Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Krokodylica wrote:
Elize a co z tą wadą płucka? Dzidzia może z tym normalnie żyć?
Jeśli weźmie samodzielnie oddech po porodzie to na pewno będzie wymagała operacji. Pozostaje czekać, teraz nic nie można zrobić.
Obecnie chirurdzy się naradzają. 7 grudnia dowiem się czy rodzę lokalnie czy Warszawa czy Łódź.
Ja się troszkę czuję jak na autopilocie, boję się myśleć co będzie... -
Elize, trzeba zaufać lekarzom i wybrać najlepszy szpital i najlepszych specjalistów. Wiem, że to dla Ciebie trudne tak czekać i nie móc nic zrobić, ale wierzę, że wszystko będzie dobrze. Trzymam mocno za Was kciuki87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
My już po wizycie! Młody rośnie, ważny ok 1500g, poliki ma napompowane, że hej!
Maluch zdrowy, przepływy elegancko, ciążą wręcz nudna - doktorek powiedział, że chciałby żeby każda jego pacjentka była taką "nudziarą ciążową"
No i najważniejsze! Miałam ostatnio bardzo nisko łożysko, miałam się oszczędzać, leżeć, nie dźwigać, nie sprzątać i generalnie robić nic. Teraz łożysko z 1cm od szyjki się podniosło do 4cm. Szyjka z 3,8cm wydłużyła się do 4,8cm. To znaczy, ze w końcu mogę chodzić na spacery! I ćwiczyć na szkole rodzenia! I seks uprawiać (o ile dam radę)! Jezuniu jak się cieszę!
Oczywiście moja mama jak usłyszała, że się poprawiło, to od razu myśli, że pojedziemy na zakupy świąteczne - no f*cking way... Ja nie spędzę w centrum handlowym więcej jak 2h, a moja mama potrzebuje co najmniej 6h. Najgorsze jest to, że nie rozumie, że jestem zmęczona, boli mnie brzuch, a w ogóle to ludzie kichają naokoło, a ja nie chcę się przeziębić... Nie, że nie rozumie, źle to zabrzmiało - rozumie i "już kończymy", ale wejdźmy jeszcze do tych 5 sklepów. A przed świętami jeszcze się jej nasila! MASAKRAAA.Aenu, Krokodylica, Didi_85, Polaj, FreshMm, ktosiowa, kate88:), Myszk@ lubią tę wiadomość
-
ana167 wrote:Elza kciuki za maluszka..moze lepiej wybrac szpital z lepszą neatologia..
Tak oczywiście. Jej dobro jest teraz najważniejsze. Neonatologia to jedno, ale my potrzebujemy chirurga.
Jestem w tej chwili pod opieką wybitnych specjalistów i w bardzo dobrym szpitalu.Krokodylica, ktosiowa, BlackCatNorL, Myszk@ lubią tę wiadomość
-
My już po wizycie
malutka waży około 1900g. Słuchałam bicia serduszka. Szyjka lekko skrócona. A tak to wszystko dobrze
Kolejna wizyta za miesiąc.
A i jestem lekko przeziębiona i biorę witaminę C i syrop Prenalen.
Hania
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d69e43a368c7.jpgKrokodylica, Karmelova, Paula_29, Didi_85, Nadin, Polaj, ktosiowa, Marzycielka111192, BlackCatNorL, kate88:), Myszk@ lubią tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:Elize nie wiem co powiedzieć, może się jednak okaże że z płucami ok a wielowodzie ma jakieś łagodniejsze przyczyny.trzymam kciuki w każdym razie.
Szczerze mówiąc ja też nie wiem co powiedzieć. Już nie potrafię się cieszyć...
Bardzo liczyłam na to, że wszystko się jakoś samo rozwiąże, ale kolejne badania odbierają taką nadzieję niestety. Będzie dobrze, musi być... tylko czy będzie oddychała... ? -
Elize czyli operacja to pewniak czy możliwe że uda się jej uniknąć? Wybacz że tak wypytuję, ale nie rozumiem.
Jest szansa że po porodzie okaże się że jest ok?
Calza gratki wizyty, a mama niech sama po sklepach biega a Ty w tym czasie na ciasteczko i herbatkę.
Aenu Tobie też gratuluję wizyty.
Oby jutro u mnie było wszystko dobrze.Aenu, calza lubią tę wiadomość
-
Elize a gdzie Ty chcesz rodzić? Nie pamiętam skąd jesteś ale może wartoby poszukać takiego szpitala gdzie mieli już takie przypadki i potrafia coś zadziałać. A może cos się da zrobić przed porodem.niektóre przypadki i choroby można leczyć w macicy jeszcze
-
Tego przypadku nie da się leczyć teraz. Poza tym z moim wielowodziem i aktywnością skurczową macicy skończyłoby się porodem przedwczesnym. W przypadku problemu z płucami to byłaby tragedia.
Płucami zajmują się w Łodzi i Warszawie. Tak jak pisałam, 7 grudnia dowiem się gdzie będzie najlepiej. To gdzie ja bym chciała rodzić nie ma w tej chwili znaczenia. Najważniejszy w tej chwili jest ten mały brzdąc który się rozpycha jak nie wiem co -
Elize na pewno będzie dobrze, nie możesz się smucić i stresować... wiem, że łatwo mówić, ale Twoja Malutka to odczuwa, a to na pewno nie sprzyja. Kochaj ją, ciesz się ciążą i uwierz, że Malutka po prostu robi Ci psikusa
trzymam za Was mocno kciukasy, jeszcze kiedyś będziesz jej wypominać, że tak Was straszyła, tego Wam życzę.