STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
WiolaB wrote:Chciałam zrobić inhalacje z amolu ale tam jest 95% etanolu i chyba nie najlepszy pomysł ?
Jak ja miałam to przeziębienie to inhalacje z gorącej wody z olejkiem eukaliptusowym robiłam i krople Prenalen.
I tak trwało 7 dni ale chociaż oddychać trochę mogłam.
I pij dużo wody żeby się coś w gardle nie rozwinęło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 15:40
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Ruddaa wrote:A ja zebrałam się aby porozmaiwac z partnerem , ze tak dłużej być nie może . Wszytsko psuje między nami i nie wiem na czym stoję . I mało usłyszałam , ale usłyszałam , ze nie zależy mu tak na nas , i musi pomyśleć dziś czy chce być z nami . I ze wynajmie sobie coś . Zadałam mu pytanie czy zamierza coś zrobić , jakoś to wszytsko naprawić czy zachwpwywac się jak żywy trup ( tak się zachowuje ) zero z nim kontaktu każdy siedzi całymi dniami w innym pokoju . Popłakałam się . Trochę innej odpowiedzi się spodziewałam .
Kochana bardzo mi przykro. Przytulam wirtualnie.
Kurczę co się z nim stało.. tym bardziej ze pisałaś ze już tyle przeszliscie, ze był wtedy przy Tobie i ze się starał. Tak mu się nagle z dnia na dzień odmieniło jak dowiedział się o ciąży?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2018, 15:40
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Nie wiem , odkad dowiedzial sie o ciazy to niby szczesliw ale , od samego poczatku mega klotnie z jego strony , wyziwska , przepraszanie , oskaraznie mnie , wymyslanie jakis rzeczy , a teraz widze , ze mu poprostu przestao zalezec , widze to i czuje . Ja przezrwyam chodze , martwie sie , mysle co by tu powiedziec , jak to poskaladac , pomimo zalu i rogoryczenia ,ale jak druga osoba nie chce to chyba nic na sile .
-
Dziewczyny, a propo szpitala, jak się zgłosiłam to był początek ciąży, plamilam, nie krwawilam, lekko, ale się przestraszylam, zostawili na oddziale, zrobili badania, dali lek. Nie wyobrażam sobie, żeby mogli wypuścić z mocnym krwawieniem do domu, bez badań, leków itd.
Ruddaa przykro mi, że Twój partner tak się zachowuje, ale może lepiej będzie, żeby się na jakiś czas wyniósł, oswoil z całą sytuacją, nawet zatesknil, może to bardziej Ty chciałaś dziecka, a on się na to godzil, choć podświadomie nie był do końca gotowy, może potrzebuje tej przestrzeni dla siebie. Wiem, że to wkurza na maksa, bo to Ty powinnaś być teraz traktowana jak jajko, to Twoje samopoczucie powinno być na 1 miejscu, ale na siłę nic nie można zrobić, a skoro dochodziło między Wami do kłótni to tylko ze szkoda dla Ciebie, powinnaś odpoczywać, a on z czasem, mam taką nadzieję, przejrzy jakim dupkiem był. Pamiętaj, że masz w sobie małe dzieciątko, które będzie dla Ciebie największą miłością, a partner... Oby się w porę opamietal.lilly. lubi tę wiadomość
-
Ruda... Przykra sprawa, ale on nie byl gotowy, moze udawal, ze chcial? Albo jak bylo zle to dla niego bylo najlepiej?... sa ludzie co zyja w nieszczesciu i tak im najlepiej...
Toyo nie badalam to Ci nie powiem, ale miesci sie w normie, w II trymestrze powinien byc jakos 40... -
czerwona_róża wrote:Nie wiem czy to realne ale czuje laskotanie w brzuchu. Nie wydaje mi sie aby to bylo cos innego w taki sposob czulam ruchy dzieciatka. Ale czy 5 cm misia mozna juz poczuc? Wow.
Może przy trzecim dzidzi tak -
czerwona_róża wrote:To moja druga..
-
Ruda bardzo mi przykro że tak wyszło. Ale może jak dziewczyny piszą jak wyprowadzi się może ochłonie? Może dojrzeje. Czasami tak rozłąki potrafi wiele naprawić. Mówię to z autopsji.a jeżeli nie dane Wam razem być to może nie ma co na siłę się męczyć. Napewno będzie ciężko ale da się. A załatwianie się o humoru faceta i dodatkowo opieka nad dzieckiem to chyba jeszcze gorzej
Paulcia28 lubi tę wiadomość
-
marcelcia wrote:Najadłam się dzisiaj bigosu i gołąbków i ledwo żyje... (
To nie obżeraj się To ciężkie w sumie potrawy...
A ja za to na wieczór, robiąc kolację miałam takie wymioty, że hej... I to tak nagle w sumie, ani mnie nie mdliło ani nic... I tym razem nawet nie woda. Jakbym narzekała kolejnym razem to proszę o mocnego kopa w dupęPaulcia28, lilly. lubią tę wiadomość
-
lilly. wrote:Paulcia w 7 miesiącu?? To musiała być tragedia
Co się wydarzyło?Diagnoza:Azoospermia
3x ICSI (2018/19). 6 zarodków
3x crio , 1 świeży transfer
29.3.18 😞 26.4.18 😁(12*)
13.09.18😞15.03.19😭
-12/19 naturalny cud- cb
-Aniołki (8*)2015 (12*)2018
-Amh 2,74
-Tsh 1,30 L-Thyroxin 25 mg
21.10.19 histeroskopia
-Zespół Ashermana
-Usunięty polip
9.11- histero , drożność i laparoskopia 😁😁😁
Zero zrostow, jajowody drożne
Torbiel 😬
02.2022 rozwód i początek nowego życia...
Może kiedyś uda mi się spełnić marzenie o macierzyństwie ale póki co czas zacząć żyć dla siebie -
Paulcia28 wrote:Hm dziewczyna pracowała , nie wysypiala się i nie jadła zbyt regularnie no i jej wiek 39 lat , no nie oszczedzala się, nie chodziła na badania itp. Dziecko urodziło się martwe. Więcej szczegółów nie znam bo nie utrzymuje w ogóle kontaktów z drugim bratem i nia. Długa historia
Nie chodzila na badania?... bo praca to jeszcze pol biedy, sa takie co super sie czuja i do konca pracuja... ale dziwne, ze sie nie badala. Choc... Ostatnio kolezanka przezywala glupote znajomej. Mloda, troche z patologii, stwierdzila, ze zrobi sobie dziecko ( 20 lat, bez matury i pracy, facet starszy, pijaczyna...) najpierw meczyla kolezanke ile razy musi "w niej dojsc", nie chciala zrobic badan, isc do gina. Zaszla od razu i tez nie zamierzala isc do lekarza... Ani w ogole... Trafila na pogotowie bo zaczela krwawic. Okazalo sie, ze ma za mala macice i jest problem... poronila. Ale dla niej to nic. Bedzie probowac ale lekarza nie zamierza odwiedzac nawet na nfz bo po co...