Styczniowe Mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
calza wrote:Bo chłopaki chcą do mamy wcześniej, mój też się cały czas pcha do nas, a ja tu chce chociaż do stycznia doczekać
i teraz taka ptzylepka mamusi
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012 -
Paula_29 wrote:Kasiarzyna ja będę rodzić w Ujastku, też mają 3 stopień a tam pracuje moja ginekolog wiec mam nadzieję że w razie czego trafię na nią. A Twój lekarz jest z Kopernika?
Na Ujastku tez maja 3 stopień referencyjnosci,ale jeśli chodzi o neonatologie,bo pod względem położniczym 2.A na Kopernika i tu i tu 3 stopień.Ja chodze do Ludwina,nie wiem czy Ci obilo to nazwisko o uszy,na Kopernika jest starszym asystentem na onkologii jako pracownik dydaktyczny,na codzien jest w klinice prywatnej a raz w tygodniu przeprowadza operacje w Centermedzie.Rok temu mnie tam operował i dzięki niemu w końcu jestem w ciąży....Pech chciał ze mam to przodujące łożysko,póki co leże plackiem i mam nadzieje ze w spokoju doczekam tego 25.01.
09.2016 laparo+histero endomenda,torbiel,przegroda macicy -
Dziewczyny gratulacje! Kciuki za Wszystkie mamusie w 2pakach
Co do opieki po cc , ja nie moglam narzekać, cc mialam w szpitalu o 2st ref , moj ginek tam zastępca ordynatora jestsama cc super , ludzi duzo, 3 ginekologow moj ordynator i jeszcze jeden
Opieka po cc poloznych super , zagldaly do mnie co chwile , naprawde nie mam co narzekaca bylo nas 4 na calym oddziale po cc
opieka naprawde super jak i poloznych i opieki pielegniarek nad dziecmi
Dziewczyny wspolczuje Wam szpitali i opiek ale najwaznijesze ze juz macie za soba
U nas wporzadku , dzieci moje rosna jak na drozdzachzaczynaja sie zauwazac , pattza na siebie , lapia za raczki , dotykaja i wogole
kocham je nad życie
Dziewczyny Życzę Wam wszystkim abyscie szczesliwie urodzily swoje wyczekane dzieciżeby Wszystko poszlo sprawnie i szybko bez duzych bóli
I aby ten Nadchodzący Nowy Rok przyniósł Nam wszystkim duzo miłości, zdrowia dla całych Rodzin i maluszkow
Jakbym nie zdazyla Wam tego napisac to już teraz Wam zycze Wszystkiego dobrego dziewczynyPolaj, Bubu93, ana167, helagazela, emi2016, Krokodylica, Karmelova, Aenu, kasiarzyna, FreshMm, BlackCatNorL, kate88:), kasha86, Szmaragdowa, Morwa lubią tę wiadomość
-
Aenu wrote:Mnie to chyba nikt nie pobije
zabrałam się za pakowanie torby do szpitala i pranie ubranek
Aenu lubi tę wiadomość
-
Ja po wizycie, wg usg dziecko nabrało 50 g przez 2 tyg. Lekarz mówi ze to błąd pomiaru i mówił ze nie ma sensu męczyć dziecka dokładnymi pomiarami bo wszystko w porządku, ale o się martwię... mam skierowanie na cesarkę, będzie 8-go... chyba ze się obrócimy....
Z tymi wymiarami to pocieszam się ze jednak brzuch jakby większy jest to dzidzia napewno przybrała ...
Strasznie się załamałam wizja cesarki ;( ehhhh.... nie wiem czy dobrze zrobiłam wybierając 8go, bo mogłam tez wybrać 4tego... ale koleżanka co miała cesarkę za wcześnie i przez to problemy z serduszkiem i znajoma lekarka mówiły ze najlepiej dla dziecka brac termin w okolicy przewidywanego porodu... No i jak coś będę wychodzić piątek to tez dla mnie lepiej bo mąż będzie miał wolne. Także zaciskam nogi i byle do 8go, bo wtedy na oddział cesarka 9tego...
Mam jeszcze podejść na ktg do szpitala i znowu nie wiem czy w piątek czy może po nowym roku... nie mogę się zdecydować. Do tego lekarz mnie zaniepokolil bo powiedział ze dziecko miednicowe to kłopotliwe położenie... a ja czuje ruchy delikatnie i mi to położenie poza zgaga i cc w kość nie daje.... -
Cześć dziewczyny, odkad wyszlam ze szpitala to nie pisalam, bo wrocilam do domu, i oczywiscie wszystko trzeba posprzatac,ogarnac, ciuszki posegregowac. Dlugo mi to zajelo a od wczoraj kiepsko sie czuje. Skurcze mam non stop, mocne twardnienia ale tylko niekiedy bolesne. Wczoraj zlapal mnie mocny bol okresowy i trzymal z 20-30 min, wiec poszłam w ruch i spakowalam torbe do szpitala. Potem bolesne skurcze ale jakos minelo, noc przespalam i bylo ok, az tu znow coraz mocnieksze skurcze czuje. Do szpitala nie jade, choc czuje ze jest gorsej niz wtedy co pojechalam. Nie jade bo nie ma sensu, zatrzymywac porodu i tak juz nie będą. Wiec co tam po mnie. Jak sie zacznie to postaram sie byc jak najdłużej w domu. Ale kiepsko sie czuje juz. Wiecznie zmęczona, przewrócić sie na bok to istna katastrofa, wstac z fotela czy ubrac spodnie,skarpetki,buty zawiazac. Od kilku dni mam jeszcze strasznie mocne klucie w szyjce. Jak leze lub siedze to rzadko, ale co chwila mnie kluje jak stoje lub sie poruszam. Nie wiem czy to szyjka sie skraca czy co.. W szpitalu jak czulam klucie to sie okazalo ze szyjka skrocila sie z 3,4 cm jakos na 2,7cm. Nieznacznie, ale zawsze cos i teraz nie wiem czy to cholerne klucie to skracajaca sie szyjka a boli to niemiłosiernie czasem. Dochodza bole okresowe i w 1 dzien jak bylam w domu znow zobaczyłam te jasne plamki krwi na papierze tak jak w szpitalu. Kontrolne wizyty dopiero 3 stycznia a wizyta w szpitalu przed porodem 2 stycznia. Takze musze czekac zeby sie cos dowiedziec a to jeszcze tydzien..
Krokodylica gratulacje kochana, nikt sie chyba nie spodziewał tego Twojego porodu. Zycze zdrowia!!
Calza no ladnie u Ciebie. Dziwne jest to, ze skurcze sie pisały na 120, a Tobie sie brzuch nie napinal. Bolec nie musial ale twardy powinien vyc. A mose dziec w tym momencie sie jakos wypychal, pleckami, nozka lub rączka i dlatego tak, nie wiem. A podtrzymuja Cie znów czy lezysz i nic?
Spoznione zyczenia dla was, zdrowia, szczescia, pociechy z maluchów i zeby kazdy czekal do swojego terminu! I niech nowy rok bedzie dla was pięknym rokiemKrokodylica, helagazela, Bubu93, Szmaragdowa, Morwa lubią tę wiadomość
-
Malineczka polubiłam za wszystko prócz skurczy.
Powiem Wam że wszyscy w rodzinie i znajomi mi teraz mówią że wariatka jestem że tyle czekałam z wyjazdem do szpitala. Heh no może trochę.helagazela, annaki, BlackCatNorL, Szmaragdowa lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, gratuluję świeżo upieczonym mamusiom
Czy któraś z Was mieszka w Poznaniu? Moja przyjaciółka jest w ciąży i szuka lekarza, który poprowadziłby jej ciążę. Czy macie kogoś do polecenia? Najlepiej na NFZ i taki, który pracuje w jakimś dobrym szpitalu. Ja mieszkam gdzie indziej i kompletnie sie nie orientuję. Z góry dzięki za pomoc. -
Malineczką ja tu tylko leżę i mnie obserwują... nawet nospy nie dostaje. Jak zacznę rodzić to zacznę rodzić. Jak nie zacznę to w sobotę do domu. Także tak...
Trzymam za Was kochana kciuki, obyśmy do stycznia dotrwały w dwupaku! Na 11 stycznia mam umówione paznokcie, ale wątpię czy dotrwam, w głowie mam 6-7 stycznia.... -
Dołączam do grona rozpakowujących się po Nowym Roku. 3 stycznia mam się zgłosić na oddział, więc pewnie 4 będzie cc
Malineczka, trzymam mocne kciuki żeby te skurczybyki były na razie tylko straszakami.Szmaragdowa lubi tę wiadomość
21.01.2014. synek
05.01.2018. synek
12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota; -
calza wrote:Malineczką ja tu tylko leżę i mnie obserwują... nawet nospy nie dostaje. Jak zacznę rodzić to zacznę rodzić. Jak nie zacznę to w sobotę do domu. Także tak...
Trzymam za Was kochana kciuki, obyśmy do stycznia dotrwały w dwupaku! Na 11 stycznia mam umówione paznokcie, ale wątpię czy dotrwam, w głowie mam 6-7 stycznia....
Łee, to ja bym nawet nie jechala do szpitala. Leżeć mi sie nie widzi u nich a dzieje sie tam to samo, co dzialoby sie w domu. Ale Ty juto zaczynasz 37 tydzien więc juz sie martwic tak nie musisz , ale obysmy dotrwaly do stycznia i wtedy juz spokoj ducha, jak chcą niech wychodza -
Malineeczkaa wrote:Łee, to ja bym nawet nie jechala do szpitala. Leżeć mi sie nie widzi u nich a dzieje sie tam to samo, co dzialoby sie w domu. Ale Ty juto zaczynasz 37 tydzien więc juz sie martwic tak nie musisz , ale obysmy dotrwaly do stycznia i wtedy juz spokoj ducha, jak chcą niech wychodza
No ja się rzeczywiście bardzo nie stresuje, chce tylko tydzień doleżeća do szpitala pojechałam, bo K. kazał, skurcze miałam co 3 minuty, więc i ja nie byłam pewna czy to nie poród. Jakbym wiedziała, że tylko zastrzyk z nospy dostanę, to bym wolała sprawę... teraz planuję tu przyjechać dopiero na poród.
Chociaż czuję, że brzuch twardnieje, mam jakieś skurcze i dzieć się kreci okropnie, to dalej chce rodzić w styczniu!
A Ty piękna poleż trochę, weź nospe, zjedz coś dobrego i odpocznij -
calza wrote:No ja się rzeczywiście bardzo nie stresuje, chce tylko tydzień doleżeć
a do szpitala pojechałam, bo K. kazał, skurcze miałam co 3 minuty, więc i ja nie byłam pewna czy to nie poród. Jakbym wiedziała, że tylko zastrzyk z nospy dostanę, to bym wolała sprawę... teraz planuję tu przyjechać dopiero na poród.
Chociaż czuję, że brzuch twardnieje, mam jakieś skurcze i dzieć się kreci okropnie, to dalej chce rodzić w styczniu!
A Ty piękna poleż trochę, weź nospe, zjedz coś dobrego i odpocznij
Masz racje, jak masz sie uspokoic to warto pojechac sprawdzic. Mysle ze nie da sie przegapic porodu, wiec czekam az bol bedzie tak silny ze bede wiedziala ze rodze. Na skurcze nie patrze, bo czasem mam dluzsze odstępy a czasem wlasnie co 2-3 min. Tylko przejmuje sie tym kluciem w pochwie. Czytalam ze to moze byc skracanie szyjki lub wstawianie glowki w kanal rodny. Jak mialam usg to mala miala główkę tak nisko ze nie dalo sie zmierzyc obwodu. A kluje mnie za kazdym razem jak wstane a jak chodzę to kluje mnie co chwile, co kilka krokow, raz trwa 2 sekundy raz 5. Raz lekko a raz mi oczy z orbit wychodzą z wrażenia. Aktualnie leze w lozeczku, ogladam,zajadam czekolade i pije herbatke. Moj kochany sprzatac mi nie pozwala,myc naczyn tez bo krzyz mnie wtedy boli, wiec nie pozostaje mi nic oprócz lezenia. -
Maruder wrote:Ja po wizycie, wg usg dziecko nabrało 50 g przez 2 tyg. Lekarz mówi ze to błąd pomiaru i mówił ze nie ma sensu męczyć dziecka dokładnymi pomiarami bo wszystko w porządku, ale o się martwię... mam skierowanie na cesarkę, będzie 8-go... chyba ze się obrócimy....
Z tymi wymiarami to pocieszam się ze jednak brzuch jakby większy jest to dzidzia napewno przybrała ...
Strasznie się załamałam wizja cesarki ;( ehhhh.... nie wiem czy dobrze zrobiłam wybierając 8go, bo mogłam tez wybrać 4tego... ale koleżanka co miała cesarkę za wcześnie i przez to problemy z serduszkiem i znajoma lekarka mówiły ze najlepiej dla dziecka brac termin w okolicy przewidywanego porodu... No i jak coś będę wychodzić piątek to tez dla mnie lepiej bo mąż będzie miał wolne. Także zaciskam nogi i byle do 8go, bo wtedy na oddział cesarka 9tego...
Ja właśnie wróciłam od lekarza i od ostatniej wizyty , która była 2 tygodnie temu dziecko też niby nie przybrało i cały czas waży tyle samo (3300). Lekarz mówi, że to błąd pomiaru i dziecko nie rośnie już tak jak wcześniej i żeby absolutnie się tym nie przejmować więc mu ufamale też mnie to zmartwiło więc cieszę się, że nie jestem sama z taką sytuacją
Maruder lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny maluchy w 38, 39 tygodniu jeśli już ważą powyżej 3 kg bardzo często zwalniają z przyrostami więc się tym nie martwcie.
Calza te skurcze piszą się tak wysoko też jak dziecko się mocno wypycha i przekręca.
Zresztą ja nie wierzę w to ktg odnośnie skurczy.
U mnie nie raz pisały się na 100% a nic nie czułam a jak rzeczywiście miałam skurcze bolesne tak że zaciskalam zęby to sie na 60% pisały
Malineczka ja mam od 3 dni to samo.dziwne kłucie w szyjce, nie wiem od czego. Bóle pleców takie skurczowo miesiączkowe. Choć gdzieś tam wydaje mi się, że przed połową stycznia nie urodze to jeszcze się stresuje bo w razie czego nie wiem co robić -
Malineczka, ja mam te klucia dobre 2 tyg + co noc skurcze. Za jakieś 20 min się dowiem czy to w ogóle w jakiś sposób wpływa na szyjke. Pierwsze dziecko przenosilam, ale takich akcji nie miałam, a teraz dopiero 1 stycznia ciąża donoszona, a ja co noc rozważam porodowke. Z tym, że faszeruje się wiesiolkiem to może coś zmiekcza ta szyjke.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2017, 17:18
Maj - lipiec: szykowanie 🤰dla maluszka
1) schudnąć 10kg:
94🎉 (3.05)
93? 92? 91? 90? 89? 88? 87? 86? 85?
2) przyjmować suple
3) otrzymać 3x zielone światło na zajście w ciążę
1 wizyta: 5.05 ✅ blizna ciągła - 5 mm 🎉
2 wizyta: ?
3 wizyta: ?
---
Późne owulacje
Karmienie piersią
PCOS -
Nadszedł ten dzień, że i ja w końcu spakowałam torbę. Powiem Wam, że dopiero teraz do mnie doszło, że to już zaraz... Zaczynam się bać, ale chyba bardziej tego pobytu w szpitalu niż samego porodu. Z tego wszystkiego chce mi się płakać, bo nie wyobraź sobie, że będę tam w nocy sama bez męża
Jeszcze planuje rodzić na Zaspie a widzę, że Ty Mama Ali miałaś trudną przeprawę z nimi...
Powiedzcie mi ile bierzecie ciuszkow dla maleństwa na czas pobytu w szpitalu - ja wzięłam w sumie 3 pajacyki, 3 body, 2 czapeczki i 2 pary skarpetek. Nie wiem, czy coś jeszcze z ubranek brać.
-
Natki w moim szpitalu nie musze miec swoich ubranek wiec nie jestem w stanie pomoc aczkolwiek pamietam jak pierwszy raz przewijalam mlodego to zdarzylo sie zle pieluszke zalozyc i prosilam o czysty komplet ubran.
natki89 lubi tę wiadomość
Córcia- 3 stycznia 2018
Synek- grudzien 2012