Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Maruder wrote:Ja z tego powodu waham się gdzie rodzic... bliżej centrum klinika ma trochę gorsze notowania co do poporodowej opoeki , ale przynajmniej mąż będzie miał bliżej no i jak coś chińczyka czy Pizzę zamówię, mam nadzieje ze tak można. 15 lat temu leżałam x razy w szpitalu i pamietam ze jadłam tylko proviant z dowozu od mamy... raz schudłam wtedy 6 kg w 8 dni... teraz myśle na poważnie coś zamawiać na oddział, albo męża poproszę żeby mi przynosił po pracy. I ta kolacja o 17...
No właśnie, te godziny też swoją drogą. O 17 to ja często obiad jem, a nie ostatni posiłek. Przecież ja bym chyba z głodu umarłaJuż wolę zjeść zwykłą kanapkę z domu niż te ich rarytasy. O tyle dobrze, że w moim szpitalu mają całkiem dobry bufet, więc w razie sytuacji naprawdę kryzysowej skoczę tam
-
Ja po wizycie, lekarz nie rozwiał moich wątpliwości odnośnie wód... jako ze brałam wtedy globulki to może być od tego, generalnie poleca IP w razie wątpliwości.... myśle ze to jednak może być śluz, który zaczął się normalnie wydzielać bo zaleczyła w końcu infekcje...
Będę się mocno obserwować i jutro rano zapytam jeszcze położna.
Generalnie nie maja nigdzie papierków lakmusowych
Żeby się więcej nie stresować zamówiłam testy na obecność wód.
Czuje ze panikuje , taka mokrosc w lecie już mi się czasem zdarzała... ale naczytałam się internetow i się stresuje bo go live tuż tuż.
Był szybki podglad dziecka i niestety nadal leży miednicowo:(
Wiecie może jak wyglada CC przy polozeniu miednicowym? Ustala się osobny termin czy czeka aż zacznie poród? W którym tyg. się je robi?Muska lubi tę wiadomość
-
Maruder wrote:Ja po wizycie, lekarz nie rozwiał moich wątpliwości odnośnie wód... jako ze brałam wtedy globulki to może być od tego, generalnie poleca IP w razie wątpliwości.... myśle ze to jednak może być śluz, który zaczął się normalnie wydzielać bo zaleczyła w końcu infekcje...
Będę się mocno obserwować i jutro rano zapytam jeszcze położna.
Generalnie nie maja nigdzie papierków lakmusowych
Żeby się więcej nie stresować zamówiłam testy na obecność wód.
Czuje ze panikuje , taka mokrosc w lecie już mi się czasem zdarzała... ale naczytałam się internetow i się stresuje bo go live tuż tuż.
Był szybki podglad dziecka i niestety nadal leży miednicowo:(
Wiecie może jak wyglada CC przy polozeniu miednicowym? Ustala się osobny termin czy czeka aż zacznie poród? W którym tyg. się je robi?
Ja też mam duże upławy,ale wkładki maxi dają radępamiętam że w ciąży z córką miałam bardzo duże wodniste upławy i byłam parę razy sprawdzać na IP czy to nie wody.Zawszw wtedy badają szyjkę czy zamknięta i to wspominam najgorzej.Teraz podchodzę do tego spokojniej,używam wkładek,ale w czwartek też mam wizytę u ginekologa to go zapytam.
Ja jeszcze stosuje luteinę dopochwowo.to na pewno też wzmaga wydzielinę.No i muszę też zapytać kiedy zacząć odstawiać te wszystkie leki,bo jak leżałam w tym szpitalu ostatnio to lekarz powiedział że mam leków jak dla słonia i żeby je powoli przestać zażywać.Ale dopiero jak mi mój lekarz prowadzący pozwoli to zacznę je ograniczać.Bije się bardzo że jak je odstawie to coś się spierdoli... -
Maruder wrote:Ja po wizycie, lekarz nie rozwiał moich wątpliwości odnośnie wód... jako ze brałam wtedy globulki to może być od tego, generalnie poleca IP w razie wątpliwości.... myśle ze to jednak może być śluz, który zaczął się normalnie wydzielać bo zaleczyła w końcu infekcje...
Będę się mocno obserwować i jutro rano zapytam jeszcze położna.
Generalnie nie maja nigdzie papierków lakmusowych
Żeby się więcej nie stresować zamówiłam testy na obecność wód.
Czuje ze panikuje , taka mokrosc w lecie już mi się czasem zdarzała... ale naczytałam się internetow i się stresuje bo go live tuż tuż.
Był szybki podglad dziecka i niestety nadal leży miednicowo:(
Wiecie może jak wyglada CC przy polozeniu miednicowym? Ustala się osobny termin czy czeka aż zacznie poród? W którym tyg. się je robi?
A lekarz Ci mówił jaka jest szansa, że dzidzia obróci się jeszcze główką w dół? Co do wycieku, gdzieś 2 miesiące temu miałam podobną sytuację i prawda jest taka, że gdybym nie naczytała się 1000 wątków w internecie nawet nie zwróciłabym na to uwagi. Psychika działa. Spanikowana poszłam do lekarza, u mnie okazało się, że to mocz mi tak mimowolnie wypływa w niewielkich ilościach. Chociaż też w 100% lekarzowi nie uwierzyłam, bo sprawdzał mnie na fotelu, potem mierzył poziom wód na USG, ale ja oczywiście byłam pewna swegoSzukałam po całym mieście testów na wyciek, papierków. Nigdzie nic nie ma. W końcu postanowiłam się uspokoić, wsłuchałam się w swoje ciało i dopiero wtedy zauważyłam, że to rzeczywiście tylko mocz.
-
Maruder, jakieś 2 tygodnie temu koleżanka w moim mieście pojechała w terminu porodu na cc ze skierowanie m, bo dziecko było ułożone poprzecznie. Podejrzeli na usg, a tam położenie główkowe. Została na obserwacji, kilka dni później wywołali jej poród i urodziła naturalnie.
Mój przyjaciółka za to miała cv jakoś 38/39 Tc ciąży planowane z powodu położenia miednicowego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 18:06
-
Cześć dziewczynki
nie było mbie tu nieco ponad tydzień ale udało mi się wszystko przeczytać
musicie wybaczyc, ale nie uda mi się do każdej z Was zwrócić osobbo, bo poemat bym stworzyła
Gratuluję wszystkich pozytywnych wieści! I jestem w szoku że już zaraz nasze styczniówki będą mamusiamija wolę jednak poczekać do stycznia
Ostatni tydzień dał mi mocno w kosc, bo chyba dopiero zaczynają działać na mnie hormony ciążowe. Kłóciłam się z mężem o byle co (ale stwierdziłam to dopiero po fakcie). Jednak od tej pory mąż zrobul tyle rzeczy w domu (chodzi o wykończenie), że aż jestem z niego dumna
i dużo więcej mi pomaga w codziennych rzeczach
Moja podyplomowka ciągle pod znakiem zapytania. Ministerstwo edukacji odpowiedziało nam że nie może komentować sprawy likwidacji szkoły... Także jesteśmy pozostawieni sami sobie.
Co do wyprawki to w końcu z nią ruszyłam i chyba w tym tygodniu wszystko skompletujew niedzielę kupujemy mebelki więc od przyszłego poniedzialku piorę i prasuję.
W sobotę moja siostra i koleżanki zapraszają na kawkę do mojej ulubionej kawiarni w Gdańsku. A to w ramach babyshower
Jutro wizyta u doktorka i sesja ciążowatyle się dzieje, aż nie mogę uwierzyć że za 4 tygodnie będę miała ciążę donoszona
małżowinka lubi tę wiadomość
-
A jezeli chodzi o łóżeczko to chyba też przenosimy do naszej sypialni. Początkowo Malutka miała spać u siebie, ale ja chyba też wolę mieć ją na oku chociaż te 3 pierwsze miesiące
Myślę, ze mój mąż będzie mi w nocy pomagał, bo nawet teraz wstaje do psa w środku nocy jak piszczy na dole bo się czegoś boipiesek śpi sam na dole a my u gory, więc wędrówka przez cały dom
jednak jeżeli nie będzie potrzeby to nie będę męża ciągała po nocach
raz już miał stłuczkę jak pracował do 3 w nocy i o 6 wstawał do pracy. Oczywiście z jego winy i nie pozwolę żeby to się powtórzyło. Może też inaczej na to patrzę bo rodzice męża zgineli w wypadku przez nocne zmęczenie kierowcy...a ja już mam tak, że mąż codziennie musi mi się zameldować jak dojedzie do pracy
Męża można angażować nie tylko w nocy, ale również przy porannym karmieniu, przy kąpaniu, układaniu do snu i w cale weekendy
wolę być zmęczoną, przewrażliwioną żoną, ale męża chce mieć do końca życia przy sobie
nie neguję Waszych opinii, bo tak jak napisałam ja jestem bardzo przewrażliwiona na tym punkcie
Przy okazji dziewczyny w szpitalu trzymam kciuki żeby Dzidziulki powiedziały jeszcze w Waszych brzuszkach
-
natki89 wrote:Cześć dziewczynki
nie było mbie tu nieco ponad tydzień ale udało mi się wszystko przeczytać
musicie wybaczyc, ale nie uda mi się do każdej z Was zwrócić osobbo, bo poemat bym stworzyła
Gratuluję wszystkich pozytywnych wieści! I jestem w szoku że już zaraz nasze styczniówki będą mamusiamija wolę jednak poczekać do stycznia
Ostatni tydzień dał mi mocno w kosc, bo chyba dopiero zaczynają działać na mnie hormony ciążowe. Kłóciłam się z mężem o byle co (ale stwierdziłam to dopiero po fakcie). Jednak od tej pory mąż zrobul tyle rzeczy w domu (chodzi o wykończenie), że aż jestem z niego dumna
i dużo więcej mi pomaga w codziennych rzeczach
Moja podyplomowka ciągle pod znakiem zapytania. Ministerstwo edukacji odpowiedziało nam że nie może komentować sprawy likwidacji szkoły... Także jesteśmy pozostawieni sami sobie.
Co do wyprawki to w końcu z nią ruszyłam i chyba w tym tygodniu wszystko skompletujew niedzielę kupujemy mebelki więc od przyszłego poniedzialku piorę i prasuję.
W sobotę moja siostra i koleżanki zapraszają na kawkę do mojej ulubionej kawiarni w Gdańsku. A to w ramach babyshower
Jutro wizyta u doktorka i sesja ciążowatyle się dzieje, aż nie mogę uwierzyć że za 4 tygodnie będę miała ciążę donoszona
Ja też zgotowałam mężowi piekło, podejrzewam, że przez hormony, ale przynajmniej teraz robi za dwóch przy remoncie...teraz trochę zluzowałam, parę rzeczy przygotowałam i panika związana z brakiem czegokolwiek trochę minęła. Mam nadzieję, że znowu nastaną lepsze dni i mój przedporodowy babyblues minie i nie będę o sobie myślała, że jestem tragiczną matką i że dzidzia nie dostaje tego na co zasługuje...
-
nick nieaktualnyCo do sączenia wód to bym nie wierzyła az tak lekarzom. Mi sie sączyły wody w małych ilościacg. Sama wykrylam papierkiem lakmusowym. Na usg eody do samego porody w normie. Szyjka dluga i w zasadzie zamknieta. Rozwarcie bylo moze na cwierc opuszka na poczatku. Zamowcie papierki na allegro i badajcie
-
*Sylwia wrote:Co do sączenia wód to bym nie wierzyła az tak lekarzom. Mi sie sączyły wody w małych ilościacg. Sama wykrylam papierkiem lakmusowym. Na usg eody do samego porody w normie. Szyjka dluga i w zasadzie zamknieta. Rozwarcie bylo moze na cwierc opuszka na poczatku. Zamowcie papierki na allegro i badajcie
No właśnie, dlatego też nie do końca wierzyłam mojemu lekarzowi. I jak to się u Ciebie skończyło? -
Kurcze dziewczyny straszycie z tymi wodami... ja już od dłuższego czasu tak mam...lekarz powiedział, że jest wszystko dobrze i ilość wód prawidłowa, więc teraz nie wiem co myśleć...
http://allegro.pl/papierki-paski-uniwersalne-lakmusowe-ph-1-14-80szt-i6926927079.html to są te papierki?
Nowe ubranka do dziecka również się pierze?
Szpitalne jedzenie również wspominam okropnie np. dwie skibki chleba, ciut masełka i jajko... w szpitalu to jak na diecie... ehWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 20:03
-
Aenu wrote:Kurcze dziewczyny straszycie z tymi wodami... ja już od dłuższego czasu tak mam...lekarz powiedział, że jest wszystko dobrze i ilość wód prawidłowa, więc teraz nie wiem co myśleć...
Nowe ubranka do dziecka również się pierze?
Szpitalne jedzenie również wspominam okropnie np. dwie skibki chleba, ciut masełka i jajko... w szpitalu to jak na diecie... eh
Ja tam piorę wszystko jak leciAenu lubi tę wiadomość
-
Aenu wrote:Kurcze dziewczyny straszycie z tymi wodami... ja już od dłuższego czasu tak mam...lekarz powiedział, że jest wszystko dobrze i ilość wód prawidłowa, więc teraz nie wiem co myśleć...
http://allegro.pl/papierki-paski-uniwersalne-lakmusowe-ph-1-14-80szt-i6926927079.html to są te papierki?
Nowe ubranka do dziecka również się pierze?
Szpitalne jedzenie również wspominam okropnie np. dwie skibki chleba, ciut masełka i jajko... w szpitalu to jak na diecie... eh
Ja nowe piore i prasujeAenu, Krokodylica lubią tę wiadomość
-
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że osobiście nienawidzę prać, prasować ani żadnych innych tego typu czynności, ale jeśli chodzi o ciuszki małego to dosłownie fruwam po tym mieszkaniu z tymi wszystkimi rzeczami i prasuję je z wielkim bananem na twarzy
Ostatnio stwierdziliśmy, że jak wszyscy dalej będą nam tak chętnie dawać ciuszki to Kuba jeszcze przed porodem będzie miał większą garderobę ode mnie. W zasadzie to już ma.
Krokodylica, Angela*, Aenu lubią tę wiadomość
-
Aenu pewnie że się pierze.nie wiadomo przez ile rąk przesZły, gdzie leżały itd więc obowiązkowo wszystkie nowe też piore i prasuje. A raczej na razie mam taki zamiar bo za robotę się jeszcze nie wzięłam. My początkiem grudnia robimy schody i będziemy mieć w domu masakre więc znowu by się wszystko zakurzylo. Także.dopiero w połowie grudnia się za to zabiorę
Aenu lubi tę wiadomość