Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
elize wrote:Dziewczyny pisałam Wam kilka dni temu, że obniżył mi się brzuch i mniej ruchów czuję. Wczoraj już praktycznie w ogóle nie czułam. Czekolada, mandarynki, zmiany pozycji i zero reakcji. Poczekałam do 21, bo to godzina aktywności i pojechałam na IP.
Najpierw położna zrobiłam mi KTG i mówi, że raczej zostanę na patologii, bo słaby ten zapis. Nawet brzuchem mi ruszała, ale moje dziecko nie wskazywało zbytniej aktywności.
Potem przyszedł lekarz, zrobił USG i powiedział, że przepływy są ok i że w sumie generalnie ok.
Wróciłam do domu i w sumie nadal tych ruchów nie czuję. Martwię się...
Moja mala wczoraj wieczorem tez nie byla bardzo aktywna jednak z 10 ruchow czulam na pewno. Dzis od rana czulam delikatne ,ale szalu nie ma, jednak to nie jej pora wiec sie nie martwie. Jak jest pora aktywnosci twojego malucha i rusza sie troche mniej czyli ruchy sa slabsze to powinno byc ok, ale jesli tych ruchow prawie wgl nie ma to ja bym jechala na IP, ktory masz tydz? -
elize wrote:Dziewczyny pisałam Wam kilka dni temu, że obniżył mi się brzuch i mniej ruchów czuję. Wczoraj już praktycznie w ogóle nie czułam. Czekolada, mandarynki, zmiany pozycji i zero reakcji. Poczekałam do 21, bo to godzina aktywności i pojechałam na IP.
Najpierw położna zrobiłam mi KTG i mówi, że raczej zostanę na patologii, bo słaby ten zapis. Nawet brzuchem mi ruszała, ale moje dziecko nie wskazywało zbytniej aktywności.
Potem przyszedł lekarz, zrobił USG i powiedział, że przepływy są ok i że w sumie generalnie ok.
Wróciłam do domu i w sumie nadal tych ruchów nie czuję. Martwię się...
Ale to lekarz nie powiedział nic konkretnego? Czyli może tak być, że nie czujesz tych ruchów? Jaki może być tego powód? Skoro wypuścili Cię do domu to znaczy, że nie ma zagrożenia dla dzidzi, więc głowa do góry. Jestem pewna, że Twój szkrab w końcu się odezwie i to tak porządnie -
elize wrote:Obecnie 35+2 tc.
Mogę powiedzieć, że nie czuję ruchów. Rano mi się w boku wypięła i to tyle. -
Za to u mnie rozpychanie na maksa, czasem mam wrażenie że Łucja zaraz mi przez brzuch wyskoczy.
Z Zuzią było tak samo.
Też mnie już wszystko boli, czasem to mi się ryczeć chce, leżeć i spać nie mogę przez znn i zgagę. Jak wstaje to najpierw muszę rozchodzic okropny ból kości miednicy czy nie wiem czego, szyjka tez już mnie kuje coraz częściej, więc pewnie się skraca.
Ech. -
A mi polozna powiedziala, ze nadmiar ruchow jest czasem bardziej niebezpieczny niz ich mniejsza ilosc, i wez tu czlowieku badz madry. Ostatnio jak wieczorem mala bardzo wariowala to wystraszylam sie na maxa, znowu wczoraj wieczorem byla spokojniejsza to tez juz mialam schizy, zwariowac idzie!
małżowinka lubi tę wiadomość
-
Elize bywa tak ze przed porodem maluchy się nie ruszają bo zbierają siły
nie chce straszyc ale tak ponoć jest. Jeśli na usg wszytsko ok to spokojnie.
Myszk@ a według mnie nawigacja teraz to trochę przeżytek,ja bym nie inwestawała... my mamy dość nowa ale trzebaby aktualizować itd... jeździmy na Google maps które według mnie jest rewelacyjne bo omija też korki i wybiera najszybszą trasę. Wszystko jest na bieżącoWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2017, 11:57
-
WhyMe wrote:A mi polozna powiedziala, ze nadmiar ruchow jest czasem bardziej niebezpieczny niz ich mniejsza ilosc, i wez tu czlowieku badz madry. Ostatnio jak wieczorem mala bardzo wariowala to wystraszylam sie na maxa, znowu wczoraj wieczorem byla spokojniejsza to tez juz mialam schizy, zwariowac idzie!
Tak, też słyszałam, że jak dużo ruchów to nie zawsze dobrze. Czasami aż mózg paruje. Jak za mało źle, jak dużo jeszcze gorzej. A dziecko to nie maszyna i ma różne dni, a mamusia oczywiście co, już schizuje
Z drugiej strony, mój lekarz twierdzi, że bardziej ruchliwe dziecko to zdrowe dziecko, więc już sama nie wiem. -
Bubu
Doslownie zwariowac idzie, a w pierwszej ciazy to juz wgl.
Didi
Ja mam tak samo, bardziej czuc gniecenie niz kopniaki.
Natomiast dla mojego meza, to mala powinna ciagle spac, zeby zdrowo roslajak tylko cos mowie ,ze sie mniej rusza to slysze: Spokojnie ona te musi kiedys spac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2017, 12:10
-
Myszk@ wrote:dzień dobry
dziś miałam kiepski poranek, ale wstałam i działam
Annaki, dzięki Ci dobra kobietonapisałaś o dobrym powietrzu i mnie olśnilo że zostawiłam w sypialni balkon otwarty żeby się "chwilę" przewietrzyło, chwila trwała ponad pół godziny...
MamaAli, też mam jeden smoczek, dostałam gdzieś, nie kupuję więcej, jak będziemy widzieć że potrzebuje a ten jej nie podpasuje to wtedy, po co mają zalegać w szafie.
HelaGazela, u mnie w pierwsze święto zwykle się zjada to co na wigilii, a w drugi dzień świąt to są jakieś pieczone przed świętami mięsa i też się odgrzewa "resztki", nikt ziemniaków czy czegoś specjalnie nie gotuje. Słodkie no to pierniki i u moich rodziców sernik, u teściów różnie, co teściowa wymyśli. Jeśli chodzi o zupę, no to jest barszcz na wigilię i jak ktoś chce a jeszcze jest to jest odgrzewany, ja się w zeszłym roku pokusiłam i na jednym wywarze z ryb zrobiłam 2 zupy, barszcz i rybną, bo mój tata buraczkowej nie zje, bo czerwona...
Eklerka, bo dziś jest dzień darmowej dostawy, sporo sklepów się przyłączyło
Dziewczyny, czy któraś z Was albo mąż którejś z Was zna się na "zabawkach" do samochodu? Już wyjaśniam o co mi chodzi, mój mąż ma wiekową nawigację i niezbyt dobrej jakości rejestrator, a widzę że jedno i drugie bardzo lubi, chciałam mu pod choinkę któryś sprzęt sprezentować ale kompletnie się na tym nie znam, a jak pójdę do sklepu to mi sprzedawca jest w stanie wszytsko wcisnąć bo nie wiem nawet na co patrzeć i na co zwrócić uwagę, czy któraś z Was jest w stanie mi pomóc?Myszk@ lubi tę wiadomość
-
Dorka, my nie mamy internetu w telefonach, więc u nas nawigacja jak najbardziej
poza tym mąż nie ma problemu z aktualizowaniem map, bo dla niego to też taka trochę zabawka
Elize,jak Cię coś bardzo niepokoi to faktycznie lepiej jechać i sprawdzić chociażby i co drugi dzień niż przeoczyć.
A mój lekarz, zresztą i kasha ostatnio pisała, uważa że jak się dziecko rusza to oznacza że ma duży siły i nie trzeba się niepokoić
EDIT: dzięki Calzapierwszy rejestrator jaki kupiliśmy to jakiś w markecie, aby żeby zobaczyć czy mu przypadnie do gustu, wiele razy wyciągał kartę i mi pokazywał co się działo na drodze, np. jak jedzie z pracy do domu to jedzie wzdłuż torów i kiedyś jechał pociąg z maszynami wojskowymi, ale jakość obrazu słaba, no ale widzę że ma z tego frajdę, a że 2 w jednym, fiu fiu oblukam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2017, 12:39
kasha86 lubi tę wiadomość
-
Ja też mam lepsze i gorsze dni ruchów, ale podobnie myślę jak dziewczyny, że jeżeli do końca dnia się nie rozkręci to pojechałabym wieczorem.
Mój lekarz znowu (dla wrocławianek dr Śliż) twierdzi, że ze wzmożoną liczbą ruchów nie ma sensu panikować i jechać na IP, bo to oznacza tylko, że dziecko jest silne = wszystko z nim ok
Didi, trzymaj się tam. Faktycznie duży synuś wiec nawet jak się urodzi szybciej to wszystko będzie dobrzekasha86, Gosiak, Didi_85 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny z Wro,już temat był,ale dajcie znowu swoje pomysły.Dr Śliż od stycznia nie przyjmuje w LM.Do kogo będziecie chodzić w styczniu? Zapisałam się już do lekarki z Oławy,ale ona jakaś mega dobra nie jest.Bardziej po to żeby chodzic,robić usg dla spokoju duchu i po prostu kontrolować ostatnie tygodnie.Termin mam wyliczony na 27.01,chociaż na ostatnim USG przeliczyli na 13.01.no zobaczymy jak będzie.Jak dla mnie może wyłazić w połowie stycznia
Kojiec końców to nie wiem do kogo iść,czy może do Sliza,bo będzie wtedy w Ginemedica,ale tam sama wizyta 180zl.Jak mam tam pójść 4 razy,czyli co tydzień to zbankrutuje
Co do ruchów to u mnie różnie.Czasem rusza się bardziej,a czasem długo nic.Nobi wtedy matka świruje.Wiadomo.
Na ostatniej wizycie dr kazał kibisc na ktg bo w LM nie robią.Wiecie gdzie iść? Słyszałam że na klinikach zrobią jak się ma skierowanie.To prawda? Gdzie tam się idzie?
Didi masz możliwość się zapytać położnych czy tak można? Skierowanie mam od Sliza,on tam pracuje ale nie wiem sama.