Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Sylwia mój maż był tylko na jednej wizycie - badanie połówkowe 5 lat temu. Rozumiem,że to przeżywasz jak zawsze chodziliście razem - może weź synka jako zastępstwo
Angela mi też się źle śpi na lewym boku -wygodniej mi na prawym.
Elize trzymam kciuki żeby wszystko było ok. A co jest powodem wylądowania na patologii?Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Elize, kciuki!
Miłego dnia dziewczyny
Dziś miałam pierwszą noc z poduszką ciążową i super mi się spało, ale nie ograniczała mniezasypiałam na lewym boku, przebudziłam się będąc na prawym a potem na plecach spałam. Widzę że mąż mi jej zazdrości, jak przyszła to pierwszy jej używał, położył się z nią na chwilę na kanapie i przysnął, a potem pojechaliśmy na weekend, w sumie chciałam zabrać ale było mi szkoda miejsca w samochodzie więc została w domu a ja się męczyłam cały weekend.
-
elize trzymam kciuki!!
didi_85 - jak tam sytuacja - antybiotyk pomaga?
Mi też najlepiej na prawym boku i tak właśnie śpię najwięcej. Wcześniej na plecach leżałam non stop, ale zaczyna mi się gorzej oddychać. Na szczęście można spać jak się chce - wierze, że organizm sam da znać kiedy nie będzie ok i czas zmienić pozycje. No i poduszkę ciążową używam od połowy lipca - jest wygodniej, ale mój chłopak jej nie lubi, bo mówi, że mnie tak odgradza od niego i że ma nadzieję, że po ciaży już nie bede z nią spała
Wg. mam jakieś wielkie parcie na słodkie, ale to aż tak, że normalnie dziennie zjadam prawie tabliczkę czekolady - nie umiem się opanowaća dziś w nocy śniło mi się, że jem taka gęstą ciepłą jeszcze lejącą się czekoladę łyżka - wow
)
Zawsze lubiłam słodkie, ale bez przesady, teraz to jakiś hardcore.
Co do łóżeczka - my kupujemy łóżeczko i będzie stało w naszej sypialni - jakiś metr od naszego łóżka. Jak dzidziutek będzie większy to przeniesiemy łóżko do innego pokoju. Chcę używać monitora oddechu, więc pod materacem na łóżku wydaje mi się to najsensowniejsze.
*Sylwia nie stresuj się kontaktem - mi tak średnio raz w tyg. pstryka - mam coś z listwą - przy podłączaniu ladowarki do tel lub kompa - nigdy nie pomyślałam, ze to cos groznego
New Baby
Julia -
kasha86 wrote:elize trzymam kciuki!!
didi_85 - jak tam sytuacja - antybiotyk pomaga?
Mi też najlepiej na prawym boku i tak właśnie śpię najwięcej. Wcześniej na plecach leżałam non stop, ale zaczyna mi się gorzej oddychać. Na szczęście można spać jak się chce - wierze, że organizm sam da znać kiedy nie będzie ok i czas zmienić pozycje. No i poduszkę ciążową używam od połowy lipca - jest wygodniej, ale mój chłopak jej nie lubi, bo mówi, że mnie tak odgradza od niego i że ma nadzieję, że po ciaży już nie bede z nią spała
Wg. mam jakieś wielkie parcie na słodkie, ale to aż tak, że normalnie dziennie zjadam prawie tabliczkę czekolady - nie umiem się opanowaća dziś w nocy śniło mi się, że jem taka gęstą ciepłą jeszcze lejącą się czekoladę łyżka - wow
)
Zawsze lubiłam słodkie, ale bez przesady, teraz to jakiś hardcore.
Co do łóżeczka - my kupujemy łóżeczko i będzie stało w naszej sypialni - jakiś metr od naszego łóżka. Jak dzidziutek będzie większy to przeniesiemy łóżko do innego pokoju. Chcę używać monitora oddechu, więc pod materacem na łóżku wydaje mi się to najsensowniejsze.
*Sylwia nie stresuj się kontaktem - mi tak średnio raz w tyg. pstryka - mam coś z listwą - przy podłączaniu ladowarki do tel lub kompa - nigdy nie pomyślałam, ze to cos groznego -
Elize kochana, chyba wszystkie trzymamy tu za Ciebie kciuki! Dawaj znać jak sytuacja, ja nawet nie wiem jak się postępuje w takim przypadku...
Makasa, kciuki za wizytę i maleństwo, na pewno wszystko jest dobrze :*. Ja szczerze mówiąc też trochę obawiam się reakcji Ali- ona jest niby bardzo opiekuńcza itd, ale tez zaborcza jeśli chodzi o mnie czy męża...no nic, pożyjemy, zobaczymy
Muska, ja czasem się czuję jak w wariatkowie, jak muszę wymyślać kolejny sposoby na mało stresujące przygotowanie do przedszkola, czy np sprawne podanie leków. No ale po jakims czasie człowiek się przyzwyczaja
Didi, za Ciebie moja droga oczywiście też kciuki trzymam bardzo mocno! Niech w końcu się wyjaśni to cholerne podzwyższone crp.
Kasha- dla mnie słodkie mogło nie istnieć a ostatnio pożeram duże ilości. Sama sobie wprowadzam ograniczenia i zastepuje owocami, ale jak się dosiądę do ciastek to koniec...
A ja dziś pierwszy raz od dłuższego czasu miałam typowo ciążową zachciankę- pojechałam do delikatesów rybnych bo mam mega ochote na kotlety rybne. Stanełam przed lodówą i dostałam ślinotoku...chyba z 10 różnych kombinacji śledzi i innych...od razu wzięłam jedno opakowanie i zanim rozpakowałam zakupy to już sałatki nie było, a żeby było fajniej, to przegryzałam to winogronem, bo miałam ochote na jedno i drugie i nie mogłam się zdecydować
No i znów w mojej Biedronce miła obsługa, po raz kolejny ekspedientka otworzyła dla mnie kasę, obsłużyla tylko mnie i faceta który sie wepchał za mnie i zamkneła- mina wszystkich babek stojących w kolejce- bezcenna. Ale przecież nie pchałam się, stanęłam grzecznie w kolejce
.
A poza tym dzień mi dziś tak śmiga że szok...poznosiłam wory z ciuszkami do sypialni i chciałam jeszcze teraz posegregować, ale za 1,5 h muszę po córe jechać, a potem robie pierogi ruskie i z truskawkami, więc pewnie trochę postoję w kuchni. Farsze mam gotowe, wiec pozostaje tylko ciasto, na szczęście
Także znikam w czeluściach mojego mieszkania, sprzatanie i przygotowanie do obiadu, chyba zaczęłam być typową kurą domową, kto by pomyślał...
Didi_85 lubi tę wiadomość