X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Angela* Autorytet
    Postów: 2106 1581

    Wysłany: 20 września 2017, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica wrote:
    Idę na 11 dzisiaj.
    Z bólem gardła sobie poradziłam. Tylko ten kaszel mnie martwi. No i katar mam nieziemski plus krew z nosa, ale tym się nie przejmuję bo w pierwszej ciąży też mi leciała.

    Jeśli chodzi o córkę to mam wielką nadzieję że wczorajsza histeria była takim punktem zwrotnym i że teraz będzie z górki... dziś był płacz przy oddawaniu ale już nie taki jak wczoraj. Potem poszłam do pani dyrektor popatrzeć na monitoring to jeszcze coś tam popłakiwała ale pani ją zabawiała więc liczę że będzie ok.[

    I slusznie , niech Cię lekarz zobaczy :)
    A z malutka wkoncu sie uspokoi , ja z moja walczylam prawie 2 miesiace ,az przyszedl dzien że ladnie szla ;)
    A mona siostra teraz tez walczy z synem 3latka - to co wyprawia to tragedia - placze , kładzie sie , ostatnio nawet przy ubieraniu sie zesikal sie ze strachu przed przedszkolem - ale nie ma wyjacia musi sie nauczyc. .. Szkoda , biedne te dzieciaczki , ale wkoncu kazdy sie nauczy :)
    Daj znac pi wizycie ;)

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 20 września 2017, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj no widzisz o my niedobre matki ;)
    Mama Ali o jak ja Cię rozumiem z tym ubieraniem bo mam to samo ze swoją. Do przedszkola w podksokach i w weekend zamęcza pytaniami kiedy idziemy i.kiedy idziemy ale ubranie to ehh.tylko bluzka taka nie taka a nie ta kurtka a chustka czy coś np koniecznie z Minnie a jak została w przedszkolu to już żadnej nie założy itp ;) na szczęście jakos tak już nie codziennie więc idzie przeżyć ale moja cierpliwość jest już na wyczerpaniu.

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 20 września 2017, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angela no to hardkor ma siostra.

    Ja muszę mojej Zuzi właśnie szafę przegladnac, kurteczki powyjmowac itd.
    W ogóle ostatnio musiałam jej nakupować rzeczy bo o ile wcześniej patrzyłam do jej szafy i przewracałam oczami po co jej tyle ubrań o tyle teraz kiedy poszła do przedszkola okazało się że to za mało. :)

  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 20 września 2017, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj wrote:
    O to ja tez wiezi z dzieckim nie mialam tymbardziej ze widzialam a na dopiero 7 godzin po porodzie oj biedny.

    Kurde, mnie nie rozrywało z bólu więc też więzi ni huhu :D.
    Ciekawe jakby było jakby ta więź jednak była- teraz młoda siedzi pod kiblem jak się załatwiam, jakbym rodziła bez znieczulenia, to pewnie siedziała by mi na kolanach i zaglądała między nogi :D

    annaki, ana167, Szmaragdowa, WhyMe, Polaj, Morwa, Paula_29, BlackCatNorL lubią tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Maruder Autorytet
    Postów: 268 234

    Wysłany: 20 września 2017, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w ten deszczowy poranek.

    Od wczoraj rana zlapałmnie powtarzający się kłujący ból po lewej stronie w dole brzucha (bliżej pachwiny i spojenia łonowego). :(
    Pytanie czy mam się tym przejmować?
    Takiego czegoś w ciąży jeszcze nie miałam.
    Ból jest jednostronny wiec wykluczylam poród przedwczesny, do tego ten ból to raczej takie strzykanie także nie zwijam się z bólu, od wczoraj jest podobny, natężenie się nie zwiększa. Nie mam żadnych plamien. Wizytę kontrolna u prowadzącego ciąże mam w poniedziałek. Nie wiem czy powinnam to wczesnej sprawdzić (jutro mam możliwość wizyty u przypadkowego lekarza w medicover).

    Macie lub miałyście wcześniej powtarzające się kłucia z lewej strony na dole ? Co to może być :(
    Zastanawiam się czy czekać do poniedziałku czy biec jutro do jakiegokolwiek gina.

    Edit: doktor Google sugeruje mi kolkę jelitowa ( wczoraj miałam faktycznie lekkie sensacje żołądkowe).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 09:53

    relgi09kotjuarzp.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 20 września 2017, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaki no okropne a teraz jeszcze nie wiem czy CC bede miala zobaczymy.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • elize Ekspertka
    Postów: 158 123

    Wysłany: 20 września 2017, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeżyłam, ale już czytam forum o cukrzycy ciążowej... ;)

  • annaki Autorytet
    Postów: 2336 1022

    Wysłany: 20 września 2017, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj to ja Cię zaszokuję bo będę miała kolejne ;) To nie wiem znowu zero więzi ojojoj

    Polaj lubi tę wiadomość

    nugesuy.png
    ckaimdy.png
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 20 września 2017, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maruder wrote:
    Witam się w ten deszczowy poranek.

    Od wczoraj rana zlapałmnie powtarzający się kłujący ból po lewej stronie w dole brzucha (bliżej pachwiny i spojenia łonowego). :(
    Pytanie czy mam się tym przejmować?
    Takiego czegoś w ciąży jeszcze nie miałam.
    Ból jest jednostronny wiec wykluczylam poród przedwczesny, do tego ten ból to raczej takie strzykanie także nie zwijam się z bólu, od wczoraj jest podobny, natężenie się nie zwiększa. Nie mam żadnych plamien. Wizytę kontrolna u prowadzącego ciąże mam w poniedziałek. Nie wiem czy powinnam to wczesnej sprawdzić (jutro mam możliwość wizyty u przypadkowego lekarza w medicover).

    Macie lub miałyście wcześniej powtarzające się kłucia z lewej strony na dole ? Co to może być :(
    Zastanawiam się czy czekać do poniedziałku czy biec jutro do jakiegokolwiek gina.

    Edit: doktor Google sugeruje mi kolkę jelitowa ( wczoraj miałam faktycznie lekkie sensacje żołądkowe).
    Ciężko powiedzieć.Mnie teraz non stop coś kłuje,raz w szyjce,raz z prawej raz z lewej strony.Wtedy się klade i czekam na ruchy.Jak czuje że kopię to się uspokajam,poodpoczywam i zwykle mijają.Jakis czas temu mnie tak bolało,do tego brzuch zaczął twardnieć to pojechałam do lekarza z marszu i kazałam się przyjąć jako stała pacjentka.W LuxMed właśnie do dr Sliza.Przyjal poza kolejką i powiedział że dobrze że przyszlam.Dostalam magnez i więcej luteiny i jak będzie się utrzymywać to szpital.Przeszlo po 2 dniach.Zostaly tylko powtarzające się kłucia,ale to podobno efekt rozciągania wiązadeł i macicy.
    Sama musisz podjąć decyzję.Wg mnie intuicja najlepsza.Jesli się martwisz to id sprawdź do jakiegokolwiek lekarza czy wszystko ok.Czasami może się szyjka skracać.Bez paniki ale jednak lepiej sprawdzac.

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 20 września 2017, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maruder wrote:
    Witam się w ten deszczowy poranek.

    Od wczoraj rana zlapałmnie powtarzający się kłujący ból po lewej stronie w dole brzucha (bliżej pachwiny i spojenia łonowego). :(
    Pytanie czy mam się tym przejmować?
    Takiego czegoś w ciąży jeszcze nie miałam.
    Ból jest jednostronny wiec wykluczylam poród przedwczesny, do tego ten ból to raczej takie strzykanie także nie zwijam się z bólu, od wczoraj jest podobny, natężenie się nie zwiększa. Nie mam żadnych plamien. Wizytę kontrolna u prowadzącego ciąże mam w poniedziałek. Nie wiem czy powinnam to wczesnej sprawdzić (jutro mam możliwość wizyty u przypadkowego lekarza w medicover).

    Macie lub miałyście wcześniej powtarzające się kłucia z lewej strony na dole ? Co to może być :(
    Zastanawiam się czy czekać do poniedziałku czy biec jutro do jakiegokolwiek gina.

    Edit: doktor Google sugeruje mi kolkę jelitowa ( wczoraj miałam faktycznie lekkie sensacje żołądkowe).

    Miałam, już o tym pisałam. Tylko z lewej strony, straszne kłucie, nie wiedziałam czy to jajnik czy co innego. Lekarz sprawdził mnie wzdłuż i wszerz. Wszystko w porządku, a ból prawdopodobnie z powodu wiązadeł, które sie podciągają czy coś takiego ;).
    Jeśli Cię to bardzo martwi to skonsultuj to z lekarzem wcześniej, ale moim zdaniem, to typowe ciążowe dolegliwości. Zdrówka!

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Angela* Autorytet
    Postów: 2106 1581

    Wysłany: 20 września 2017, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maruder wrote:
    Witam się w ten deszczowy poranek.

    Od wczoraj rana zlapałmnie powtarzający się kłujący ból po lewej stronie w dole brzucha (bliżej pachwiny i spojenia łonowego). :(
    Pytanie czy mam się tym przejmować?
    Takiego czegoś w ciąży jeszcze nie miałam.
    Ból jest jednostronny wiec wykluczylam poród przedwczesny, do tego ten ból to raczej takie strzykanie także nie zwijam się z bólu, od wczoraj jest podobny, natężenie się nie zwiększa. Nie mam żadnych plamien. Wizytę kontrolna u prowadzącego ciąże mam w poniedziałek. Nie wiem czy powinnam to wczesnej sprawdzić (jutro mam możliwość wizyty u przypadkowego lekarza w medicover).

    Macie lub miałyście wcześniej powtarzające się kłucia z lewej strony na dole ? Co to może być :(
    Zastanawiam się czy czekać do poniedziałku czy biec jutro do jakiegokolwiek gina.

    Edit: doktor Google sugeruje mi kolkę jelitowa ( wczoraj miałam faktycznie lekkie sensacje żołądkowe).


    Mialam , i niekiedy tez mnie lapie , powodem jest rozciaganie sie wiezadel ;)
    Bylam za kazdym razem u gina kiedy tylko mnie klulo i wszystko oki ;)
    Niekiedy tez z lewej strony mnie kluje jak nie moge sie wyrobic ;)
    Jesli bardzo Cie niepokoi podejdz do lekarza, zbada Cie i powie że wszystko oki :) buziaki :-*

  • Szmaragdowa Ekspertka
    Postów: 250 514

    Wysłany: 20 września 2017, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak skarżyłam się lekarzowi, że mam skurcze łydek to oprócz magnezu kazał mi brać Cyclo 3 Fort . W ulotce jest napisane że to jest też na hemoroidy, może Wam pomoże?

    Maruder taki ból to może być kolka jelitowa. Ja mam zespół drażliwego jelita i ból z lewej strony w dole biodrowym to dla mnie normalka, mam to odkąd pamiętam a jak mam bardziej stresujący dzień to mnie tam boli niezależnie od tego co zjem.

    Czy Wy macie humory ciążowe? Boże co się ze mną wczoraj działo to ludzkie pojęcie przechodzi :D Składaliśmy szafe z mężem, właściwie on składał ja tam podawałam jakieś kołki i coś mu nie szło, wqrwił się, coś do mnie burknął... i ja w płacz :D Poszłam myć gary i płakałam cały czas, w ogóle nie wiem czemu w sumie. On przychodzi do mnie i pyta czemu płacze a ja mu na to, że nic takiego i żeby się nie przejmował :D No mózg rozj#bany :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2017, 10:19

    Eklerka13579 lubi tę wiadomość

    Jagna <3 24.01.2018
  • Didi_85 Autorytet
    Postów: 367 405

    Wysłany: 20 września 2017, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maruder wrote:
    Witam się w ten deszczowy poranek.

    Od wczoraj rana zlapałmnie powtarzający się kłujący ból po lewej stronie w dole brzucha (bliżej pachwiny i spojenia łonowego). :(
    Pytanie czy mam się tym przejmować?
    Takiego czegoś w ciąży jeszcze nie miałam.
    Ból jest jednostronny wiec wykluczylam poród przedwczesny, do tego ten ból to raczej takie strzykanie także nie zwijam się z bólu, od wczoraj jest podobny, natężenie się nie zwiększa. Nie mam żadnych plamien. Wizytę kontrolna u prowadzącego ciąże mam w poniedziałek. Nie wiem czy powinnam to wczesnej sprawdzić (jutro mam możliwość wizyty u przypadkowego lekarza w medicover).

    Macie lub miałyście wcześniej powtarzające się kłucia z lewej strony na dole ? Co to może być :(
    Zastanawiam się czy czekać do poniedziałku czy biec jutro do jakiegokolwiek gina.

    Edit: doktor Google sugeruje mi kolkę jelitowa ( wczoraj miałam faktycznie lekkie sensacje żołądkowe).
    Mialam takie klucie w zeszlym tyg,trwalo 2 dni,tez sie martwilam,wżielam magnez i nospe i przeszlo

    bl9cj44ju5b5nnuu.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 20 września 2017, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szmaragdowa wrote:
    Ja jak skarżyłam się lekarzowi, że mam skurcze łydek to oprócz magnezu kazał mi brać Cyclo 3 Fort . W ulotce jest napisane że to jest też na hemoroidy, może Wam pomoże?

    Maruder taki ból to może być kolka jelitowa. Ja mam zespół drażliwego jelita i ból z lewej strony w dole biodrowym to dla mnie normalka, mam to odkąd pamiętam a jak mam bardziej stresujący dzień to mnie tam boli niezależnie od tego co zjem.

    Czy Wy macie humory ciążowe? Boże co się ze mną wczoraj działo to ludzkie pojęcie przechodzi :D Składaliśmy szafe z mężem, właściwie on składał ja tam podawałam jakieś kołki i coś mu nie szło, wqrwił się, coś do mnie burknął... i ja w płacz :D Poszłam myć gary i płakałam cały czas, w ogóle nie wiem czemu w sumie. On przychodzi do mnie i pyta czemu płacze a ja mu na to, że nic takiego i żeby się nie przejmował :D No mózg rozj#bany :D

    Ja humorów nie mam, ale totalną niemoc ostatnio. Tzn chyba popularnie to sie LEŃ nazywa :D. Tyle rzeczy do zrobienia a mnie się nie chce NIC. Żeby jeszcze pogoda byla do bani to mogłabym na to zrzucić, albo jakbym się źle czuła. Ale wszystko jest ok, tylko zebrać się rano do wstania...ojjjj, cięzko. Zrobić obiad jeszcze ciężej. Raz na dwa dni odkurzę a i to czasem mężu zrobi. Ostatnio ograniczam sie w sumie do sadzania dupy na kanapie i ewentualnie wsadzenia jej w samochód i podjechanie do sklepu. No ale tłumaczę sobie że taki "okres" i czekam aż mi przejdzie, próbując zmusić się do zrobienia choć jednej większej rzeczy dziennie. dziś np na tapecie przejrzenie kufrów z zabawkami córki i segregacja. Już jeden wór czeka na wyniesienie. Ale taki kopniak na rozpęd by mi się przydał...

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Myszk@ Autorytet
    Postów: 1535 1230

    Wysłany: 20 września 2017, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :) powodzenia na wizytach i glukozach (chociaż pewnie już jesteście po, to pomyślnych wyników ;))

    Szmaragdowa ani mi nie mów :D byliśmy na 18-nastce i solenizantka się wzruszyła jak jej sto lat śpiewaliśmy, ukradkiem łezkę otarła i oczywiście ja też łzy w oczach zaraz miałam, ale jakoś się opanowałam, potem powiedzieliśmy mojej cioci o ciąży i cioci się oczy zaczerwieniły, no i ja od razu też łzy w oczach i musiałam się powstrzymywać, ale jak z małżem zatańczyliśmy "nie płacz Ewka" to już mi leciały ciurkiem i sama nie wiem dlaczego bo ta piosenka nigdy nie działała na mnie jakoś przygnębiająco :D też się małż zatroskany pytał co się dzieje, a ja na to że mi odbiło :D staram się panować nad sobą

    Kroko no to oby było lepiej :)

    Mnie też jeszcze nikt nie przepuścił, a też uważam że brzuszek już widać, no ale jakoś specjalnie źle się nie czułam to mi nie przeszkadza, za to w luxmedzie miałam taką sytuację że szłam do pobrania krwi i tam wywołują kto ma wejść, byłam pierwsza (brzuszka jeszcze nie było widać) a po mnie przyszła inna ciężarówka z widocznym już brzuszkiem i pani w gabinecie mnie wywołała pierwszą, wiecie że ta dziewczyna aż się podniosła i mnie wzrokiem zlustrowała od góry do dołu... aż mi głupio było.

    Macie jakiś pomysł co z gruszkami zrobić? Wczoraj oberwaliśmy nasze gruszki i jabłka bo inaczej szpaki by wszystko zeżarły i niektóre są ładne to poleżą ale niektore lekko uszkodzone to muszę coś z nimi zrobić ale nie mam pomysłu co, gruszki w occie odpadają :D 3 lata leżą w piwnicy i nie ma ich kto zjeść

    age.png
    age.png
    age.png
    06.07.2016 [*] Aniołek
  • Muska Autorytet
    Postów: 2322 5037

    Wysłany: 20 września 2017, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszk@ wrote:

    Macie jakiś pomysł co z gruszkami zrobić? Wczoraj oberwaliśmy nasze gruszki i jabłka bo inaczej szpaki by wszystko zeżarły i niektóre są ładne to poleżą ale niektore lekko uszkodzone to muszę coś z nimi zrobić ale nie mam pomysłu co, gruszki w occie odpadają :D 3 lata leżą w piwnicy i nie ma ich kto zjeść
    Można je obrać,pokroić w ćwiartki i zrobić jakby kompot/syrop do rozcieńczania na zimę. Ko niecznie oprocZ cukru dodaj parę goździków do słoika.W zimie rozcieńczania trochę woda i na Święta będzie klimatyczny kompot gruszkowy :) Pycha

    9f7j3e5e06vngc0g.png
    961lgu1rd0kaje2g.png
  • kate88:) Autorytet
    Postów: 713 977

    Wysłany: 20 września 2017, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karmelova no ogólnie 3 godziny siedzenia a właściwie nie dowiedziałam się nic czego bym wcześniej nie wiedziała. No może na pierwszym wykładzie kilka informacji o szczepieniach, pneumokokach itp. A upominki to butelka wody, 2 gazety, próbka chusteczek i kocyk tak tragiczny ze wylądował juz w koszu :D :D

    Tez mialam takie klucia i to zawsze tylko po lewej stronie, wszystko jest ok a pomogą nospa i magnez :)

    Wracając do tematu kolejki i starszej pani to sytuacja miała miejsce w aptece gdzie kolejka ok 15 osób z czego 90 % to starsze panie, część chora zasmarkana i kaszlaca dlatego bez wahania skorzystałam z pierwszeństwa :)

    be_aduska lubi tę wiadomość

    19.01.2018 nasz skarb Natalka <3 3230g 54cm <3
    l22n8u69xb9092j8.png
    Aniołeczek 5.12.16 (*)
  • Maruder Autorytet
    Postów: 268 234

    Wysłany: 20 września 2017, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    trochę się uspokoiłam, faktycznie to może być kolka :)
    spróbuje lekkostrawnej diety, w razie co jak nie zelżeje jutro mam już umówioną wizytę

    mnie na ciążę nikt jeszcze nie przepuścił, pewnie dlatego że wyglądam na grubą :) nie raz słyszałam historie jak ludziom zdarzyło się ciążę spożywczą pomylić z normalną i skończyło się to fochem, więc niejako rozumiem

    raz udało mi się wepchać w kinie do kasy na ciąże jak były bilety na mulitisport i mega stuosobowe kolejki... a tak to nic, raz wręcz odwrotnie jakiś el patafiano wepchał się przede mnie w biedronce... fakt miał 1 wodę (dlatego odpuściłam awanturę), ale powinien zapytać... i nigdy nikt mnie sam z siebie nie przepuścił...
    raz też trochę gorzej się czułam, więc zajęłam miejsce w autobusie widząc że zmierza tam starsza osoba... jakby mnie ubiegła, to wtedy tak się czułam że bym poszła pytać osoby siedzące na miejscu dla ciężarnych czy są w ciąży :D serio :)

    Eklerka13579 lubi tę wiadomość

    relgi09kotjuarzp.png
  • Eklerka13579 Autorytet
    Postów: 277 182

    Wysłany: 20 września 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula_29 wrote:
    Eklerka nie wiem czy jesteś lekarzem czy położną, ale z informacji jakie ja mam od lekarzy ( a w rodzinie mam ich kilku) to raczej powikłania po znieczuleniu nie są jakieś bardzo częste (przynajmniej te poważne) Do cesarki i zabiegu po poronieniu też masz podane znieczulenia, wprawdzie inne ale nie masz wyboru. A powikłania możesz mieć po wszystkim, po podaniu zwykłego paracetamolu czy po znieczuleniu u dentysty, więc chyba bym tak nie demonizowała

    Jak pisalam wczesniej, jestem pielegniarka anestezjologiczna i wspolpracuje z anestezjologami przy znieczuleniach. Czy ktorys z lekarzy w Twojej rodzinie jest anestezjologiem? Bo lekarze innych specjalnosci maja mdle pojecie o anestezji. Tu nie chodzi tylko o powiklania po podaniu srodka znieczulajacego. Porownanie do paracetamolu jest bardzo nietrafione, bo czestotliwosc powiklan jest zupelnie rozna. Znieczulenie u dentysty to rowniez inny rodzaj znieczulenia,inna droga podania,inny lek, inna objetosc. Wszystko sie liczy:) W przypadku znieczulenia zzo ma znaczenie nie tylko lek ale i powiklania ktore wynikaja z nieprawidlowego uklucia(uszkodzenia nerwow, podania leku do naczynia krwionosnego, niezamierzone naklucie opony i niezamierzone znieczulenie podpajecze (wowczas trzeba przeprowadzic znieczulenie ogolne w narkozie, przynajmniej raz w zyciu zdarzylo sie to anestezjologowi z co najmniej 10letnim stazem), zakazenia miejsca uklucia. Natomiast po podaniu leku znieczulajacego, w trakcie trwania znieczulenia najczestszym powiklaniem (srednio co 3-4 pacjent je ma) to spadek cisnienia wraz ze spadkiem tetna. Na ktory zespol anestezjologiczny musi szybko reagowac. Postepujacy spadek cisnienia, wraz ze spadkiem tetna, bez reakcji personelu medycznego zagraza zyciu i jest to potencjalnie grozne powiklanie. Operatorzy(czyli lekarze wykonujacy zabieg) nie maja o tym zielonego pojecia bo to nie ich broszka;) oni musza wykonac swoje zadanie. Kiedy pacjentka sie wykrawia, operatora zadaniem jest powstrzymac krwawienie, ale nie patrzy on na monitor czy jej wtedy spada cisnienie, czy ma zaburzenia rytmu serca, on nawet o tym nie wie. Od tego jest zespol anestezjologiczny ktory musi to monitorowac i przetaczac odpowiednie leki. Zadaniem zespolu anestezjologiczego jest monitorowanie/utrzymanie parametrow zyciowych w normie przy stosowaniu srodkow przeciwbolowych/znieczulajacych. Jednym slowem naszym zadaniem jest utrzymanie pacjenta przy zyciu na czas przeprowadzania zabiegu. Rola zespolu anestezjologicznego konczy sie w momencie zakonczenia przeprowadzenia znieczulenia i przekazania pacjenta na oddzial. Powiklania pozniejsze ktore sie pojawiaja, a ktorych juz anestezjolog nie monitoruje bo pacjentka jest juz na oddziale albo w domu, to bole kregoslupa(najczestsze powiklanie), popunkcyjne bole glowy ktore moga pojawic sie nawet po 7 dniach. Zazwyczaj pacjenci nie zglaszaja sie z tym do lekarza, tylko radza sobie sami na wlasna reke stosujac srodki przeciwbolowe w domu. Nie sa to powiklania grozne owszem, ale uprzykrzajace zycie mlodej mamie...


    Nie demonizuje, po prostu siedze w tym, jestem w tym wyspecjalizowana i wiem wiecej:) Moze dla Ciebie Paula to przerazajaco brzmi, ale tak to wyglada za kulisami. Sama pare razy bylam pacjentka i doswiadczylam znieczulenia ogolnego (narkozy) na wlasnej skorze. Gdyby mozna je byly przeprowadzac na czas porodu, bez konsekwencji dla dziecka, zdecydowalabym sie bez wiekszego zastanowienia na narkoze:) zasypiasz, po chwili budzisz sie i dziecko masz masz przy piersi:)

    emi2016, Mama-Ali, Morwa lubią tę wiadomość

    l22nkrhm0evewuhw.png
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 20 września 2017, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po wizycie, wiadomo dr nic za bardzo nie może mi przepisać, na szczęście osłuchowo czysto, zalecała naturalne sposoby leczenia, spacery i inhalacje, dostałam 10 jakiś kapsułek dwa razy dziennie, właśnie się inhaluję.

    Polaj udało mi się kupić tą maść w aptece przy przychodni, dzięki za jej polecenie, bo już mnie tak pupa boli :( nawet jak chodzę :( a ją widzę można stosować często i jest ok dla ciężarnych.

‹‹ 671 672 673 674 675 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ