Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
jomi81 wrote:Didi, ale co to za szpital, że przejmują się matkami karmiącymi wcześniaki. U nas jest hotel przy szpitalu i matka po 3 dniach jest wypisywana. Jak chce być blisko to może sobie w hotelu zamieszkać.
Teraz gdy byłam w szpitalu tez byłam koszmarnie niewyspana, bo u nas co 3h, niezależnie od tego czy dzień czy noc, położne przychodzą słuchać tętna dzieci po 22tc. -
Dzieki dziewczyny, może faktycznie powodem być to, że dziecko było ułozone nogami w dół i być może kopie mnie po pecherzu, albo po prostu się tam ułożyło. Żadnych innych dolegliwości nie mam, przeziębić się raczej też nie miałam gdzie- tyłek i plecy zawsze dobrze zakryte
.
No nic, jak będzie mnie to mocno niepokoić to podjade do lekarza i tyle, niech sprawdzi, bo obawiam się, że w szpitalu by mnie wyśmiali jakbym przyjechała i powiedziała ze często sikam...tym bardziej że 2 tygodnie temu moja szyjka miała 4cm. -
Maruder wszystko zależy od tego jakie będzie dziecko, bo uwierz mi niezależnie od tego jaką Twój mąż ma pracę to jeśli dziecko będzie Ci się budzić co 2 h na karmienie, a karmienie w pierwszych tygodniach trwa średnio 30-40 min to będziesz bardziej zmęczona od Twojego męża.Jak się doda np kolki to już masakra. I to jest dopiero niebezpieczne, na razie może jeszcze trudno to sobie wyobrazić, ale jak się przyśnie z dzieckiem na rękach np w trakcie karmienia, to dziecko można upuścić. Nie mam zamiaru tu nikogo straszyć, bo nie w tym rzecz, chodzi mi tylko o pokazanie, że Twoje zmęczenie nie jest wcale mniej ważne niż Twojego męża bo jesteś też odpowiedzialna za swoje dziecko. Ale może Ci się trafi pięknie śpiące dziecko czego Ci życzę
A mąż chociaż piersią dziecka nie nakarmi, to może Ci podać do łóżka, albo potem przytrzymać do odbicia, czy przebrać pieluszkę
Oczywiście trafiają się różne egzemplarze, ale ja osobiście wiele razy chętnie wróciłabym do pracy, bo miałabym tam więcej spokoju niż z małą ZuziąKrokodylica, Nadin lubią tę wiadomość
-
A co do kąpieli to nie ma się co martwić, jest to dużo prostsze niż się wydaje. Dlatego polecałam kupić leżaczek do wanienki, bo wtedy bez problemu można dziecko wykąpać samemu, bo nie trzeba podtrzymywać na ręce. Kładziesz na leżaczku po prostu myjesz. U nas wiele gorsze było smarowanie po kąpieli. To był taki wrzask, że chyba wszyscy sąsiedzi słyszeli, a dla nas dodatkowy stres
-
Mama-Ali wrote:Dzieki dziewczyny, może faktycznie powodem być to, że dziecko było ułozone nogami w dół i być może kopie mnie po pecherzu, albo po prostu się tam ułożyło. Żadnych innych dolegliwości nie mam, przeziębić się raczej też nie miałam gdzie- tyłek i plecy zawsze dobrze zakryte
.
No nic, jak będzie mnie to mocno niepokoić to podjade do lekarza i tyle, niech sprawdzi, bo obawiam się, że w szpitalu by mnie wyśmiali jakbym przyjechała i powiedziała ze często sikam...tym bardziej że 2 tygodnie temu moja szyjka miała 4cm.
Mama Ali ja też mam takie dni, że sikam co 15 min a też takie, że co kilka godzin, myślę tak jak dziewczyny, że to kwestia ułożenia dzidziusia, skracanie się szyjki chyba nie daje takich objawówMama-Ali lubi tę wiadomość
-
Co do spania, karmienia i zmęczenia w pierwszych tygodniach, my zdecydowaliśmy sie na dostawkę do naszego lozka. Miałam ja przy pierwszych dwóch bobasach i nie wyobrażam sobie nie miec jej teraz. Dzidziuś spi tuż obok, jak tylko zacznie sie wiercić i wydawać pierwsze dźwięki, to od razu można podać mu pierś, bez wstawania z łóżka, rozbudzania siebie, jego, męża. Spaść nie spadnie, bo dostawka jest obok, wiec nie ma mowy o sturlaniu sie, nie zdąży sie rozpłakać z głodu i obudzić pół domu, no i nie spi z nami w naszym łożku, wiec nie ma obaw, ze np. go przygnieciemy w nocy.
Teraz kupiłam używkę firmy babybay, tutaj przykładowe modele:
https://www.babybay.de/en/Gosiak, Polaj lubią tę wiadomość
-
No dostawka fajna sprawa ale to dodatkowy koszt i bardzo krótko można jej używać. Ja myślę o zakupie łóżeczka z demontowalnym bokiem i dostawienia go do łóżka, starczy na dłużej.
Wczoraj kupiłam super piżamę do karmienia w h&m:
http://m2.hm.com/pl_pl/productpage.0517495004.html
Duży dekolt + guziczki z cieniutkiej, fajnej bawełny i niedrogo. Polecam! -
Paula_29 wrote:A co do kąpieli to nie ma się co martwić, jest to dużo prostsze niż się wydaje. Dlatego polecałam kupić leżaczek do wanienki, bo wtedy bez problemu można dziecko wykąpać samemu, bo nie trzeba podtrzymywać na ręce. Kładziesz na leżaczku po prostu myjesz. U nas wiele gorsze było smarowanie po kąpieli. To był taki wrzask, że chyba wszyscy sąsiedzi słyszeli, a dla nas dodatkowy stres
wanienka stała na stole a przewijak na blacie i było super poręcznie.Ale wtedy mieszkaliśmy w kawalerce w bloku i było tam mega gorąco.Teraz plan mam kąpać w łazience (już mieszkamy w domu) bo mozna ja dogrzać w razie potrzeby,a w pokoju są panele więc odpada.Taki mały człowieczek potrafi tak noga kopnąć że zachlapuje pół podłogi
Muszę dokupić stojak pod wanienkę i jakiś stoliczek pod przewijak.Wlasnie kombinuje jak to wszystko tam pomieścić.
Co do balsamowania po kąpaniu to jest na to patent -kapiel w emolienciePolecam! Odpada potem kremowanie.Najlepsza ma polskim rynku jest Ziajka emoliencie do kąpieli.Koszt jakieś 10zl za butelkę,pachnie b.ladnie.Polecila mi ją położna,bo skład taki sam jak sławne Emolium a cena polska
Obczajcie
Córka też spala z nami w pokoju ale w swoim łóżeczku.Byla całe 2m obok więc szybko mi było wstawać i ja karmić.Wolalam jednak to robić w fotelu na siedzaco,bo zwyczajnie na leżąco w lozku było mi ciężko.Musialabym po nią wstawac,potem układać się wygodnie i nie zasnąć w trakcie,co jest bardzo możliwe.Wolalam więc bezpieczna opcje czyli fotel i duży rogalWszystko wychodzi w praniu.Kazda z nas znajdzie sobie na to sposób.
Teraz chce mieć obok łóżka kołyskę,a po pół roku zobaczę czy wstawimy do sypialni łóżeczko czy prZeniesiemy malucha do pokoju jego.Raczek łóżeczko do pokoju,ale się zobaczy. No i kwestia spania z mężem.Jeatem przeciwna spaniu z dzidziusiem zarówno ze wzgledow bezpieczeństwa jak i późniejszych problemów z nauczeniem dziecka spania osobno.Poza tym małżeństwo powinno spać razem,bez dziecka,bo i moja konfiguracja bardzo osłabia związek na dłuższą metę.No i wzgledy praktyczne- uuu nas zwłaszcza na początku mąż mi córkę podawał na karmienie,bo byłam długa obolała i nie mogłam jakiś ruchów i wygibasów z dzieckiem na rękach robić... Poza tym zwykle po albo przed karmieniem trzeba było zmienić też pieluszkę,więc też on to robił.Nasza córka budziła się jak w zegarku co 3 godziny i na pewno to mąż był bardziej fot mimo jego chodzenia do pracy niż ja,bo w nocy on mi ją podał i spał dalej a ja z nią siedziałam czasem po pół godziny bo tak długo ciumkala cycka... W dzień ogarnialam chatę,pranie,obiad i bylam pół przytomna.
Teraz z dwójką to już na pewno będę z jego pomocy nocnej korzystać.Nie wyobraź sobie żebym sama wstawała i karmiła i przewijała i nosiła potem.To naprawdę trwa dlugo i mówi jedną noc d radę,ale w następna się nie zwłokę
Pożyjemy zobaczymy.Moze jakiś śpiący egzemplarzy mi się trafiKrokodylica, Paula_29 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
U mnie dziś na szczęście, póki co, lepiej z pęcherzem, a piję dziś bardzo dużo. Odpukać- mam nadzieję ze minęło! Przynajmniej do czwartku, do wizyty, kiedy lekarka potwierdzi że wszystko jest ok
Dziś średnia noc, córa budziła się co chwile, w końcu o 2 wylądowała u nas, a o 4 mężu ją wyniósł do jej pokoju bo się rozkopywała, zrzucała z nas kołdrę- dramat. A my śpimy przy otwartym oknie, więc dupa marzła. Myślałam że rano jej nie dobudzę, ale na szczęście podłapała zabawę w robienie wszystkiego zanim zdążę policzyć do 10 po angielsku
. Nie wiem skąd, ale ostatnio się nauczyła i liczy po angielsku nawet do 11
, więc jestem w szoku że tak łapie. Mo i dzięki temu dzisiejszy poranek był mega ekspresowy i przyjemny
Jeśli chodzi o dostawkę, to fajnie jak można od kogoś pozyczyć, bo faktycznie jest na krótko, ale to super sprawa. Moja szwagierka miała taką, plusem jest to, że jest mała, wiec to różni ją od łóżeczka. To ważne szczególnie jak macie ograniczone miejsce.
I jeszcze koszule- ja polecam italian fasion- fajna bawełna i bardzo wygodne do karmienia. Miałam dwie w poprzedniej ciąży, teraz kupuje też zwykłe, bawełniane, jeszcze nie do karmienia, no i cena jest porównywalna do hm.FreshMm, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Hej.
Trzymajcie kciuki.dziś idę na wizytę,zobaczę swoje maleństwo :*:*
.Już coraz częściej zaczynam się stresować,nie mam jeszcze wyprawki.Czekam na nowy kąt.Aaa ostatnio byłam w Tesco i kupiłam dwa bodziaki po 5 zł także polecam bo promo są tam czasem fajne a i jakość jak dla mnie super.
W piątek byłam na badaniu krzywej cukrowej.Robilyscie już? mi wyszło 79/122/123,chyba dobrze mi się wydaje.w pierszej ciąży mialam wyższe te wyniki i musiałam badać cukier glukometrem.Lekarstw biorę dużo a i tak znów bardzo liczne bakterie w moczu mi wyszły :/pewnie monural pójdzie w ruch.
Widzę że temat koszul się pojawił,chętnie poczytam bo musze zakupić niebawem...nadstawki do wózka raczej nie kupuje,Mery juz wszedzie pięknie za rączke chodzi.Boję się tylko że będzie zazdrosna.Kocham ją nad życie,mam nadzieje że jakoś zrozumie że mama będzie musiała się też dzidziusiem zająć.Plus u nas jest też taki że ma super kontakt z tatusiem,więc moze tak bardzo tego nie odczuje.
Marzycielka gratuluje wejścia w kolejny już ostatni trymestr;)Ależ ten czas leci,aby patrzeć a za chwilę będzie 30 tydzień...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2017, 09:17
Marzycielka111192 lubi tę wiadomość
-
Mama Ali,moja dzisiaj przyszła do naszego łóżka o 6rano "zagrzac stópki",po czym powiedziała że jest kotkiem i nazywa się Mruczek.Udalo mi się ją wyciągnąć z wyrka jak mówiłam do niej Mruczek i zaprosiłam na mleczko do kuchni
Każdy sposób dobry,żeby udali się wyprawić do przedszkola.Dzisiaj się tam popłakała przy rozstaniu i serce mi pękało jak patrzyłam na te łezki ;( I tak mi się dzień kiepsko zaczął.Teraz pije kawę i dalej myślę czy tam nie płacze aby...Mama-Ali lubi tę wiadomość
-
Moja dzisiaj wstała zobaczyła że mąż ma wolne i mówi taka zdziwiona mama nie pójdziemy dziś do przedszkola? Urlop jest? Mówię nie my idziemy tata ma urlop a w przedszkolu urlop jutro bo to święto w de.
Ja to się obawiam że skoro raz miałam śpiący egzemplarz to teraz będzie odwrotnie, jeju moja córka to był i zresztą jest mega śpioch, budziła się raz albo max 2 razy a że była na butelce to mąż szybko robił mleko ja ją w tym czasie przebierałam i zasypiala w sumie już przy mleku, odbijanie na śpiocha i do łóżeczka więc w sumie żadne z nas nie odczuwało zmęczenia, mając 3 miesiące spała już całe noce,oczywoscie były wyjątki jak była chora albo tak po prostu miała jakieś inne gorsze dni ale sporadycznie. Ząbkowanie też w sumie bezobjawowo, zęby wyszły jak miała 3 mies i w sumie do 1.5 roku miała już wszystkie no dziecko anioł hehe i człowiek przyzwyczaił się do dobrego więc aż strach pomyśleć jak to będzie teraz ale co tam trzeba jakoś przeżyć i byle 2-3 lat potem już z górki;)
Krokodylica lubi tę wiadomość
-
My natomiast zrobiliśmy dostawkę z fotela i sprawdziła się na 2 miesiące. Jednak teraz będzie to raczej niemożliwe bo 5 lat temu mieszkaliśmy tylko na jednym poziomie (góra domu była jeszcze w stanie surowym). Teraz raczej nie zamienię wygodnego łóżka z sypialni na kanapę z salonu.
Zastanawiam się nad zakupem używanej dostawki - męża nie będę musiała budzić. My mieliśmy taką umowę, że ja wstaję w nocy jak jestem na macierzyńskim a potem jak wracam do pracy to już mąż od tego obowiązku się nie wymiga. Dodatkowo mąż zawsze usypiał młodego w tygodniu.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualnyHej
Ja dzisiaj bylam na bafaniach mocz u krew. Glukoze zostawiam sobie na inny raz. Ja do karmienia mam zwykle koszule z allegro i moga byc. W nocy sie nie wyspalam naz chrapal synek mnie kopal po plecach masakra. Wczoraj jak wlaczalam odrwarzacz cd do kontaktu to az iskra przeskoczyla. Zestresowalam sie troche ale w zasadzie to bylo w gniazdku ja nic nie poczulam ale caly wieczor sie stresowalam i zasatanawialam. Nie pohechalam na ip bo dziec sie ruszal. W nocy tez teraz co prawda cisza ale mysle ze sie ruszy.... ehhh jutro wizyta stresuje sie bardzo bo pierwszy raz pojde bez meza. W poprzedniej ciazy zawsze oboje bylismy. Mam nadzieje ze informacje beda dobre... -
nick nieaktualnyNa poczatku trzeba byc blisko ziecka. Po kilku miesiacach mozna ofstawic do pokoiku. Nie wyobrazam sobie w nocy biegac miedzy pokojami. Tak mozna tydzien lub 2 ale na dluzsza mete to za bardzo meczace. Ja na poczatek mam kosz mojzesza. A potem sie zastanowie co zrobic z lozeczkuem. Chcemy sie budowac i jesli doataniemy kredyt to pewnie zrobie prowizorke. A jak nie to pomysle jak urzadzic pokoik dla dwojki dzieci. Na razie sie nie zastanawiam.
-
Annaki to mój synek jako noworodek przesypiał w dzień 1,5 godziny dlatego nie nudziłam się ani trochę. Noce na szczęście było ok bo budził się o 22, 2 i między 5- 6 rano dlatego w nocy wstawałam tylko raz góra 2 razy
Ciekawa jestem czy córka będzie śpioszkiem czy raczej nie.Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Hej dziewczyny
Co do spania maluszka , moja pierwsza core mialam w sypialni w łóżeczku blisko mnie , po pól roczku przenioslam jej lozeczko do jej pokoikuteraz będzie dwojeczka dzieci to tym bardziej chce miec je przy sobie
co do kapania - kapalam core w wanience na stelazu w lazience - teraz tez tak będę dzieci kapać z tym że wstawie do lazienki jakis przewijak , żeby dzieci odrazu ogarnac i do pokoju zanieść czysciutkie i pachnace w pizamkach
Jak Wam sie śpi? Tez macie problem z ułożeniem się? Ja to nie moge na lewym boku bo szybko mnie zaczyna biodro boleć..
Ale daje radeu nas dzis w nocy tylko 3 stopnie były- szok ! Ciekawe czy im sie sprawdzi zima stulecia
Ja za tydzien usg 3trymestru , a 11.10 wizyta u ginka
Życzę Wam slonecznego dnia - jak u mnie , tylko żeby u Was bylo cieplej