X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2017, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kochana pamietam o Was i wspieram <3
    nie udzielam sie ale ledwo zyje bo synek chory a od wczoraj jednak antybiotyk Go nie ominał :( bo ma poczatki anginy wrwrwr ale goraczki nie ma za to noce ciezkie bo katar i kaszel Go mecza. Dobrze,ze wczoraj łaskawie mnie zapisali do lekarza...
    A Kroko moj maz tez mnie wkurza ostatnio i to czasem o głupoty :(

    U nas na szkole rodzenia rok temu polozna tez mowiła,ze lepiej naciac krocze anizeli kobieta miałaby popekac niekontrolowanie. Rowniez jezeli chodzi o oddychanie- lepiej zdac sie na połozna ( ja z małego miasteczka jestem ale bylismy z mezem bardzo zadowoloni ze szkoły rodzenia :) ).

    DObrego dnia życze i zdrowka dla chorujacych <3

  • kasha86 Autorytet
    Postów: 538 496

    Wysłany: 27 września 2017, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tylko piszę jak przedstawiła sytuacje doula. Generalnie w krajach skandynawskich np. nacięcie krocza jest zabronione chyba i ma je tylko max. 10% rodzących, a w PL 97%. I podawała mądre argumenty, że pękamy w sposób naturalny i mięśnie rozchodzą się tak wzdłuż a nacinają poprzecznie i to się dłużej goi i jest głębsze. I właśnie pęknięcie nie jest 4 stpnia tylko zalicza się do tych lżejszych. I że lekarze wolą do szycia nacięcia a nie pęknięcia , bo jest równo , ale to nas nie powinno obchodzić. Nie pamietam co jeszcze mówiła, ale tak jak pisałam - argumenty miała dobre, a ja nie wiem jak jest w rzeczywistości :))

    Szmaragdowa - dobre hahaha - i jaka cena :) przyda się na dłużej ;P

    2nn3leb4ic2eh3rg.png
    New Baby <3
    relgtv73w2riqvl3.png
    Julia <3
  • ŚwinkaMinka Autorytet
    Postów: 505 339

    Wysłany: 27 września 2017, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witam z rana :)

    mnie też coś dziś w gardle drapie :(

    ja jestem za nacięciem, niestety pęka się najczęściej w kierunku odbytu i tu może dojść do pęknięcia odbytu, a nietrzymanie kału w wieku 30kilku lat to niezbyt miła perspektywa, nacinają zawsze na ukos więc nawet jak pęknie troszkę to raczej w kierunku nacięcia

    co do parcia kiedy czujemy skurcze to też nie do końca prawda, tu położna widzi co się dzieje i ona kieruje porodem, ja pomimo bóli partych słuchałam swojej położnej, która zakazała mi przeć bo po każdym parciu spadało tętno dzieciątka, a to oznacza że jest okręcony pępowiną, musiałam czekać na lekarza, który miał podjąć decyzję czy próbować sn czy raczej cc, niestety lekarz jedyny na dyżurze właśnie robił cc innej dziewczynie, jak już się lekarz zjawił młody był zbyt daleko w kanale i kazali mi rodzić, tak jak podejrzewała położna syn był okręcony dwukrotnie pępowiną :(

    mam też koleżankę, która rodziła 4 miesiące temu, nie była na szkole rodzenia, nie wiedziała jak przeć i kiedy to robić, nie słuchała położnej podczas porodu (ból, stres, brak przygotowania dały o sobie znać) a ponieważ ma cięty język to jeszcze trochę "pyskowała" - po porodzie na sali zauważyła, że na karcie ma napisane "pacjentka niewspółpracująca" i dość oschle była traktowana przez lekarzy i położne już na sali :(

    czy tylko ja trafiłam na felerne te leginsy z lidla, pisałam już że wymieniałam z L na M, ale ta Mka też jest zbyt duża?? rozciągnęła się?? nie mam już możliwości oddania, bo poprzednio zabrali mi paragon, a nie pomyślałam żeby mi zrobili ksero :( no cóż, po domu jakoś pochodzę, może jak brzuch podrośnie jeszcze to będą lepiej się trzymały


    3jvzx1hp5ghrc9im.png
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 27 września 2017, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!

    Co do nacięcia, to ja od razu wpisałam w plan porodu że jakby co, mają mnie naciąć. I nie żałuję. Miałam chyba 4-6 szwów, małych, zdejmowali mi je niecały tydzien po porodzie, a samo miejsce goiło się bardzo ładnie i nie miałam żadnych nieprzyjemnych powikłań.

    Ja dziś miałam ciężką noc- córa obudziła się już o 23, potem, po 1, wyniosłam ją do jej pokoiku. Mówiła mi że ja brzuszek boli, myślałam ze ściemnia i chce do nas. Za chwilę usłyszałam charakterystyczny dźwięk- zerwałam się na równe nogi, męzu też i pognaliśmy do pokoju. Takiego zarzygania jeszcze nie widziałam...o 2 w nocy robiliśmy kąpiel. Ale na szczęście jak tylko z niej to wyszło i sie rozbudzila to humorek miała, chętnie się wykąpała i poszła spać z nami. Dziś za to poszła do przedszkola na 9, mam nadzieję ze nic się nie powtórzy.
    A ja jestem nieprzytomna. Miałam dziś na zakupy jechać ale nie mam siły, przełożone na jutro ;)

    Dobrego dnia kochane i zdrówka!

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 27 września 2017, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadin wrote:
    Polaj 4 cm to jeszcze bardzo długa szyjka, oprócz długości ważne też czy nie miekknie i się nie rozwiera.
    Właśnie lekarz mi tylko mówi twarda i zamknięta wszystko OK.

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 27 września 2017, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAli o kurde współczuję! Najbardziej przeraża mnie kiedy dziecko wymiotuje!

    A mąż wkurza mnie na maksa, Zuzia chora, w nocy wiadomo jak jest a on sobie śpi w drugim pokoju i ma wyje**ne.
    Początkowo miałam taki plan żeby po porodzie z Łucją przenieść się do innego pokoju żeby mi niepotrzebnie Zuzi nie budziła ale teraz zastanawiam się jak upchnąć łóżeczko w sypialni bo przecież ten troglodyta nie zajmie się w nocy Zuzią a ona budzi się z płaczem w nocy do tej pory i przychodzi do mnie do łóżka...

  • jomi81 Autorytet
    Postów: 2157 1288

    Wysłany: 27 września 2017, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też nic nie przeraża tak jak wymioty u dziecka. Moja córka na szczęście tylko raz przechodziła, ale stresowałam się bardzo.

    Olga 05.01.2013
    IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
    10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
    24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka :)
    Nela i Tymon 09.01.2018
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 27 września 2017, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica wrote:
    MamaAli o kurde współczuję! Najbardziej przeraża mnie kiedy dziecko wymiotuje!

    A mąż wkurza mnie na maksa, Zuzia chora, w nocy wiadomo jak jest a on sobie śpi w drugim pokoju i ma wyje**ne.
    Początkowo miałam taki plan żeby po porodzie z Łucją przenieść się do innego pokoju żeby mi niepotrzebnie Zuzi nie budziła ale teraz zastanawiam się jak upchnąć łóżeczko w sypialni bo przecież ten troglodyta nie zajmie się w nocy Zuzią a ona budzi się z płaczem w nocy do tej pory i przychodzi do mnie do łóżka...

    Oj, to dla mnie chyba tez najgorsze, chociaż plus jest taki, że jeśli to przez coś, co zalega na żołądku, to po wymiotach jest spokój. Najgorsze jest to, ze ona zawsze po jest wystraszona, nie wie co się dzieje i wyciaga ręce żeby ją przytulić. No i co zrobić? ;). Hehe, takie uroki macierzyństwa :).

    Wiesz co, ja bym postawiła przed faktem dokonanym i po prostu zostawiła Zuzie z mężem. Jak będziesz ciągle musiała do dwójki wstawać to się zamęczysz! Ja na szczęście nie mam z tym problemu. Chociaż zauważyłam, że jak zaczynam za bardzo wybiegać przed szereg i robić więcej, to oczywiście korzysta i sam się leni. Ale nie mogę narzekać bo mężu zawsze przy Ali duzo robił. Często więcej niż ja. Trochę nam popsuła szyki faza mamina, ale widzę że mąż próbuje Ale przekonać czasami żeby to z nim coś zrobiła a nie ze mną.

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Aenu Autorytet
    Postów: 906 982

    Wysłany: 27 września 2017, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja coreczka miała dzisiaj kryzys. Nie chciała zostać w przedszkolu i wielki płacz...pani ją wzięła ;( a mi jest strasznie smutno:(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 września 2017, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kontunując temat nacięcia to tez jestem za. Nacinają kontrolowanie. A peknięcie niewiadomo jak będzie może byc małe a może faktycznie pójśc do odbytu i wtedy jest głupio. Moje nciecie goiło się niecał 2 tygodnie.
    Czy boli nacięcie to zależy. Prawidłowo powinno nacinac się w skurczu wtedy się nie czuje. Mnie połozna nacięła jak kończył mi sie skurcz - a jeszcze jak zobaczyłam nozyczki to tak sie wtsraszyłam że przestałam przeć więc poczułam. W porównaniu do bóli nie było to gorsze - szczypanie ichwilowe tylko ;-)

    ja wczoraj miałam kiepski dzień. Okazało się , że dziadek nie zakwalifikował się na chemie. Szpital odmówił dalszego leczenia........ zostal przekazany pod opieke hospicjum. STrasznie to przykre mając świadomość że dziadek pozyje może miesiąc może dwa - niewiadomo....... myslałam, że zobaczy jeszcze prawnuka/prawnuczkę....
    STrasznie przykro patrzy się na kogos kto umiera i nie ma jak pomóc... nawet lekarze już nie chca nic pomóc.... ehhhh a jeszcze ciotka męża mnie wczoraj dobiła tekstami że marnie wyglądam i wyglądam na smutną. Walczyłam cały wieczór żeby się nie rozryczeć

  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 27 września 2017, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia, to bardzo przykre, współczuję przejść. Mam nadzieję że nigdy nie będę w sytuacji kiedy już nie będę mogła pomóc bliskiej osobie. A co do ciotki- ja bym się rozryczała- może by jej się głupio zrobiło.

    Aenu, kazdy ma czasem gorszy dzień, jak moja córa ryczała przed przedszkolem i rano już na miejscu to miałam takie wyrzuty sumienia ze ciągle kupowałam jej jakiś prezent na rozweselenie :D.
    Czasem będą sie zdarzać takie dni, że nasze dziecko bedzie smutne, nie unikniemy tego. Ala np. wczoraj na tańcach ( a była 4 raz) całe zajęcia przepłakała. A przedostatnie spędziła beze mnie na sali i była świetna zabawa. No a wczoraj coś jej się poprzestawiało, my poszlismy sobie na kawkę i ciastko a okazało sie jak przyszliśmy po nia że nie uczestniczyła w zajęciach.

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Aenu Autorytet
    Postów: 906 982

    Wysłany: 27 września 2017, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-Ali wrote:
    Sylwia, to bardzo przykre, współczuję przejść. Mam nadzieję że nigdy nie będę w sytuacji kiedy już nie będę mogła pomóc bliskiej osobie. A co do ciotki- ja bym się rozryczała- może by jej się głupio zrobiło.

    Aenu, kazdy ma czasem gorszy dzień, jak moja córa ryczała przed przedszkolem i rano już na miejscu to miałam takie wyrzuty sumienia ze ciągle kupowałam jej jakiś prezent na rozweselenie :D.
    Czasem będą sie zdarzać takie dni, że nasze dziecko bedzie smutne, nie unikniemy tego. Ala np. wczoraj na tańcach ( a była 4 raz) całe zajęcia przepłakała. A przedostatnie spędziła beze mnie na sali i była świetna zabawa. No a wczoraj coś jej się poprzestawiało, my poszlismy sobie na kawkę i ciastko a okazało sie jak przyszliśmy po nia że nie uczestniczyła w zajęciach.
    W zeszłym roku chodziła zadowolona do przedszkola, miała swoją grupę koleżanek. W tym roku wszystkich porozdzielali :/ i wydaje mi się, że dlatego jej się nie widzi. Nikt już jej nie wita jak przychodzi... nie chce wejść do grupy. A pani jeszcze stosuje system kar typu smutne pieczątki na rękę, stanie w kącie.. .wczoraj byli na zbieraniu ziemniaka i zapomniałam dać jej kalosze. A gdy jej przywiozłam stała w kącie i płakała ;(

  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 27 września 2017, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny trzymajcie się i nie dawajcie chorobą - obowiązkowo coś na odporność.
    Ja kupiłam w aptece syrop malina,czarny bez i czosnek. Dodatkowo soczek z malin z ogródka obowiązkowo i miód na dzień dobry. Przy moim chorym synku na anginę i bostonkę jakimś cudem się uchroniłam.

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • kasha86 Autorytet
    Postów: 538 496

    Wysłany: 27 września 2017, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ŚwinkaMinka wrote:
    witam z rana :)

    mnie też coś dziś w gardle drapie :(

    ja jestem za nacięciem, niestety pęka się najczęściej w kierunku odbytu i tu może dojść do pęknięcia odbytu, a nietrzymanie kału w wieku 30kilku lat to niezbyt miła perspektywa, nacinają zawsze na ukos więc nawet jak pęknie troszkę to raczej w kierunku nacięcia

    co do parcia kiedy czujemy skurcze to też nie do końca prawda, tu położna widzi co się dzieje i ona kieruje porodem, ja pomimo bóli partych słuchałam swojej położnej, która zakazała mi przeć bo po każdym parciu spadało tętno dzieciątka, a to oznacza że jest okręcony pępowiną, musiałam czekać na lekarza, który miał podjąć decyzję czy próbować sn czy raczej cc, niestety lekarz jedyny na dyżurze właśnie robił cc innej dziewczynie, jak już się lekarz zjawił młody był zbyt daleko w kanale i kazali mi rodzić, tak jak podejrzewała położna syn był okręcony dwukrotnie pępowiną :(

    mam też koleżankę, która rodziła 4 miesiące temu, nie była na szkole rodzenia, nie wiedziała jak przeć i kiedy to robić, nie słuchała położnej podczas porodu (ból, stres, brak przygotowania dały o sobie znać) a ponieważ ma cięty język to jeszcze trochę "pyskowała" - po porodzie na sali zauważyła, że na karcie ma napisane "pacjentka niewspółpracująca" i dość oschle była traktowana przez lekarzy i położne już na sali :(

    czy tylko ja trafiłam na felerne te leginsy z lidla, pisałam już że wymieniałam z L na M, ale ta Mka też jest zbyt duża?? rozciągnęła się?? nie mam już możliwości oddania, bo poprzednio zabrali mi paragon, a nie pomyślałam żeby mi zrobili ksero :( no cóż, po domu jakoś pochodzę, może jak brzuch podrośnie jeszcze to będą lepiej się trzymały

    Z tym nacięciem to różne opinie. No i różne sytuacje - jednak jedno jest pewne - na porodówkach jak się spieszą to tego nadużywają , niestety-czasem wystarczyłoby zmienić pozycje i idzie lepiej - oczywiście są wskazania - jak wielokrotne obwinięcie pępowina itd. A co do parcia to wiadomo, ze po pierwsze trzeba współpracować z personelem, ale jeśli wszystko idzie ok to tylko i wyłącznie my działamy instynktownie - i jeśli jesteśmy przygotowani itd. to czasem położne mówią o parciu w nieodpowiednim momencie - słyszałam już takie opinie.
    Widzicie co osoba to opinia, co szkoła rodzenia to opinka i co położna to opinia :) ważne, żeby dobrze trafić i wszystko sprawnie poszło:)

    2nn3leb4ic2eh3rg.png
    New Baby <3
    relgtv73w2riqvl3.png
    Julia <3
  • Nadin Autorytet
    Postów: 334 598

    Wysłany: 27 września 2017, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, właśnie siedzę po słodkim drinku w labie. Nie było tak źle go wypić, miałam pół cytryny do smaku. Na czczo wynik był ok, mam nadzieję, że dwa pozostałe też takie będą.

    Muska lubi tę wiadomość

    0d1ydqk308lmhbs3.png
    nzjd6vgcrs8oltsn.png
  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 27 września 2017, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętam jak pierwszy raz młody wymiotował - miał chyba 8 miesięcy. Zarzygane było wszystko on, ja i to co było dookoła -oczywiście też środek nocy nie inaczej.
    Mama-Ali oby córcia nie miała początku anginy bo u nas to się tak zaczyna ( ból brzucha, wymioty a potem wysoka gorączka)

    Kroko musisz zmusić męża aby spał w pokoju z córeczką.

    Trzymam kciuki za Was

    Krokodylica lubi tę wiadomość

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • KacperekiOliwka Autorytet
    Postów: 319 116

    Wysłany: 27 września 2017, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aenu wrote:
    Moja coreczka miała dzisiaj kryzys. Nie chciała zostać w przedszkolu i wielki płacz...pani ją wzięła ;( a mi jest strasznie smutno:(
    Ja po dłuższej nieobecności bo chorowalam z dziecmi...
    Kochana co to za przedszkole? czemu takie kary dla dzieci zamiast je wspierać? mój synek dziś tez cos płakał za mną az młodsza córcia z tego się tez poplakala..

    1 szczescie 7 lat
    2 szczescie 2 latka
    3 szczescie Wanessa 1 rok
    odmawiajmy modlitwe do sw. Rity
  • KacperekiOliwka Autorytet
    Postów: 319 116

    Wysłany: 27 września 2017, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krokodylica wrote:
    MamaAli o kurde współczuję! Najbardziej przeraża mnie kiedy dziecko wymiotuje!

    A mąż wkurza mnie na maksa, Zuzia chora, w nocy wiadomo jak jest a on sobie śpi w drugim pokoju i ma wyje**ne.
    Początkowo miałam taki plan żeby po porodzie z Łucją przenieść się do innego pokoju żeby mi niepotrzebnie Zuzi nie budziła ale teraz zastanawiam się jak upchnąć łóżeczko w sypialni bo przecież ten troglodyta nie zajmie się w nocy Zuzią a ona budzi się z płaczem w nocy do tej pory i przychodzi do mnie do łóżka...
    Kochana wiem ze napewno jestes zmeczona bo Moje dzieci teraz dwa tygodnie chorowaly i wstawałam do nich co chwile bo raz jeden, potem drugi do tego sama chora byłam krtan i antybiotyk mialam eiec juz tez siadam.. mąż cos pomagał ale ręka złamana wiec ani nie dzwignie, ani duzo lewa nie zrobi.. inhalacje i katar i krztuszenie się w nocy było najgorsze u rocznej córki bo niemoglam jej wybudzonej z snu uspokoic.. pozdrawiam wszystkie dziewczyny i przepraszam ze nieodniose sie do wszystkich postow bo musze cos ugotowac i posprzatac

    1 szczescie 7 lat
    2 szczescie 2 latka
    3 szczescie Wanessa 1 rok
    odmawiajmy modlitwe do sw. Rity
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 27 września 2017, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aenu wrote:
    W zeszłym roku chodziła zadowolona do przedszkola, miała swoją grupę koleżanek. W tym roku wszystkich porozdzielali :/ i wydaje mi się, że dlatego jej się nie widzi. Nikt już jej nie wita jak przychodzi... nie chce wejść do grupy. A pani jeszcze stosuje system kar typu smutne pieczątki na rękę, stanie w kącie.. .wczoraj byli na zbieraniu ziemniaka i zapomniałam dać jej kalosze. A gdy jej przywiozłam stała w kącie i płakała ;(

    O matko, to jakoś dziwnie...
    Tzn rozumiem że jest jakis system kar bo inaczej panie by nie dały rady, ale te pieczątki? Dla dziecka to chyba mały dramat :/. Ja wiem jak Ala reaguje na rzeczy brzydkie, smutne. Przedszkolaki są już na takim etapie że to rozróżniają i do tego ma to dla nich duże znaczenie. Chyba by mi serce pękło jakbym zobaczyła Alę płaczącą w kącie w przedszkolu :/

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Angela* Autorytet
    Postów: 2106 1581

    Wysłany: 27 września 2017, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jomi81 wrote:
    U mnie na połówkowych wszystko super, dzieci ważą prawie po 400g, wszystkie narządy j przepływy prawidłowe no i na 100% jest dziewczynka i chłopiec. Całe badanie dziewczyna wpychala chlopakowi głowę w brzuch, nie wiem jak one się tam będą mieścić jak jeszcze troszkę podrosną.
    Szyjka na usg wygląda całkiem ładnie, nie widać lejka  Na badaniu ginekologicznym nic nie jest gorzej i to bardzo dobra wiadomość. Nadal widać rozwarcie na opuszek, ale pani dr stwierdziła, że może po prostu taka moja uroda. Mam powtórzyć w poniedziałek posiew i jeśli bedzie jałowy to może za 2 tyg założymy szew profilaktycznie, ale to jeszcze nic pewnego.
    Mam nadal leżeć, ale mogę zaszaleć i zrobić szybki obiad :)
    No i pani dr mówi, że byle do 30tc, bo wtedy bliźniaki z reguły nie wymagają juz wspomagania oddechu i ładnie sobie radzą. Wiadomo, czym dłużej w brzuchu tym lepiej, ale po 30tc będzie już można trochę wyluzować :)


    Kochana super wiesci :) widze, że tez parka :) super ! Kochana powiedz mi czy dzieci wagowo duzo sie różnią? Czy ważą po tyle samo ? :)

‹‹ 692 693 694 695 696 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 mitów na temat premenopauzy, które warto wiedzieć mając 40 lat lub więcej

Premenopauza (perimenopauza) to nie tylko wciąż temat tabu, ale również etap życia kobiety, który często owiany jest mitami i nieporozumieniami. W rzeczywistości jest to naturalny okres przejściowy, który poprzedza menopauzę, a jego zrozumienie może zaoszczędzić Ci wiele stresu, lęku i znacząco wpłynąć na jakość życia i zdrowie hormonalne. Wraz z ekspertami zebraliśmy dla Ciebie 10 najpowszechniejszych mitów dotyczących premenopauzy i menopauzy, opierając się na najbardziej wiarygodnych i aktualnych danych naukowych.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ