowieka, mega mnie uspokaja, każda wizyta jest mega dokładna, punktualnie, ładne gabinety z super sprzętem. Robiłam też prenatalne w ramach NFZ w Ginemedice ale u dr Curyło, też spoko ale wole Ślusarskiego :D
    Ty też tam chodzisz?

    Jagna <3 24.01.2018
  • moniczko. Autorytet
    Postów: 470 433

    Wysłany: 19 września 2017, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szmaragdowa, no na tym etapie ciąży, jeżeli ufasz dr Ślusarskiemu, też bym nie zmieniała... Na lux med możesz sobie robić pozostałe badania z krwi i mocz, tyle taniej Ci wyjdzie :)

    Szmaragdowa lubi tę wiadomość

    km5sjw4zdfxntaj3.png

    p19u3e3kx233tsme.png
  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 19 września 2017, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i ciekawostka - w I trymestrze miałam GBSa dodatniego, teraz mam ujemnego, brałam ze 2 razy lactovaginal po 10 dni, powiedziała mi, że mam brać do końca ciąży go, bo widać, że pałeczki ładnie wybiły u mnie GBS.

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 19 września 2017, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć kochane, dawno mnie tu nie było, jednak fb szybciej śmiga :D
    Porusza temat znieczulenia do porodu, jeśli już i tym rozmawialyście, to przepraszam.
    W szkole rodzenia dowiedziałam się, że oni działa tylko w pierwszej fazie, na 2 fazę lekarz zakręca kureczek że zniwczuleniem i nagle boli cię że zdwojoną siłą bo się do bolu z pierwszej fazy nie przywykło.
    Wiecie coś na ten temat? Chcecie brać znieczulenie? A może wypowiedza się mamy, które już rodziły, czy robiły to bez czy że znieczuleniem?

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • kasha86 Autorytet
    Postów: 538 496

    Wysłany: 19 września 2017, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiak wrote:
    No i ciekawostka - w I trymestrze miałam GBSa dodatniego, teraz mam ujemnego, brałam ze 2 razy lactovaginal po 10 dni, powiedziała mi, że mam brać do końca ciąży go, bo widać, że pałeczki ładnie wybiły u mnie GBS.

    a w jakich odstępach czasowych między opakowaniami?
    ja biorę co drugi dzień profilaktycznie - takie zalecenie od lekarza
    zastanawiam się, czy też chroni przed zakażeniem wewnątrzmacicznym i wszelkiego rodzaju wirusami i grzybkami ?

    2nn3leb4ic2eh3rg.png
    New Baby <3
    relgtv73w2riqvl3.png
    Julia <3
  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 19 września 2017, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasha86 wrote:
    a w jakich odstępach czasowych między opakowaniami?
    ja biorę co drugi dzień profilaktycznie - takie zalecenie od lekarza
    zastanawiam się, czy też chroni przed zakażeniem wewnątrzmacicznym i wszelkiego rodzaju wirusami i grzybkami ?
    Mnie też temat bardzo interesuje bo ciągle przegrywam walkę z zielonymi uplawami :/
    Czekam teraz jak na wyrok, czy mój dr zechce mnie dziś bez kolejki przyjąć u pobrać posiew czy znowu każe mi brać durny pimafucin i gynalgin. Jeśli tak to idę do innego lekarza.

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • Szmaragdowa Ekspertka
    Postów: 250 514

    Wysłany: 19 września 2017, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pietruszkanatki wrote:
    Chcecie brać znieczulenie? A może wypowiedza się mamy, które już rodziły, czy robiły to bez czy że znieczuleniem?

    ja się na znieczulenie nawet nie nastawiam, szpital w którym chce rodzić nawet go nie oferuje ale nie sugerowałabym się dostępnością zzo przy wyborze szpitala, przynajmniej we Wrocławiu. Przy oprowadzaniu po porodówce ściemniają, że jest zzo, gaz i uje muje dzikie węże a jak przychodzi już do rodzenia to nagle gaz się skończył a anestezjologa nie ma :D to nie moje doświadczenia ale tak piszą laski na grupie fb "hallo gdzie rodzić - wrocław?" - swoją drogą, polecam wrocławskim ciężarówkom tą grupe, laski opisują na bieżąco co się na danej porodówce dzieje

    pietruszkanatki, moniczko., Muska lubią tę wiadomość

    Jagna <3 24.01.2018
  • pietruszkanatki Autorytet
    Postów: 815 471

    Wysłany: 19 września 2017, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To zajdę tam, bo jest opcja że zamiast Poznań, to okolice Wrocławia :D
    Ja też się nie nastawiałam na znieczulenie, z resztą, widzę, że na szkole rodzenia też chcą nam je skutecznie obrzydzic. Dlatego pytam czy ktoś coś:)

    yuudyx8dhaa1o8es.png
    Waga maluszka ponad 600 g, moje kochane serduszko <3
  • kate88:) Autorytet
    Postów: 713 977

    Wysłany: 19 września 2017, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aenu mi przy aktualizacji listy możesz dopisać Natalka :) :*

    Krokodylica, Aenu lubią tę wiadomość

    19.01.2018 nasz skarb Natalka <3 3230g 54cm <3
    l22n8u69xb9092j8.png
    Aniołeczek 5.12.16 (*)
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 19 września 2017, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj wrote:
    Niestety hemoroidy tez sie odezwaly.
    Wczoraj bylam w aptece kupilam masc neofitoroid powiem wam ze poprawa nastapila w 24 godziny - jestem w szoku. Wprawdzie to byl jeden maly guzek ale juz go nie ma :)

    To muszę kupić tą maść bo już mnie tak boli że nie mogę wytrzymać.

  • Gosiak Autorytet
    Postów: 9054 8923

    Wysłany: 19 września 2017, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę, że koło miesiąca miałam przerwy.
    Co do znieczulenia, ja byłam na takim szkoleniu o tym z anestezjologiem. Uczestnictwo w nim gwarantowało otrzymanie takiego znieczulenia u mnie w szpitalu. Po kilku godzinach silnych skurczy blagalam wręcz o znieczulenie i dostałam, to była mega ulga, skurcze bolały dalej, ale sporo mniej a między skurczami udawało mi się zasypiać na 1-2 minuty... Jeśli będę rodzić naturalnie na pewno że znieczuleniem.

    pietruszkanatki lubi tę wiadomość

    3jgxe6hhizjw14o1.png

    relgh371sm3wo78r.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 19 września 2017, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pietruszkanatki wrote:
    Cześć kochane, dawno mnie tu nie było, jednak fb szybciej śmiga :D
    Porusza temat znieczulenia do porodu, jeśli już i tym rozmawialyście, to przepraszam.
    W szkole rodzenia dowiedziałam się, że oni działa tylko w pierwszej fazie, na 2 fazę lekarz zakręca kureczek że zniwczuleniem i nagle boli cię że zdwojoną siłą bo się do bolu z pierwszej fazy nie przywykło.
    Wiecie coś na ten temat? Chcecie brać znieczulenie? A może wypowiedza się mamy, które już rodziły, czy robiły to bez czy że znieczuleniem?


    Rodziłam ze znieczuleniem. Trafiłam na porodówkę z rozwarciem 6 cm, od razu krzyczałam o znieczulenie, bo ja wyszłam z założenia że skorzystam ze wszelkich możliwych opcji uśmierzenia bólu.

    Pierwszą dawke miałam podaną o g. 1.30, dopiero po podaniu położna sprawdziła rozwarcie, okazało sie ze jest 9 cm i anestezjolog wtedy powiedział że nie ma sensu drugiej dawać bo rodze ekspresowo i zaraz bedzie córa na świecie. Nic mi sie nie przyblokowało po podaniu tej 1 dawki, a dzięki temu, jedyne co pamiętam z porodu to zmęczenie, ból był naprawdę zupełnie do zniesienia. Drugi poród bedzie też ze znieczuleniem.
    Dodam, że jako jedna z niewielu mam na porodówce chodziłam radosna i szczęśliwa. No ale cieżko się dziwić skwaszonym minom tym, które rodziły po kilkanaście godzin. Dobrze że jest opcja wyboru.

    Gosiak, pietruszkanatki lubią tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • elize Ekspertka
    Postów: 158 123

    Wysłany: 19 września 2017, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to się dzisiaj dowiedziałam...

    Byłam na zakupach w markecie i stałam w kolejce na stoisku mięsnym. Przede mną były dwie osoby, a bezpośrednio przede mną starszy pan. Kolejka krótka to się nie wciskałam tylko grzecznie stałam. Ale ogólnie jakoś wolno szło i z innego stoiska przyszła pani do obsługiwania (młodziutka dziewczyna) i podeszła bezpośrednio do mnie. Już zaczynałam mówić co chcę, kiedy pan przede mną mnie wyprzedził i mówi co sobie życzy... Pani ekspedientka twardo "przepraszam, ale ta pani ma pierwszeństwo". Dziadek się do mnie odwrócił i mówi "ja do pani nic nie mam, ale już się tego nie stosuje, w autobusach czy sklepach, już tej zasady nie ma"... Oczywiście byłam obsłużona jako pierwsza, ale powiem Wam, że lekko mnie wcięło...

  • helagazela Autorytet
    Postów: 348 492

    Wysłany: 19 września 2017, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pietruszkanatki wrote:
    To zajdę tam, bo jest opcja że zamiast Poznań, to okolice Wrocławia :D
    Ja też się nie nastawiałam na znieczulenie, z resztą, widzę, że na szkole rodzenia też chcą nam je skutecznie obrzydzic. Dlatego pytam czy ktoś coś:)

    O znieczuleniu nie napisze, bo nic nie wiem, napisze o braku znieczulenia.
    Oba porody mialam naturalne, bez znieczulenia. Teraz tez zamierzam tak rodzic, ale to pewnie dlatego, ze 1/ jestem odporna na bol, 2/ nie lubie igiel, wiec zzo mnie przeraza do tego stopnia, ze sie zdecydowalam na porod bez niczego 3/ mialam dobre doswiadczenia, porody bez komplikacji.

    Wiele pierworodek potrafi rodzic 24 godziny i jesli skurcze tyle trwaja to chyba kazda kobiete to wykonczy. Tu zzo pewnie jest pomocne.

    Pierwszy porod mialam z lekarzem (Polakiem nota bene), ktory troche sie spieszyl i stwierdzil, ze sprawa postepuje za wolno (juz po 5 godzinach tak stwierdzil) i ze da mi oksytocyne na przyspieszenie akcji skurczowej. 5-10 minut po podaniu blagalam o zzo, ale polozna powiedziala mi, ze teraz to juz bez sensu, ze mam rozwarcie na 7-8 cm i ze do godziny urodze, wiec zzo nie zdazy juz zadzialac. I miala racje, pomylila sie o 3 minuty. Wytrzymalam, ale ta najgorsza czesc spedzilam w wannie i musze powiedziec, ze to bardzo pomoglo.
    Sam porod (czyli parcie) szedl mozolnie i dlugo, bo mi wody nie odeszly, wiec lekarz ostatecznie sam przebil pecherz plodowy, co zalatwilo sprawe.
    Lekcja na przyszlosc z tego porodu dla mnie byla taka, ze pospiech lekarza zalatwil mi dodatkowe atrakcje: oksytocyne oraz naciecie. Osobiscie uwazam te ostatnie chwile skurczy po oksytocynie za bardzo bolesne, a kulminacja bolu bylo zszywanie krocza przez lekarza, ktory bezczelnie stwierdzil, ze "boli, bo nie chciala Pani zzo".... Na szczescie wtedy bylam juz na haju, bo mialam swoje malenstwo na piersi.

    Drugi porod z nowym ledwo poznanym lekarzem (bo ten poprzedni obrazil sie na mnie w 9 mcu i powiedzial, ze mam spadac), za to bardzo ugodowym, w stylu jak Pani chce tak bedzie. Tym razem skurcze byly szybsze (bo drugi porod), nikt mnie nie poganial, obeszlo sie bez oksytocyny i przyznam, ze takie naturalne skurcze byly dla mnie calkowicie wytrzymywalne. Meczace, nieprzyjemne, ale do wytrzymania. Z samym porodem sytuacja sie powtorzyla, zdazylam sie zmeczyc od parcia a tu ciagle nic, znowu przebilismy pecherz plodowy i syn wyszedl ekspresowo. A wtedy moj lekarz: ostatnio byla pani szyta, teraz troszke ta blizna pekla, bede pania musial troszke zszyc, dam pani znieczulenie miejscowe. I to byl jackpot! 3 sekundy wbicia igly przezylam, a reszty wcale nie czulam.

    Teraz planuje rodzic z tym drugim lekarzem (no chyba, ze bedzie na nartach w przerwie swiatecznej) i mam zero stresu, bo wiem, ze moge mu zaufac.

    Ale tyle ile slyszalam historii o niekompetentnych lekarzach gburach, ktory patrza tylko na swoj czubek nosa, o szpitalach, ktore znieczulenia nie daja, pomimo, ze obiecuja - rozumiem, ze kobiety tak panikuja.

    I jeszcze jedno: ja chcialam rodzic bez znieczulenia, bo chcialam to przezyc, wiedziec jak to jest. Sa cale ksiazki na temat jak to wiez z dzieckiem sie wzmacnia przy porodzie silami natury, a jeszcze bardziej przy takim bez znieczulenia. Czesto sa to historie napisane przez mezczyzn, ktorzy nie maja pojecia co pisza, ale osobiscie uwazam ze cos w tym jest - nie zmienilabym swoich decyzji za zadne skarby.

    Szmaragdowa, Eklerka13579, pietruszkanatki lubią tę wiadomość

    ijpbj48a4iy2absw.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 19 września 2017, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rodziłam bez znieczulenia ale u mniew szpitalu nie dają.

    Myszka nie wiem co w takich sytuacjach bo chtba każde dziecko w końcu daje się uspokoić.

  • moniczko. Autorytet
    Postów: 470 433

    Wysłany: 19 września 2017, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pietruszkanatki wrote:
    Cześć kochane, dawno mnie tu nie było, jednak fb szybciej śmiga :D
    Porusza temat znieczulenia do porodu, jeśli już i tym rozmawialyście, to przepraszam.
    W szkole rodzenia dowiedziałam się, że oni działa tylko w pierwszej fazie, na 2 fazę lekarz zakręca kureczek że zniwczuleniem i nagle boli cię że zdwojoną siłą bo się do bolu z pierwszej fazy nie przywykło.
    Wiecie coś na ten temat? Chcecie brać znieczulenie? A może wypowiedza się mamy, które już rodziły, czy robiły to bez czy że znieczuleniem?

    Szpital, w którym chcę rodzić również nie oferuje tego znieczulenia, gdyby oferował to pewnie bym skorzystała, bo słabo u mnie z odpornością na ból.

    pietruszkanatki lubi tę wiadomość

    km5sjw4zdfxntaj3.png

    p19u3e3kx233tsme.png
‹‹ 667 668 669 670 671 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ