STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Koteczkowa wrote:Hej wam ! może jestem tu za wcześnie bo nie mam jeszcze potwierdzonej ciąży ale co tam
I wogole jak patrze to podobny chyba termin ostatniej @ bo moj beta robiona w 18 dpo to był 21.05 wiec mamy podobne wyniki betySzymon - 07.02.2012
Mateusz - 02.08.2016
Mamy to trzecia ciąża
Wyniki bety: 11 dpo - 20, 14 dpo - 96, 18 dpo - 475 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa zazdrościłam cesarki o wyciągną dziecko zszyją i po wszystkim ale jak sobie przypomnę te majtające nogi na sali operacyjnej potem dylerka po znieczuleniu potem 12 godzin leżenie w tej krwi i brązowej mazi i pierwsze wstanie w jednej ręce cewnik w drugiej sączek 2 pielęgniarki jedna trzymająca pod prysznicem druga co myła i wkładka między nogami żeby nie wypadła zgarbiona a próby wyprostowania stwarzający okropny ból potem pomoc męża w domu żeby wstać z łóżka dojść do prysznica i swędząca blizna z każda zmianą pogody a jak rodziłam naturalnie fakt wysiłek i ból jest ale nacięcia i zszycia nie czułam działały endorfiny 2 godz po urodzeni pomału sama poszłam pod prysznic wykąpałam się po swojemu pobolewało tylko przy siadaniu sama mogłam zrobić wszystko w domu a po tyg wróciłam do formy. Każda z nas przechodzi to inaczej ale ja już bym wolała naturalny poród
-
Seli wrote:Ja nie wiem, boje sie ogolnie komplikacji, rozcinania krocza itp. Chcialabym by ktos w razie czego czuwal i dobrze zadecydowal.
W trakcie pierwszego porodu nie byłam nacięta a, że akcja trwała krótko to pękłam, już wolałabym być nacięta, przez 2 tyg. na tyłku nie mogłam usiąść. W trakcie drugiego córka miała hipotrofię i w 41tc urodziła się z wagą 2600g poród trwał 25 minut, nic by nie zdążyli zrobić, ze względu na to , iż byłam aktywna w ciąży bardzo,a córka mała to poród był lekki, praktycznie nie bolało, ja się wręcz śmiałam i czułam się jak w filmie, nie pękłam ani mnie nie nacięli po 2h od porodu siedziałam po turecku i mogłam już z chęcią iść do domu. Ogólnie nie planowałam więcej dzieci to miał być koniec, tym bardziej iż mój mąż zmarł na banalne zapalenie płuc... ale życie potoczyło się dalej, ktoś u góry przewidział dla mnie inny scenariusz i tak poznałam mojego obecnego narzeczonego, który ma też jedną córeczkę i marzył o dziecku kolejnym i tak wyszło, że zmienił mój tok myślenia, niestety pierwsza nasza próba zakończyła się poronieniem w marcu a teraz mam nadzieję, iż będzie szczęśliwy koniec bo za dużo, już mnie w życiu spotkało ... to tak prywatnie o moim życiuMarciiik, Sanka lubią tę wiadomość
-
Ja pierwsza cc wspominam dobrze - po 12 godzinach wstalam i kolezanka kazala mi sie wyprostowac podczas pionizacji i tak zrobilam i funkcjoniwalam od razu dopiero w 3 dobie dostalam bolow glowy - jak sie okazalo toto bylo po znieczuleniu w kregoslup i nie wyrownaniu plynu rdzeniowo mozgowego... a po drugiej cc tragedia i ze wstaniem i z funkcjonowanie plus bol glowy sztywnosc karku cisnienie 200/110 ucisk w klatce piersiowej - musieli wkuc sie krag wyzej bo tam gdzie powinni byly juz zrosty... bole sie 3-ciej cc... i chyba bede obstawiac by znieczulili.ogólnie by nie wbijali sie w kregoslupSzymon - 07.02.2012
Mateusz - 02.08.2016
Mamy to trzecia ciąża
Wyniki bety: 11 dpo - 20, 14 dpo - 96, 18 dpo - 475 -
Cześć dziewczyny I ja mogę tu dołączyć. 30.04 zobaczyłam na teście dwie kreseczki. Beta pozytywna i przyrost sprawdzony. Dziś wypada 7t5d termin na 7 stycznia. Karty ciąży jeszcze nie mam. Jestem po jednym poronieniu i trochę fiksuje. Najpierw czy będzie widoczny zarodek i serduszko A teraz czy serduszko dalej bije. Wizyta dopiero 15 czerwca. Do tego czasu mam już zrobić pierwsze badania. Oby te 2,5 tygodnia szybko zleciało i będę już na kolejnym usg. Pozdrawiam i ściskam wszystkie styczniowe mamusie!
Sylwunis, Kobobo, katepr, Rub45, MonaLiza, Marciiik, Malamii26, Paulcia28, Solane, sallvie lubią tę wiadomość
Aniołek [*] 30.04.2017r - 5tc
Dwie kreski na teście 30.04.2018r. - Naturalny CUD
Ponad 2 lata walki.
-
WiolaB wrote:Cześć dziewczyny I ja mogę tu dołączyć. 30.04 zobaczyłam na teście dwie kreseczki. Beta pozytywna i przyrost sprawdzony. Dziś wypada 7t5d termin na 7 stycznia. Karty ciąży jeszcze nie mam. Jestem po jednym poronieniu i trochę fiksuje. Najpierw czy będzie widoczny zarodek i serduszko A teraz czy serduszko dalej bije. Wizyta dopiero 15 czerwca. Do tego czasu mam już zrobić pierwsze badania. Oby te 2,5 tygodnia szybko zleciało i będę już na kolejnym usg. Pozdrawiam i ściskam wszystkie styczniowe mamusie!
WiolaB lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Seli naprawde nie trzeba mieć lekarza w szpitalu swojego ... nikt na to nie patrzy czy chodzilas do tego lekarza czy nie. Nawet niewiesz czy akurat on bedzie mial.dyzur a uwierz ze nie przyjedzie specjalnie na Twoj porod Lekarz i tak jest wołany do porodu bo musi być a nad wszystkim czuwa położna. To z Nia omawiasz swoje plany jesli jakies masz na poród. Naciecia niema co sie bać, jak trzeba to polozna nacina, lepiej tak niż peknąć w kilku miejscach. Ja mialam i przy 2 porodzie też chce.
Ja już po wizycie. Ciąża młodsza 2 dni, termin 19.01, początek bicia serducha dopiero dostalam z 4 recepty bo mowilam ze wyjeżdzam . Musze zrobić teraz tylko tsh ft3 ft4 i morfologie i wysłać wynik bo coś ponoć miałam z tarczycą pod koniec tamtej ciążyMarciiik, Malamii26 lubią tę wiadomość
-
Tosia2323 wrote:Marcelcia a jak sytuacja u Ciebie? Krwawienie ustąpiło?
Tosia2323 lubi tę wiadomość
Nowy początek -
co do porodu to ja pierwszy miałam cc. chiałąm naturalnie ale odklepiło mi sie łożysko zaczęłam krwawić i odpłynęlam. uśpiono mnie całkowicie. po porodzie drgawki i ze względu na cukrzycę spadek cukru ze przez dobe jak podnosiłam głowę to mdlałam. koszmar. a najgorsze było to że jak po wybudzeniu zapytałam co z dzickiem to pielęgniarka powiedziąła że ona nic nie móże powiedzieć i mam czekac na lekarza. myśłalam już o najgorszym. naszczęście wszystko było ok. teraz sama nie wiem czy cesarka czy naturalnie. nie myślę jeszcze o tym zobaczymy jak potoczy się cąża
-
Tosia2323 wrote:A mnie od dwóch dni cycki nie bolą i już sobie wkręcam ze coś nie tak
termin na razie waha się pomiędzy 31.12 a 07.01Tosia2323, Kobobo, Paulcia28 lubią tę wiadomość
Mama dwóch chłopców;)
cukrzyca typ 1, niedoczynnośc, hashimoto, pcos, wrogi śluz 3 x inseminacje a udało się naturalnie w najmniej oczekiwanym momencie!!! -
Witam termin z @ wychodzi na 21.01.2019 wizytę niestety mam dopiero na 11.06 więc do tego czasu jajko zaniosę nadal nie mogę uwierzyć że jestem w ciąży i już parę razy powtarzalam test czy aby to nie sen a jak było u was na kiedy macie terminy? Pozdrawiam serdecznie
Sylwunis, Paulcia28, Rub45, sallvie lubią tę wiadomość
<a href="https://lilypie.com/"><img src="https://lbdf.lilypie.com/sGbUp2.png" width="400" height="80" border="0" alt="Lilypie Pregnancy tickers" /></a> -
nick nieaktualnykatepr wrote:Seli naprawde nie trzeba mieć lekarza w szpitalu swojego ... nikt na to nie patrzy czy chodzilas do tego lekarza czy nie. Nawet niewiesz czy akurat on bedzie mial.dyzur a uwierz ze nie przyjedzie specjalnie na Twoj porod Lekarz i tak jest wołany do porodu bo musi być a nad wszystkim czuwa położna. To z Nia omawiasz swoje plany jesli jakies masz na poród. Naciecia niema co sie bać, jak trzeba to polozna nacina, lepiej tak niż peknąć w kilku miejscach. Ja mialam i przy 2 porodzie też chce.
Ja już po wizycie. Ciąża młodsza 2 dni, termin 19.01, początek bicia serducha dopiero dostalam z 4 recepty bo mowilam ze wyjeżdzam . Musze zrobić teraz tylko tsh ft3 ft4 i morfologie i wysłać wynik bo coś ponoć miałam z tarczycą pod koniec tamtej ciążyPaulina 90 lubi tę wiadomość