STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
mersiak wrote:nie wiem, psycznicznie strasznie męczące

Domyślam się, ale dla dziecka najbezpieczniej. Tak myślę
mersiak lubi tę wiadomość
-
kurcze no nie wiem ja chodze na nfz i narazie za każdym razem mam. może dlatego ze mam cukrzycę?Solane wrote:Na NFZ są tylko 3 USG, nie podczas wizyty tylko lekarz daje skierowanie i zapisuje się osobno. U lekarza prywatnego poglądowe USG jest na każdej wizycie, a takie dokładne z pomiarami też 3.
-
Seli wrote:A wynika z tego, że jestem oschłą suką? Bo trochę nie rozumiem nagonki... Jakieś przewrażliwienie, serio? Wiecie w ogóle na czym polega praca takiego nauczyciela? Jak się pracuje? To nie jest zawód, bo jest, to trzeba naprawdę lubić, rozumieć... No ale zamykam dyskusję bo widzę, że bez sensu. Polecam choćby grupy na fb o AUTYSTYKACH - tak, oni sami potrafią tak nazwać siebie i nie jest to WYZWISKO.
Masz rację autysta to nie przezwisko. Mój syn ma cechy autystyczne ale nie jest jeszcze do końca zdiagnozowany. Jest bardzo spokojny inteligentny i lubiany przez dzieci ale w jego wychowanie wkładam dużo pracy jeżdże na przeróżne terapie i rechabilitacje. Spotkałam się jednak też z bardzo trudnymi przypadkami w wolotariacie gdzie dziecko na przykład było agresywne i świadome tego co robi, potrafił nawet ojca pobić. Autyści naprawdę są różni i ja cię rozumiem że boisz się o dziecko -
ja jem co 2 godziny bo tak jak piszesz bardzo mi spada. i nie trzymam diety bo wymiotuję, n warzywa patrzec nie mogę. lekarka kazała mi jeść na co mam ochotę ale malę porcje i często nawet c 2 godz.mersiak wrote:ostatnio strasznie mi skacze.. muszę dzisiaj powiedzieć swojemu lekarzowi.. bo śpię ciągle.. jem co 3h, ciągle staram się o niskim IG.. i nie wymiotuje
mersiak lubi tę wiadomość
-
Kurcze dziewczyny sama jestem w ciąży ale trochę Was nie rozumiem ,że tak często na wizyty latacie, jeśli się coś dzieje to rozumiem ale jeśli wszystko jest ok i co tydzień bądź dwa chodzicie? Ja mam wizyty co miesiąc i jeśli będzie wszystko ok, żadnych podejrzanych boli itp to nie zamierzam się stresować i wyjść na panikare, nie obrazcie się ale non stop usg to też nie jest dobrze. Chcę Was tylko jakoś zrozumieć bo szczerze to nie rozumiem, same sobie stres robicie.
anika82, Seli, katepr, bereda11, WiolaB, Marciiik lubią tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
no to ja tak dokładnie mam, że co miesiąc wizyta. ale widzę tu na forum, że chyba jestem jakimś totalnym wyjątkiemPaulcia28 wrote:Kurcze dziewczyny sama jestem w ciąży ale trochę Was nie rozumiem ,że tak często na wizyty latacie, jeśli się coś dzieje to rozumiem ale jeśli wszystko jest ok i co tydzień bądź dwa chodzicie? Ja mam wizyty co miesiąc i jeśli będzie wszystko ok, żadnych podejrzanych boli itp to nie zamierzam się stresować i wyjść na panikare, nie obrazcie się ale non stop usg to też nie jest dobrze. Chcę Was tylko jakoś zrozumieć bo szczerze to nie rozumiem, same sobie stres robicie.
Paulcia28, bereda11, Marciiik lubią tę wiadomość
-
To jesteśmy już dwieKobobo wrote:no to ja tak dokładnie mam, że co miesiąc wizyta. ale widzę tu na forum, że chyba jestem jakimś totalnym wyjątkiem


może my jakieś inne jesteśmy? Nieee, ja staram się normalnie funkcjonować, jeśli ma się coś stać to się stanie na to wpływu nie mamy, cieszę się chwilą
anika82, Kobobo, katepr, mommytobe, Marciiik lubią tę wiadomość
Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
nick nieaktualny
-
Nynka86 wrote:Masz rację autysta to nie przezwisko. Mój syn ma cechy autystyczne ale nie jest jeszcze do końca zdiagnozowany. Jest bardzo spokojny inteligentny i lubiany przez dzieci ale w jego wychowanie wkładam dużo pracy jeżdże na przeróżne terapie i rechabilitacje. Spotkałam się jednak też z bardzo trudnymi przypadkami w wolotariacie gdzie dziecko na przykład było agresywne i świadome tego co robi, potrafił nawet ojca pobić. Autyści naprawdę są różni i ja cię rozumiem że boisz się o dziecko
O wielkie dzięki za słowo wsparcia! Ja bym powiedziała, że tamten chłopiec... W ogóle nie ma cech autystycznych a chorobę psychiczną... Psychopatia. U nas każdy nauczyciel tak na niego patrzy bo widzi co się dzieje - wymusza wiele, rodzice robią co on każe... Akcje były przeróżne. Ma twarz aniołka a za skórą diabła... A pracowałam z przeróżnymi przypadkami, nawet bardzo ciężkimi. I nawet jak byli agresywni to potrafili potem żałować tego, widać było, że to nie świadome, wynikające z jakiegoś strachu czy niezrozumienia. Mam w klasie ich trzech, dwóch z autyzmem zdiagnozowanym a trzeci Zespół Aspergera - dwójka jest świetna! Rodzice mega dużo pracy wkładają w to. Ale "najgorsze" zachowanie jakie ma np. mój K. to jedzenie z ziemi albo rysowanie po ciele penisów czy jakieś piosenki
a dziecko do rany przyłóż, uczeń szóstkowy
A jak zobaczyłam, że tamten poczuł luz bluz i wakacje... no to było kopanie, krzyki, trzaskanie, rzucanie krzesłami... Dlaczego? Bo on np. nie będzie pisał w zeszycie. Bo mu się nie chce. I wtedy mamusia leci "proszę mu wstawić 4 bo on jest chory!! i trzeba postępować z nim inaczej!" my męczymy się z nim w szkole chwile... ale nie raz widziałam jak ojcu potrafił mocno przywalić... jakie jazdy robił.... Choć też rodziców nie potępiam, mają przykre doświadczenia życiowe i myślę, że miłość całą przelewają na niego, tylko w zły sposób.
Nynka86 lubi tę wiadomość
-
tez mi się tak wydaje, że częste gmeranie usg to nie jest jakieś dobre. napewno chce się wiedzieć czy wszytsko ok ale chyba normalne że cos boli, kłuje. rozumiem jak jest krwawienie. pisałyście o detektorze tętna. a ja odmiennie polecam. w tamtej ciąży to mnie ratowało przed lataniem po lekarzach. co prawda mam taki charatter ze jak sobie postanowiłąm że będe tylko sprawdzać jak mi mocno boli to tak robiłamPaulcia28 wrote:Kurcze dziewczyny sama jestem w ciąży ale trochę Was nie rozumiem ,że tak często na wizyty latacie, jeśli się coś dzieje to rozumiem ale jeśli wszystko jest ok i co tydzień bądź dwa chodzicie? Ja mam wizyty co miesiąc i jeśli będzie wszystko ok, żadnych podejrzanych boli itp to nie zamierzam się stresować i wyjść na panikare, nie obrazcie się ale non stop usg to też nie jest dobrze. Chcę Was tylko jakoś zrozumieć bo szczerze to nie rozumiem, same sobie stres robicie.
-
Paulcia28 wrote:Kurcze dziewczyny sama jestem w ciąży ale trochę Was nie rozumiem ,że tak często na wizyty latacie, jeśli się coś dzieje to rozumiem ale jeśli wszystko jest ok i co tydzień bądź dwa chodzicie? Ja mam wizyty co miesiąc i jeśli będzie wszystko ok, żadnych podejrzanych boli itp to nie zamierzam się stresować i wyjść na panikare, nie obrazcie się ale non stop usg to też nie jest dobrze. Chcę Was tylko jakoś zrozumieć bo szczerze to nie rozumiem, same sobie stres robicie.
Zgadzam się, ale jeśli coś jest nie tak, choćby te częste wymioty a bierze się leki to warto iść, choćby skonsultować. JA spanikowałam, powiedziałam mu wczoraj, że czuje się jak wariatka. Miałam ogólnie wizyty co ponad 2 tyg, a ta była po tygodniu. Ale dzięki temu mam inne leki, nie wiem czy maluch daje mi odpocząć, czy może to ta zmiana... Ale nie wymiotowałam dziś tyle. Nie biorę doustnie nic prócz euthyroxu i witamin prenatalnych. Możliwe, że dupek dodatkowo mnie drażnił, a pewnie i się nie wchłaniał jak trzeba. Probiotyki biorę i zobaczymy
Kolejne wizyty myślę, że będą tak co miesiąc. Chyba, że wskaże częściej.
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMonaLiza wrote:Do dziewczyn tzw "niepanikujacych", aby pomóc Wam zrozumieć motyw częstych wizyt. Czy któraś z Was chodziła z obumarlym płodem?
Ja to rozumiem, ale i tak nie jesteś w stanie sprawdzać codziennie...
Ja w poczekalni ostatnio spotkałam dziewczynę, która poprzednią ciążę poroniła 2 dni po wizycie serduszkowej, na której wszystko było dobrze. -
, jestem po latach starań o maleństwo, mam jedną stratę za sobą która do dziś boli,serduszko przestało bić w 8+2 i się skończyła bajka, nie myślę o tym bo przeszłam załamanie nerwowe i staram się cieszyć chwilą, staram się Was zrozumieć ale jeśli ma się coś stać to nie mamy na to wpływu jeśli nie będzie żadnych powodów do niepokoju. Jeśli kogoś urazilam to wybaczcie.MonaLiza wrote:Do dziewczyn tzw "niepanikujacych", aby pomóc Wam zrozumieć motyw częstych wizyt. Czy któraś z Was chodziła z obumarlym płodem?
Seli Ciebie doskonale rozumiem bo takie wymioty to wręcz wskazane z lekarzem skonsultować.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
To jest tak...
Jeśli jesteście pierwszy raz w ciąży i nie przytrafiło się wam poronienie to ok. Żyjesz w nieświadomości. Super się czujesz itd.
Ale Jeśli masz za sobą tragiczną przeszłość to z tyłu głowy zawsze masz obawy.
Ja w pierwszej ciąży chodziłam do gin co 2-3tyg. Całą ciążę.
Teraz nie mam na to czasu bo mam małego brzdąca w domu i nie myślę o wizytach tak często.
I nie to że sama tak często latałam. To były zalecenia lekarza.
Paulcia28 lubi tę wiadomość


-
nick nieaktualny
-
To akurat rozumiem , ale ja się dobrze czuje i poczekam grzecznie do 29.6 do wizytyTosia2323 wrote:Ja mam usg na każdej wizycie i to wcale nie jest szkodliwe. Normalnie wizyty miałabym co miesiąc ale przez te plamienia i bole brzucha wole iść częściej i spać spokojnieDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH








