STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Rozwita, w Bebilonie Pepti nie ma skrobi kukurydzianej i kiedyś czytałam jeszcze o jednym takim mleku tylko nie mogę sobie przypomnieć jakie to było, w sumie to nie znam się na tych mleczkach ale skoro w nutramigenie jest kukurydza a ja uczula to chyba bez sensu jest picie dalsze tego. Gdybym miała możliwość to bym wcześniej poszła ale przyjmuje dopiero w czwartek... no i na normalnym mleku miała dużo ładniejsza skórkę niz na tym Nutramigenie, wiec chyba coś w tym jest. Albo niech jej spowrotem pozwolą wrócić na normalne albo trzeba szukać czegoś bez kukurydzy. Zobaczymy po wizycie. Dzisiaj ma skórkę nie zagoniona tylko w tych miejscach co ma takie nadżerki czy ranki (nie wiem jak to nazwać ) to jej się trochę sączy taki płyn. Ale tez była na macie długo na brzuszku to pewnie poobcierala bo to ma na ramionami i tułowiu.
Kendy dzięki, nie potrafi spokojnie poleżeć na pleckach, tylko jak śpi🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 18:06
-
Rozwita myśmy nie byli na bebilonie pepti tylko czytałam o nim ze nie ma tej całej skrobi, byliśmy na zwykłym Hipp ale skoro go nie może tylko musi pic dla alergikow to może ten Bebilon by się sprawdzil
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 18:35
-
Chwilka przerwy w pakowaniu na sesyjkę półurodzinową i dalej do roboty.
Lilutek my jesteśmy na Bebilon pepti, na początku trochę synek ulewał ale już jest ok.
Kendy do odplamiania używam mydełka
https://allegro.pl/oferta/pollena-dr-reiner-mydelko-mydlo-odplamiajace-100g-7708043484?utm_source=facebook&utm_medium=app_share&utm_campaign=AndroidShowitemShareWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 09:05
Martoszka, spaceangel, Magdoczka lubią tę wiadomość
-
Sewcia a spiera marchewkę? Ja mam mydełko beckmanna ale marchewki nie spralam a dynia zeszła z wielkim trudem.
I wszystkiego najlepszego dla Tymonka!
My byliśmy na bebilonie pepti ale mała dalej wymiotowala i zmienili nam na ten nutramigen. Jeśli przejdziesz na bebilon pepti to może córka łatwiej Ci się przestawi bo w smaku jest dużo lepsze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 20:27
-
Wszystkiego najlepszego dla Tymka
Magdoczka - jaki słodziak w tych ogrodniczkach śpiochach
Martoszka - a może za mała przerwa między mlekiem a obiadkiem, ze nie ma apetytu? Albo spróbuj doprawić danie jakimś ziołem: pietruszką, koperkiem, tymiankiem? U mnie to działa. Ma bardziej wyraźny smak i z chęcią je. W szczególności jak za pierwszym razem nie smakowało to później tak oszukuje mu smak
Maksio ostro zasuwa po podłodze. Muszę kupić bramki i oddzielić cześć salonu i schody. Co prawda nie ogarnął jeszcze raczkowania na kolanach, tylko ciągnie nogi lub podnosi się na stopach/palcach u nóg. Ale idzie mu już sprawnie i szybko. Plus kulanie się, obroty i zmiany kierunków. Trzeba mieć oczy dookoła głowy. A zmiana pampersa to walka jak w ringu, zapasy w parterze....Sewcia lubi tę wiadomość
2011- PCO, resekcja jajników. Naturalne owu
3 lata starań
2018.01.02 - Aniołek [*] 10tc
2018.05.05 - 2' cs pp - naturalny cud! -
Jejku ale ślicznych macie chłopaków!!! mi się marzył synek ale za nic nie oddałabym mojej rozrabiary
Plamy odplamiam odplamiaczem biedronkowym w proszku i dotychczas nie doprałam tylko jednej pieluchy tak cholerstwo zaszło startym jabłkiem że kilka dni w odplamiaczu nie nie dało a tak to wszystko ładnie schodzi.Marchewka nawet mi się odprała z bodziaka który leżał z tydzień bo zawieruszył mi się w koszu z praniem i o nim zapomniałam zaprałam poleżał kilka godzin w misce z odplamiaczem i wszystko się odprało w 40 stopniach
Martoszka u mnie kaszka jest rano a obiadek koło 17 wtedy jest najbardziej głodna, po kąpieli jeszcze dojada mleko może spróbuj troszkę ją przetrzymać z mlekiem? Zanim dojdzie sygnał do mózgu że jest najedzona to zdąży sporo zjeść obiadu po warunkiem że będzie porządnie głodna to nie będzie wydziwiać, ja dodaje troszkę soli do obiadków.Może to być też kwestia zębów albo skoku rozwojowego (nie ma czasu na jedzenie Enilka miała taką fazę ) że nie chce jeść bo upały chyba w całej Polsce już ustąpiły
Emilka przygotowuje się do raczkowania podnosi tyłek i tak śmiesznie suwa opanowała też zmianę kierunku potrafi się przesunąć w tą stronę z której słyszy coś ciekawego ruchu jeszcze jest raczej nie wiele bo ona nie chce za długo leżeć sama więc nie ćwiczy za dużo
Kendy jak ja Ci zazdroszczę że synek siedzi Emila ciągle się wścieka i jazda wózkiem to czasem mordęga bo robi takie mostki że ostatnio nogi jej zwisły z boku a że pasy ją wkurzają niezmiernie i są za duże to muszę jej pilnować bo jeszcze ze złości wylezie z tego wózka. Do tego jak jedzie to głowę ciągle zadziera, napina się jak balon z wysiłku i tak jedzie że jej kark po tym nie boli
Kendy lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Lilutek wrote:Tez mamy kupione piłeczki ale nasza jeszcze nie siedzi to schowane 🙂 a Twój synek super wyglada w tych kuleczkach, widać ze zadowolony.
Fajnie się bawił. A ja dzięki temu wynalazkowi myślę,że zyskam chwilkę na zrobienie obiadu czy powieszenie prania 😉
Sama bym może nie kupiła ,bo sporo miejsca zajmuje ,ktorego i taki ciągle brakuje ale ze Oli dostał w prezencie to trzeba korzystać😉
Wypad z przyjaciółką super...szczęka boli od gadania 😂😂😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 23:44
-
Rozwita
Dziękuję 😊muszę się z Tobą zgodzić 😝
Magdoczka
A mnie Szymek zadziwia tym pełzaniem ...
Każde dziecko w swoim tempie się rozwija i już maluchy pokazują,że są indywidualnościami 😊
Spaceangel
Fakt siedzi ładnie stabilnie i chętnie. Pięknie trzyma równowagę 😊Za to coraz gorzej go utrzymać w pozycji leżącej 😊zasmakował i chce widzieć.
Ale jak się zmęczy też się sam kładzie. Narazie dawkujemy to siedzenie ,po troszku.
Też mam ten biedronkowy odplamiacz i mimo namaczania i prania w 50 stopniach pewnym plamom nie dał rady 😒
Może Twoje pasy w wózku mają regulację ? Powinny raczej 😊
Chłopaki rozwalili się na wyrku...śpię dziś z córką...😍Dobrej nocki 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 23:45
-
Dzień dobry
Mieliśmy z Hanią przeboje.. złapała wirusa i mega kaszlała na mokro (zaraziła się od rodziny, szkoda gadać..). Jak byłyśmy u lekarza to okazało się, ze spływa już trochę do oskrzeli i dostała inhalacje ze sterydem i berodual. Na początku ładnie to szło i zaczęła jej ta wydzielina schodzić ale potem odechciało jej się inhalacji, robiła cyrk i niestety inhalacja stała się nieefektywna znowu zrobiło się gorzej. Poszłyśmy do lekarza drugi raz (prywatnie, bo nasza pediatra na urlopie). Okazało się, ze sie to rozwinęło, zeszło dalej na oskrzela i skończyło się antybiotykiem. Martwię się o nią bardzo, nie ciekawie to brzmiało, było nawet podejrzenie krztuśca ale na szczęście po antybiotyki wydaje mi się lepiej, chociaż dalej kaszle i dalej słychać, ze flegma siedzi. Do tego wszystkie dobre bakterie, jakie udało się nam „zebrać” w ciągu tych 5 miesięcy przepadają ale mus to mus. Byłam bardzo zła, bo można było tego uniknąć.. naprawdę szkoda gadać. Tylko dziecko teraz cierpi
Martoszka, ale tak sobie myśle, ze przecież Michasia skończyła ledwo 6 miesięcy. Jej podstawą diety to i tak mleko. Nie musi jeść posiłków stałych w dużej ilości.. po co? Dzieci w tym wieku maja teraz smakować, poznawać nową strukturę jedzenia, nowe smaki, uczyć się jeść łyżką i jeśli je kilka te łyżeczek to narazie wystarczy, może z wiekiem zacznie więcej. Jeśli miałaby ok. Roku to bym się martwiła. Gorzej by chyba było jakby miała na odwrót, a są takie dzieci, ze po spróbowaniu produktow stałych nie chcą mleka. Narazie ma próbować, nie musi zjadać większej ilości, jeśli nie chce. Chyba, ze w ogóle nie chce, sle to próbowałbym i proponowala, może się zachęci tak czy siak, nie martwiłabym się tym. Hania raz zje 4-5 łyżeczek a raz 100ml. Przy tej infekcji w ogóle nie chciała jeść, tylko mleko. Ale właśnie narazie to mleko jest najważniejsze, produkty stałe to tylko mały dodatekWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lipca 2019, 07:58
-
Zazdroszczę tego pełzania, chociaż kiedy u nas się zacznie, to musimy zrobić małe przemeblowanie bo mamy duży stojak z winami i taki barek z alkoholem i szkłem, jakby się do tego dorwała..
Hania ładnie się już obraca, ale z plecków na brzuszek. Z brzuszka na plecki narazie przestała, ale fizjo mówiła nam, ze jak wzmocni mięśnie brzucha to tak się stanie. Z obrotem na brzuszek nie ma problemu, tylko nie może czasami załapać, żeby wyprostować rękę przez która się obraca, a przez zgięta jej trudniej i się trochę złości. Mam nadzieje, ze sobie to wyrobi. Probuje ją delikatnie korygować, żeby pokazać, ze przez prosta rękę jest łatwiej.
Stopki chwyta ale do wkładania do buzi to jeszcze dluuuuga droga. Mam wrażenie, ze nigdy do tego nie dojdzie xD narazie zostaliśmy jednak przy gondoli, póki się mieści
No i czeka nas zmiana łóżeczka z dostawnego na zwykle, ale odciągamy to w czasie ile możemy trochę się tego Obawiam -
Hej ,witam się przy mężowej kawce.
Lisa
Nie obawiaj się łóżeczka zwykłego ..będzie git.😊 Może najpierw dosuniecie do waszego łóżka jeśli się da. By Hania była blisko . Strasznie mi przykro ,że Hania się rozchorowała tym bardziej że jak mówisz można było tego uniknąć. Ktoś sprezentował Hani wiruska?
Zdrówka życzę.
Co to dziś...hmm..trochę sprzątania ,jakieś zakupy może spacerek i spokojny wieczorek przed telewizorem 😊