X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
Odpowiedz

STYCZNIOWE MAMUSIE 2019

Oceń ten wątek:
  • Paulcia28 Autorytet
    Postów: 5527 4506

    Wysłany: 25 maja 2018, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    U mnie 34 dpo bylo widac serducho i zarodek ;)
    U mnie zarodek w 18 dpt a serduszko 28dpt

    Diagnoza:Azoospermia
    3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
    3x crio , 1 świeży transfer
    29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
    13.09.18😞15.03.19😭

    -12/19 naturalny cud- cb
    -Aniołki (8*)2015 (12*)2018
    -Amh 2,74
    -Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
    21.10.19 histeroskopia
    -Zespół Ashermana
    -Usunięty polip
    9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
    Zero zrostow, jajowody drożne
    Torbiel 😬
    02.2022 rozwód i początek nowego życia...
    Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
  • Crisperss Autorytet
    Postów: 409 481

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już nie pamiętam kto pytał... ale po moich 5 poronieniach wszystkie wyniki były wporzadku. Gdy zaszłam w ciążę nr 6 dałam sobie luzu trochę... plamiłam i krwawiłam lekko 3razy. Do lekarza poszłam w 8tyg żeby sprawdzić czy nie muszę iść na czyszczenie do szpitala. Na usg był piękny zarodek i bijące serduszko :)
    Dostałam acard, lutheine i clexane do.ukonczenia 18tc. Tak profilaktycznie...
    Od 20tc zaczęła mi się skracać szyjka i miałam nakaz leżenia plackiem. W 32tc miała zaledwie 1.2cm . Urodziłam w 38t3d.

    No to teraz poród... poród z lekkimi skurczami. Myślałam że po prostu mam zaparcie. Dopiero jak zorientowałam się że jest to regularne to okazało się że skurcze mam co 4min. Wiec szybko zadzwoniłam po męża, ja hop pod prysznic i do szpitala. W szpitalu było już 10cm rozwarcia i pędem do boksu porodowego. Dziecko nie chciało zejść do kanału. Parte trwały 2h. W konsekwencji tego zaczęły zanikac i wypchałam córeczkę bez skurczy. Była owinięta pępowiną wokół rączek i szyi. Dostała 10pkt. Chwile po tym jak ją dostałam zauważyłam że ma rozszczep podniebienia... ale to już inna historia. Jesteśmy po operacji. Gabrysia jest wesołym łobuzem który sieje postrach w piaskownicy.
    Nie wyobrażam sobie cc...

    6sut9jcgeodkavnc.png
    6sutdf9heulgg01i.png
  • Rub45 Autorytet
    Postów: 932 539

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina 90 wrote:
    Witam termin z @ wychodzi na 21.01.2019 wizytę niestety mam dopiero na 11.06 więc do tego czasu jajko zaniosę nadal nie mogę uwierzyć że jestem w ciąży i już parę razy powtarzalam test czy aby to nie sen a jak było u was na kiedy macie terminy? Pozdrawiam serdecznie
    Ja też będę miała 11-ego wizyte więc poczekamy razem

    Paulina 90 lubi tę wiadomość

  • Rub45 Autorytet
    Postów: 932 539

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    isto wrote:
    Ja Was doskonale rozumiem. Ja nawet nie mam w sobie cienia nadziei, że może być dobrze.
    Jestem urodzoną pesymistką.
    Kiedyś wyczytałam, że te, które rzygają mają większe szanse na donoszenie, a ja nie rzygam to wszystko jasne.
    Dziś nawet poszłam na rozmowę kwalifikacyjną i dostałam wymarzoną pracę. Która normalna osoba w 7 tygodniu ciąży robi takie rzeczy? Muszę mieć jakieś zaplecze "na wypadek"...

    Jaialam rozmawe kwalifikacyjna w ten wtorek pracę dostałam hehe zacznę od lipca pewnie wiec nie tylko ty pracę zmieniasz hehe

  • marcelcia Ekspertka
    Postów: 269 79

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam dziewczyny tak zamiennie samopoczucie... Raz jest ok, za chwilę łapie mnie ból brzucha i panika. Do tego przez to leżenie dretwieja mi nogi, biodra, krzyz i wszystko mnie boli..

    Nowy początek <3
  • MonaLiza Autorytet
    Postów: 1425 528

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Crisperss ja pytałam :) Dzięki za odpowiedź. Jestem właśnie na tych lekach, które dostawałaś i mam nadzieję , że one mi pomogą. Tylko, że mi po poronieniach wyniki wskazywaly, ze cos jest nie tak.

    uwo99n73lnbybmmo.png
  • Kobobo Ekspertka
    Postów: 169 77

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marcelcia wrote:
    Ja mam dziewczyny tak zamiennie samopoczucie... Raz jest ok, za chwilę łapie mnie ból brzucha i panika. Do tego przez to leżenie dretwieja mi nogi, biodra, krzyz i wszystko mnie boli..
    trzymaj się kochana! ja dziś w pracy, i choć już coraz bliżej końca tego dnia, to muszę coś skończyć i dopóki tego nie zrobię to nie wyjdę. I tak się czasem zastanawiam co lepsze - siedzieć w domu, ale wtedy cały dzień myślę (raz pozytywnie, raz się zamartwiam) i skupiam się na każdym maleńkim ukłuciu. Czy też lepiej być pracy i chcąc nie chcąc musieć skupiać się na robocie. Choć wtedy jak coś zaboli to się stresuję że muszę pracować a nie się na spokojnie zastanowić co to zabolało i czy ma związek z ciążą.
    No istne szaleństwo

    PS ale mimo że w pracy to na forum co chwilę zaglądam :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 15:33

  • Zośkaaa Autorytet
    Postów: 1245 719

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    My w sumie regularnie, bywa codziennie a czasem dzien przerwy, ale u mnie ani przeciwskazan nie bylo ani nie biore nic takiego.

    Ależ Ci Seli zazdroszczę! My od początku ciąży mamy zakaz na przytulanki i kazdego dnia tylko rozmawiamy i marzymy o seksie :D Ale gdy już dostaniemy zielone światło to na pewno nadrobimy :D

    oar8ikgnjlcssob7.png
    qdkk2n0arn45g84d.png
    Aniołek <3 [*] 17.09.2016 9tc
    Aniołek <3 [*] 02.2018 5/6tc
    01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤

    Starania o drugie bobo od 10.2019
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Evell wrote:
    Witajcie dziewczyny.Postanowiłam napisać tutaj i zapytać ponieważ mam pewien problem może któraś z was przechodzi to samo ,otóż we środę dostałam obfite go krwawienia pojechałam do szpitala tam mnie zbadał lekarz i powiedzial,że jest pęcherzyk ciążowy w macicy i nic narazie nie ma i że krwawienie z macicy było dostałam luteine 2x1 dopochwową plus biorę duphaston 3x1 no i to krwawienie ustało,tylko dziś rano jak się obudziłam to zauważyłam plamienie raczej takie brudzenie, jak kolor kawy coś takiego brzuch nie boli tylko planie nadal.Strasznie mnie to martwi możecie coś doradzić ?

    Ale się rozpisałam.

    Hej hej.
    Ja tez tu jestem z takimi jazdami,albo plamienie,albo delikatne krwawienie. Wczoraj oprocz duphatsonu dostalam jeszcze 2x dziennie luteine dopochwowo i dzisiaj rano mi ta luteina z krwią wyleciala przy podcieraniu.
    Oszaleje daje slowo. Caly czas sie cos paprze.

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • Solane Ekspertka
    Postów: 132 225

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja córkę rodziłam sn, na porodówce spędziłam 12h. Parte trwały 1,5h. Dziecko mi się cofało, z każdym skurczem od nowa parlam. W końcu wyskoczyła przy którym kolejnym parciu. I pękłam w środku i nacieli mnie, nie czułam tego, zszywania też nie. Po dwóch godzinach poszłam z mężem pod prysznic a następnie spacerowałam z córką po korytarzu (akurat musiałam zaczekać na salę). Nic wiecej nie bolało, ani razu nie wzięłam paracetamolu który przynosili mi 3 razy dziennie. Nie miałam problemów z siadaniem ani chodzeniem.
    No ale mimo wszystko nie myślę na razie o porodzie, jakiś czas temu mówiłam że więcej nie chcę rodzić, no ale nikt tego za mnie nie zrobi....

    w57v9n73n742fstj.png
  • mersiak Autorytet
    Postów: 456 407

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cotton ja to samo.. dzisiaj ból mam taki miesiączkowy i mam wrażenie, że zaraz coś ze mnie poleci

    3jgxskjo0p8dsc51.png
    Aniołek † 11.09.2010 (6tc), Aniołek †28.02.2015 (8t4d), Aniołek †14.03.2016 (6tc) i jeszcze 6 Aniołków...
  • mersiak Autorytet
    Postów: 456 407

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    i ból z niczego sie nie bierze.. znów krew :(

    3jgxskjo0p8dsc51.png
    Aniołek † 11.09.2010 (6tc), Aniołek †28.02.2015 (8t4d), Aniołek †14.03.2016 (6tc) i jeszcze 6 Aniołków...
  • Zośkaaa Autorytet
    Postów: 1245 719

    Wysłany: 25 maja 2018, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Crisperss wrote:
    Już nie pamiętam kto pytał... ale po moich 5 poronieniach wszystkie wyniki były wporzadku. Gdy zaszłam w ciążę nr 6 dałam sobie luzu trochę... plamiłam i krwawiłam lekko 3razy. Do lekarza poszłam w 8tyg żeby sprawdzić czy nie muszę iść na czyszczenie do szpitala. Na usg był piękny zarodek i bijące serduszko :)
    Dostałam acard, lutheine i clexane do.ukonczenia 18tc. Tak profilaktycznie...
    Od 20tc zaczęła mi się skracać szyjka i miałam nakaz leżenia plackiem. W 32tc miała zaledwie 1.2cm . Urodziłam w 38t3d.

    No to teraz poród... poród z lekkimi skurczami. Myślałam że po prostu mam zaparcie. Dopiero jak zorientowałam się że jest to regularne to okazało się że skurcze mam co 4min. Wiec szybko zadzwoniłam po męża, ja hop pod prysznic i do szpitala. W szpitalu było już 10cm rozwarcia i pędem do boksu porodowego. Dziecko nie chciało zejść do kanału. Parte trwały 2h. W konsekwencji tego zaczęły zanikac i wypchałam córeczkę bez skurczy. Była owinięta pępowiną wokół rączek i szyi. Dostała 10pkt. Chwile po tym jak ją dostałam zauważyłam że ma rozszczep podniebienia... ale to już inna historia. Jesteśmy po operacji. Gabrysia jest wesołym łobuzem który sieje postrach w piaskownicy.
    Nie wyobrażam sobie cc...

    A robiłaś badania genów w kierunku trombofilii?

    oar8ikgnjlcssob7.png
    qdkk2n0arn45g84d.png
    Aniołek <3 [*] 17.09.2016 9tc
    Aniołek <3 [*] 02.2018 5/6tc
    01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤

    Starania o drugie bobo od 10.2019
  • Kobobo Ekspertka
    Postów: 169 77

    Wysłany: 25 maja 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zośkaaa wrote:
    Ależ Ci Seli zazdroszczę! My od początku ciąży mamy zakaz na przytulanki i kazdego dnia tylko rozmawiamy i marzymy o seksie :D Ale gdy już dostaniemy zielone światło to na pewno nadrobimy :D

    No i ja się tu własnie zdziwiłam. Bo niby wszystko u mnie dobrze, a jak podpytałam wczoraj po usg panią doktor, to mi powiedziała, że no dzikiego seksu to raczej nie poleca, no i tak bez szaleństw, ale jakbyśmy się wstrzymali do końca I trymestru to byłoby lepiej.

    No i mnie zbiła z tropu, bo wszędzie się raczej mówi, że brak problemów jakichś = brak zakazu, a ona z jednej strony mówi że u mnie wszystko ok, a na seksy kręci głową.

    a tak mi biust urósł, że mój K. to aż się ślini;)

  • Zośkaaa Autorytet
    Postów: 1245 719

    Wysłany: 25 maja 2018, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobobo wrote:
    No i ja się tu własnie zdziwiłam. Bo niby wszystko u mnie dobrze, a jak podpytałam wczoraj po usg panią doktor, to mi powiedziała, że no dzikiego seksu to raczej nie poleca, no i tak bez szaleństw, ale jakbyśmy się wstrzymali do końca I trymestru to byłoby lepiej.

    No i mnie zbiła z tropu, bo wszędzie się raczej mówi, że brak problemów jakichś = brak zakazu, a ona z jednej strony mówi że u mnie wszystko ok, a na seksy kręci głową.

    a tak mi biust urósł, że mój K. to aż się ślini;)

    Mi też urósł, zresztą oboje się slinimy :D

    Paulcia28 lubi tę wiadomość

    oar8ikgnjlcssob7.png
    qdkk2n0arn45g84d.png
    Aniołek <3 [*] 17.09.2016 9tc
    Aniołek <3 [*] 02.2018 5/6tc
    01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤

    Starania o drugie bobo od 10.2019
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 25 maja 2018, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ligotka i Ola mamy podobne terminy :)
    Owulacja prawdopodobnie 4.05 a wizyta w poniedziałek.

    Olaa86 lubi tę wiadomość

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 25 maja 2018, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nam nimt nic nie mowil co do seksu wiec i zaszalec potrafimy ;p

    Zasnelam, tak po prostu... Nie mam dzis obiadu, czuje, ze jak wstane to bedzie paw... Oby jutro bylo lepiej na ten slub ;p


    Co do porodu... Ja nigdy nie rodzilam. Nie wiem jak to jest. Slyszalam o roznych konsekwencjach rozcinania... ze i 5 lat boli ich blizna po zszyciu. Ale to nawet nie o to chodzi... Pracuje z dziecmi niepelnosprawnymi. I to nie jest tak, ze wiekszosc rodzi sie taka bo miala wady juz w ciazy... To przy porodzie najczesciej cos spieprza. Ok przy cc nie jest dostymulowane sensorycznie bo nie przechodzi przez kanal ale wyciagaja je bezpiecznie (tak mysle) z brzucha i tyle. A przy sn Ci sie zakleszczy albo beda czekac i problem gotowy... boje sie sytuacji, gdzie bede rodzic sn a bedzie cos nie tak i za pozno zdecyduja, ze jednak cc...

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Kasia_82 Ekspertka
    Postów: 163 70

    Wysłany: 25 maja 2018, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z Was bierze duphaston ?
    Jak Wasze samopoczucie ?
    Bo ja już nie wiem czy kręci mi się w głowie od ciazy czy od duphastonu ....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 maja 2018, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olaa86 wrote:
    I wogole jak patrze to podobny chyba termin ostatniej @ bo moj beta robiona w 18 dpo to był 21.05 wiec mamy podobne wyniki bety
    To fajnie będziemy wzajemnie sobie śledzić :D ja już się nie mogę poniedziałku doczekać

    Olaa86, lilly. lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 maja 2018, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cotton wrote:
    Hej hej.
    Ja tez tu jestem z takimi jazdami,albo plamienie,albo delikatne krwawienie. Wczoraj oprocz duphatsonu dostalam jeszcze 2x dziennie luteine dopochwowo i dzisiaj rano mi ta luteina z krwią wyleciala przy podcieraniu.
    Oszaleje daje slowo. Caly czas sie cos paprze.

    No masakra z tym,dobrze że nie jestem samami we środę też ta luteina wyleciała z pochwy razem z krwią mi się aż po nogach lało tak krwawiłam,i byłam przekonana,że to już koniec ciąży lekarz mnie troche uspokoił w tym szpitalu że tak sie dzieje we wczesnej ciąży >do wizyty jeszcze 5 dni oszaleje słowo.

‹‹ 124 125 126 127 128 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Progesteron - dlaczego jest tak ważny podczas starania o dziecko?

Progesteron to jeden z najważniejszych hormonów dla kobiecej płodności. Jaką rolę odgrywa podczas starania o dziecko, przy zapłodnieniu i we wczesnej ciąży? Jakie są normy i co się dzieje, kiedy stężenie progesteronu jest za niskie? Jak wygląda leczenie luteiną dopochwową i doustną? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ