Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale się wczoraj działo. Dziewczyny trzymajcie się dzielnie w szpitalach.
Ja po imprezie która moim zdaniem się udała. Aczkolwiek byłam tak zmęczona ze nie potrafiłam zasnąć. Młody też się budził bo to stopy bolały więc tak nic ciężka była. Teraz obiad i do wieczora jakiś zleci.
Miłej niedzieli:)calza, Krokodylica lubią tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
annaki wrote:Witam i ja. Dopiero wstaję!!! Córka jeszcze śpi ach co za łaskawa niedziela ale głowa mnie już ćmi chyba za dużo snu
Wczoraj wieczorem znalazłam fajny artykuł o donoszonej ciąży. Warto przeczytać na prawdę daje dużo do myślenia. Więc dziewczyny w 38 tyg nie spieszcie się z porodem mimo wszystko
https://mataja.pl/2014/05/pospiech-wysoce-niewskazany-o-tym-ze-dwa-tygodnie-moga-czynic-roznice/
Dzięki Annaki, madry artykuł! Przeczytałam jeszcze inny z tej strony o tym w jakim terminie statystycznie rodzą kobiety i wniosek był jeden: po terminieTakze wrzucamy na luz dziewczyny
annaki lubi tę wiadomość
-
Angela tak ja mam przyjęcie w czwartek o 7 i w czwartek też cc. podejrzewam że dopiero koło południa to będzie, bo planowo jestem rozpisana jako 3, a nie wiadomo czy jakoś pilnych przypadkow nie będzie. Lekarz proponował mi przyjęcie dzień wcześniej i wtedy cc jest o 7:30, jednak wolę jeszcze te ostatnia noc spędzić w domu skoro mam wybór. Masz już stresa, wszystko spakowane?
-
Dziewczynom, które rozpakują się już na dniach strasznie zazdroszczę i z góry gratuluję
Za dziewczyny w szpitalach trzymam kciuki, zaciskajcie nogi, trzymajcie jak najdłużej.
A ja w nocy miałam trochę niepokojący sen, bo śniło mi się, że krwawiłam, a po takim śnie zazwyczaj już cały dzień mam z głowy, bo co chwila o tym myślę i wsłuchuję się ze wzmożoną ostrożnością w każdy nawet najmniejszy objaw. Kurde, już chyba powoli wariuję.calza lubi tę wiadomość
-
Nadin wrote:Angela tak ja mam przyjęcie w czwartek o 7 i w czwartek też cc. podejrzewam że dopiero koło południa to będzie, bo planowo jestem rozpisana jako 3, a nie wiadomo czy jakoś pilnych przypadkow nie będzie. Lekarz proponował mi przyjęcie dzień wcześniej i wtedy cc jest o 7:30, jednak wolę jeszcze te ostatnia noc spędzić w domu skoro mam wybór. Masz już stresa, wszystko spakowane?
Stresa mamale narazie na spokojnie
Ja wyboru takiego nie mam bo jutro rano wchodzi na dyzur moj gin on mnie przyjmuje , i on we wtorek rano schodzac z dyzuru robi mi cctak wszystko spakowane
Pozniej tylko jeszcze raz sprawdze torby -
Bubu93 wrote:Dziewczynom, które rozpakują się już na dniach strasznie zazdroszczę i z góry gratuluję
Za dziewczyny w szpitalach trzymam kciuki, zaciskajcie nogi, trzymajcie jak najdłużej.
A ja w nocy miałam trochę niepokojący sen, bo śniło mi się, że krwawiłam, a po takim śnie zazwyczaj już cały dzień mam z głowy, bo co chwila o tym myślę i wsłuchuję się ze wzmożoną ostrożnością w każdy nawet najmniejszy objaw. Kurde, już chyba powoli wariuję.
Grrr nienawidzę takich snów!!! Mi się ostatnio przyśniło, że mówiłam, że 12 stycznia urodziłam martwe dziecko. Jak mnie to ze snu wyrwało chyba mówić nie muszę... od tamtej pory mnie to męczy, zwłaszcza teraz jak jesteśmy w szpitaluWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2017, 15:03
-
ktosiowa wrote:Napisałam do rossmanna w/s pieluszek. Odpisali mi, ze wykorzystałam promocje 22 listopada... nie chce mi sie nawet tego komentować..,.. 22 listopada byłam 32 tc...
Ja też napisałam, ale póki co nic nie odpisali. Ale namówiłam męża żeby się zarejestrował, wiec moze skorzystamy z promocji.
Dziewczyny, współczuję szpitali...pamiętam jak z Alą leżałam tydzień przed porodem kilka dni. Nienawidzę szpitalnych klimatów, ale co zrobić, jak mus to mus. Najważniejsze że jesteście pod dobrą opieką i przynajmniej ten stres macie z głowy. Że jakby co, macie całą gamę specjalistów pod ręką.
A ja dziś zdycham. Wczoraj po południu zaczął mnie boleć żółądek, nie pomogły domowe sposoby, w nocy dostałam biegunki która trwa do teraz. Dzwoniłam do mojej ginki bo szczerze mówiąc nie wiem co robić w takiej sytuacji. Wszędzie piszą żeby nie bagatelizować, wiec stwierdziłam że zadzwonie. Póki co, mam się nawadniać, brac wegiel, smecte itd. Więc sobie leże i czekam az mi przejdzie, mam nadzieje ze córa nie złapie ode mnie jeszcze i tego świństwa...
W czwartek mam dodatkową wizytę na ktg i szybka konsultacja, a póki co, mam się obserwować i jakby były jakieś objawy odwodnienia albo słabsze ruchy to wtedy na IP. Ech, a grudzień miał być taki magiczny...tylko odliczanie i nic więcej, a mam wrażenie ze ostatnio wszystko pod górkę -
Mama-Ali wrote:Ja też napisałam
, ale póki co nic nie odpisali. Ale namówiłam męża żeby się zarejestrował, wiec moze skorzystamy z promocji.
Dziewczyny, współczuję szpitali...pamiętam jak z Alą leżałam tydzień przed porodem kilka dni. Nienawidzę szpitalnych klimatów, ale co zrobić, jak mus to mus. Najważniejsze że jesteście pod dobrą opieką i przynajmniej ten stres macie z głowy. Że jakby co, macie całą gamę specjalistów pod ręką.
A ja dziś zdycham. Wczoraj po południu zaczął mnie boleć żółądek, nie pomogły domowe sposoby, w nocy dostałam biegunki która trwa do teraz. Dzwoniłam do mojej ginki bo szczerze mówiąc nie wiem co robić w takiej sytuacji. Wszędzie piszą żeby nie bagatelizować, wiec stwierdziłam że zadzwonie. Póki co, mam się nawadniać, brac wegiel, smecte itd. Więc sobie leże i czekam az mi przejdzie, mam nadzieje ze córa nie złapie ode mnie jeszcze i tego świństwa...
W czwartek mam dodatkową wizytę na ktg i szybka konsultacja, a póki co, mam się obserwować i jakby były jakieś objawy odwodnienia albo słabsze ruchy to wtedy na IP. Ech, a grudzień miał być taki magiczny...tylko odliczanie i nic więcej, a mam wrażenie ze ostatnio wszystko pod górkę
To jak Ci już odpiszą to daj znać. Chyba też do nich napiszę, bo lecą sobie w kulki...
Współczuję biegunki. Może to nie wirus, tylko zjadłaś coś co Ci zaszkodziło i szybko Ci przejdzie.87 r., insulinooporność, hiperinsulinemia, hashimoto, niedocz. tarczycy
24.12.2017 - narodziny naszego synka -
a ja dziś odebrałam drugą paczkę pampersów
wczoraj zarejestrowałam swojego M i dziś już dostałam meila, że mogę odebrać i odebrałam
Paula ja już w drugim rossmannie byłam dziś i tu też były kosmetyki dermy, na stronie rossmanna są wyszczególnione te które biorą udział w promocji, jest ich pięć tak jak Ci pisałam wcześniejPaula_29 lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczynki
ja zaliczyłam ostatni dzień szkoly. Hurrrra! Teraz czeka mnie trochę prac do napisania ale chcę się uwijać do świąt i mieć spokój.
Mała dzisiaj daje mi odpocząć, rusza się ale bardzo bardzo delikatnie i nie tak często jak zwykle. Nie chcę już fisiować że coś jest nie tak, więc zobaczę jak jutro. Tak to nie mam żadnych innych dolegliwości. Też tak macie że zdarzy się taki bardzo ospały, delikatny dzień?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2017, 20:10
Krokodylica, moniczko., inessa lubią tę wiadomość
-
Dzięki Kroko
a ta podyplomowke trzeba było skończyć jak się zaczęło, bo jakbym zrobiła przerwę to pewnie bym już nie wróciła
Polecam Wam na wieczór dobra dawkę śmiechu - stand up Abelarda Gizy - proteus vulgaris. Znajdziecie na YouTubeoglądałam już drugi raz ten sam i pękam ze śmiechu wciąż tak samo. Jeżeli lubicie tego typu humor to na pewno podzielicie moje zdanie
a, że Abelard mieszka w tym mieście co my to już w ogóle fajniej się oglądało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2017, 20:50
-
Malineeczkaa wrote:Jaki rozmiar czapeczek zimowych kupujecie? Jakoś 36-38 nie? I ile tych czapek ? Ze 2 powinny wystarczyć, tak myślę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2017, 22:28
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012