STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Seli zapytaj położnych kto jest lekarzem prowadzącym Gabrysia i wtedy musisz na niego polować. Idz do dyzurki lekarskiej i o niego pytaj.
Mamammia hmm nie slyszalam o szybszym wywolywaniu porodu z powodu wagi :p a jakos duzo bardzo Twoj maluch nie wazy. Teraz utył tyle a na kolejnej wizycie moze sie okazac ze malutkoa ta lekarka w szpitalu pracuje? Z tym gabinetem w bloku to jakis zart :p
Olinka w moim tez nie robią, tak naprawde nikt nie zwroci na to uwagi jesli sie przydarzy. A mnie np caly czas naturalnie czyscilo caly 1 okres porodu, naprawde wiekszosc czasu na porodowce spedzilam na wcna zmiane z prysznicem xD
-
Katepr teraz nas nawet nie wpuscili. To tak jakby dwa oddzialy w jednym. Wczesniaczy z intensywna terapia i maja w jednym jakby dwie sale. Akcji pewnie tez... staram sie to rozumiec. Ale ciezko nie moc spojrzec, dotknac... Licze, ze bedzie super i nie beda nas trzymac dlugo. A ze przy kolejnym karmieniu zobacze go chociaz. Tak zyje od karmienia do karmienia
Co do lewatywy to chcialam sobie sama zrobic w domu na spokojnie ale balam sie, ze to wczesny tydzien i wolalam byc wczesniej na ip. Ale nie mialam wcale robionej. Nic sie nie przydazylo przykrego.
Za to mysle, ze wlasnie mega apetyt, czestrze wizyty w wc na 2 to bylo takie przygotowanie do porodu ;p niby czytalam o tym ale myslalam, ze sobie wkrecam. -
No właśnie często organizm sam się oczyszcza. Ja sobie kupię pewnie eneme i jak będzie okej i zdążę to sobie zrobię w domu, jak będę latać wcześniej do wc cały czas to nie będzie sensu
A jak nie będzie ogolona a będzie potrzeba cięcia to i tak ogolą,, a raczej przystrzyża bo to zmniejsza ryzyko infekcji rany. Ja coś tam co jakiś czas próbuje zdziałać ale już kompletnie na ślepo
Ostatnio mam tez duży apetyt ale nie mam na nic ochoty. Pamietam Seli jak pisałaś, ze chodzisz poirytowana bo nie wiesz co zjeść. Teraz Cię dobrze rozumiem, o co chodziłoWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 19:24
Seli lubi tę wiadomość
-
Lisa24 wrote:No właśnie często organizm sam się oczyszcza. Ja sobie kupię pewnie eneme i jak będzie okej i zdążę to sobie zrobię w domu, jak będę latać wcześniej do wc cały czas to nie będzie sensu
A jak nie będzie ogolona a będzie potrzeba cięcia to i tak ogolą,, a raczej przystrzyża bo to zmniejsza ryzyko infekcji rany. Ja coś tam co jakiś czas próbuje zdziałać ale już kompletnie na ślepo
Mi przystrzygla babeczka. W ogole taka nieogarnieta jechalam. Mialam wczoraj myc glowe, golic sie cala itp. Ale sie nie udalo ;p wczoraj jak sie zobaczylam po porodzie - masakra. Dno dna ;p ale sie umylam i dzis wlosy ogarnelam i luz. -
Seli wrote:Mi przystrzygla babeczka. W ogole taka nieogarnieta jechalam. Mialam wczoraj myc glowe, golic sie cala itp. Ale sie nie udalo ;p wczoraj jak sie zobaczylam po porodzie - masakra. Dno dna ;p ale sie umylam i dzis wlosy ogarnelam i luz.
Hahaale każda kobieta zaraz po porodzie nie wyglada zbyt schludnie wiec..
myśle Seli, ze nikt na to nie zwrócił uwagi
a chodzenie/siadanie/kładzenie się już spoko? Ciągnie Cię coś??
Ja tez pewnie pierwsze co jak się ogarnę to będzie kierunek prysznic - jak tylko dam radę oczywiścieczłowiek umyty, człowiek szczęśliwy
. A na ilu osobowej sali jesteś?? Babeczki jakieś spoko?
-
Mam 3 osobowa sale, dwie babeczki sa ale spoko jest
Oj przy porodzie sie napocilam
Mmiej ze mnie leci, jakos pozniej szwy przestaly ciagnac i moze nie jest super luks przy siadaniu ale nie ma tragedii. Bywalo gorzej :pLisa24 lubi tę wiadomość
-
Seli jak juz Cie wpuszcza to zapytaj, a dyzurka lekarska zazwyczaj jest poza salami z dziecmi
wkoncu musisz sie dpwiedziec co i jak od lekarza. U nas tez jak jest akcja przyjecie cos sie dzieje to wypraszamy inaczej sie nie da. Ja tez bylam lyzeczkowana, watpliwa przyjemnosc :p
-
Seli
Dziwnie zobaczyć u Ciebie taki suwaczek:)
Słodki
Udało Ci się złapać pediatrę? Wiesz coś? A jak Gabryś oddycha ,samodzielnie,ok?
Wiesz już kiedy do domku?Z tego co piszesz w fajnej kondycji jesteś. Tego Ci zazdroszczę i wszystkim rodzącym naturalnie.Po porodzie prysznic i do dzidzi.
Ja na drugi dzień po CC dopiero odzyskiwałam władze w nogach...a gdzie tu siły na prysznic ..
Ja na punkcie depilacji i mycia głowy już od miesiąca mama jobla..ciągle chce być gotowa elegancko...jak nie umyje głowy wieczorem...muszę to zrobić rano zaraz po obudzeniu bo mnie męczy:)depilacja na ślepo ale katuje się regularnie...
A dziś będąc na położniczym widziałam noworodka i mamę ...tatuś ich odwiedził a maluszek słodziutki smacznie spał,napatrzeć się nie mogłam
Lisa
Ty jutro wizytujesz? Na którą?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 20:23
-
A ja dziś spuchlam . Połazilam trochę i nasiedzialam się w poczekalniach i czuję się jak balon. Dziś musiałam ściągnąć pierścionek i obrączkę i siusiam dziwnie malutko i bez ciśnienia. Woda mi się zbiera w organizmie...?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2018, 20:43
-
Kendy... przeczytalam woda w orgazmie
ahaha
Katepr tam jest w srodku... Nie wiem ile beda trzymac. Zobaczymy jak badania.
Rycze bo moglam go dotknactak sie wierzga i w ogole
silny chlop a marudny po mnie. I czupryne ma taka czarna
-
Spaceangel bezposrednio po porodzie łyżeczkuje się bez znieczulenia. Żadnego. I to naprawde nie boli tylko jest dziwne uczucie skrobania, ja sie darłam bo rownoczesnie mialam zajebisty skurcz w łydce, wyglądało to dość komicznie :p
Sie wierzga bo duży chłop co bedzie leżał bez ruchu, super że jest aktywny
-
Nie bylo takie straszne te lyzeczkowanie :p mimo wszystko.
Oj silny i wiercipieta po mniei rusza paluszkami od stop jak ja
ahaha jest cudowny. I maruda
strzela takie miny...
-
Seli wrote:Kendy... przeczytalam woda w orgazmie
ahaha
Katepr tam jest w srodku... Nie wiem ile beda trzymac. Zobaczymy jak badania.
Rycze bo moglam go dotknactak sie wierzga i w ogole
silny chlop a marudny po mnie. I czupryne ma taka czarna
Uuuu biedny małżonek twój:)
Nie dziwię się ,że ryczysz:) to są wielkie emocje.Dotknąć maluszka,ktory jeszcze przed wczoraj był w Twoim brzuszku.To Twoje dziecko,które nosiłaś tyle pod sercem,owoc waszej miłości. My po narodzinach córki ryczelismy oboje dziękując sobie nawzajem ( a mój mąż z tych niepłaczących).To wielkie wydarzenie. Najpiękniejsze w życiu.
-
O tak! Jak my sie zryczelismy jak dali mi chwile kangurowac
Dla nas porod byl czyms niezwyklym we dwoje, nie zaluje i ciesze sie. Wrecz magia. Nie myslalam nigdy, ze to moze tyle znaczyc, ze to takie pitu, pitu... a ja 1,5 h po porodzie wstalam i moglam smigac ;p
Maz przy skurczach mnie pocieszal, ze seks bedzie szybciej hahahaha