STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Seli wrote:Ja dostaje taka czarna tabelke do usg i tam jest wszystko ;p
ja mam zawsze w rogu zdjęcia opisane, ale chyba serio za bardzo walczyłyśmy z USG, najpierw przez powłoki brzuszne, później dopochwowo, bo może tak nam się uda, później znów brzuch i tamto totalnie wyleciało z głowy
no nic, pozostaje mi czekać do 28 sierpnia na połówkowe - akurat w 2 rocznicę ślubu podejrzymy dokładnie naszą Małą -
Agnuka wrote:ja mam zawsze w rogu zdjęcia opisane, ale chyba serio za bardzo walczyłyśmy z USG, najpierw przez powłoki brzuszne, później dopochwowo, bo może tak nam się uda, później znów brzuch i tamto totalnie wyleciało z głowy
no nic, pozostaje mi czekać do 28 sierpnia na połówkowe - akurat w 2 rocznicę ślubu podejrzymy dokładnie naszą Małą
A my po naszej 8 rocznicy związkuPo ślubie jesteśmy 2,5
My walczyliśmy tak na usg na poprzedniej wizycie, na tej tak szybko nam powiedział, że my z mężem "cooooo???" i potem "wolniej" hahahai pokazywał nam na zastopowanym ujęciu
-
Agnuka wrote:ja mam zawsze w rogu zdjęcia opisane, ale chyba serio za bardzo walczyłyśmy z USG, najpierw przez powłoki brzuszne, później dopochwowo, bo może tak nam się uda, później znów brzuch i tamto totalnie wyleciało z głowy
no nic, pozostaje mi czekać do 28 sierpnia na połówkowe - akurat w 2 rocznicę ślubu podejrzymy dokładnie naszą Małąale zamierzam pójść wymarudzić USG w przyszłym tygodniu bo ostatnie miałam miesiąc temu a przez bóle twardnienia pęcherz itp bardzo się martwię o małą
11.2017 - aniołek 8tc
-
Dziewczyny a macie jakieś zachcianki teraz? Ja na początku nie mogłam jeść nic tylko bułka "kręcona" z masłem i wędlina drobiowa przez mdłości. Teraz gdzieś od tygodnia mam fazę na zupki chińskie! Kurde ja wiem, że to jest sam syf, ale jak nie zjem takiej ostrej raz w tygodniu chociaż to mnie trafia haha27.06.15r.
-
Ja nie mam jakiś tam zachcianek... Raczej po prostu mam na coś chęć w danym dniu a na coś innego nie ale to i przed ciążą potrafiłam mięć chęć
ja dużo wymiotowałam ale na szczęście coś tam zjadałam. Pizza i słodycze odpadały ( a przed kochałam pizze!) od dwóch tygodni pizza wchodzi
nie odrzuca mnie raczej od niczego
Dziś mam ochotę na burgera, jadę zaraz na zakupy i właśnie burgerka
takiego z pieczonym boczkiem, bbqu, dobrze wypieczonym, wołowym kotletem i bułą
Jak zjem takiego małego to chyba padnę
hahaha
ja do tej pory przytyłam 0,5 kg... albo jakby patrzeć od wagi z daty testowania to jestem nadal na minusie 800 gale wydaje mi się, że wtedy też opuchnięta mocno byłam i woda trzymała się. Lekarz mnie pocieszył, że nie muszę tyć, a dziedzic jest zdrowy i ładnie rośnie
-
spaceangel wrote:też mam połówkowe 28 sierpnia
ale zamierzam pójść wymarudzić USG w przyszłym tygodniu bo ostatnie miałam miesiąc temu a przez bóle twardnienia pęcherz itp bardzo się martwię o małą
to będziemy razem odliczać dni do 28a Wy o której godzinie wizytujecie? U nas całe szczęście w miarę wcześnie, bo 10:30. Biorąc pod uwagę, że musimy dojechać 45 minut, to od rana zleci szybciutko.
A jeżeli chodzi o twardnienie brzucha, to ostatnie USG miesiąc temu i normalnie dopiero połówkowe za miesiąc? Wychodzi, że aż dwa miesiące przerwy między badaniami, dobrze rozumiem?
W takim razie też bym chyba poszła wcześniej, lepiej wszystko sprawdzić, żeby się niepotrzebnie nie denerwować, bo to też niekorzystne... A tak, to pójdziesz, zobaczysz, będziesz spokojna i Ty i przy okazji Dziecko też odczuje poprawę nastroju - obopólna korzyść -
Ja jestem na minusie 6 kg. Przed ciążą miałam nadwagę, nawet obawialam się że będę jak waleń na wypasie a tu zaskoczenie. Teraz licząc od schudnięcia przytyłam tylko 1 kg.
Brzuszek malutki i widoczny tylko w obcisłych bluzkach czy spódniczkach. No i w sumie jem wszystko ale jakoś nie dużo, raczej małe porcje a częściej. Dzisiaj w sumie oprócz tej zupki nic innego mi nie przychodzi do głowy27.06.15r.
-
Ja normalnie wazylam, nie mam nadwagi. Wrecz waga idealna byla. Tez wydawalo mi sie, ze zaraz sie roztyje ;p no ale nie... a i w sumie tak "ciazowo" to lemoniady, wody z cytryna itp.
-
Agnuka wrote:to będziemy razem odliczać dni do 28
a Wy o której godzinie wizytujecie? U nas całe szczęście w miarę wcześnie, bo 10:30. Biorąc pod uwagę, że musimy dojechać 45 minut, to od rana zleci szybciutko.
A jeżeli chodzi o twardnienie brzucha, to ostatnie USG miesiąc temu i normalnie dopiero połówkowe za miesiąc? Wychodzi, że aż dwa miesiące przerwy między badaniami, dobrze rozumiem?
W takim razie też bym chyba poszła wcześniej, lepiej wszystko sprawdzić, żeby się niepotrzebnie nie denerwować, bo to też niekorzystne... A tak, to pójdziesz, zobaczysz, będziesz spokojna i Ty i przy okazji Dziecko też odczuje poprawę nastroju - obopólna korzyśćWiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 15:13
11.2017 - aniołek 8tc
-
Speceangel moze juz bys czula ruchy gdyby nie te twardniania? U mnie dopoki nie podleczylam pecherza i nie poprawilo sie z jelitami to nie czulam... a od trzech dni znow codziennie
-
Seli wrote:Speceangel moze juz bys czula ruchy gdyby nie te twardniania? U mnie dopoki nie podleczylam pecherza i nie poprawilo sie z jelitami to nie czulam... a od trzech dni znow codziennie
11.2017 - aniołek 8tc
-
spaceangel wrote:całkiem możliwe. poza tym mam sporo tkanki tłuszczowej lekarz mocno sondę przyciskał. staram się nie myśleć o złych rzeczach ale czasem się mię udaje
Chyba normalne, ze się martwisztez bym sie przejmowala. Z reszta przejmowalam jak bolalo itp. A jak na nowo zaczal swirowac to odetchnelam
-
spaceangel wrote:prenatalne miałam prywatnie i połówkowe tez będą prywatnie. a wiesz jak to na nfz USG to tylko jak naprawdę się coś dzieje szybko i byle jak. twardnienia miałam od zapalenia pęcherza ale niestety nie było mojego lekarza i po długiej historii trafiłam do innego który (ku*wa) miał zepsute USG. mam wizytę 16 sierpnia ale nie zamierzam czekać. Wezmę za tydzień skierowanie i zapłacę 80 złotych żeby się uspokoić. Bo ruchów nie czuję więc nie wiem co z dzieckiem
no masakra z tym sprzętem, to jest dosłownie złośliwość rzeczy martwych! Z córą na pewno wszystko będzie w porządku, ale wiadomo, że lepiej sprawdzić. Sama miałam trochę przebojów z pęcherzem, a w sumie bardziej z moczem i jakimiś bakteriami, więc rozumiem Twój niepokój. Skończyło się na antybiotyku i super zadziałało, teraz robiłam kontrolnie analizę moczu i wyszła nawet lepsza niż przed ciążą, a i z Małą też wszystko ok
trzymam kciuki, żeby i u Was wszystko było dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 15:25
-
nick nieaktualny
-
Ja wyszłam tylko na burgera i po zakupy przedurlopowe, przejście tylko z domu na przystanek i z przystanku do galerii... - tragedia
Nie wiem ile w cieniu u nas było ale koło 33...