STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ćwiczyłam przed ciążą, właściwie zatrzymałam się przy samym teście i lekarz nie kazał mi... Więc do 12 nic a potem jak się pytałam to też mówił, że lepiej nie... No i jedynie spaceruje, staram się jak najwięcej zwyczajnie chodzić. Niby nic ale zawsze ruch. Od tygodnia mam piłkę gimnastyczną, siedzę jak muszę przy lapku, albo chcę tv obejrzeć - dużo lepiej dla kręgosłupa, ćwiczy mdm, no i czasem podskocze sobie i pokręcę na piłce
-
Piłkę i ja kupiłam jakiś tydzień temu ale jeszcze nie rozpakowana. Może dziś poproszę M żeby ją napompował. Na poczatku myślałam o basenie ale zeszło mi ze strojem zawsze miałam z tym problemy z uwagi ba duze piersi a w ciazy to juz całkiem masakra. Potem infekcja, teraz chory pęcherz i tak siedze w domu. Myślę o tym żeby może chociaż 2-3x w tym poćwiczyć. Myślę ze na YT znajdę coś dla siebie.
-
Kendy pamietaj nie kazdy musi szczepić platnymi. Ja mlodego szczepilam na nfz i nie uwazam tego za jakas złą rzecz. Pozatym piszesz zeby pamietac o wydatkach, jakby nie bylo mnie stac na 2 dziecko to by go nie było...3ego nie planuję .
Z.mojej pilki ciagle schodzi powietrze i już mnie to wkurwiaZośkaaa lubi tę wiadomość
-
katepr wrote:Kendy pamietaj nie kazdy musi szczepić platnymi. Ja mlodego szczepilam na nfz i nie uwazam tego za jakas złą rzecz. Pozatym piszesz zeby pamietac o wydatkach, jakby nie bylo mnie stac na 2 dziecko to by go nie było...3ego nie planuję .
Z.mojej pilki ciagle schodzi powietrze i już mnie to wkurwia
a wiesz,że też się zastanawiam czy nie schodzi z mojej?powiem mężowi dziś by dopompował bo tak myślę...
Co do szczepionek... Tak się zastanawiam bo nam przedstawili tak szczepionki na nfz, że wygląda to na słabe podejście... Że nie ma jakiś dobrych szczepów... Ale muszę sobie to jeszcze przemyśleć, na razie jestem za tymi płatnymi, bo według ulotki jaką mam są niby lepsze... ale nie rozmawialiśmy i nie analizowaliśmy jeszcze z mężem tego dokładnie.
co do wydatków... My się decydując na same starania to wiedzieliśmy,że musimy mieć kasę... Mąż jest zaskoczony nowym lekarzem bo film z płytką, badanie i naprawdę długa i rzetelna wizyta kosztowała mniej niż u tamtego... i jest wizyta co 3 tyg a nie 2więc z wydatków "ciążowej opieki" schodzimy na niższy szczebel. Wcześniej było od 800 do 1200 zł miesięcznie. Teraz wyjdzie nas 450 zł bo druga wizyta w miesiącu tańsza (tam każda kosztowała 200), plus morfologia itp. a w listopadzie będzie tylko 250
a nie 800 jak u starego gina... MASAKRA! A ja sądziłam,że po prostu mam dobrą opiekę ;/
-
Marin wrote:Piłkę i ja kupiłam jakiś tydzień temu ale jeszcze nie rozpakowana. Może dziś poproszę M żeby ją napompował. Na poczatku myślałam o basenie ale zeszło mi ze strojem zawsze miałam z tym problemy z uwagi ba duze piersi a w ciazy to juz całkiem masakra. Potem infekcja, teraz chory pęcherz i tak siedze w domu. Myślę o tym żeby może chociaż 2-3x w tym poćwiczyć. Myślę ze na YT znajdę coś dla siebie.
ja się boje sama wybierać, długo nie ćwiczyłam. Wolę po prostu się ruszać i nie leżeć niż wygibasy robić z neta bez konsultacji z kimś senswonym, można sobie krzywdę zrobić. W ciąży nasze ciało się zmieniło, już nie znam siebie tak dobrze jak przed, wtedy mogłam na wiele sobie pozwolić ale po takim czasie nie chce ryzykować. -
Seli wrote:Kendy my też odkładamy kaskę na szczepienia....
W ogóle pytałam o tą grypę, bo przewinęło się mi przed oczami i tu chyba i na fb... Na różnych grupach. Mój gin stwierdził, że nie ma takiej opcji, że jak ja się zaszczepię to wtedy przejdzie ta odporność na dziecko... A jak nigdy się nie szczepiłam to lepiej w ogóle się nie szczepić bo jeszcze źle zareaguje.Lisa24 lubi tę wiadomość
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
czarnaiwi wrote:Nie wiem jak z grypa ale szczepiac sie na krztusiec w ciazy dzecko nabywa odpornosci. Choroba jest bardzo grozna dla niemowlat, a pierwsza dawke dz8ecko dostaje dopiero w 2gim miesiacu zycia, warto dodac ze odpornosc nabywa dopiero po kilku takich szczepieniach (druga dawka w 3-4 miesiacu, 3cia w 5-6)
Nie wiem, nie szczepiłam się nigdy i lekarz mówił, że z moich szczepionek nie dostaje się nic do dzieckai nie wiem...
-
Seli wrote:Nie wiem, nie szczepiłam się nigdy i lekarz mówił, że z moich szczepionek nie dostaje się nic do dziecka
i nie wiem...
Lisa24 lubi tę wiadomość
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
Czarnaiwi ma racje, jest już sporo badań na ten temat.
a jeśli chodzi o grupę to bardziej chodzi o to żeby samemu nie złapać bo w ciąży ciężko leczyć a sama w sobie jednak jest męcząca, wysoka gorączka i stosunkowo często powikłania. Jeśli chodzi o to ze nie wiadomo jak zareagujesz to tez akurat prawda, ale to jak z każdym medykamentem
Jeśli chodzi o mojego endokrynologa to na prawdę bardzo ściągała kasę. Lekarz dobry ale co 4 tyg 5 min wizyty za 130 zł to wręcz oszustwozwłaszcza, ze wie ze sama jestem pielęgniarka i na prawdę umiem sobie stwierdzić czy wyniki w tym miesiącu są złe i dawkę trzeba zmodyfikować czy jest okej. Dlatego zapisałam się dzisiaj na 18 października na NFZ i nie żałuje
Seli lubi tę wiadomość
-
O krztusiec nie pytalam, wiec pewnie mu chodzilo o ten rodzaj szczepionki.
Lisa24 lubi tę wiadomość
-
katepr wrote:Kendy pamietaj nie kazdy musi szczepić platnymi. Ja mlodego szczepilam na nfz i nie uwazam tego za jakas złą rzecz. Pozatym piszesz zeby pamietac o wydatkach, jakby nie bylo mnie stac na 2 dziecko to by go nie było...3ego nie planuję .
Z.mojej pilki ciagle schodzi powietrze i już mnie to wkurwia
Jasne,że jak ktoś się decyduje na dziecko to się z wydatkami liczy to oczywiste tj świadome macierzyństwo ale w życiu bywa różnie .
Pamiętam ..nie każdy musi szczepić płatnymi i nie pisałam,że to jest złe.
Ja brałam płatne,bo wydały mi sie lepsze były skojarzone,zamiast dziesięciu ukłuć moje dziecko miało 3 dawki a szczepienia na te same choroby. I w porozumieniu z pediatra brałam też dodatkowe szczepienia jak np pneumokoki itp czego na NFZ wtedy nie było.A jak jest teraz musze się jeszcze zorientować. Ale to jak kto szczepi i czy szczepi to każdego indywidualna decyzja. Nie oceniam,kazdy robi jak uwaza. Dla mnie tak było lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2018, 16:20
Lisa24 lubi tę wiadomość
-
dziweczyny boli mnie ale szczegolnie w nocy jak mama sie przekrecic w poprzednich ciazach nic mnie nie bolala a teraz jak sie zastoje to szokhttps://www.suwaczki.com/tickers/8p3odqk3g4i8ffll.png[/img]
Aniołek Lipiec 2017[*]
Aniołek czerwiec 2013[*]
Aniołek styczeń 2014 [*] -
Seli wrote:ja się boje sama wybierać, długo nie ćwiczyłam. Wolę po prostu się ruszać i nie leżeć niż wygibasy robić z neta bez konsultacji z kimś senswonym, można sobie krzywdę zrobić. W ciąży nasze ciało się zmieniło, już nie znam siebie tak dobrze jak przed, wtedy mogłam na wiele sobie pozwolić ale po takim czasie nie chce ryzykować.
-
Chyba ogarnelam temat wozka
i pogoda ciut lzejsza. Ale jest prawie 15 a ja jestem na drugim koncu miasta i musze gdzies zakupy na obiad zrobic... ;p
-
Bóle krocza mialam przy infekcji...
Nie kupilam, jestem bliska