Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, to i ja dziś miałam marną noc, wstałam o 3 do wc, niemal tradycyjnie w ciąży, ale już nie mogłam zasnąć, a jak w końcu mi się udało to małża budzik zadzwonił, miałam sińce pod oczami! Ale później dospałam
Nie mam pomysłu co dziś na obiad zrobić, chciałam pierogi machnąć, ale w sobotę robiłam pizzę i mam za mało mąki w domu, a co Wy pichcicie?
EDIT: i oczywiście trzymam kciukaski za wizyty:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2017, 11:11
-
Myszk@ wrote:Hej, to i ja dziś miałam marną noc, wstałam o 3 do wc, niemal tradycyjnie w ciąży, ale już nie mogłam zasnąć, a jak w końcu mi się udało to małża budzik zadzwonił, miałam sińce pod oczami! Ale później dospałam
Nie mam pomysłu co dziś na obiad zrobić, chciałam pierogi machnąć, ale w sobotę robiłam pizzę i mam za mało mąki w domu, a co Wy pichcicie?
EDIT: i oczywiście trzymam kciukaski za wizyty:)
Ja robię to: https://www.kwestiasmaku.com/przepis/zapiekanka-makaronowa-z-kurczakiem-brokulami-i-szpinakiem
I jak starczy czasu to w końcu te pierożki na słodko zrobię
I oczywiście również życzę powodzenia na wizytach!!!!inessa, Didi_85 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Didi powodzenia na wizycie!
Myszka, ale zrobiłaś mi ochotę na pierogi! :o Przyznaje się bez bicia, że sama nigdy ich nie zrobiłam, bo zwyczajnie mi się nie chce
Ja robię makaron ze szpinakiem i kurczakiem, chociaż nie jestem przekonana czy na pewno na to mam ochotęPierogi by się zjadło
Moja noc tez nie najdłuższa, bo zasnąć nie mogłam i ostatecznie spałam jakieś 6 h.
-
Natki, ja zrobiłam chyba 3 razy
raz robiłam i mi ciasto nie wyszło, albo nie chciało się kleić a jak już podgotowałam to się rozwalało, środek wypływał, zamrozić tego nie szło bo się jedna klucha zrobiła, no okropne, potem zrobiłam takie do piekarnika, bo moja mama innych nie robi, właśnie z tego powodu co ja się zraziłam, a że mój mąż woli takie z wody, to poszukałam inny przepis i wyszły rewelacyjne
może jednak kupię kg mąki i je machnę, jak nie dziś to jutro, ogólnie muszę męża namówić na kapustę, bo gołąbki też za mną chodzą, a piechotą nie chce mi się jej nosić, jakbym miała dziecko i wózek to pewnie bym wrzuciła kapustę do kosza i jazda
a tak leniwa jestem.
ja jednak muszę oczyścić zamrażarkę, bo po świętach muszę tam zmieścić minimum 4 wiejskie kuraki, a jeszcze chciałam właśnie gołąbki i inne takie dania pomrozić żeby było co jeść po porodzie, wczoraj zrobiłam schab na kanapki -
Dobry przepis na ciasto do pierogów to też by mi się przydał... kilka razy w życiu robiłam pierogi ale zawsze coś nie wyszło z ciastem. A to za twarde, a to rozpadające się i jakoś tak zniechęciłam się ogólnie.
Dzisiaj o 17 wizyta, pewnie dostanę ochrzan za krzywą cukrową. Chciałam sobie jakoś poprawić humor i myślałam, że mierząc glukometrem będzie ok, a tu dzisiaj i wczoraj klapa, więc chyba słusznie ten ochrzan się należy.
No i muszę wreszcie pogadać z gin o cesarce, bo nic a nic nie wiem jak to wygląda w szpitalu, w którym chcę rodzić.
Nigdy się tak nie stresowałam przed wizytą jak dzisiaj87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
Znów polecę przepisem z kwestii smaku, ale że nie jestem kulinarnym ekspertem, a czasem chce się zjeść coś dobrego, robię z przepisów
https://www.kwestiasmaku.com/przepis/ciasto-na-pierogi
Robiłam z tego przepisu pierogi 2 razy- raz z mięsem i ze szpinakiem z serem i raz ruskie+ z truskawkami dla córy. Ciasto zawsze jest sprężyste i rozwałkowuje się do cienkiego. Ja sobie zawsze dzień wcześniej przygotowuje farsz, a następnego dnia robię ciasto i lepię pierogi. Nic się nie rozlatuje, wiec naprawdę polecam.natki89 lubi tę wiadomość
-
Ja już na pierogi patrzeć nie moge bo jedliśmy je przez ostatnie chyba 4 dni
tyle narobiłam i jeszcze zostało więc zamrażam i błagałam męża w smsie żeby kupił ktokiety w sklepie koło pracy bo tam są takie dobre domowe rzeczy.
Ciasto na pierogi robie tak:
3 szkl mąki, 1 szkl wody letniej, łyżeczka soli, 3 łyzki oleju... i tyle
zagniatam i uwaga odstawiam na godzinę! to bardzo ważne, wtedy ciasto jest sprężyste i super lux
Gadałam ostatnio z mamą, ona chce przyjechać w okolicach porodu aż na miesiąc! Borze szumiący! Delikatnie jej powiedziałam, że przez pierwsze 2 tygodnie chciałabym żeby NIKT nas nie odwiedzał, no i chyba się obraziłaja ją bardzo kocham, doceniam wszystko co dla mnie robi, wiem że byłaby mi dużą pomocą przy gotowaniu, sprzątaniu i w ogóle, ale ja widzę się z nimi raz w roku, ozdzwyczaiłam się od ich pewnych zachowań i wiem że więcej będzie mojej irytacji niż korzystania z ich pomocy. Ona po porodzie była sama z tatą i sobie poradzili, więc ja też sobie poradzę i chyba nie uszkodzę tego dziecka. Kurde musze przestać oglądać się na uczuciach wszystkich w koło a skupić się na sobie, chociaż ten jeden raz
natki89 lubi tę wiadomość
Jagna24.01.2018
-
Co do chusty, ro mnie jakoś nieprzekonuje... może raczej jakieś nosidło ergonomiczne kupię.... powiedziałam to mamie i ona te chusty skwitowała ze dziecko to się w wózku wozi a nie targa przy sobie ( w chuście czy nosidle), trochę się z nią zgadzam
ale nie mówię nie, bo noszenie czasem się sprawdza lepiej jak wózek, ale nad tym będę myśleć jak dziecko będzie już z nami. Do tego chusta zimie chybanie jest specjalnie przydatna...
Tak szczerze to myśle ze nasze mamy miały prościej, nie było tego szumu informacyjnego i agresywnego marketingu gloszacego że dziecko do życia potrzebuje tony rzeczy i kazda zapewni mu super komfort i nie wiadomo co.
Marzycielka trzymam kciuki za ciebie i maluszka.
-
Maruder wrote:Co do chusty, ro mnie jakoś nieprzekonuje... może raczej jakieś nosidło ergonomiczne kupię.... powiedziałam to mamie i ona te chusty skwitowała ze dziecko to się w wózku wozi a nie targa przy sobie ( w chuście czy nosidle), trochę się z nią zgadzam
ale nie mówię nie, bo noszenie czasem się sprawdza lepiej jak wózek, ale nad tym będę myśleć jak dziecko będzie już z nami. Do tego chusta zimie chybanie jest specjalnie przydatna...
Tak szczerze to myśle ze nasze mamy miały prościej, nie było tego szumu informacyjnego i agresywnego marketingu gloszacego że dziecko do życia potrzebuje tony rzeczy i kazda zapewni mu super komfort i nie wiadomo co.
Marzycielka trzymam kciuki za ciebie i maluszka.natki89 lubi tę wiadomość
-
hej,ja po wizycie Generalnie ok maly wazy 1300 kg Po swietach bede miala prawdopodobnie cesarke Szyjka krociutka tylko 2 cm,ale gin twierdzi ze donosze Jedyne co mnie niepokoi to wody plodowe w ilosci 26 cm 3 Z tego co wiem to normy do 20, a moj gin mowil ze jest ok i sama juz nie wiem
emi2016, Angela*, inessa, Szmaragdowa, kate88:), Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Didi_85 wrote:hej,ja po wizycie Generalnie ok maly wazy 1300 kg Po swietach bede miala prawdopodobnie cesarke Szyjka krociutka tylko 2 cm,ale gin twierdzi ze donosze Jedyne co mnie niepokoi to wody plodowe w ilosci 26 cm 3 Z tego co wiem to normy do 20, a moj gin mowil ze jest ok i sama juz nie wiem
Duży Twój synio jużJuż po Świętach cesarka ? W którym tygodniu Twój gin planuje cesarkę ? Poprzednio też miałaś cesarkę?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2017, 16:12
-
Ja mam chuste elastyczna. Zalety? Tania (allegro - 50 zl), banalna w wiazaniu, wiąże się na sobie, a dopiero potem wkłada malucha. Szczerze mówiąc ceny chust tkanych mnie przerazaly, a ta się bardzo dobrze sprawdziła. Potem nosidlo manduca. I ja nie wiedziałam o chustach nic w momencie porodu. Jej kupno to był akt czystej desperacji po tym jak przez 2 miesiące każdy spacer to był tylko i wyłącznie ryk. I nikt mi nie wmówi, że to kwestia "wychowania", bo zdarzało mi się chodzić dwie godziny w nadziei, że młoda w końcu zasnie. Nie, nie zasnela, a spojrzenie mamuś znad "cichych" wózków pamiętam do dziś. To było najlepiej wydane 50 zł w moim macierzyństwie
w końcu mogłam wyjść bez stresu, a moje dziecko czuło się bezpieczne, w pełni zrelaksowane. W wózku zaczęła jeździć mniej więcej po pół roku. Piszę to, bo nie zawsze chusta to "moda". Dzieci są różne
Szmaragdowa, zawsze możesz "odesłać" mamę do domuwg mnie pomoc przez pierwsze dwa tyg jest bezcenna. Zwłaszcza, że nigdy nic nie wiadomo i może (tfu tfu) będzie cesarka? Nie wiem też jakie macie z mamą relacje.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2017, 16:16
WhyMe, Krokodylica lubią tę wiadomość
Maj - lipiec: szykowanie 🤰dla maluszka
1) schudnąć 10kg:
94🎉 (3.05)
93🎉(29.05)
92? 91? 90? 89? 88? 87? 86? 85?
2) przyjmować suple
3) otrzymać 3x zielone światło na zajście w ciążę
1 wizyta: 5.05 ✅ blizna ciągła - 5 mm 🎉
2 wizyta: ?
3 wizyta: ?
---
Późne owulacje
Karmienie piersią
PCOS