Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Muska wrote:Ej,bo zaczynam się stresować...Mi właśnie Śliż kazał zrobić to ktg i przynieść na wizytę 15 grudnia.
Mały miał na ostatniej wizycie niskie tetno,jakieś 130,ale dr mówił że śpi i poza tym dalej jest w normie.Kurka,może coś wypatrzył? No i widzicie jak łatwo wpaść w paranoję matczyna? -
kate88:) wrote:Elize jak tylko Cię cos niepokoi to nie patrz na nic tylko jedz sprawdzić
będziesz spokojniejsza a to najważniejsze
Dziewczyny w szpitalu dacie rade :* juz niedługo
Ja miałam dzisiaj wizytę u diabetologa. Insulinę na noc mam zwiększać do skutku póki co dzisiaj 10j. Nie spodobało jej się ze nic znowu nie przytyłam ( od jakiś dwóch miesięcy waga stoi w miejscu ) ale spojrzała na cukier w ciągu dnia i uwierzyła ze się nie głodze..zwróciła tez uwagę ze mała jest za małano ale skoro ginek nie widzi żadnych nieprawidłowości to może po prostu będzie mała..no a ja od nowa zaczynam się denerwować czy wszystko jest ok
Wogóle dzisiaj zły dzieńrówno rok temu straciłam fasolkę i jakoś wspomnienia wróciły
trzeba się wziąć w garść i jutro będzie lepiej .
Smoczki kupiłam na wszelki wypadek (dr Browna ).
Z szykowna mama przesyłka była po jakiś 2-3 dniach ale teraz gorący okres i wogóle przesyłki długo idą.
Mój gin robi wszystkim ciezarnym ktg raz w tygodniu poczynając od 36tc.
Od oceniania wielkosci plodu jest gin, wcale sie nie przejmuj.
Moja waga tez nie rosnie jakos bardzo.... -
Hej dziewczyny. Mój maluch mam wrażenie że jest jeszcze bardziej ruchliwy niż był tylko te ruchy się zmieniły z kopniaków w takie wypychanie, rozpychanie
Zaczynam się obawiać, że to Zuzia okaże się tym spokojniejszym dzieckiem, a wydawało się nam że to nie możliwe:) -
dziewczyny możecie się pochwalić jakie kombinezony macie dla maluchów, ja zamówiłam jeden z C&A misiowy ale jest dość cienki, drugi z reserved ale też bez ocieplenia i nie wiem czy ich nie oddać, pokażcie jakieś linki, może mi się uda coś wybrać
-
Bubu93 wrote:Wasze maluchy też kilka razy dziennie mają czkawkę? Kuba od kilku dni ma dość często i tak się zastanawiam czy to mu nie szkodzi. Wiem, że pewnie panikuję
To normalne, po porodzie dzidziuś tez będzie miał tę czkawkę kilka razy dziennie.Bubu93 lubi tę wiadomość
-
Paula_29 wrote:dziewczyny możecie się pochwalić jakie kombinezony macie dla maluchów, ja zamówiłam jeden z C&A misiowy ale jest dość cienki, drugi z reserved ale też bez ocieplenia i nie wiem czy ich nie oddać, pokażcie jakieś linki, może mi się uda coś wybrać
Ja kupiłam w H&M, ale nie mogę znaleźć go na stronie. Ciepły dość, bo z miśkiem w środku. Coś typu https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/293244/s/cool-club-kombinezon-zimowy-niemowlecy/
Ogólnie to ja kombinezonów mam kilka, jeden kupiłam sama, 2 czy 3 takie misiowe lżejsze dostałam od znajomych, więc u mnie do wyboru do koloru. -
calza wrote:Laski mam pytanie. Od wczorajszego wieczoru spina mi się brzuch, plecy i brzuch mnie troszeczkę pobolewają jak na okres. W nocy obudził mnie ból brzucha, musiałam wziąć nospę, kolejną wzięłam jakoś 1,5h temu, ale dalej brzuch się spina i pobolewa...
Martwić się? Pisać do mojego gina? Nie chcę głupio panikować... Żeby nie było - miałam dziś poprasować ubranka i poprać resztę, ale leżę, bo nie chcę wysilać brzucha ... Mam w planie się wykąpać, może woda trochę pomoże? Mały tak średnio się rusza, ale wiem, że czasem i on ma dzień leniwca, więc bardzo się nie spinam tym.
Calza, zależy jak często się spina. U mnie to było kilka razy na godzinę (przy czym większości z nich nie czułam, ale na ktg się pisały) i zatrzymali mnie na patologii z ryzykiem przedwczesnego porodu, bo takie częste twardnienia moga powodować skracanie szyjki. Wypisali mnie po obserwacji z zestawem leków i z zaleceniem, że gdyby za którymś razem nie przeszło po nospie+scopolanie to mam się natychmiast meldować na izbie. Z kolei 1-2 razy na godzinę jest ponoć jeszcze ok. -
Dziewczyny ja po wizycie
Wszystko dobrze szyja tfu tfu trzyma , przeplywy oki , dzieci ważą ok.2800i 2700:)
W poniedziałek na 7:30stawiam sie na oddzial do mojego gina i we wtorek z samego rana cięcie
Teraz musze szczęśliwie dotrwać do poniedzialku
Paczki na Mikolaja porobione , moge odpoczywać
Milego wieczoru :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2017, 19:17
emi2016, ktosiowa, Bubu93, Polaj, Mama-Ali, FreshMm, ana167, BlackCatNorL, Lagostina, Aenu, Żabulka30, annaki, natki89, Paula_29, Myszk@, inessa, Muska, moniczko., Krokodylica, helagazela, małżowinka, kasha86, Karmelova, kate88:), .aś. lubią tę wiadomość
-
Chwila wolna opiszę poród.
Wszystko zaczęło się 17.11 wieczorem bo zaczęłam brudzić na brązowo. Nastenego dnia pojechałam na ip, badania, ktg i diagnoza że to pewnie od podrażnienia luteiną bo aplikowalam 3x2. W niedziele plamiłam na czerwono. W środę bylam u swojego gina , stwierdził że dużo tego brudzenia i dalej kazał leżeć wstać tylko do toalety. I tak wytrzymałam do wtorku. We wtorek dostałam skurczy regularnych co 8-10min. Wieczorem wytłumaczyłam starszakowi że rano pojadę do szpitala bo Antoś bardzo kopie mame a tak naprawde ruszył się stosunkowo mało w porównaniu do tego co wyprawiał wczesniej. Rano mąż zawiózł dziecko do przedzszkola i pojechalismy do szpitala bo całą noc miałam skurcze co 6 min, można było nastawić zegarek.
-
Angela* wrote:Dziewczyny ja po wizycie
Wszystko dobrze szyja tfu tfu trzyma , przeplywy oki , dzieci ważą ok.2800i 2700:)
W poniedziałek na 7:30stawiam sie na oddzial do mojego gina i we wtorek z samego rana cięcie
Teraz musze szczęśliwie dotrwać do poniedzialku
Paczki na Mikolaja porobione , moge odpoczywać
Milego wieczoru :-*To już za momencik ♡♡♡ A jakie duże dzieciaczki! Zaciskaj nóżki!
Angela* lubi tę wiadomość
-
Angela* wrote:Dziewczyny ja po wizycie
Wszystko dobrze szyja tfu tfu trzyma , przeplywy oki , dzieci ważą ok.2800i 2700:)
W poniedziałek na 7:30stawiam sie na oddzial do mojego gina i we wtorek z samego rana cięcie
Teraz musze szczęśliwie dotrwać do poniedzialku
Paczki na Mikolaja porobione , moge odpoczywać
Milego wieczoru :-*już za tydzień będziesz miała swoje skarby przy sobie
Angela* lubi tę wiadomość
-
Do szpitala pojechałam sama za kierownicą chociaż skurcze były cały czas ( mąż nie ma prawka a rodzina nie dostępna).Dałam radę. W szpitalu badania na fotelu, ktg. Skurcze chociaż regularne, mocne na ktg wogóle się nie pisały, ale że moim prowadzącym jest zastępca kliniki to mnie przyjęli dali nospe w kroplowce badanie na fotelu chyba ze 4x już mówiłam że urodzę przez to grzebanie przy szyjce. Cały czas miałam skuracze regularne, wieczorem trochę się wyciszyły ale były nic nie pisało się na ktg, dziewczyny obok na zapisach miały gory-doliny i tak nie cierpiały jak ja. W końcu w nocy około 1 położna sprawdzała tętno dzieci a ja znowu ze skurczami, dotknęła mi brzucha i poszła. Wezwała lekarza do badania. Ten jakiś nie zdecydowany co zrobić dalej, ponieważ cały czas mi mowili że jeśli się zacznie poród to go nie będą zatrzymywać bo w/g usg dziecko waży 2400 i da sobie rade(pomylili sie o 15g). Lekarz postanowił przenieść mnie z patologi na położnictwo na trakt do obserwacji bo podczas badania miałam skurcz i szyjka sie spłaszczyła.