X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Styczniowe Mamusie 2018
Odpowiedz

Styczniowe Mamusie 2018

Oceń ten wątek:
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natki, powiem Ci szczerze, że mnie też bardziej niż sam poród przeraża leżenie w szpitalu, bez mojego faceta. On mi daje jakieś takie poczucie bezpieczeństwa. Bez niego jest mi źle i niedobrze. Jeszcze tym bardziej w takim miejscu jak szpital. Nie wyobrażam sobie, że w końcu będę musiała zostać tam sama, tylko z synkiem. Skazana na te wszystkie położne, pielęgniarki i całą resztę :)

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polaj dzięki za chęć pomocy :) co do przebierania i ubierania to nie mam obaw, bo mimo z nie mam swoich dzieci to jako studentka byłam nianią tych najmniejszych maluszków nawet od pierwszych tygodni. W sumie 7 lat doświadczenia :D ale zastanawia mnie ilość tych ubranek, bo co szkoła rodzenia to inna opinia, co położna to inna opinia i co mama to inna opinia. Ale chyba więcej nie biorę, bo chce zminimalizowac ilość rzeczy do szpitala, żeby potem tych szpitalnych ubranek było jak najmniej. Najwyżej mąż zawsze coś moze dowieźć :)

    A ile macie koszul/piżam na zmianę dla siebie? Ja mam jedną do porodu + 2 na zmianę. Myślicie że starczy czy jeszcze jakiś komplecik brać?

    Powiem Wam, że naprawdę się zestresowałam. Nie dziwię się że spakowana torba może wywołać poród :P

    Polaj lubi tę wiadomość

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • natki89 Autorytet
    Postów: 801 890

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bubu to jesteśmy już 2 :) ja jestem uzależniona od męża i od spania z nim :) i do tego jest tak jak mówisz, że szpital jakiś dodatkowo potęguje to dziwne samopoczucie. A mój mąż jest oaza spokoju i rzadko kiedy się denerwuje, chyba że ja dam mu do wiwatu ;) więc tego jego opanowania też mi będzie brakowało, bo jak teraz mam łzy w oczach jak o tym myślę, to nie wiem jak to będzie w szpitalu. Oby skończyło się na 3 dobach.

    Szczerze podziwiam Was dziewczynki szpitalne :)

    1a564c9e4d.png
    244036ec09.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17041 27024

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My po wizycie. Utuczyłam córkę ;) mała już nie jest taka mała... Waży prawie 4kg według usg (3986g). Na poród nic nie wskazuje.. na 99,9% nie urodzę w tym roku ;) szyjka trzyma a rozwarcie jakby się człowiek uparł to dopatrzy się takie na góra 0,5cm. Także zamiast Sylwester na porodówce będę miała Sylwester z 2 :p

    Polaj, Didi_85, Marzycielka111192, emerald_m, Szmaragdowa, emi2016, BlackCatNorL, helagazela, Aenu, makasa, ktosiowa, Krokodylica, kate88:), inessa lubią tę wiadomość

  • Polaj Autorytet
    Postów: 1618 942

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natki wazne zeby wiedzial co dowiezc.

    Ja spakowalam 5 koszul ale min. 5 dni tam spedze w szpitalu a po ostatnim porodzie bardzo woda ze mnie wychodzila. Jak bedzie teraz tak samo to maz bedzie musial czyste dostarczyc.

    natki89 lubi tę wiadomość

    Córcia- 3 stycznia 2018
    Synek- grudzien 2012
  • emerald_m Autorytet
    Postów: 649 666

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasha86 wrote:
    Ja mam tak samo :) A który szpital wybrałaś w końcu ? ;>

    Wybrałam Chałubińskiego, więc się na porodówce nie spotkamy. Będziemy mogły wymienić się wrażeniami ;)

    Natki, mam spakowane 5 zestawów: 3 pajace oraz 2 komplety body + półśpiochy. Wzięłam 2 czapeczki bawełniane i 2 pary skarpetek. Z innych rzeczy kocyk, woombie, 5 pieluszek tetrowych i 1 większą bambusową do owijania.

    natki89 lubi tę wiadomość

    21.01.2014. synek <3
    05.01.2018. synek <3

    12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota;
  • emerald_m Autorytet
    Postów: 649 666

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morwa wrote:
    My po wizycie. Utuczyłam córkę ;) mała już nie jest taka mała... Waży prawie 4kg według usg (3986g). Na poród nic nie wskazuje.. na 99,9% nie urodzę w tym roku ;) szyjka trzyma a rozwarcie jakby się człowiek uparł to dopatrzy się takie na góra 0,5cm. Także zamiast Sylwester na porodówce będę miała Sylwester z 2 :p
    Morwa, dziewczyna jak malina :D

    Morwa lubi tę wiadomość

    21.01.2014. synek <3
    05.01.2018. synek <3

    12.03.2015 - 10tc [*] 12.05.2016 - 10tc [*] MTHFR C677T homozygota;
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natki89 wrote:
    Nadszedł ten dzień, że i ja w końcu spakowałam torbę. Powiem Wam, że dopiero teraz do mnie doszło, że to już zaraz... Zaczynam się bać, ale chyba bardziej tego pobytu w szpitalu niż samego porodu. Z tego wszystkiego chce mi się płakać, bo nie wyobraź sobie, że będę tam w nocy sama bez męża :(

    Jeszcze planuje rodzić na Zaspie a widzę, że Ty Mama Ali miałaś trudną przeprawę z nimi...

    Powiedzcie mi ile bierzecie ciuszkow dla maleństwa na czas pobytu w szpitalu - ja wzięłam w sumie 3 pajacyki, 3 body, 2 czapeczki i 2 pary skarpetek. Nie wiem, czy coś jeszcze z ubranek brać.

    Natki, nie patrz na mnie bo u mnie była naprawde wyjatkowa sytuacja.
    Po 1- położenie posladkowe, po 2, miałam regularne, bolesne skurcze i to pewnie też wpłynęlo na cały obraz sytuacji, no i byłam unieruchomiona a to dodatkowo frustrowało.
    Na pocieszenie powiem Ci `że tam rodziła moja szwagierka i była zachwycona ;)

    natki89 lubi tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Morwa Autorytet
    Postów: 17041 27024

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emerald_m wrote:
    Morwa, dziewczyna jak malina :D
    Idzie w ślady mamusi , przynajmniej wszystko na to wskazuje. Ja miałam ponad 4 kg. Będę mogła wyrzucić połowę ciuszków z szafy :p tyle prasowania i prania na marne ;)

    emerald_m lubi tę wiadomość

  • Szmaragdowa Ekspertka
    Postów: 250 514

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aenu wrote:
    Mnie to chyba nikt nie pobije ;) zabrałam się za pakowanie torby do szpitala i pranie ubranek ;D

    No to hardcore :D ja jestem 2 tyg za Toba i mam w planie pranie i pakowanie za tydzień bo nie mam nawet proszku do prania :D tylko paczka z Gemini przyjdzie i zagonie męża do roboty. Kurde co za los, ze mąż będzie mi pakował te wszystkie podkłady, koszule, staniki itd :D przynajmniej jak położne z porodówki każą mu coś podać to bez problemu znajdzie to w torbie skoro sam ja spakuje :D

    To fakt, w szpitalu tęsknota za mężem jest na maxa dobijająca :'( z czasem można trochę przywyknąć. "gorzej", ze mnie nic nie boli, czuje się wyśmienicie i mam czas na myślenie o seksie, którego teraz jak na złość chce mi się bardziej :D o losie kabanosie co ja mam w głowie :D

    Emerald, jako stała rezydentka chałubińskiego powitam Cie z otwartymi ramionami :D możemy wymienić się telefonami :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2017, 19:49

    Jagna <3 24.01.2018
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natki89 wrote:
    Bubu to jesteśmy już 2 :) ja jestem uzależniona od męża i od spania z nim :) i do tego jest tak jak mówisz, że szpital jakiś dodatkowo potęguje to dziwne samopoczucie. A mój mąż jest oaza spokoju i rzadko kiedy się denerwuje, chyba że ja dam mu do wiwatu ;) więc tego jego opanowania też mi będzie brakowało, bo jak teraz mam łzy w oczach jak o tym myślę, to nie wiem jak to będzie w szpitalu. Oby skończyło się na 3 dobach.

    Szczerze podziwiam Was dziewczynki szpitalne :)

    I ja się podłaczam pod uzależnienie od męża ;)
    Jak rodziłam Alicję to przeżywałam najbardziej że będę z nią sama przez 3 dni i co ja mam przez te 3 dni robić? Jak sobie poradzić jak nic nie wiedziałam? Miałam ataki paniki jak pomyślałam że muszę coś sama ogarnąć bo normalnie to zawsze wszystko razem. No ale jaka radość była jak wychodziłam do domu :). Potem wszystko wydawało się takie łatwe jak już byliśmy we 3.

    natki89, Bubu93, helagazela lubią tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-Ali wrote:
    I ja się podłaczam pod uzależnienie od męża ;)
    Jak rodziłam Alicję to przeżywałam najbardziej że będę z nią sama przez 3 dni i co ja mam przez te 3 dni robić? Jak sobie poradzić jak nic nie wiedziałam? Miałam ataki paniki jak pomyślałam że muszę coś sama ogarnąć bo normalnie to zawsze wszystko razem. No ale jaka radość była jak wychodziłam do domu :). Potem wszystko wydawało się takie łatwe jak już byliśmy we 3.

    Jakbym czytała o sobie. Nie wiem jak to przeżyję. Jestem przerażona. Podziwiam te dziewczyny, które leżą tygodniami w szpitalach :)

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • emi2016 Autorytet
    Postów: 1815 2754

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jestem uzależniona od męża, ale co zrobić ? Smutno mi jest,jednak mimo to mam nadzieję że wytrwam do 1 stycznia chociaż.... Strach o dziecko jest większy niż tęsknota...

    Paula_29 lubi tę wiadomość

    3jvz3e5e43yz8gvz.png
    3jvzcwa1dqef2qp7.png
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emi2016 wrote:
    Ja też jestem uzależniona od męża, ale co zrobić ? Smutno mi jest,jednak mimo to mam nadzieję że wytrwam do 1 stycznia chociaż.... Strach o dziecko jest większy niż tęsknota...

    Zgadza się, dziecko zawsze jest i będzie na pierwszym miejscu :)

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
  • Aenu Autorytet
    Postów: 906 982

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też podczas pierwszej ciąży w szpitalu strasznie tęskniłam za domem. Leżałam 3 dni na patologii i potem 3 dni na porodówce...już mi się ryczeć chciało.

  • Krokodylica Autorytet
    Postów: 11653 9784

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ana167 wrote:
    Krokodylica zaszalalas..:-) jak się czujecie?

    A dzięki, ja cała obolała a najbardziej boli mnie.... hemoroid który wylazł mi w ciąży...
    Próbujemy kp ale ciężko idzie, sutki już całe poranione.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez po wizycie. Babka zrobila bardzo szczegolowe usg. Sprawdzila wszystkie mozliwe przeplywy i jest ok. Dziec tylko troche za malt. Wazy 2700g. Waga generalnie niezla gdyby nie to ze od jakiegos czasu spadaja przyrosty. W 30tc dziec byl na ok 45 centylu teraz 27. Za tydz kolejne usg i zobaczymy co i jak. Mam nadzieje ze wszystko ok

    Bubu93, kate88:) lubią tę wiadomość

  • kasha86 Autorytet
    Postów: 538 496

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emerald_m wrote:
    Wybrałam Chałubińskiego, więc się na porodówce nie spotkamy. Będziemy mogły wymienić się wrażeniami:).

    O kurczę to tylko ja na Borowskiej ... szkoda, bo tego samego dnia mam się stawić w szpitalu :)

    2nn3leb4ic2eh3rg.png
    New Baby <3
    relgtv73w2riqvl3.png
    Julia <3
  • Marzycielka111192 Autorytet
    Postów: 748 925

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże dziewczyny jak ja Was rozumiem. Myślałam że to tylko ja jestem uzależniona od męża. Na szczęście bedzie miał urlop i będzie z nami całe dnie w szpitalu. Jedynie te parę nocek ale mam nadzieję że przezyjemy jakoś

    natki89 lubi tę wiadomość

    dqpr3e5ej28hk4e8.png
  • Bubu93 Autorytet
    Postów: 429 309

    Wysłany: 28 grudnia 2017, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwia, czyli ogólnie dobije do ponad 3 kg :) Nie jest źle. Mój w 35 ważył 2200, więc też tak dupska nie urywa. Tylko, że Kuba nie ma po kim być wielki, bo ja zawsze byłam chudzielec, jego tatuś też jest drobny i niski. We wtorek mam wizytę u swojego gina to zobaczymy.

    Marzycielka, no pewnie. Tyle przetrwałyśmy to i szpital przetrwamy :) Widzę, że ty już na mecie w zasadzie :)

    Aj dziewczyny, jak to ostatnio powiedziała mi bardzo mądra kobieta - babka to zawsze ma przeje*ane.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2017, 21:20

    KacperekiOliwka lubi tę wiadomość

    f2wl6iyel6lwf2pt.png
‹‹ 983 984 985 986 987 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ