STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze lulam syna a moja córeczka też się chce potulic...woła mnie ..a co go odkładam to się budzi. Ona rozumie ale ja się czuję okropnie ...i często jak mi się uda do niej wyrwać ona już śpi ..i kładę się na chwilę potulic. Ale w dzień nadrabiamy...dużo się tulimy ..dziś nawet moja 18 stolatka mnie złapała w kuchni by się potulic... ;)Nie może się wbic w kolejkę
Seli pewnie...ja chętnie poczytam.
Wczoraj po kąpieli też masowalam stopki. Z masażu shantala też korzystamy. Przynajmniej raz w tygodniu. Spodobał nam się -
Kendy, no to chyba też odpuścimy sobie to USG teraz, zrobimy na spokojnie w maju.
U nas też jak impreza w domu, to kobitki starają się pomagać, przynosić odnosić. rzadko w ogóle są imprezy w lokalu, ale my nie chcieliśmy żadnej z naszych mam obciążać przygotowaniami, więc robimy w restauracji pośrodku drogi miedzy rodzinami.
Seli, rzeczywiście masz przykrą sytuację rodzinną i nie dziwię się, że ograniczasz kontakt do niezbędnego minimum... ciesz się synkiem i mężem, a resztę olej...
Lisa, mamy na oku dom w Karniowicach, ale też w Sułkowicach, Zakrzowie. Ja bym wolała na tym południowym wschodzie, bo bliżej do mojej rodziny, wolałabym przed weekendem nie musieć jeszcze okrążać miasta, żeby wyjechać na podkarpacie. Ale to wszystko kwestia kontkretnego domu- tego czy się nam spodoba i poczujemy to coś.
Cały czas biję się z myślami, czy lepiej kupić najpierw dom, złozyć wypowiedzenie z pracy i dopiero się przeprowadzić, czy lepiej nie ryzykować i wyprowazić się na wynajem i dopiero z miasta szukać jakiegoś lokum na stałe.
Hania ładnie przybiera, oby tak dalej, niech goni Zosię, w końcu to prawie "bliźniaczki"
Kendy, no Lisa z poludnia Krakowa, więc kto wie, może będziemy sąsiadkami?
W ogóle to jaja, podawałam w piątek ostateczna liczbę osób na imprezę. I ZAPOMNIAŁAM O SOBIE I MĘŻU
-
Elmuszka ja mam tak czesto jak cos planuje to zapominam o nas ;p
Gabolek dzis pelen energii, nie ma mowy o dospaniu... a smieszkuje! Zrobie sobie szybka kawke i wyjdziemy na zakupy.Martoszka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry.
A my wstaliśmy o 6 ale dospsliśmy.Corka do nas dołączyła jak mąż wstał do pracy i spaliśmy w trójkę.😍 Wczoraj też udało mi się małego odłożyć i poszłam do córki i zasnęłam i spałam do pierwszego karmienia z nią ale jak wyczułam...obudziłam się jak mały jeszcze nie płakał dopiero zaczynał się wybudzac na jedzonko i akurat byłam...ahhh ten instynkt macierzyński
Teraz kawka i zabawa w wyrku.
Też się na spacerek wybierzemy,ale chłodniej dziś ...Martoszka lubi tę wiadomość
-
Seli, jak tak czytam, to może lepiej, że wprowadziłaś się z dala od rodziców i brata. Jakby Cię odwiedzali częściej, to strach pomyśleć, co by było..bałabym się o bezpieczeństwo Gabrysia
Kendy, z tą pokazówką to u mnie jest podobnie Jak ktoś z rodziny przyjechał do nas do domu, to było: ojej, jaki on grzeczniutki, co ty wymyslasz, że on jest niegrzeczny.
To teraz na chrzcinach wszyscy zobaczyli, jaki temperament ma mój syn i jak się potrafi drzeć, gdy coś mu się nie podoba
Piszesz o niebezpiecznym wyginaniu się- mój się tak wyginał przez cały obrzęd chrztu, mój 100 kilowy mąż miał problem, żeby go utrzymać Bo w domu zmienisz mu pozycję, dasz zabawkę, a tu trzeba było go trzymać. A on chciał, żeby go położyć do wózka
Lisa, dużo dzieci ma pućki i to wcale nie znaczy, że dużo jedzą. Nie przejmuj się i rób swoje
Elmuszka, a nasz spacer?
-
Magdoczka i ja powiedzialam, ze ich nie odwiedze bo nie wiadomo co tamtemu odwali. A matka zawsze bedzie po jego stronie. I skoro tak zaluje, ze urodzila mnie to nie musi miec kontaktu.
Moze wyginal sie bo szatan z niego wychodzil? Hahhaha a mieliscie sprawdzane napiecie miesniowe? Chodzi teoria, ze dzieci nerwowe i "niegrzeczne" sa przy wysokim napieciu. A moze osteopata? Ewentualnie pogodzic sie z tym ;p ja staram sie nie doszukiwac niczego ale jak tak czytam czasem.... -
Seli wrote:Magdoczka i ja powiedzialam, ze ich nie odwiedze bo nie wiadomo co tamtemu odwali. A matka zawsze bedzie po jego stronie. I skoro tak zaluje, ze urodzila mnie to nie musi miec kontaktu.
Moze wyginal sie bo szatan z niego wychodzil? Hahhaha a mieliscie sprawdzane napiecie miesniowe? Chodzi teoria, ze dzieci nerwowe i "niegrzeczne" sa przy wysokim napieciu. A moze osteopata? Ewentualnie pogodzic sie z tym ;p ja staram sie nie doszukiwac niczego ale jak tak czytam czasem....
Może to i lepiej,żeby kontakt był jednak ograniczony..
Hahaha, goście też tak mówili, że ciężko było wygonić z niego szatana I pojawiły się też głosy, że jest rozpieszczony, bo drzeć się przestaje tylko wtedy, gdy dostaje to czego chce
U fizjo nie byliśmy, ale pediatra i ortopeda dziecięcy mówili, że nie wyczuwają, żeby coś z napięciem było nie tak.
-
Magdoczka wrote:Może to i lepiej,żeby kontakt był jednak ograniczony..
Hahaha, goście też tak mówili, że ciężko było wygonić z niego szatana I pojawiły się też głosy, że jest rozpieszczony, bo drzeć się przestaje tylko wtedy, gdy dostaje to czego chce
U fizjo nie byliśmy, ale pediatra i ortopeda dziecięcy mówili, że nie wyczuwają, żeby coś z napięciem było nie tak.
Rozpieszczony... ok dzieci ucza sie juz manipulacji bo na razie jest to ich jedyna komunikacja. Placz - mleko - zaspokojenie... ale bez przesady... -
Mój ostatnio wygina się przy cycku ,nerwy pokazuje ...myślałam że może brzuszek go boli...ale już wiem wkurza się tak gdy mleko nie leci...jak leci pięknie zasypia...coraz bardziej roszczeniowy,wymagający i niecierpliwy ten mój brzdąc😂i...CWANY..walczy o swoje 😊dobra karmimy się,ogarniam i lecimy na spacerek...chatę ogarnę ...potem😉
-
My też poszliśmy na spacerek teraz zrobię pizze na obiad - a co, odrobina przyjemności i też kawkę drugą sobie zrobię a kij tam
-
Też pomyślałam o pizzy ale na kolację. Zagadam z mężem,robi najlepsza
A spacerek u nas średni. Wzięłam też córkę by pojezdzila na rolkach ale nie zdarzyła za długo bo mały się rozkrzyczal i pędziliśmy do domu. Tak się darł,aż się zanosił,więc wzięłam go na ręce przytuliłam i bałam się,że już się nie da odłożyć z powrotem do wózka ale nie .. odłożyłam go i już grzecznie leżał w wózku i zasnął pod domem. Chciał się tylko przytulić. :)Ale juz poszliśmy do domu ,wniosłam go z wózkiem i spal 2,5 godziny...że aż się stęskniłam:) -
Elmuszka koniecznie z Sułkowic był mój dziadek,
Kendy, następna aktywność fizyczna, super ja dzisiaj zjadłam cała paczkę migdałów w białej czekoladzie o biszkopty masakra. Jutro koniecznie musi być długi spacer
A my od 9 maja chodzimy na basen z HaniąElmuszka lubi tę wiadomość
-
No mam nadzieję,że systematycznie będziemy jeździć. Bierzemy na wyjazd...już widzę jak jadę sobie po promenadzie o zachodzie słońca
Basen 👍👌super 😊
Myślę czy już nie czas na jakiś żel na dziąsełka,coraz bardziej " zajada" rączki.
Macie już coś? Co polecacie ?
-
Seli wrote:Magdoczka i ja powiedzialam, ze ich nie odwiedze bo nie wiadomo co tamtemu odwali. A matka zawsze bedzie po jego stronie. I skoro tak zaluje, ze urodzila mnie to nie musi miec kontaktu.
Moze wyginal sie bo szatan z niego wychodzil? Hahhaha a mieliscie sprawdzane napiecie miesniowe? Chodzi teoria, ze dzieci nerwowe i "niegrzeczne" sa przy wysokim napieciu. A moze osteopata? Ewentualnie pogodzic sie z tym ;p ja staram sie nie doszukiwac niczego ale jak tak czytam czasem....
Niestety to nie teoria, tak jest. Mój Czarek jest przykładem bardzo wzmożonego napięcia mięśniowego. I takie dziecko nie płacze z bólu, bo to nie boli. Płacze dlatego, że gdy nie nosimy/nie układamy ich w takich pozycji jak one chcę to jest to niezgodne z ich wzorcem jaki mają w pewien sposób "zakodowany". Jednak taki wzorzec jest nieprawidłowy i trzeba go zmieniać przez co dzieci płaczą bo im to zwyczajnie nie odpowiada. i owszem, można wtedy rozkminiać, że niegrzeczny, rozpieszczony itd.,ale tak nie jest. Czarek odkąd napięcie mu odpuściło jest zupełnie innym, spokojnym dzieckiem, Nie protestuje przy noszeniu, wszystko mu odpowiada, bo jest nauczony nowych wzorców postawy ciałka i to zakodował.Elmuszka, Seli lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 17.09.2016 9tc
Aniołek [*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
Magdoczka wrote:Może to i lepiej,żeby kontakt był jednak ograniczony..
Hahaha, goście też tak mówili, że ciężko było wygonić z niego szatana I pojawiły się też głosy, że jest rozpieszczony, bo drzeć się przestaje tylko wtedy, gdy dostaje to czego chce
U fizjo nie byliśmy, ale pediatra i ortopeda dziecięcy mówili, że nie wyczuwają, żeby coś z napięciem było nie tak.
Z mojego doświadczenia pediatrzy, ortopedzi a nawet mało który neonatolog gówno wiedzą o napięciu mięśniowym. Takie coś może ocenić tylko neurolog lub fizjoterapeutaOlinkaO, OlinkaO lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 17.09.2016 9tc
Aniołek [*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
Kendy moze zajadac bo tak poznaje swiat zel bym stosowala jakby mu puchly dziasla albo sie denerwowal. A pozniej i tak przy mocniejszych akcjach te zele o kant tylka... u nas problem pojawil sie ok 2 miesiace temu. Co kilka dni, ostatnio coraz czesciej i na dluzej. Ale glownie wieczorami (ostatnio i w ciagu dnia). Mlody niby pcha rece, wszystko, ciora po dziaslach na boki, denerwuje sie, placze, krzyczy. I dotyka tylko dziasel. A jak to nie zeby to tylko pchanie do samej buzi i slinienie. Ma tez spuchniete te dziasla ale do samego zeba daleko....