Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Paula_29 wrote:Dziewczyny a co sądzicie o szczepieniu na grypę? W sensie czy się szczepicie?
-
Właśnie mnie chodzi o szczepienie w ciąży, czytałam dziś kilka artykułów i badań mówiących o tym, że w ciąży kobiety powinny się zaszczepić ze względu na mniejszą odporność i większe powikłania po chorobie dla matki i dzieciątka, poza tym z racji tego, że przekazuje się noworodkowi przeciwciała, które chronią przed zachorowaniem w pierwszym półroczu życia
Normalnie nigdy się nie szczepiłam i nie robiłabym tego, ale z racji, że Zuzia poszła do przedszkola po raz pierwszy i bez chorób się nie obejdzie to się zastanawiam -
Serio? Szczepienie przeciw grypie w ciąży? Ja nigdy nie szczepulam się na grypę i teraz też nie planowałam, zapytam gina aleraczej tak czy siak siebie zdecyduję. To może faktycznie zdaje egzamin jak dochodzi ciągle do pracy albo ma sojuz małe dziecko, tak to niewiele, czy jest sens?
-
pietruszkanatki wrote:Serio? Szczepienie przeciw grypie w ciąży? Ja nigdy nie szczepulam się na grypę i teraz też nie planowałam, zapytam gina aleraczej tak czy siak siebie zdecyduję. To może faktycznie zdaje egzamin jak dochodzi ciągle do pracy albo ma sojuz małe dziecko, tak to niewiele, czy jest sens?
Ja od 4 lat się szczepiłam na grypę i faktycznie grypy jako takiej nie miałam od dawna. W zeszłym roku faktycznie zaraz po szczepieniu mnie złapała infekcja gónych dróg oddechowych, ale akurat wiem że się po prostu zaraziłam zaraz przed szczepieniem. Do tego ludzie często mylą jakieś drobne infekcje górnych dróg oddechowych czy anginy z grypą, a potem opowiadają że to od szczepionki... miałam prawdziwą grypę raz w życiu z gorączką 40 stopni (gdzie choroba rozłożyła mnie w pół dnia) i wiem na co się szczepię
W tym roku jak gin pozwoli też chcę się zaszczepić, plus jeszcze chcę krztusiec. Szczepionki to przeciwciała dla dzidzi, a grypę w sezonie nawet na L4 można złapać jak mąż czy starsze dziecko przywlecze ją z pracy.
Powikłanie po szczepionce zawsze mogą być, boli ręka itd. Są mniej groźne niż choroby na które się szczepimy. Pamiętam jaki stres miała moja koleżanka która złapała w I trymestrze ospę wietrzną... Do samego porodu nie była pewna co i jak z dzieckiem. Wiadomo że na ospę się w ciąży nie szczepi, ale są choroby na które można więc czemu nie?.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 19:18
pietruszkanatki lubi tę wiadomość
-
WhyMe wrote:Podgladam Was
Dzis urwanie glowy...
Mam niedowidzenie lewego oka i astygmatyzm. Okulary mialam zamawiane 1,5roku temu, wydaje mi sie ze mam -6 na lewe i -2 na prawe. Nie chodze w okularach na codzien tylko do tv i kompa, bo widze ok, choc powinnam chodzic caly czas, ale nie lubie
.
Tez wybieram sie do okulisty i wyczytalam ze najwaznieszy jest stan siatkowki wiec badanie dna oka, dzieki niemu mozna okreslic czy kobieta moze rodzic silami natury czy cesarka. Choc tu w UK bede musiala sie niezle naglowkowac zeby zrobili mi cesarke... Ale ryzykowac nie bede! Zobacze co powie okulista. W polsce podobno od -5 juz sie kobieta kwalifikuje do ciecia.
Nieprawda. Pod uwagę brana jest ciągłość siatkówki i ciśnienie wewnątrz oka, być może inne parametry też, ale nie ma żadnych "granic". Ja mam -7,5 na obu oczach i astygmatyzm, ale siatkówka ciągła i dostałam zezwolenia na poród SN.
Strach przed porodem to tokofobia. U mnie raczej strach przed kolejna cesarka i dwoma miesiącami bólu... Strasznie chce rodzic SN.
Pisze rzadko, bo miałam sesje poprawkowa, mała się do żłobka nie dostała, więc całe dnie z dwulatka, pogoda jest jaka jest, kota już dostaje.
Ale czytam na bieżąco i trzymam za wszystkie kciuki
PS trochę mi sie nie chce wierzyć, że w jakimkolwiek szpitalu jest odsetek 80% cc,takie informacje są na stronach szpitali - można sprawdzić, a dom narodzić jest chyba w Oleśnicy.Maj - lipiec: szykowanie 🤰dla maluszka
1) schudnąć 10kg:
94🎉 (3.05)
93🎉(29.05)
92? 91? 90? 89? 88? 87? 86? 85?
2) przyjmować suple
3) otrzymać 3x zielone światło na zajście w ciążę
1 wizyta: 5.05 ✅ blizna ciągła - 5 mm 🎉
2 wizyta: ?
3 wizyta: ?
---
Późne owulacje
Karmienie piersią
PCOS -
BlackCatNorL wrote:Co Wy tak o tych porodach dzisiaj?!
Pierworódki drogie! I tak nie wiecie co Was czeka i nie jesteście sobie w stanie tego wyobrazić ani nikt nie jest Wam w stanie wytłumaczyć jakie to uczucie
Każda inaczej to przeżyje... i mentalnie .... i "bólowo", ale bez względu na wszystko, widok maluszka wynagradza wszystkie cierpienia! Ja miałam na serio koszmarny poród a pomimo tego po jakimś czasie zapominiałam o tym wszystkim... ba ... nawet zdecydowałam się na powtórkę z "rozrywki"
Damy radę! Grunt to nie rozmyślać na okrągło o porodzie, nie nakręcać się. Nic to nie da bo co ma być to i tak będzie
No właśnieja myślałam, ze o wiele gorzej zniosę poród, zawsze okropnie bałam się bólu, igieł, a przed szczepionkami od dziecka zwiewałam z przychodni tak, że potem brat mnie musiał przyprowadzać... no i co, podczas porodu wszystko dałam sobie zrobić, cieszyłam się, że niedługo zobaczę swoje dziecko
Eklerka13579, BlackCatNorL lubią tę wiadomość
-
Ja 32 skończone, moja pierwsza ciąża:) i jak moja latorośl nie okaże się małym terrorysta, skończy roczek to będziemy produkować następne:) Jak się nie zajadę, to docelowo chcielibysmy z mężem trójkę
Ciekawe z którą z Was ponownie się tu spotkam w przyszłości:)
Polaj, Krokodylica, emi2016 lubią tę wiadomość
-
Krokodylica wrote:No to mamy swój styczniowy klub babć
U nas jest zimno, ciemno i mokro, pogoda paskudna. Chyba córki nie dobudzę, najwyżej później pójdzie do przedszkola.
A ja w łazience farelką dogrzewam żeby móc się przebrać. Brrr
Ile tam u Was stopni jest? Ja jak rano wstałam przed 6ta, spragniona zdegustować urodzinowego ciasta, ktore mężowi upiekłam do pracy:> to mnie było +8 na zewnątrz. Ale w mieszkaniu jeszcze da się żyć bez ogrzewania:)