Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
WhyMe wrote:Last info
Wiele osob poleca kokon dla malucha , moze warto o tym pomyslec -
Ja już po, z malutką wszystko oki, dziś podziwialiśmy jej śliczne oczy
Ja niestety jak zwykle zostałam nazwana "dziwnym przypadkiem medycznym". Moja torbiel jajnika ma już 7.5 cm × 6cm i tak właściwie nie jest już torbielą jajnika tylko torbielą umiejscowioną pomiędzy główką Niny a szyjką macicyOt taki psikus! Szyjka zamiast się powoli skracać pod naciskiem główki, wydłużyła się o centymetr. Poròd naturalny w takich warunkach jest niewskazany bo nie dosyć, że przeszkoda na drodze to jeszcze szyjka sygnału do skracania i rozwarcia nie otrzyma
Tyle mniej wiecej zapamiętałam z tego co mówił ginuś. Mam leżeć z dupą i wytrzymać jeszcze z 3 tyg., żeby torbiel w tym czasie nie "czasła"Jeśli pęknie to może być różnie, jeśli nie to cesarka. Terminu cesarki nie wyznaczył. Zobaczymy co się będzie dalej działo.
Żeby nie było mi nudno to zaczęłam kuleć na prawą nogę, jakiś ucisk w pachwinie...
Taaaak, ciąża to bajka!
-
Cześć dziewczyny. Mogę dołączyć? Co prawda trochę późno, bo termin mam na 24.01, ale lepiej późno niż wcale
Stwierdziłam, że fajnie byłoby się zarejestrować i wymienić z kimś spostrzeżenia i myśli od czasu do czasu. Tym bardziej, że to moja pierwsza ciąża i w zasadzie trochę mnie to wszystko przeraża
FreshMm, helagazela, Eklerka13579, kate88:), Szmaragdowa, Aenu lubią tę wiadomość
-
Black super, że Malutka rośnie
szkoda tylko, że tyle niepewności na tej ostatniej prostej, ale jakoś doleżysz
A my razem z Tobą!
Dziewczyny jak to jest z jedzeniem i apetytem w III trymestrze? Słyszałam, że się nie chce jeść tyle ile się jadło, a ja ciągle głodna chodzę i chcę jeśćchyba aż zapytam w poniedziałek gina na wizycie o to...
BlackCatNorL lubi tę wiadomość
-
calza wrote:Black super, że Malutka rośnie
szkoda tylko, że tyle niepewności na tej ostatniej prostej, ale jakoś doleżysz
A my razem z Tobą!
Dziewczyny jak to jest z jedzeniem i apetytem w III trymestrze? Słyszałam, że się nie chce jeść tyle ile się jadło, a ja ciągle głodna chodzę i chcę jeśćchyba aż zapytam w poniedziałek gina na wizycie o to...
U mnie z tym apetytem to różnie. Jednego dnia jem za dwóch, za jakiś czas niewiele. Teraz mam taki okres, że jem mniej. -
Bubu93 wrote:Cześć dziewczyny. Mogę dołączyć? Co prawda trochę późno, bo termin mam na 24.01, ale lepiej późno niż wcale
Stwierdziłam, że fajnie byłoby się zarejestrować i wymienić z kimś spostrzeżenia i myśli od czasu do czasu. Tym bardziej, że to moja pierwsza ciąża i w zasadzie trochę mnie to wszystko przeraża
Black trzymam kciuku zeby wszystko skonczylo sie pomyslnie. Teraz to lepiej duzo odpoczywaj.BlackCatNorL lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Black najważniejsze, że z małą wszystko ok. A jak torbiel tyle wytrzymała to wytrzyma jeszcze te kilka tygodni!
Ja to bym jadła non-stop. Serio strasznie mnie ssie ale ze względu na dietę cukrzycową staram się jeść o stałych porach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2017, 20:11
BlackCatNorL lubi tę wiadomość
[/url]
-
calza wrote:Black super, że Malutka rośnie
szkoda tylko, że tyle niepewności na tej ostatniej prostej, ale jakoś doleżysz
A my razem z Tobą!
Dziewczyny jak to jest z jedzeniem i apetytem w III trymestrze? Słyszałam, że się nie chce jeść tyle ile się jadło, a ja ciągle głodna chodzę i chcę jeśćchyba aż zapytam w poniedziałek gina na wizycie o to...
Ja jem mniej, dużo mniej
Jakoś apetytu też tak za bardzo nie mam... czasem to muszę coś wcisnac w siebie -
Black, no ciekawa jesteś
oby wszystko poszło po Waszej myśli, starczy już niespodzianek.
Calza, ja w pierwszym trymestrze musiałam wciskać w siebie jedzenie, w drugim zaczęłam jeść normalnie a w trzecim mi apetyt dopisuje i mam częściej ochotę aby coś przekąsić, np właśnie wciągnęłam chleb z pastą jajeczną (zrobiłam na jutro a już połowy nie ma) i pomidorkiemBlackCatNorL lubi tę wiadomość
-
My już po wizycie. W sumie to wszystko ok, tylko mała nie jest taka małaPrawie 2kg. Trochę mnie to wystraszyło. Ponoć finalnie będzie około 4kg... ale mam nadzieję, że trochę zwolni
Mojego lekarza to nie martwi, więc mnie chyba też nie powinno. Dzidzia na razie w położeniu miednicowym, ale ma jeszcze czas aby się obrócić.
Tak jak myślałam, mam niedokrwistość i dostałam kolejne tabletki jakby było ich mało. No i mam zwiększoną dawkę leków na niedoczynność tarczycy.
Dzisiaj w szkole rodzenia mieliśmy spotkanie z doradcą laktacyjnym (swoją droga jest to mama mojej koleżanki z pracy). Baaaaardzo ciekawe zajęcia. I jeszcze jest o tyle super, że dzięki temu, że będę rodziła w naszym szpitalu to w razie czego poradnię laktacyjną mam za darmo, inaczej kosztuje to 100zł. Dowiedziałam się, że zaraz po porodzie cycki jeszcze urosną, więc najlepiej kupić stanik laktacyjny najwcześniej w 36tyg i zostawić w nim trochę miejsca. Pokazała nam jak przystawić dziecko na różne sposoby. Obalała mity na temat karmienia i mówiła o diecie mamy karmiącej.
Przed chwilą dzwoniła do mnie moja mama (jest położną środowiskową i pracuje też w szpitalu na patologii ciąży) i opowiadała, ze widziała u pacjentki super wózek i że mój ojciec się z niej śmieje, że takie rzeczy ogląda na internetachNiedługo będzie trzeba jakiś kupić. Stwierdzam, że mama położna na tym etapie życia to skarb.
Myszk@, emi2016, Krokodylica, kate88:), Polaj lubią tę wiadomość