STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Lisa24 wrote:Taaak! Mam właśnie tą samą
potwierdzam, jest super, i ta cena
A jak Ty się czujesz?Jak się leży? Dajesz radę? Kiedy masz teraz jakieś USG z oceną szyjki?
Seli
A jesteś pewna,że to nie wody? Robiłaś ten test?
Ja też mam troszkę bardziej obfite upławy ale mleczne białe,więc już się nie spinam ,że to wody.Noi nie chlusta,niewielkie ilości.
Potrzebuje się wyspać...zamiast korzystać,spać i zbierać siły, nie mogę zasnąć w nocy, w dzień próbuje odespać też nie idzie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 21:05
Lisa24 lubi tę wiadomość
-
Kendy tak ;p dobrze, ze kupilam jakis czas temu te papierki lakmusowe :p wczoraj wieczorem jak chlusnelo to bym zawalu dostala... Ale to tylko sluz.
Lisa ma we wtorek chyba a ja srode z tego co pamietambo tak ostatnio pisalysmy, ze caly tydzien wizyt.
Ostatnie na dzis tabsy lykniete. Juz jestem do spania gotowa. Jakos tak dzis bez sil i w ogole. Hormony szaleja. -
A co ogladasz? :p
Przy mnie kocur sie uwalil, syry na moje nogi wywinal. Synus tez dzis akrobacje wyprawia, mam wrazenie,ze urosly mu nogiale ogolnie caly pewnie juz jest spory. Szacuje 2,5 kg teraz w srode.
-
Elmuszka wrote:A ja właśnie melduję się po USG- mała waży około 2 kg! (+/- 250 g). Dużo.
Nasłuchałam się, że mam mały brzuch, więc pytałam o wody- są ok, afi około 14.
Termin porodu niby na 10 stycznia się przesunął, a wg OM 23.01 niektóre wymiary ma z 34 tyg nawet. Teraz to zaczęłam się zastanawiać czy ja nie jestem zbytnią optymistką i na święta to nigdzie nie pojedziemy...
w tym roku mieliśmy jechać do teściów, 3,5 h drogi, a po świętach do moich rodziców, jeszcze dalej o 170 km....Ja już siedzę w domku. Jedyne moje podróże to do laboratorium i do gina .Od czasu do czasu jakiś mały krótki spacerek i tyle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 21:33
-
Kendy wrote:No to jeszcze szklankę ciepłego mleczka spije przed snem...na zgage:/
Ja pije zimne -
Kendy, tak, wizyta we wtorek
ogólnie czuje się dobrze, choć dzisiaj tez miałam gorszy dzień.. staram się leżeć, ale dalej się do tego przyzwyczajam i muszę się pilnować, żeby nie przesadzić. Kłuje mnie ta szyjka trochę
i wyszedł mi prawdopodobnie stan zapalny w układzie moczowym. Leukocyty i nablonki płaskie w większej ilości w moczu
/ jutro zaniosę (albo wysle męża
) na posiew i zobaczymy.
Koszuli jeszcze nie prałam, wiec dziekuje za informacje)
Tez już leze gotowa do spaniaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 21:45
-
Seli wrote:Ja pije zimne
-
Ja na inhalatorze wisze i z plukankami nosa, zle nie jest...
-
Lisa24 wrote:Kendy, tak, wizyta we wtorek
ogólnie czuje się dobrze, choć dzisiaj tez miałam gorszy dzień.. staram się leżeć, ale dalej się do tego przyzwyczajam i muszę się pilnować, żeby nie przesadzić. Kłuje mnie ta szyjka trochę
i wyszedł mi prawdopodobnie stan zapalny w układzie moczowym. Leukocyty i nablonki płaskie w większej ilości w moczu
/ jutro zaniosę (albo wysle męża
) na posiew i zobaczymy.
Koszuli jeszcze nie prałam, wiec dziekuje za informacje)
Tez już leze gotowa do spania
A koszule miałam wrzucić z bodziakami do pralki ( kupiłam takie z napisami fajnymi od moich dziewczyn,kocham moją siostrę,mam super ciocie i wnusio babci, będzie na dzień babci do zdjęcia,)i mało brakowało byłoby po bodziakach .Ale coś mnie tknęło i wszystko ręcznie wyprałam. Często granaty mają to do siebie,trzeba uważać .Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2018, 21:54
-
Ciekawe jak u mnie Sorbifer zadziała, bo mam niski hamatokryt.
Powoli też szykuję się do spania. Jeszcze muszę coś drobnego przekąsicMała tak szaleje wieczorami, aż boję się co to będzie po urodzeniu.
Koszule i staniki do karmienia wypralam w dzieciowym proszku. Czekają wyprasowane -
Kendy, to wielki fart z tym praniem, bo faktycznie wielka byłaby szkoda takich fajnych bodziakow
)
Ja próbuje spać od godziny.. ale mała mieszkanka mojego brzucha ma kompletnie inne plany. Mam nadzieje, ze bujne nocne piątkowe życie znudzi się jej zanim zostanie nastolatka, bo inaczej to czeka mnie dużo więcej nieprzespanych nocy w dalekiej przyszłości..Kendy lubi tę wiadomość
-
Taaa skąd to znam jak ja się kładę to młoda tak wywija że aż boli wczoraj się zirytowałam bo byłam zmęczona a młoda mi spać nie dała to zawołałam męża żeby ją jakoś pogłaskał i uspokoił.Jak on przyszedł to zacieszała jeszcze bardziej i w rękę ojca kopała z całej pary. Mąż się nadziwić nie mógł jak kobiety mogą ruchy liczyć on już by się pogubił. U mnie ten problem nie występuje mogłabym w setkach liczyć
Kendy lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
spaceangel wrote:Taaa skąd to znam jak ja się kładę to młoda tak wywija że aż boli wczoraj się zirytowałam bo byłam zmęczona a młoda mi spać nie dała to zawołałam męża żeby ją jakoś pogłaskał i uspokoił.Jak on przyszedł to zacieszała jeszcze bardziej i w rękę ojca kopała z całej pary. Mąż się nadziwić nie mógł jak kobiety mogą ruchy liczyć on już by się pogubił. U mnie ten problem nie występuje mogłabym w setkach liczyć
Nie muszę ich liczyć, bo tyle ich jest. A noc dzisiaj tragiczna. Będę chyba jak zombie
-
U mnie też ruchy częste i gęste
I znów sobota.. Jak ten czas leci...
Mam ochotę na obwarzanki -
Hej.
U mnie noc względnie przespana,więc się cieszę.
Moje dziecko przed snem moim też bardzo aktywne jest.Tak okolice 23. Teraz chyba jeszcze dosypia sobie,bo ruchy takie pojedyncze.
Ząb mnie ćmi,oby się nie rozkrecił.
No weekend za weekendem leci,tydzień za tygodniem.Fajnie,coraz bliżej do porodu a potem niech zwolni albo zatrzyma się na trochę byśmy mogły cieszyć się tym czasem z dziećmi w domu jak najdłużej:)