STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdoczka wrote:Tylko że mój na brzuch się obróci, ale z brzucha na plecy już nie.. Dlatego tak się obawiam tego spania na brzuchu..
Spaceangel, fajnie, że udało się zaszczepić Emilkę. Te plamki to chyba nic groźnego? Układania paneli współczuję
Lisa, ale wam fajnie Ładna pogoda, grzeczne dziecko - też bym nie chciała wracać
Super, że Hania przybiera. U nas też problem z kupami powrócił.. był czas, że robił niemal codziennie, a ostatnio znów 6 dni bez kupy, więc musiał pójść czopek.
To na pewno uslyszysz stekanie albo zdenerwowanie gdy będzie chcial się obrocic
Aniołek [*] 17.09.2016 9tc
Aniołek [*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
Hej Mamusie !
A co tu tak cicho ? Was też " pochłonęła" majówka😉
Ja też cieszę się czasem z rodzinką,wszystkich mam w domu 😍
Ale majówka dobiega końca..wracajcie,proszę mi się tu meldowac☝ co jakiś czas ,bo jestem ciekawa co u Was:)
Lisa
Bardzo się cieszę,że wyjazd Wam się udał. Kolejne piękne wspomnienia do kolekcji 😊
Brawo dla Hani,że była grzeczna.
Mój też zaczął wystawiać język i zaciesza przy tym...mały urwis:)Super,że Hania ładnie przybiera.
Magdoczka
Teoretycznie chyba jeśli dziecko już potrafi się obracać na brzuszek i panuje nad główka powinno być ok ale w praktyce jako matka też bym się obawiała😊także rozumiem Cię doskonale.
Seli
Odobraziłas się?😉Mam fajny bajer może ci się spodoba...patent na bezpieczne blw.
Ja sobie kupiłam .
https://allegro.pl/oferta/siateczka-do-podawania-pokarmu-niebieska-akuku-7860493725?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare
Tak to mogę podawać pokarm w kawałku,bo wiem, że odpowiednio się rozdrobni do przełknięcia ( bo jakby nie było marchew czy brokuł jest takim produktem że nawet dobrze rozgotowany jak dziecko odpowiednio dziąsłem nie zmemła to się to nie rozpuści w buzce i dalej.
Spaceangel
Super ,że po szczepieniach .Jak tam zabawy na brzuszku?
Mój synek już na boczek ładnie się obraca. Dziś w nocy w poszukiwaniu cycka przeturlał się pierwszy raz sam z plecaków na brzuszek 😊🙌🙌🙌
Cudnie zaciesza i dużo gada.❤ Ładnie chwyta zabaweczki i wszystko zjada. Dziąsła go mecza. Chłodze gryzaczek i masuje mu dziasła
Marcheweczke ładnie przyjął i kupka była normalnie I jesteśmy już na jabłuszku. Ale zajada...nie może się doczekać kolejnej łyżeczki:) i jabłuszko nam popędziło kupkę,ładnie się wyprożnił więc fajnie działa na problemy z kupką. Podaje narazie niewielkie ilości pół słoiczka na dwa dni,resztę dojadają moje dziewczyny:)Pierwszy dzień daje dosłownie 3 razy na czubeczku łyżeczki i obserwuje ,potem na drugi troszke więcej i odczekuje dzień i dopiero coś nowego. Taki sobie system wymyśliłam i narazie jest ok.Choc trafiłam na bloga mamy ,która twierdzi że dziecku można podawać wszystko naraz nawet alergeny od razu,że nie ma czegoś takiego jak podziały produktów na miesiące dziecka. Masakra ile głów tyle pomysłów,ile rodziców tyle teorii aaaaa oszaleć można😂
Oczywiście u nas kp jest nadal numer 1.
A zaopatrzyłam się w dobre pod względem składu produkty: bez cukru ,oleju palmowego i innych " gowien" w składzie. I owoce biorę tylko 100%.Powiem Wam że jestem zła ,że tyle tych świństw w produktach dla dzieci a znalezienie odpowiedniego to nie lada wyzwanie. Także bądźcie czujne.
U nas zabawy na brzuszku nadal super. Ale syn się zcwanil. My bawimy się na kocu i obczaił, że po co ma się wysilać ,gimnastykować by siegnąć po zabawkę skoro jak odpowiednio porusza,zmarszczy i pociągnie kocyk zabawka sama przyjdzie 😂agent mój mały. Już zakupilam mate piankowa jutro ma byc. A długo szukałam odowiedniej. Chciałam by miała min 9 puzzli,by nie śmierdziała ,była z dobrego tworzywa i miała duże elementy i znalazłam taka więc super.
Majowkowe imieniny przeszły miło . Synuś w towarzystwie anioł. Przy gościach i w gościach śpi nawet i po 3godziny czego nie ma zwykle w normalny dzień w domu. Toowarzyski,lubi spać gdy jest głośno.
Kendy jak zwykle esej...😂😂😂
Miłej niedzieli. -
Powiem Wam że ostatnie dni dały nam nieźle w kość. Do tego momentu że przyznałam szczerze przed sobą że jestem zbyt egoistyczna żeby mieć więcej dzieci Kocham moją córkę nad życie lubię z nią spędzać czas ale ostatnio cały dzień praktycznie płacz bujak nie mata nie i czasem nawet na rączkach nie. Jestem bardzo zmęczona każdy uśmiech każde spojrzenie Emilki daje mi dużo siły i gdyby nie to to chyba bym nie dała rady. Wiem że to jest taka faza to wszystko minie ale też rozumiem siebie z przed kilku lat kiedy w ogóle nie chciałam mieć dzieci Mąż na szczęście też nie jest przekonany do następnego dziecka więc nie ma konfliktu. Oboje chcemy mieć czas dla siebie i być świetnymi rodzicami pozostając przy tym też troszkę sobą. Dziękuje bogu że oboje się w tym zgadzamy. Nie chciałabym się stać jak moja siostra która zawsze chce być perfekcyjną mamą nie potrafi odpuszczać i obecnie z 3 dzieci z zadowolonej i pewnej siebie kobiety stała się wiecznie zmęczona i sfrustrowana i jakby się nie starała to się odbija na dzieciach. Wieczna karuzela zmęczenia i wyrzutów sumienia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2019, 18:58
11.2017 - aniołek 8tc
-
Kendy wrote:Hej Mamusie !
A co tu tak cicho ? Was też " pochłonęła" majówka😉
Ja też cieszę się czasem z rodzinką,wszystkich mam w domu 😍
Ale majówka dobiega końca..wracajcie,proszę mi się tu meldowac☝ co jakiś czas ,bo jestem ciekawa co u Was:)
Lisa
Bardzo się cieszę,że wyjazd Wam się udał. Kolejne piękne wspomnienia do kolekcji 😊
Brawo dla Hani,że była grzeczna.
Mój też zaczął wystawiać język i zaciesza przy tym...mały urwis:)Super,że Hania ładnie przybiera.
Magdoczka
Teoretycznie chyba jeśli dziecko już potrafi się obracać na brzuszek i panuje nad główka powinno być ok ale w praktyce jako matka też bym się obawiała😊także rozumiem Cię doskonale.
Seli
Odobraziłas się?😉Mam fajny bajer może ci się spodoba...patent na bezpieczne blw.
Ja sobie kupiłam .
https://allegro.pl/oferta/siateczka-do-podawania-pokarmu-niebieska-akuku-7860493725?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShare
Tak to mogę podawać pokarm w kawałku,bo wiem, że odpowiednio się rozdrobni do przełknięcia ( bo jakby nie było marchew czy brokuł jest takim produktem że nawet dobrze rozgotowany jak dziecko odpowiednio dziąsłem nie zmemła to się to nie rozpuści w buzce i dalej.
Spaceangel
Super ,że po szczepieniach .Jak tam zabawy na brzuszku?
Mój synek już na boczek ładnie się obraca. Dziś w nocy w poszukiwaniu cycka przeturlał się pierwszy raz sam z plecaków na brzuszek 😊🙌🙌🙌
Cudnie zaciesza i dużo gada.❤ Ładnie chwyta zabaweczki i wszystko zjada. Dziąsła go mecza. Chłodze gryzaczek i masuje mu dziasła
Marcheweczke ładnie przyjął i kupka była normalnie I jesteśmy już na jabłuszku. Ale zajada...nie może się doczekać kolejnej łyżeczki:) i jabłuszko nam popędziło kupkę,ładnie się wyprożnił więc fajnie działa na problemy z kupką. Podaje narazie niewielkie ilości pół słoiczka na dwa dni,resztę dojadają moje dziewczyny:)Pierwszy dzień daje dosłownie 3 razy na czubeczku łyżeczki i obserwuje ,potem na drugi troszke więcej i odczekuje dzień i dopiero coś nowego. Taki sobie system wymyśliłam i narazie jest ok.Choc trafiłam na bloga mamy ,która twierdzi że dziecku można podawać wszystko naraz nawet alergeny od razu,że nie ma czegoś takiego jak podziały produktów na miesiące dziecka. Masakra ile głów tyle pomysłów,ile rodziców tyle teorii aaaaa oszaleć można😂
Oczywiście u nas kp jest nadal numer 1.
A zaopatrzyłam się w dobre pod względem składu produkty: bez cukru ,oleju palmowego i innych " gowien" w składzie. I owoce biorę tylko 100%.Powiem Wam że jestem zła ,że tyle tych świństw w produktach dla dzieci a znalezienie odpowiedniego to nie lada wyzwanie. Także bądźcie czujne.
U nas zabawy na brzuszku nadal super. Ale syn się zcwanil. My bawimy się na kocu i obczaił, że po co ma się wysilać ,gimnastykować by siegnąć po zabawkę skoro jak odpowiednio porusza,zmarszczy i pociągnie kocyk zabawka sama przyjdzie 😂agent mój mały. Już zakupilam mate piankowa jutro ma byc. A długo szukałam odowiedniej. Chciałam by miała min 9 puzzli,by nie śmierdziała ,była z dobrego tworzywa i miała duże elementy i znalazłam taka więc super.
Majowkowe imieniny przeszły miło . Synuś w towarzystwie anioł. Przy gościach i w gościach śpi nawet i po 3godziny czego nie ma zwykle w normalny dzień w domu. Toowarzyski,lubi spać gdy jest głośno.
Kendy jak zwykle esej...😂😂😂
Miłej niedzieli.
11.2017 - aniołek 8tc
-
Kendy podzielisz się jakie to produkty? z jakich firm??
U nas reszta weekendu zleciała błyskawicznie. W piątek byliśmy na obiedzie u teściów, w sobotę byli przyjaciele na moich urodzinach (chodź urodziny jutro, ale w sobotę idziemy na wesele ) a dzisiaj rodzice wrócili z urlopu z Włoch, wiec zaprosiłam ich na obiad. Cały tydzień spędziliśmy w 3 szkoda, ze od jutra znowu męża będzie jak na lekarstwo.. ale nie powiem, bo bardzo mnie teraz odciążył z Hania i z domowymi obowiązkami. Co prawda Hania w domku ma ataki płaczu, chyba przez gazy.. ale na krótko i ogólnie jest baardzo grzeczna.
Aa Kendy jak byłam na studiach to na pediatrii już uczyli nas właśnie, ze nie dzieli się już produktów, które po kolei można wprowadzać tylko kolejność jest obojętna. Jedynie czego warto się trzymać, to żeby warzywa wprowadzić pierwsze a potem owoce, bo czasami jak dziecko zacznie od owoców to ciężko mu zaakceptować warzywa. Wiem właśnie, ze kiedyś na każdy miesiąc były wyznaczone produkty, które się wprowadzało a alergeny jakoś dużo później, prawda??
Spaceangel, moja siostra przy swoim starszym synu tez tak mówiła ;P po 5 latach, jak syn był już grzecznym i spokojnym dzieckiem, to w końcu zdecydowali się jednak na drugie. Młodszy syn był aniołkiem tylko w pozniejszym czasie bardzo ruchliwym i troszke pechowym.. albo coś zrzucił na siebie, spadł, poparzył się, wjechał w ogrodzenie.. no nie dało się go upilnować i zwiedzali sor co jakiś czas ale przeżył
wiec nigdy nie mów nigdy
My planujemy drugie ale tak za dwa lata.. chciałabym wrócić do pracy chociaż na rok. Jednak wiadomo tez, ze planować możemy a bywa różnieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2019, 21:09
-
A macie może już jakieś upatrzone krzesełka do karmienia? Mamy jeszvze trochę czasu ale rodzina od strony męża chce się zrzucić Hani i kupić na dzień dziecka i stwierdzili, ze najlepiej jak sami sobie wybierzemy jakie nam psuje ale nie mam pojęcia co jest warte uwagi.. a tyle tego
-
Lisa24 wrote:Kendy podzielisz się jakie to produkty? z jakich firm??
U nas reszta weekendu zleciała błyskawicznie. W piątek byliśmy na obiedzie u teściów, w sobotę byli przyjaciele na moich urodzinach (chodź urodziny jutro, ale w sobotę idziemy na wesele ) a dzisiaj rodzice wrócili z urlopu z Włoch, wiec zaprosiłam ich na obiad. Cały tydzień spędziliśmy w 3 szkoda, ze od jutra znowu męża będzie jak na lekarstwo.. ale nie powiem, bo bardzo mnie teraz odciążył z Hania i z domowymi obowiązkami. Co prawda Hania w domku ma ataki płaczu, chyba przez gazy.. ale na krótko i ogólnie jest baardzo grzeczna.
Aa Kendy jak byłam na studiach to na pediatrii już uczyli nas właśnie, ze nie dzieli się już produktów, które po kolei można wprowadzać tylko kolejność jest obojętna. Jedynie czego warto się trzymać, to żeby warzywa wprowadzić pierwsze a potem owoce, bo czasami jak dziecko zacznie od owoców to ciężko mu zaakceptować warzywa. Wiem właśnie, ze kiedyś na każdy miesiąc były wyznaczone produkty, które się wprowadzało a alergeny jakoś dużo później, prawda??
Spaceangel, moja siostra przy swoim starszym synu tez tak mówiła ;P po 5 latach, jak syn był już grzecznym i spokojnym dzieckiem, to w końcu zdecydowali się jednak na drugie. Młodszy syn był aniołkiem tylko w pozniejszym czasie bardzo ruchliwym i troszke pechowym.. albo coś zrzucił na siebie, spadł, poparzył się, wjechał w ogrodzenie.. no nie dało się go upilnować i zwiedzali sor co jakiś czas ale przeżył
wiec nigdy nie mów nigdy
My planujemy drugie ale tak za dwa lata.. chciałabym wrócić do pracy chociaż na rok. Jednak wiadomo tez, ze planować możemy a bywa różnie
11.2017 - aniołek 8tc
-
Dzień dobry.
Cos syn ostatnio nie daje pospać,wstaje z tatą do pracy przed 6.
Także ja już przy kawce,bawimy się .
Spaceangel
To ile Ty masz lat?
Tym bardziej szacun,że mimo takiego stosunku do kp się przemogłaś i karmiłaś.
A co do dzieci...hmmm wolny kraj:) jeśli oboje jestescie w tym zgodni. To najważniejsze . Nie każdy musi chcieć więcej dzieci. Jedynaki też mają fajnie . Tylko tak jak Lisa mówi plany planami a życie sobie . A może za parę lat jak odpocznesz jeszcze zatęskni Ci się za "pieluchami":)Ja akurat przy dzieciach rozkwitam i jestem najszczęśliwsza i jakbym mogła to jeszcze jedno maleństwo bym chciała :)albo bliżniaki..
A Emilka pewnie ma chwilowo taki okres,będzie lepiej:)
Lisa
Z tych co u mnie dostępne w Rossmanie to kaszka Hippa jest ok i niby z rolnictwa ekologicznego .Ze słoiczków z owocami i warzywami Gerbery i Hippa są 100%.
I jak Magdoczka pisała mleko Nan optipro plus jest bez oleju palmowego.
Co do rozszerzania diety. Skoro tak jest to może i dobrze ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić ,żeby zacząć od jakiegos mięsa ,grochu czy jakiś innych produktów ciężej strawnych . Nawet dorosły po operacji zaczyna od lekkostrawnych kleików..ale wszystko się zmienia .To co to dziś mały je z nami obiad 😂
Co do krzesełka..mały dostał w prezenciel od Chrzestnej. Nie zdarzyłam zrobić rozeznania także nie pomogę. Ale nasze jest fajne i ładne i bezpieczne i praktyczne.
Martoszka
Co tam Misia nawywijała😏
Masz zdjęcia z chrzcin ?😊
Mamy na kp( chyba już jesteśmy w mniejszości tu ) mam pytanie..jak karmicie? Co jaki czas i czy z jednej czy dwóch piersi karmienie ? -
Kendy wrote:Dzień dobry.
Cos syn ostatnio nie daje pospać,wstaje z tatą do pracy przed 6.
Także ja już przy kawce,bawimy się .
Spaceangel
To ile Ty masz lat?
Tym bardziej szacun,że mimo takiego stosunku do kp się przemogłaś i karmiłaś.
A co do dzieci...hmmm wolny kraj:) jeśli oboje jestescie w tym zgodni. To najważniejsze . Nie każdy musi chcieć więcej dzieci. Jedynaki też mają fajnie . Tylko tak jak Lisa mówi plany planami a życie sobie . A może za parę lat jak odpocznesz jeszcze zatęskni Ci się za "pieluchami":)Ja akurat przy dzieciach rozkwitam i jestem najszczęśliwsza i jakbym mogła to jeszcze jedno maleństwo bym chciała :)albo bliżniaki..
A Emilka pewnie ma chwilowo taki okres,będzie lepiej:)
Lisa
Z tych co u mnie dostępne w Rossmanie to kaszka Hippa jest ok i niby z rolnictwa ekologicznego .Ze słoiczków z owocami i warzywami Gerbery i Hippa są 100%.
I jak Magdoczka pisała mleko Nan optipro plus jest bez oleju palmowego.
Co do rozszerzania diety. Skoro tak jest to może i dobrze ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić ,żeby zacząć od jakiegos mięsa ,grochu czy jakiś innych produktów ciężej strawnych . Nawet dorosły po operacji zaczyna od lekkostrawnych kleików..ale wszystko się zmienia .To co to dziś mały je z nami obiad 😂
Co do krzesełka..mały dostał w prezenciel od Chrzestnej. Nie zdarzyłam zrobić rozeznania także nie pomogę. Ale nasze jest fajne i ładne i bezpieczne i praktyczne.
Martoszka
Co tam Misia nawywijała😏
Masz zdjęcia z chrzcin ?😊
Mamy na kp( chyba już jesteśmy w mniejszości tu ) mam pytanie..jak karmicie? Co jaki czas i czy z jednej czy dwóch piersi karmienie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 08:21
11.2017 - aniołek 8tc
-
To jesteśmy w tym samym wieku ale jednak z różnymi podejściami
Ale ja też od małego uwielbiałam dzieci. Gdzie tylko było małe dziecko tam ja. Podrosłam to bawiłam dzieci sąsiadów. Siostrę najmłodsza sobie" wymodlilam " jak miałam 14 lat:) uwielbiałam się ją zajmować i zycie tak się potoczyło,że już na całego opiekowałam się nia wieku 16 lat. Szybko też zaczęłam marzyć o swojej rodzinie o dzieciach. Pierwsze dziecko urodziłam w wieku 23 lat.Planowane i chciane:) Moi rówieśnicy biegali po dyskotekach jeszcze ,chodź mam i znajomych którzy też szybko zalozyli rodziny. No różne są historię. Ja szybko musiałam dorosnąc,zawsze byłam dojrzalsza i szybko musiałam być za kogoś odpowiedzialna.A marzyłam o swojej rodzinie pełnej i normalnej gdzie ja będę miała wpływ na to jaka ona jest. I udało się Mam wspaniałą rodzinę i dom do którego chce się zawsze wracać...to mój największy sukces życiowy 😁😁😁
Ale fajnie że się zdecydowaliście jednak pewnie nie żałujecie.
Ale zobaczyłaś przekonałas się i teraz możesz świadomie zdecydować czy to twoja bajka czy na tym koniec
Ale nie zawsze wiek jest wyznacznikiem dojrzałości i świadomości życiowej. Bagaż doświadczeń ma tez na to duży wpływ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 08:28
-
Spaceangel, ja mam podobnie Nigdy mnie dzieci szczególnie nie kręciły i na swoje zdecydowałam się gdy skończyłam 32 lata. Swoje dziecko kocham bardzo mocno i uważam, że jest cudowne, ale cudzymi bym się nie mogła zajmować. Nie wiem, czy zdecydujemy się na drugie. Na razie nie myślimy, a lata mi lecą..
Kendy, to widzę, że u Was rozszerzanie diety idzie pełną parą Fajnie,że Oli tak wcina. Ja swojemu jeszcze boję się podać. On nie umie śliny połknąć i się krztusi, więc myślę, że jeszcze chwilę poczekam.
Widać, że Ty taka rodzinna dziewczyna jesteś z bardzo dojrzałym podejściem
Lisa, wszystkiego najlepszego
A Ty jakieś medyczne studia skończyłaś? Bo nie pamiętam
Martoszka, co takiego córcia zrobiła?Kendy lubi tę wiadomość
-
Dziękuje bardzo za życzenia :*
Kendy nie chodzi o to, ze można wszystko na raz tylko, ze w obojętnie jakiej kolejności kiedyś było np. Marchewka od tego miesiąca, potem jabłko, potem mięsko i ma przykład koniecznie kurczak, potem od kolejnego miesiąca jajko (daje przykład, bo nie wiem jak dokładnie było to wyznaczone ) teraz nie ma znaczenia czy zacznie się od marchewki czy innego warzywa, czy zamiast jabłka inny owoc, w niektórych krajach zaczynaja rozszerzanie od pomarańczy bo jest najpopularniejszym owocem a u nas był zaliczany jako alergen i późno się wprowadzało, nie ma tez znaczenia czy najpierw pójdzie kurczak czy np indyk, królik itd.. ale to nie znaczy, ze można od razi wszystko na raz po 3 produkty
A co do karmienia kp to baardzo różnie, na żądanie, raz co godzinę a raz po 3, jeśli spała. Zazwyczaj wystarcza z jednej piersi ale czasami jak jest niespokojna to po 5-30min dostaje drugą na dokładkę
Martoszka, tak, jestem pielęgniarka ale dopiero po mgr i z rocznym stażem w pracy, wiec większe doświadczenie będę zdobywać już po macierzyńskim
-
Kendy i super że Ci się udało najważniejsze to być w życiu szczęśliwym i przy tym troszczyć się żeby nasze dzieci były szczęśliwe. Jeżeli chce się mieć dzieci i te dzieci są największym szczęściem to właśnie o to chodzi. Jeżeli miałabym zrobić sobie więcej dzieci bo otoczenie tego wymaga to kto wie czy ja nie byłabym nieszczęśliwa i nie daj Boże odbiło by się to na dziecku. bo niestety znam takie rodziny
Kendy lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Magdoczka
Narazie " smakujemy" w niewielkich ilościach i jeszcze do tego żeby np zastąpić mleczny posiłek czymś nowym daleko ...ale powolutku.
Właśnie ..kwestia indywidualna. Jeśli widzisz,że Twoje dziecko nie jest gotowe mądrze poczekać
Lisa
Wiem wiem ,że nie na raz...żartowałam z tym obiadem.😉 Ale mam wątpliwości by już np podać kurczaka czy rybę czy tak jak mówisz jakieś cytrusy...chyba zostaniemy przy starym systemie i zaczniemy od tych delikatniejszych.Dzis może dynia:)
Spaceangel
Racja. Nic na siłę a już napewno nie " dla kogoś". Ludzie są różni i każdy ma inne priorytety . Najważniejsze by w małżeństwie priorytety się pokrywały wtedy jest szansa na szczęśliwy związek. Nam na szczęście w zupełności się pokrywają, Wam z tego co piszesz też ..więc...👍👌Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2019, 09:59
Lisa24 lubi tę wiadomość
-
Magdoczka wrote:Spaceangel, ja mam podobnie Nigdy mnie dzieci szczególnie nie kręciły i na swoje zdecydowałam się gdy skończyłam 32 lata. Swoje dziecko kocham bardzo mocno i uważam, że jest cudowne, ale cudzymi bym się nie mogła zajmować. Nie wiem, czy zdecydujemy się na drugie. Na razie nie myślimy, a lata mi lecą..
Kendy, to widzę, że u Was rozszerzanie diety idzie pełną parą Fajnie,że Oli tak wcina. Ja swojemu jeszcze boję się podać. On nie umie śliny połknąć i się krztusi, więc myślę, że jeszcze chwilę poczekam.
Widać, że Ty taka rodzinna dziewczyna jesteś z bardzo dojrzałym podejściem
Lisa, wszystkiego najlepszego
A Ty jakieś medyczne studia skończyłaś? Bo nie pamiętam
Martoszka, co takiego córcia zrobiła?Magdoczka lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Ja też karmie z jednej piersi ale tak co 1,5 godziny chyba że śpi to bywa że i co 3 godziny.
Tylko że u mnie dwie piersi różne. Nawet przy laktatorze tez widziałam że w jednej jest zawsze mniej w drugiej więcej. Z jednej leci szybko ( za szybko) z drugiej wolno. Jedna jakby do najedzenia a druga na " przekąskę " . Czasami się zastanawiam czy po tej słabszej nie głodny i jak chce szybciej to daje ale chyba się najada i tako system mu pasuje bo ładnie przybiera a i nieraz uleje więc głodny nie jest 😊 -
Cześć
My już po chrzcinach i maratonie wyjazdowym.
28.04 mieliśmy Chrzest- Zosia przespała całą mszę, na imprezie bawiła się znakomicie- przechodziła z rąk do rąk, sypała uśmiechami:) Impreza się udała, goście dopisali, jedzenie smakowało Dostała śliczne prezenty- pamiątki, a nie bzdury niepotrzebne.
A skoro tak dobrze zniosła podróż, postanowiliśmy spontanicznie pojechać do Krakowa, obejrzeliśmy 1 mieszkanie i 2 domy- jeden z nich nam się bardzoz spodobał i złożyliśmy ofertę kupna. Trzymajcie kciuki!
Potem pojechaliśmy do moich rodziców, było super! I z powrotem do tesciow, na 60 urodziny teściowej
Co do rozszerzania diety- ja kupiłam sobie ebooka ze strony mamamlekarz.pl i chyba w miarę poukładałam sobie to w głowie. Większość pokrywa się z tym co Lisa napisała.
Dla mnie najważniejszeym odkryciem było to że nie zastępuję się na początku posiłków mlecznych, tylko uzupełnia. Nowości warto wprowadzać pod osłoną mleka.
Co do macierzyństwa i tego co napisała Space- ja od początku mam jakieś takie nietypowe podejście do bycia matką. To nie Zosia jest problemem, ona jest normalnym fajnym niemowlakiem. A ja z trudem znoszę utratę wolności i brak możliwości decydowania o sobie. Niby wiedziałam że tak będzie, wcale się nie łudziłam, ale nie wiedziałam że to tak będzie mnie boleć.
I z jednej strony chciałabym dla Zosi rodzeństwa, wiem jak moi bracia są dla mnie ważni i jak siebie potrzebujemy. A z drugiej- nie jestem chyba gotowa świadomie zdecydować się jeszcze raz na przechodzenie tego wszystkiego....