Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasha86, ten lęk przed porodem jakoś się fachowo nazywa i to jest jednym że wskazań do CC, więc jeśli aż taka panika cIebie wstępuje to się nie zastanawiaj. Co prawda w symptomach tego bywa nawet chęć posiadania dziecka, ale nie podejmowanie tej decyzji właśnie z uwagi na lęk przed porodem. Ja też się strasznie boję, czasem się zastanawiam, w co ja się wpakowałam, że przecież nie ma odwrotu
ale to raczej chwilowe takie głupie myślenie
Eklerka13579 lubi tę wiadomość
-
pietruszkanatki wrote:Morwa jak zwykle komentarz w punkt
A ja dziś byłam pierwszy raz na ćwiczeniach dla kobiet w ciąży. Co ciekawe, prócz mnie nikt nie przyszedł więc prawdopodobnie przede mną treningi personalneale bardzo fajnie było, czuję że krew zaczęła lepiej krążyć
Wy kochane coś cwiczycie w ciąży?
Ja z youtubem, motywuja mnie do tego bolace plecy. maz mi pilke kupil, ale 3 tyg lezy i czeka na wene:D Od przyszlego tygodnia zaczynamy szkole rodzenia. Pierwszy temat to masaze i udzial taty przy porodzie:). Mam nadzieje ze przekonam meza do obecnosci przy porodzie... Nic na sile, ale ponoc babka ktora prowadzi zajecia jest charyzmatyczna;)pietruszkanatki lubi tę wiadomość
-
Eklerka13579 wrote:Ja rosne cala, robie sie utyta a brzucha nie eksponuje, wiec nie wiem czy kiedykolwiek ktos pozna na ulicy ze jetsem w ciazy:>
Eklerka13579 lubi tę wiadomość
-
kasha86 wrote:a jaką masz wadę, że zasugerował cc?
Ja się wybieram do okulisty za 4 tyg.
Podgladam Was
Dzis urwanie glowy...
Mam niedowidzenie lewego oka i astygmatyzm. Okulary mialam zamawiane 1,5roku temu, wydaje mi sie ze mam -6 na lewe i -2 na prawe. Nie chodze w okularach na codzien tylko do tv i kompa, bo widze ok, choc powinnam chodzic caly czas, ale nie lubie
.
Tez wybieram sie do okulisty i wyczytalam ze najwaznieszy jest stan siatkowki wiec badanie dna oka, dzieki niemu mozna okreslic czy kobieta moze rodzic silami natury czy cesarka. Choc tu w UK bede musiala sie niezle naglowkowac zeby zrobili mi cesarke... Ale ryzykowac nie bede! Zobacze co powie okulista. W polsce podobno od -5 juz sie kobieta kwalifikuje do ciecia. -
No a dla mnie Eklerka to jednak demonizowanie trochę. Liczy się chyba % powikłań po znieczuleniu. To, że Ty w swojej pracy napatrzyłaś się na powikłania to pewnie masz inny obraz sytuacji, ale gdyby to było takie częste to nie byłoby tak łatwo podawane np na zachodzie
Poza tym jak już wchodzimy w takie szczegóły to 3 moje koleżanki pracują w szpitalu dziecięcym i naoglądały się takich powikłań po porodzie naturalnym, że same ani razu nie rodziły a miały cc, więc teraz można spytać czemu kobiety chcą rodzić naturalnie?
Czy z racji tego, że w ich pracy jest tak dużo powikłań to i tak procentowo na całą skalę porodu są one jakimś marginesem
To samo szczepienie, to, że jest jakiś % dzieci z nopem i to bardzo poważnym ma sprawić, że nie będziemy szczepić?
Oczywiście dobrze by było gdyby informowano o wszystkich powikłaniach ale prawda jest taka, że 90% kobiet nie ma pojęcia nawet o rzeczach które mogą się stać przy sn lub cc a i tak wybierają jedną z metod
I oczywiście nie neguje Twojego doświadczenia ale uważam, że takie straszenie chyba nie jest koniecznekasha86, ana167 lubią tę wiadomość
-
Kroko oby Tobie masc tez pomogla.
Kasha nie wiem jak to jest rodzic SN ale CC przeszlam w miare dobrze aczkolwiek bol jest i bez przeciwbolowych nie obylo. Najgorzej wspominam kichanie i smianie sie, na szczescie nie mialam kataru.kasha86, Krokodylica lubią tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Jutro moja studniówka
teoretycznie 100 dni do porodu !!! Przydałoby się z tej okazji zrobić jakąś imprezę
stawiam dobre soki i wysokoprocentowe /zagotowane mleko od prawdziwej krowy !!! Kto chętny ?
P.s będą także dobre jedzenia
kasha86, Paula_29, Muska, Eklerka13579, ana167, Szmaragdowa, Polaj, Mama-Ali, Krokodylica, emi2016, pietruszkanatki, kate88:), .aś., Karmelova lubią tę wiadomość
-
WhyMe wrote:Podgladam Was
Dzis urwanie glowy...
Mam niedowidzenie lewego oka i astygmatyzm. Okulary mialam zamawiane 1,5roku temu, wydaje mi sie ze mam -6 na lewe i -2 na prawe. Nie chodze w okularach na codzien tylko do tv i kompa, bo widze ok, choc powinnam chodzic caly czas, ale nie lubie
.
Tez wybieram sie do okulisty i wyczytalam ze najwaznieszy jest stan siatkowki wiec badanie dna oka, dzieki niemu mozna okreslic czy kobieta moze rodzic silami natury czy cesarka. Choc tu w UK bede musiala sie niezle naglowkowac zeby zrobili mi cesarke... Ale ryzykowac nie bede! Zobacze co powie okulista. W polsce podobno od -5 juz sie kobieta kwalifikuje do ciecia.
To ja teraz nawet nie wiem jaką mam wadę, ale też mam astygmatyzm na jednym oku. Ja też powinnm chodzić w okularach, ale do tej pory tego nie robiłam, choć w ciąży pogroszył mi się wzrok więc od kilku dni nosze te swoje stare okulary, ale czuję, że są za słabe..
New Baby
Julia -
kasha86 wrote:To ja teraz nawet nie wiem jaką mam wadę, ale też mam astygmatyzm na jednym oku. Ja też powinnm chodzić w okularach, ale do tej pory tego nie robiłam, choć w ciąży pogroszył mi się wzrok więc od kilku dni nosze te swoje stare okulary, ale czuję, że są za słabe..
Ehhh. Tez mam wadę wzroku -3 i astygmatyzmmnie bardziej badanie dna oka przeraża niż poród.... raz w życiu mi robili i prawie zemdlałam.
Ginekolog tez mnie wysłał do okulisty, ale jeszcze nie byłam bo boje tego badania. W moim odczuciu 1009x gorsze niż dłutowanie 8ki... -
kasha86 wrote:a w jakim szpitalu zdecydowałaś się rodzić ??
Ja to mam totalną zagwozdkę. Wczoraj byłam na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia - doula, która prowadzi zrobiła na nas bardzo dobre wrażenie. Bardzo się z. tego cieszę. Pierwsze zajęcia były przede wszystkim o szpitalach we Wrocławiu i okolic. I podsumowując na Klinikach i Borowskiej 80% porodów to CC. I tam rzeczywiście się w tym specjalizują, większość lekarzy to faceci, którzy wierzą w medycynę i skalpel i są w tym naprawdę dobrzy. Jeśli chodzi o dzieciaczka i oddział neonatologii i kardiologi dla dziecka to to poleca Borowską. Ale jeśli chodzi tam o rodzenie siłami natury to generalnie spieszą się z tym, większość jest taśmowo, więc dość szybko podają Ci oksy. No i jesteś podłączona do ktg przez cały czas, więc nie pójdziesz pod prysznic itd. OStatnim szpitalem we Wro jest Brochów, ale tam podobno położne są wiekowe, więc i pomoc laktacyjna jak i same pozycje do porodu są sprzed min. 40 lat - no i podobno za wszystko chcą kasę dodatkową - nawet za fartuch dla męża - 50 zł ... a waruneczki wcale nie są zbyt ładne mimo, że ostatnio wyremontowali oddział.
Także pozostaje rozważenie Oleśnicy, Trzebnicy i Oławy.- podobno bardzo dobre warunki i nie ma takiej masówki. Przy którymś szpitalu działa też Dom Narodzin.
Ja to nie ukrywam, że jestem tym wszystkim przerażona. Spać nie mogę przez to i myślę o tym codziennie. Ja próg bólu mam dość niski, kilka razy podczas miesiączki wzywałam karetkę (a w sumie nie ja tylko osoby, które widziały w jakim jestem stanie). U ginekologa podczas dłuższego badania albo kiedyś miałam taki żel nakładany na nadżerkę , gdzie pojawiły się stopniowe skurcze macicy to byłam bliska omdleniu - tak , że zabieg musiał zostać przerwany, bo bym zemdlała. Ja po prostu nie wiem. co się dzieje wtedy z moim organizmem. Nie umiem nad tym zapanować, mimo, że głowa i rozsądek starają się wybić na pierwszy plan, ale niestety organizm tak reaguje
Panicznie boje się swojego zejścia podczas porodu, czy sn , czy CC .. Wiem, że nie mam na to wpływu, ale boje się znieczulenia przy CC i wszelkiego rodzaju powikłań .. nie wiem, czy nie powinnam udać się do psychologa, bo im bliżej porodu tym więcej wątpliwości i strachu. Mój partner znając mnie mówi,że w ogóle nie powinnam się zastanawiać i zdecydować się na CC..czyli stanie i gibanie się jak na skoczni i opieranie się po łóżko łokciami.
Poza tym przy wywoływaniu mógł razem z kroplówka trochę pilazic po korytarzu z mężem,chociaż większość czasu spedzilam w boksie sama
Ogólnie to chce powiedzieć że nie ma co się bać.Jak się rodzi to jest naprawdę wszystko jedno czy sala jest pomalowana czy nie.Marzy się tylko żeby to się już skończyło.Warunki sanitarne na klinikach słabe,łazienki na korytarzu itp.Na Borowskiej też leżałam i tam pod tym względem lepiej.Jednak w moim odczuciu kliniki i opieka tam jest lepsza,więc slabe warunki można znieść.
Ja rozważałam Oławę ale wolę rodzić w szpitalu o większej referencyjna i bo patrzę tylko na potencjalna lepszą opiekę nad noworodkiem w razie komplikacji.Nie zniosłabym gdyby dziecko pojechało po porodzie do innego szpitala.Wole się przeczyć te 3 dni.kasha86 lubi tę wiadomość
-
Maruder wrote:Ehhh. Tez mam wadę wzroku -3 i astygmatyzm
mnie bardziej badanie dna oka przeraża niż poród.... raz w życiu mi robili i prawie zemdlałam.
Ginekolog tez mnie wysłał do okulisty, ale jeszcze nie byłam bo boje tego badania. W moim odczuciu 1009x gorsze niż dłutowanie 8ki...
Lekarz zakrapla oko jets to nie przyjemne troszke szczypie. Potem przystawia komputer i patrzy przy uzyciu swiatla. Na pewno dasz rade! -
WhyMe wrote:Kochana to nic nie boli , tzn ja mam takie odczucie.
Lekarz zakrapla oko jets to nie przyjemne troszke szczypie. Potem przystawia komputer i patrzy przy uzyciu swiatla. Na pewno dasz rade!
Jak robili mi 2 lata temu babka przykładała mi do oka na chama taka żelowa soczewkę, bo nie widziała normalnie (ponoć mrużyła oczy) ... męczyła mnie strasznie i potem wylądowałam na leżance żeby dojść do siebie. Mam traumę. Nie bolało, ale było okropnie nieprzyjemne. Może ta doktor była jakaś lewa...
-
WhyMe wrote:Podgladam Was
Dzis urwanie glowy...
Mam niedowidzenie lewego oka i astygmatyzm. Okulary mialam zamawiane 1,5roku temu, wydaje mi sie ze mam -6 na lewe i -2 na prawe. Nie chodze w okularach na codzien tylko do tv i kompa, bo widze ok, choc powinnam chodzic caly czas, ale nie lubie
.
Tez wybieram sie do okulisty i wyczytalam ze najwaznieszy jest stan siatkowki wiec badanie dna oka, dzieki niemu mozna okreslic czy kobieta moze rodzic silami natury czy cesarka. Choc tu w UK bede musiala sie niezle naglowkowac zeby zrobili mi cesarke... Ale ryzykowac nie bede! Zobacze co powie okulista. W polsce podobno od -5 juz sie kobieta kwalifikuje do ciecia.WhyMe lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualnycześć!
Ja w zasadzie nie miałam okazji korzystac z przywileju - na razie dobrze sie czuje więc nie wpycham się - ale będe na pewno bo ludzie mnie wkurzają. W sklepie to nikt nie przepusci sam z siebie. Gapia sie tylko tepo i udaja że nie widzą. Wkurza to strasznie. Kiedys koles w biedronce powiedział, że z brzuchem powinni mnie przepuścić (na głos powiedział) ale oczywiście kolejka nie zareagowała. Ja nie nalegałam bo miałam czasi było ok.
Generalnie tez satarm sie uważac i pomimo tego że na razie jest z ciązką ok to boje sie bardzo. Nie przemęczam się. Jak toche brzuch boli to sie kładę. Nie wychodze na długie spacery z psem itp. Po tym jak poprzednio sączyły mi sie wody (nie wiadomo dlaczego) wole uważać. Bardzo sie tego boję.
Ja rodziłam naturalnie bez zzo co prawda poród wywoływany więc ból masakryczny bo bez przygoptpwania żadnego, ale teraz tez będę naturalnie bez zzo (no chyba, że okaże sie nagle że cc to siła wyższa). Ból porodowy jest jednak specyficznym doświadcezniem ale uwazam, że waznym. Mąz może uczestniczyć - to tez dla niego ważne (dla mojego męża przynajmniej). Poza tym w moim szpitalu nie ma zzo. Tylko gaz. I chwale sobie go bo po nim czułam sie jak po paru piwkach. Nawet mówiłam do męża, że jest całkiem fajnie. potem przyszedł lekarz i powiedział, że to nie zabawa i podkręcił oksytocyne
.
Eklerka13579 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny rzeczywiście jest tak ze jak się człowiek panicznie boi cesarki da się to jakoś załatwiać u psychiatry takie zaświadczenie tylko boje się jednego i tak słyszałam zreszta ze bywa ze później w szpitalu zaświadczenia od psychiatrów maja gdzieś za przeproszeniem i każą rodzic naturalnie próbować najpierw .. jak myślicie ?
-
Co Wy tak o tych porodach dzisiaj?!
Pierworódki drogie! I tak nie wiecie co Was czeka i nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić ani nikt nie jest Wam w stanie wytłumaczyć jakie to uczucie
Każda inaczej to przeżyje... i mentalnie .... i "bólowo", ale bez względu na wszystko, widok maluszka wynagradza wszystkie cierpienia! Ja miałam na serio koszmarny poród a pomimo tego po jakimś czasie zapominiałam o tym wszystkim... ba ... nawet zdecydowałam się na powtórkę z "rozrywki"
Damy radę! Grunt to nie rozmyślać na okrągło o porodzie, nie nakręcać się. Nic to nie da bo co ma być to i tak będzie
Polaj, WhyMe, Eklerka13579, Krokodylica, FreshMm, pietruszkanatki, Muska, Szmaragdowa lubią tę wiadomość
-
pietruszkanatki wrote:Morwa jak zwykle komentarz w punkt
A ja dziś byłam pierwszy raz na ćwiczeniach dla kobiet w ciąży. Co ciekawe, prócz mnie nikt nie przyszedł więc prawdopodobnie przede mną treningi personalneale bardzo fajnie było, czuję że krew zaczęła lepiej krążyć
Wy kochane coś cwiczycie w ciąży?
Ja ćwiczę silną wolę żeby codziennie zwlec się z łóżka
Także podziwiam, że Ci się chceKrokodylica, pietruszkanatki lubią tę wiadomość
-
Morwa wrote:Jutro moja studniówka
teoretycznie 100 dni do porodu !!! Przydałoby się z tej okazji zrobić jakąś imprezę
stawiam dobre soki i wysokoprocentowe /zagotowane mleko od prawdziwej krowy !!! Kto chętny ?
P.s będą także dobre jedzenia
Ja się piszę.Morwa lubi tę wiadomość
-
Morwa pisze sie na to mleczko tym bardziej , że sama wczoraj mialam studniowke:)
A tak poza tym to po wizyciemaluchy 934g i 874g
wszystko dobrze za 3 tyg kolejna wizyta
kasha86, Krokodylica, Morwa, FreshMm, Polaj, kate88:), Mama-Ali, Lagostina, Szmaragdowa lubią tę wiadomość