Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
elize wrote:No to się dzisiaj dowiedziałam...
Byłam na zakupach w markecie i stałam w kolejce na stoisku mięsnym. Przede mną były dwie osoby, a bezpośrednio przede mną starszy pan. Kolejka krótka to się nie wciskałam tylko grzecznie stałam. Ale ogólnie jakoś wolno szło i z innego stoiska przyszła pani do obsługiwania (młodziutka dziewczyna) i podeszła bezpośrednio do mnie. Już zaczynałam mówić co chcę, kiedy pan przede mną mnie wyprzedził i mówi co sobie życzy... Pani ekspedientka twardo "przepraszam, ale ta pani ma pierwszeństwo". Dziadek się do mnie odwrócił i mówi "ja do pani nic nie mam, ale już się tego nie stosuje, w autobusach czy sklepach, już tej zasady nie ma"... Oczywiście byłam obsłużona jako pierwsza, ale powiem Wam, że lekko mnie wcięło...
A ja miałam wczoraj taką sytuację. jestem w przychodni po wizycie i stoje w kolejce żeby zapisać sie na kolejną. Za mną staje dziewczyna i pyta, czy ja aby nie powinnam podejść bez kolejki, więc mówię że spokojnie poczekam. A ona podeszła do babki w recepcji, mówi w kolejce jest kobieta w ciąży i nalezy mi się pierwszeństwo. No i podeszłam i skorzystałam, nikt oczywiście nie skomentował tego
.
W biedrze już kilka razy zdarzyło się, że przy większych kolejkach i otwieraniu kolejnej kasy sprzedawca do nie podszedł i zaprosił do konkretnej kasy.kasha86 lubi tę wiadomość
-
moniczko. wrote:Szmaragdowa, w lux medzie polecam:
dr Dominikę Klimkiewicz-Blok, dr Grobelaka i dr Śliża. Niestety terminy są kosmiczne. Sama chodzę do dr Śliża i zastanawiam się jak to będzie, kiedy wizyty będą 1 na 2 tyg. Teraz terminy są na sam koniec listopada i grudzień. Jest to nieco stresujące.
A nie będziesz już chodziła do dr Ślusarskiego?moniczko. lubi tę wiadomość
-
AKTUALIZACJA - kate88:), Eklerka13579
❄27.12.2017❄
NadinCHŁOPIEC
Mama-AliJULIAN
❄28.12.2017❄
Angela*MICHALINKA & FRANUŚ
GosiakSTAŚ
❄29.12.2017❄
zapachmalinCHŁOPIEC
❄30.12.2017❄
MorwaANASTAZJA
❄31.12.2017❄
❄01.01.2018❄
RavenDZIEWCZYNKA
Marzycielka111192NIKODEM
Emotka29
LoviloviIGA
Inez87ALEXANDER
❄02.01.2018❄
Mika77CHŁOPIEC
helagazelaFELIKS
❄03.01.2018❄
Żabulka30CHŁOPIEC
❄04.01.2018❄
pietruszkanatkiCHŁOPIEC
Oktawka
KarmelovaDZIEWCZYNKA
Jova
moniczko.HANIA
❄05.01.2018❄
❄06.01.2018❄
FreshMmMALWINA
❄07.01.2018❄
BlackCatNorLDZIEWCZYNKA
Ikarzyca
Ruda_annCHŁOPIEC
alexast
michalina92PAWEŁEK
PolajDZIEWCZYNKA
inessaJANKA
elizeDZIEWCZYNKA
❄08.01.2018❄
madzia8lenka
Tusia_87
Anna 1985
ana167DZIEWCZYNKA
Dorka87
Helka891JULECZKA
❄09.01.2018❄
emerald_mCHŁOPIEC
❄10.01.2018❄
KrokodylicaŁUCJA
wronkaCHŁOPIEC
piri piri
AenuOLIWCIA
kasha86DZIEWCZYNKA
❄11.01.2018❄
Andzia87LIDIA
KaroP
MaruderDZIEWCZYNKA
moniiikaaa
basiek86
makasaADAŚ
❄12.01.2018❄
anula1990DZIEWCZYNKA
ViluDARIA
❄13.01.2018❄
Ariess
KopciuszekDZIEWCZYNKA
❄14.01.2018❄
be_aduska
MoniaPDZIEWCZYNKA
Staramsie
❄15.01.2018❄
natki89DZIEWCZYNKA
Girl25CHŁOPIEC
Myszka@
Halinova
netka90DZIEWCZYNKA
❄16.01.2018❄
☆gwiazdka
Didi_85MIKOŁAJ
ktosiowaCHŁOPIEC
Żabcia Real oneCHŁOPIEC
❄17.01.2018❄
Melevis90LENA
❄18.01.2018❄
KoniczynkaCHŁOPIEC
darin
Monikamonia
❄19.01.2018❄
summersun
*Sylwia
❄20.01.2018❄
PooziomkaZOSIA
annakiDZIEWCZYNKA
❄21.01.2018❄
sudari
.aś. DZIEWCZYNKA
❄22.01.2018❄
K01
nandelle
❄23.01.2018❄
aria40
SzmaragdowaJAGIENKA
❄24.01.2018❄
_analiza
kate88:)NATALKA
(sunshine89HANIA
❄25.01.2018❄
Magdalenna
ŚwinkaMinkaCHŁOPIEC
K..a..s..i..a
KacperekiOliwkaVANESSA
P.CHŁOPIEC
❄26.01.2018❄
Paula_29CHŁOPIEC
Meridess
KatiśHANIA
kasiarzynaCHŁOPIEC
❄27.01.2018❄
Agness12
Patrycja27
zimowa_mama
dada1415
❄28.01.2018❄
WhyMeNOEMI
MuskaCHŁOPIEC
❄29.01.2018❄
EllasiCHŁOPIEC
justysia 90
Eklerka13579GABRIELKA
❄30.01.2018❄
Rybaaaa
❄31.01.2018❄
Iwona80
❄02.02.2018❄
emi2016
❄05.02.2018❄
jomi81DZIEWCZYNKA & CHŁOPIEC
Termin?
LASKA
nieznajoma123
chabrowa
Lagostina
Mona_Lisa
Marzenka123
aiwlys
calza
vongondor
minimoni
carroty
Do tej pory ujawniło się:
36 dziewczynek
28 chłopców
Aniołkowe mamusie
Ania123488
Agusia_pia
Paula95
jachcedociebie
vixia
LidziA89
Agniechaaaa
paola87
jagodowa91
Sansivieria
malka
chanka
Izalika
s1985
Anuśka
Mikuśka
Suzana
[*]Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 19:04
kate88:) lubi tę wiadomość
-
elize wrote:No to się dzisiaj dowiedziałam...
Byłam na zakupach w markecie i stałam w kolejce na stoisku mięsnym. Przede mną były dwie osoby, a bezpośrednio przede mną starszy pan. Kolejka krótka to się nie wciskałam tylko grzecznie stałam. Ale ogólnie jakoś wolno szło i z innego stoiska przyszła pani do obsługiwania (młodziutka dziewczyna) i podeszła bezpośrednio do mnie. Już zaczynałam mówić co chcę, kiedy pan przede mną mnie wyprzedził i mówi co sobie życzy... Pani ekspedientka twardo "przepraszam, ale ta pani ma pierwszeństwo". Dziadek się do mnie odwrócił i mówi "ja do pani nic nie mam, ale już się tego nie stosuje, w autobusach czy sklepach, już tej zasady nie ma"... Oczywiście byłam obsłużona jako pierwsza, ale powiem Wam, że lekko mnie wcięło...
Współczuje, ja mialam w sobote tez nieprzyjemna sytuacje ... Bylam w lab na glukozie , podeszlam zaplacilam za badania i usiadlam sobie na krzeselko , zeby poczekac az wyjdzie osoba z pobrania zebym mogla wejsc ja ... No to wyszla kobieta ja wstaje ide a jakas stara babka przede mna leci do drzwi : a ja do niej , przepraszam , ale teraz moja kolej - wzrok kobiety, bezcenny , ale przeprosila i powiedziala ze mnie nie zauwazylapozniej poszlam do rossmana i byla mega kolejka - 3 kasy jechaly i pelno ludzi - a ekspedientka wstaje i mowi : Panią w czarnej skórze z brzuszkiem zapraszam do kasy , mnie zatkalo , ale ludzie nic nie mowili
Ale i tak najgorsi sa starzy ludzie ... -
Szmaragdowa wrote:tak, od początku u Ślusarskiego
kocham tego człowieka, mega mnie uspokaja, każda wizyta jest mega dokładna, punktualnie, ładne gabinety z super sprzętem. Robiłam też prenatalne w ramach NFZ w Ginemedice ale u dr Curyło, też spoko ale wole Ślusarskiego
Ty też tam chodzisz?
W swoim czasie chodziłam i nawet miałam tam prowadzić ciążę, co więcej u tego lekarza, ale... wyszło nieco inaczej. Ogólnie co do miejsca mam mieszane uczucia, samego dr Slusarskiego nie potrafię jednoznacznie ocenić, ale to wszystko chyba opowieść na inną okazję. Super, że Ty jesteś zadowolona z ich opieki medycznej, to najważniejsze!XyZ
-
Szmaragdowa wrote:ja się na znieczulenie nawet nie nastawiam, szpital w którym chce rodzić nawet go nie oferuje ale nie sugerowałabym się dostępnością zzo przy wyborze szpitala, przynajmniej we Wrocławiu. Przy oprowadzaniu po porodówce ściemniają, że jest zzo, gaz i uje muje dzikie węże a jak przychodzi już do rodzenia to nagle gaz się skończył a anestezjologa nie ma
to nie moje doświadczenia ale tak piszą laski na grupie fb "hallo gdzie rodzić - wrocław?" - swoją drogą, polecam wrocławskim ciężarówkom tą grupe, laski opisują na bieżąco co się na danej porodówce dzieje
Też podczytuję, ci dziewczyny piszą na tej grupie i patrząc na sytuację, jaka jest aktualnie na wrocławskich porodowkach, zaczynam rozważać np. Oleśnicę.XyZ
-
Aenu co masz na mysli mowiac ze mialas wszystkie mozliwe znieczulenia? Jestem pielegniarka anestezjologiczna, pracuje przy znieczuleniach i bardzo mnie zastanawia jakiez to znieczulenia mialas:) Poprosze Cie o aktualizacje, bo wczoraj bylam na polowkowym i potwierdzila sie dziewczynka. Mala Gabrielka bedzie:) Wazy 387 gram i wczoraj w poradni spedzilismy 2 godziny, z czego w sumie to ponad godzina spacerow z przerwami byla, by dziecko sie laskawie nam obrocilo:) Badanie nie pokazalo zadnych odchylen,poki co, jestem spokojna i szczesliwa:)
Odnosnie znieczulenia zzo, osobiscie jezeli bol dla mnie nie bedzie traumatyczny i bede go jakos znosic, to wolalabym go uniknac. Bede rodzic w szpitalu w ktorym nie znam anestezjologow. A wiem jak wazna jest wprawna reka lekarza przy znieczuleniach przewodowych (czyli miedzy innymi zzo), jak wazna jest delikatnosc, precyzja,stosowanie zasad aseptyki (co w praktyki wiem, to z polowa lekarzy po macoszemu traktuje jalowosc i odkazanie) i opanowanie lekarza. Na pewno z urzedu nie wezme znieczulenia, choc moj szpital je oferuje i stosuje. Sa rowniez powiklania ktore moga wystapic niezaleznie od kompetencji personelu medycznego.
Swiadomosc tego, ze nie wiem jaki anestezjolog bedzie mnie znieczulal, tego ze po zzo moze dotknac mnie powiklanie niezaleznie od poprawnie przeprowadzonego znieczulenia, zniecheca mnie do rychlej decyzji znieczulenia zzo.
Ale kto wie, jak bede umierac z bolu... -
Pietruszkanatki o znieczuleniu to niektóre położne i lekarze opowiadają takie bzdury, że głowa mała. Na zachodzie daje się wszystkim którzy tylko chcą i nie ma żadnego kłopotu a u nas cuda niewidy
Oczywiście mówię o sytuacji gdzie można je podać bo różnie bywa
Więc tak. Nieprawdą jest, że trzeba czekać do 7 cm jak niektórzy mówią by je podać. Można od 4 cm podać i wtedy najczęściej potrzebna jest druga dawka ale niestety chcąc oszczędzić czasem czekają by podać później a najlepiej jak już potem jest za późno
Prawdą jest to jak lekarz powiedział, że znieczulenie działa tylko w pierwszej fazie porodu i tak ma właśnie działać, natomiast jakaś bzdura,że później bardziej boli. I faza porodu jest najdłuższa i może trwać kilkanaście godzin lub więcej a druga faza to parcie. To już jest taki inny ból, tego się jakby nie czuje tu bardziej odczuwasz zmęczenie,wysiłek a poza tym jesteś za bardzo zaaferowana by skupiać się na bólu.Musisz czuć II fazę by wiedzieć kiedy przeć.
Ja miałam znieczulenie (miałam bóle krzyżowe) bo niestety żadna wanna, prysznic ani gaz nie pomagały. Niestety lekarka źle się wkłuła i znieczuliło mi tylko jedną stronę(podobno rzadko się to zdarza) Przez to wiem dokładnie jaka jest różnica. Tam gdzie zadziałało to ulga, niebo i ziemia, tak to można rodzić, więc ja bym się nie wahała. Dobrze podane znieczulenie przyspiesza też poród, od podania znieczulenia do partych minęła chwila, gdy do tych 6 cm czekałam godzinami i musieli podać oxy. Bóle po oxy tak jak któraś z dziewczyn już pisała są jeszcze gorsze
Znieczulenie to jest nasze prawo. Nie dajcie sobie wmówić, że się jest gorszą matką, albo, że trzeba odczuć ból by była większa więź z dzieckiem, no bez jaj. Ja mam świetną więź z dzieckiem i jakby mi znieczuliło obie strony to bym wcale nie miała większej, tym bardziej, że ból porodowy szybko się zapomina i co wtedy? więź zanika?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2017, 18:58
annaki, pietruszkanatki, Gosiak lubią tę wiadomość
-
Eklerka13579 wrote:Aenu co masz na mysli mowiac ze mialas wszystkie mozliwe znieczulenia? Jestem pielegniarka anestezjologiczna, pracuje przy znieczuleniach i bardzo mnie zastanawia jakiez to znieczulenia mialas:) Poprosze Cie o aktualizacje, bo wczoraj bylam na polowkowym i potwierdzila sie dziewczynka. Mala Gabrielka bedzie:) Wazy 387 gram i wczoraj w poradni spedzilismy 2 godziny, z czego w sumie to ponad godzina spacerow z przerwami byla, by dziecko sie laskawie nam obrocilo:) Badanie nie pokazalo zadnych odchylen,poki co, jestem spokojna i szczesliwa:)
Odnosnie znieczulenia zzo, osobiscie jezeli bol dla mnie nie bedzie traumatyczny i bede go jakos znosic, to wolalabym go uniknac. Bede rodzic w szpitalu w ktorym nie znam anestezjologow. A wiem jak wazna jest wprawna reka lekarza przy znieczuleniach przewodowych (czyli miedzy innymi zzo), jak wazna jest delikatnosc, precyzja,stosowanie zasad aseptyki (co w praktyki wiem, to z polowa lekarzy po macoszemu traktuje jalowosc i odkazanie) i opanowanie lekarza. Na pewno z urzedu nie wezme znieczulenia, choc moj szpital je oferuje i stosuje. Sa rowniez powiklania ktore moga wystapic niezaleznie od kompetencji personelu medycznego.
Swiadomosc tego, ze nie wiem jaki anestezjolog bedzie mnie znieczulal, tego ze po zzo moze dotknac mnie powiklanie niezaleznie od poprawnie przeprowadzonego znieczulenia, zniecheca mnie do rychlej decyzji znieczulenia zzo.
Ale kto wie, jak bede umierac z bolu...
Po 4 latach od porodu nie pamiętam nazw...
Ale w książeczce zdrowia u córki są wypisane (nie umiem się doczytać)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c39bc5ce4dc6.jpg
Na pewno miałam znieczulenie w kręgosłup, okropny ból, ... kąpiel pod prysznicem... -
A tak jeszcze jako ciekawostka słyszałam kiedyś opowieści jednej Pani anestezjolog (jaka sama się zastanawiałam nad znieczuleniem) jak to niektóre położne nieraz opowiadają jakie to znieczulenie jest złe, jaką to się jest złą matką itd bo najczęściej dobrze podane znieczulenie przyspiesza końcówkę porodu i nie można dopić kawki w spokoju a jak już rodzą córki tych położnych to pierwsze co robią to lecą do anestezjologa i proszę o znieczulenie także tak...
Ale wiadomo, to wybór każdego a chyba najbardziej przykre to jak niektóre z Was piszą, że w niektórych szpitalach nawet nie ma takiej opcji:(Gosiak lubi tę wiadomość
-
Paula_29 jakbym miala mozliwosc wyboru anestezjologa, to pewnie bym sie zdecydowala:) bo od Niego najwiecej zalezy:) a jezeli to kwestia losowa, a z losem bywa roznie, to majac swiadomosc tego co mi grozi, nie chce sie tego podejmowac dla komfortu.
-
Znieczulenie polowiczne, czyli ze znieczulenie chwyta tylko jedna strone ciala, albo tzw w "laty" gdzie ma sie czucie w paru miejscach a w paru nie, jest moim zdaniem dosc czeste, nie rzadkie. Srednio kilku pacjentow w miesiacu pada "ofiarami" niepelnego znieczulenia. Jeden lekarz powie ze rzadko, bo u Niego zdarza sie to rzadko, ale u innego zdarza sie czesciej. A czasem tak mowia, by uspokoic. W ciagu paru lat pracy na bloku mnie zdarzyla sie raz smierc i moge powiedziec, ze To zdarza sie rzadko:)
-
Eklerka13579 wrote:Aenu ale nabazgrolone, nie moge wiekszosci rozczytac. Norma. Dzialalo to zewnatrzoponowe? Bolalo przy podawaniu znieczulenia w kregoslup? Czy tylko uklucia bolaly?
mnie tam cały czas bolało...