Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dobry
Kasha gratulacje:*
U mnie remontowo cały czas ale jutro będą już meble wiec widzę gdzieś w oddali koniec tej masakry
Zaraz idę na paznokciea potem po wyniki badań bo jutro wizyta u diabetologa .. ciekawe co powie na mój poranny cukier ?
Miłego tygodniakasha86 lubi tę wiadomość
-
U nas córka cały weekend miała biegunkę.Maz wczoraj od rana biegunka i wymioty.Mnie "tylko mdli" ale nie wiem już czy to ciążowe,czy coś się rozkręca.Odprowadzilam dzisiaj córkę do przedszkola i się pytam czy coś mieli,a Pani na to że w piątek połowę dzieci do domu odesłali bo jakieś grube akcję mieli...Mogli powiedzieć jak ja odbieraliśmy to człowiek by chociaż symptomów wypatrywał.Ach.Ale j tak córka jakoś mega łagodnie to przeszła,bo poza nocnikiem to wszystko z nią ok.Bez temperatury,normalnie fisiowala,jadła olbrzymie ilości jedzenia itp.Za to mąż - zwłoki totalne...
Trzymajcie kciuki żeby jakims cudem mnie to ominęło.
Zapisuje męża do lekarza i chyba same też pójdę.Moze jakieś cuda mi przypisze.Ja bym już teraz profilaktycznie walnęła sobie kroplówkę jakaś,bo nie wolno wirusów takich w ciąży lekceważyć.Powiem wam że 1,5roku temu miałam wirusa od córki że żłobka i byłam w 3 m-cu ciazy i wtedy poroniłamJak teraz słyszę i widzę uuu rodziny to paskudztwo to bardzo się boje o dzidziusia
pippi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykasha - gratulacje
Muska - 3mam kciuki żeby to nie było nic poważnego. NIe wszytskie wirysu sa groźne. Grożna jest bostonka w ciązy bo wirusy z tego szczepu przechodzą do łozyska, ale zwykła grypa jelitowa nie. Fakt że przedszkole powinno poinformowac że cos takiego sie dzieje...
Ja miałam bezsenna noc. Zasnęłam po 5a musialam wstać o 8
. Najpier jakies głupoty mi się śniły, potem było mi za gorąco. Dziec sie bolesnie w brzuchu przewalał.... ehhhh jestem mega padnięta. Jeszze mam marny humor.
Cały czas mam kaszel. Zapisałam się jeszcze do lekarza na koniec tygodnia i zobaczymy.
Wpadłam dzisiaj do biura na chwilke żeby pozabierac swoje rzeczy i kurcze wszyscy chorzy. Albo kaszla albo kichają.... masakra. Strach gdzies wyjśc bo wszyscy na około chorzy !kasha86 lubi tę wiadomość
-
Jeju ja też w sumie przegapiłam Kasha Gratulacje!!
Moja dziś poszła do przedszkola, jeszcze cos tam pokaszluje ale już szło oszaleć po całym tygodniu spędzonym w domu. Rano to mnie popędzała żeby już iść. Ale za to w przedszkolu ogłoszenie że jest bostonka...no zajebiscie...i teraz nie wiem jeśli przechodziłam ospę w dzieciństwie to mogę się zarazić jak by czasem mi to przywlokła do domu? Czy na tym etapie ciąży jest to groźne?
Wzięłam się za ubranka bo tyle mi tego zwieźli że nie wiem czy do świąt ogarnę no ale cóż nie chce ale muszę.
Poza tym jakie to szczęście mieć teściową położną hehe dostałam paczkę z 7 butelkami lovi, 5 smoczków takich 0-2 0-3, 3 paczki pieluch, cały karton próbek witaminy omega med dla mnie i takie z wit d dla córki w sumie ale od pierwszego dnia życia więc jak coś mogą być dla noworodka. To są próbki takie co ona rozdaje pacjentkom więc dowiedzcie się bo może jak się zapisze do jakiejś położnej w Polsce to tak rozdają? Mówiła że tam na tym terenie co ona jest to wszystkie położne to rozwożą kobietom. Tak więc jestem ustawiona na jakiś czaskasha86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyteraz jest najgorsza pogoda. Bo jest nie jest zimno, ale wolgotno, wietrznie i wirusy mnożą sie jak króliki. gdyby przywaliło mrozem nie byłoby problemu
az strach wyjść.
Najgorsze jest to, że ajkoś funkcjonowac trezba. Nie wyobrażam sobie siedziec cały czas w domu skoro nie musze leżec i na razie (odpukać) jest wszytsko ok. -
Hej
Rosną nasze wyprawkimi też jakoś lżej na sercu jak wózek i łóżeczko w domu czeka, reszta to już mniejszy problem, da się to ogarnąć. U nas pokój dla dzieciaczka ciągle nie do końca wygipsowany, więc do malowania jeszcze daleka droga, ale małża kręgosłup coś boli, a że sam remontuje po pracy, instalacje kładł to trochę trwa, mi to nie przeszkadza i tak na początku dzieciątko będzie spało w naszej sypialni, byleby gipsowanie skończył do stycznia żebym zdążyła posprzątać
Kasha ogromne gratulacjeoj będziecie miło wspominać Pragę, ja chciałam kiedyś męża zabrać bo byłam już 2 razy a on nie ale jakoś nie po drodze było.
Oj dziewczyny zdrówka dla Was i Waszych dzieciaczków, niestety sezon choróbsk wszelkich w pełni, mam nadzieję że nic nie złapię, chociaż jak w sobotę poszłam po chleb to była w sklepie mama z dzieckiem z białymi ciapkami na twarzy, aż mnie zmroziło, bo przecież ospy nie wolno przewiać.
Kroko, Ciebie ta ciąża chyba naprawdę wymęczy
Skorzystaliśmy z małżem z sobotniej pogody i on zmienił kapcie w aucie na zimówki a ja zgrabiłam liście, powiem Wam że odrobina ruchu na świeżym powietrzu i padłam na drzemkę, a potem w nocy też bez problemu spałam jak zabita
Zamierzacie pichcić pierniczki? Ja się zastanawiam, w zeszłym roku upiekłam 3 rodzaje i dałam po trochu rodzicom, teściom, kuzynowi i jeszcze nam zostawiłam. Moja mama na łatwiznę idzie i tak jak zawsze piekła to w tamtym roku kupiła, no ale moja mama nigdy nie zwraca uwagi na skład produktów, a ja jak przeczytałam to mi się odechciało ich jeść, tak samo babkę na Wielkanoc kupiła zapakowaną w woreczek z taką ilością chemii że bez problemu ze 2 lata by postała, jak już nie chciało jej się piec to mogła w piekarni kupić.
I proszę o kciuki, dziś mam USG III trymestru, jakaś wewnętrzna obawa jestWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2017, 11:12
kasha86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
*Sylwia wrote:annaki - ospa nie ma nic do bostonki. to 2 rożne wirusy. Obyś się nie zaraziła. Ja może w tym roku spróbuję z pierniczkami. Nie mam na razie sprawdzonego przepisu. Takich kupnych nie lubię. Pomijając chemie nawet smakowo są słabe
Ja będę piekła ale takie kruche z cukrem, może takie szybkie pierniczki co nie muszą lezakowac. Moja mama co roku piecze chyba z 10 rodzai różnych ciastek pierników itp zawsze ma tego kilka kartonów a że to są takie co mogą leżeć to zwykle pół rodziny jest obdarowana. W tym roku niestety nie jedziemy na święta do Pl więc muszę sama coś upiec
-
Widzę że nie jestem sama z chorowitkiem w domu... corcia w nocy temp 38... rano wstala,jesc nic nie chce,apatyczna taka... teraz zasnela mi na kolanach. Nic poza tym jej nie jest. Kuzynka smsa przed chwilą mi napisala ze jej synek (3l.) W szpitalu z zapaleniem płuc...
Zawsze uważałam że listopad to najgorszy miesiąc w roku...
Trzymajcie się dziewczyny! -
nick nieaktualnyannaki - to 2 różne wirusy.
Co do zarażenia to generalnie w III trym jest bezpieczniej. Ze wszytskimi chorobami tak jest. Ale ciężśkow powiedzieć czy wirus przeniknie do łozyska, a jesli tak to cZy spowoduje jakies powikłania u płodu.....
teraz jest parszywy okres, mamy które maja juz dzieci nie unikną żadnych wirusów w domu, z resztą nawet siedząc w domu sie tego nie uniknie bo mąż może przynieść..... poza tym w sklepach wszedzie kraza.... a z drugiej strony izolowac sie od wrzesnia i siedzieć w domu i unikac kontaktu to chyba tez lekka przesada.........
no ja mam teraz mieszane uczucia co do siebie bo cały czas mam jeszcze kaszel mokro/suchy, katar jeszcze mam (juz 2 tydz) ale u mnie to tez alergiczne dlatego tak długo.... wirus jakis był bo znajomy mnie poczestował na spotkaniu i mąz z pracy chyba to samo przywlukł i byłam bez szancy. Niani też była przeziębiona.......
Generalnie dobrze sie czuje więc nie widze pwoodu żeby siedziec domu i do końca ciązy nikogo nie widywać. Jak wiem , że ktoś jest świezo po przeziębieniu albo ma katar i kaszle to unikam kontaktu. Ale tez nie chcę być zamknieta w domu. Mam kupe spraw do poząłatwiania w urzędach, mam chwilkę, żeby spotykac sie ze znajomumi, musze z pracy zabrac rzeczy bop tego nie zrobiłam od zwolnienia..... ehhh -
Dziewczyny powiedzcie co to za kosc boli miedzy posladkami, na samym dole - nie wiem czy to kosc ogonowa (guziczna) czy tez lonowa? Lonowa to chyba bardziej z przodu jest, prawda?
Mnie boli tak bardziej z tylu, jednak zdecydowanie juz nisko, miedzy nogami. Glownie jak wstaje z siedzenia, ale teraz akurat rowniez jak leze.
Nigdy mnie tam nic nie bolalo, wiec jest to dla mnie nowosc, a od dwoch dni mam wrazenie, ze to sie nasila... Moze za duzo noszenia mlodszego w weekend, strasznie sie marudny zrobil, wiec zdarzylo mi sie Go na rece troche brac czesciej, a nawet po schodach wniesc i zniesc z 1 pietra. A to juz prawie 18kg wagi... -
Kasha gratuluję będziesz miała wspaniałe wspomnienia związane z Pragą. Ja tęsknię za tym miastem może kiedyś tam wrócę.
Black dobrze, że to nastolatek jednak gorączka to gorączka.
Muska faktycznie mogli coś powiedzieć, że odesłali dzieci do domu w piątek - przynajmniej wiedziałabyś na czym stoisz.
Annaki niestety tak jak pisała Sylwia to inny wirus. Najgorzej bo można chorować kilka razy. Mój przechodził ją we wrześniu udało mi się nie zarazić aczkolwiek każdego dnia budziłam się ze strachem. Teraz jeszcze paznokieć mu schodzi z jednego palca ( niczego nie świadomy pokazuje wszystkim palucha - środkowy na prawej ręce.
Jak byłam u mojej położnej to dostałam mnóstwo butelek i smoczków nawet przygotowałam paczkę koleżance bo też jej się przyda kilka rzeczy.
kasha86 lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
nick nieaktualny
-
Hela to raczej kość ogonowa bo ona jest z tyłu. To poszalałaś z tym dźwiganiem. Ja mojego synka nie nosiłam od maja. Wtedy tez moi rodzice się zaczęli domyślać, że coś jest na rzeczy bo przed ciążą często podnosiłam tego brzdąca.
helagazela lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012