STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
O a mnie dziś paw zaskoczyl chyba miakam zbyt długą przerwe od śniadania i mnie zmulilo
Co do strachu to tez miewam gorsze momenty... w tamtej ciąży kompletnie nie krwawilam tylko musieli wszystko wywolac w szpitalu takze dla mnie brak kewawienia nie jest pewnikiem ze jest ok. Ale ufam Bogu ze tym razem wszystko będzie dobrzePaulcia28 lubi tę wiadomość
Grudzień 2018 - 10tc [*] - puste jajo płodowe
Julcia 18.01.2019
mommytobe
-
Seli wrote:Moja mnie wysławia ale ona ma mózg... Wyprany przez wódę... To typ alkoholika -bogacza. Mają pracę, kasy sporo... Ale kochali bardziej psa niż syna jedynaka... Nie powiem, teść jak o coś poproszę to pomoże, ona też jest dla mnie teraz miła... Ale było "z małego miasteczka dziewczyna" (nie wiem z jakiej wiochy myślała, że jestem czy jaką wieśniarą - nie ubliżając nikomu ze wsi bo wcale nic nie mam do takich ) ale za taką mnie jakąś miała... A jak gotowałam - to źle, pranie za bardzo pachniało... a i mój musial im usługiwać, sprzątać WSZYSTKO, robić im zakupy, a ciągle po 15 była wódka... Rodziły się nerwy. Ale teraz mamy dobry kontakt, z dala od siebieDiagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Ja chce wierzyć, że nie może być wiecznie źle... Co prawda nie mam pewnych poronień, podejrzewam ciążę biochemiczną parę lat temu, ale tylko podejrzewam. Za to ciągłe torbiele, leki... endometrioza i przy staraniach tyle się nastresowałam, że jest z moim organizmem tak beznadziejnie... Że chce wierzyć, że wcale tak nie jest. Choć jak siedzi się tu na fiolecie to rzeczywiście można się naczytać ile jest przykrych doświadczeń...
-
Paulcia28 wrote:No rozumiem doskonale, moja teściowa też ma problem alkoholowy ale uważa że to żaden problem bo prowadzi knajpe a tam trzeba pić, z tesciem są od lat rozwiedzeni więc chętnie do teścia jadę niż do niej, bo oczywiście ja wszystko źle robię i nie akceptuje mnie jako synowa, nawet na wesele nie przyszła haha ja byłam zachwycona, jak mnie ktoś nie akceptuje to niech mnie pocałuje w cztery litery, dlatego muszę być przy tym jak się dowie o ciąży bo ja się bezczelna zrobiłam i nie zamierzam siedzieć cicho jak ona coś zacznie marudzic
Moja pracuje w administracji w szkole... Raz widziałam jak kartą elektryczną jeździła po klamce i drzwi się nie otworzyły... nie wiem jak tam ją trzymają. Ale potrafiła 4-5 rano kieliszeczek, potem od 16 szły 2x 0.7 albo i 3... razem z teściem... Dla nich to nie problem, bo pracują przecież, a po pracy można. Jak żyjemy z dala to jest ok, cieszą się na wnuka ale ja im go "nie dam" w senie mogą odwiedzić na trzeźwo, ale do domu ich tam nie zawiozę. Bo mają dwa głupie psy, na psy krzyczeć nie wolno, oni piją w każdą wolną chwilę... Bałabym się bardziej, że coś się stanie niż teraz Na samą myśl mam zawroty głowy. -
ja poprzednią ciążę bardzo żel znosiłam, leżałam z 5 razy w szpitalu i myślalam że się nie uda. jednak po cięzkim porodzie mama córeczkę. teraz mam nadzieję że pójdzie łatwiej. może dlatego mam teraz inne nastawienie, dlatego juz tak nie wnikam. liczę że jakoś powoli pójdzie. a co do detektora , to nie wiedziałąm że one takie drogie, ja dostałam od koleżanki a ona od koleżanki ja dałam swojej i tak wędruje. teraz znowu wrócił do mnie ale jakoś jeszcze nie używałam bo chyba trochę jeszcze za wcześnie przy takiej małej ciąży trudno złapać seerduszko.
Mersiak powodzenia. a z bólem głowy wczoraj tak miałam, wogóle jestem migrenowcem więc juz przyzwyczaiłam się, tylko teraz trudniej bo moich leków nie mogę brać
-
Seli wrote:Moja pracuje w administracji w szkole... Raz widziałam jak kartą elektryczną jeździła po klamce i drzwi się nie otworzyły... nie wiem jak tam ją trzymają. Ale potrafiła 4-5 rano kieliszeczek, potem od 16 szły 2x 0.7 albo i 3... razem z teściem... Dla nich to nie problem, bo pracują przecież, a po pracy można. Jak żyjemy z dala to jest ok, cieszą się na wnuka ale ja im go "nie dam" w senie mogą odwiedzić na trzeźwo, ale do domu ich tam nie zawiozę. Bo mają dwa głupie psy, na psy krzyczeć nie wolno, oni piją w każdą wolną chwilę... Bałabym się bardziej, że coś się stanie niż teraz Na samą myśl mam zawroty głowy.Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Paulcia28 wrote:Ja swojej teściowej też samej z dzieckiem nie zostawię, widzę jak się wnuczkami od męża siostry ,,opiekuje'' to dziękuję bardzo
Ja wyobrażam sobie tam armagedon... a jeszcze w środku tego mój brzdąc? o nie...
U nich jest masakra... Głównie przez psy też. Bo po teściu nie widać, że wypił, a teściowa to się kiwa tylko... a psy? Jeden to ogromny wyżeł z dalmatyńczykiem skundlony, a drugi jakiś średni. Ale skaczą, szczekają, popychają, i wszystko niszczą. Z tego co słyszałam to nie mają już pościeli meble w domu też nowe poniszczone (oni od roku mają nowe mieszkanie i wszystko nówka było). A jak byliśmy na wielkanoc to ze stołu ściągały wszystko i w ogóle no... ja w ciąży tam nie pójdę i z dzieckiem też siebie tam nie widzę, taki pies skoczy itp. to tylko zwierzę, a że nie nauczone... bo wszystko wolno.... -
Hejo:)
Mersiak powodzenia na wizycie.
A ja detektor polecam. W pierwszej ciąży mialam dzień, ze córka w ogole sie nie ruszala. Na nastepny dzien zamawialam detektor i przy podobnych sytuacjach po prostu sie uspokajalam,bo wiedzialam, ze jest okej i po prostu sobie śpi.
W drugiej ciąży podsluchiwalam córcie od ok 13 tygodnia. Prawda jest taka,ze problem ze znalezieniem twtna moze byc na początku,natomiast później juz wie sie gdzie szukać.
Ten detektor sprzedalam z miesiac temu,nie chcialam zeby mi sie kojarzyl z poprzednią ciąża. Ale mysle, ze teraz kupię następny. Za tamtem placilam 125 zl,a za okolo 200 sa takie ktore pokazują jeszcze jakie jest tetno. Więc koszt tak naprawde to jedna wizyta u gina...anika82 lubi tę wiadomość
Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
cotton wrote:Hejo:)
Mersiak powodzenia na wizycie.
A ja detektor polecam. W pierwszej ciąży mialam dzień, ze córka w ogole sie nie ruszala. Na nastepny dzien zamawialam detektor i przy podobnych sytuacjach po prostu sie uspokajalam,bo wiedzialam, ze jest okej i po prostu sobie śpi.
W drugiej ciąży podsluchiwalam córcie od ok 13 tygodnia. Prawda jest taka,ze problem ze znalezieniem twtna moze byc na początku,natomiast później juz wie sie gdzie szukać.
Ten detektor sprzedalam z miesiac temu,nie chcialam zeby mi sie kojarzyl z poprzednią ciąża. Ale mysle, ze teraz kupię następny. Za tamtem placilam 125 zl,a za okolo 200 sa takie ktore pokazują jeszcze jakie jest tetno. Więc koszt tak naprawde to jedna wizyta u gina...
To ja widziałam droższe -
Seli wrote:To ja widziałam droższe
Tez są drozsze, wiadomo. Ale po co?Natalka 09.12.'15 ♥️
Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
..............................................
Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18 -
cotton wrote:Tez są drozsze, wiadomo. Ale po co?
Ja nie widziałam tańszych... Albo słabo szukałam albo nie wiem bo ja szukałam w aptekach bo na początku mama mnie namawiała. -
Jakby cały dzien mi się dziecko nie ruszało to bym do szpitala na ktg pojechała. Bo chwilowe wysłuchanie tetna nic nie znaczy może być zawężony zapis albo spadek akurat jak nie będziesz słuchać dla mnie niepotrzebny sprzęt stworzony po to by zarabiać hajs na kobietach które się boją.
Nie wydawajcie takiej kasy na aliexpress sa te detektory nawet za 70zl
-
Ja to szczerzę liczę, że dziecko będzie leniwe jak mama i szaleć nie będzie więc raz dziennie może się ruszać hahhaahaha
Choć jak tak teraz czuje tamto miejsce, gdzie jest zagnieżdżone to mam wątpliwości w kogo to się wda -
Seli wrote:Ja to szczerzę liczę, że dziecko będzie leniwe jak mama i szaleć nie będzie więc raz dziennie może się ruszać hahhaahaha
Choć jak tak teraz czuje tamto miejsce, gdzie jest zagnieżdżone to mam wątpliwości w kogo to się wda -
anika82 wrote:zależy gdzie będziesz miała łożysko. ja bardzo odczuwałam ruchy dziecka, a łożysko miałam niestety na dole. ale np bardzo lubiłam ruchy dziecka. szczególnie jak wieczorem sobie leżałąm a malch baraszkował. wtedy wiedziałam że jest ok.
Wydaje mi się, że wysoko... Teraz jest wysoko. Tak jakby na samej górze macicy a uciska na pęcherz... masakra. Myślę, że pozycja niewiele się zmieni jak będzie łożysko... ale nie wiem, nie znam się
-
katepr wrote:Co za roznica czy obumarcie zostanie stwierdzone 2 tyg wczesniej czy pozniej, zadna. )
Więc takie cynicznie wypowiedzi zachowaj dla siebie bo niejedna osobę mogą one bardzo urazić. -
A łożysko nie tworzy się jakoś od 12tc? wiem, że maluch ma pępowinę
Ja myślę, że będę czuć wcześnie, bo czuje te kucia co jakiś czas ostatnio.