STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina_2603 wrote:Dokładnie tam chcę rodzić
A Ty też z Poznania czy okolice? Moja siostra tam dwa razy rodziła i była zadowolona
Mam tylko nadzieję, że będzie wolna porodówka...
Ja z okolic, właściwie prawie 2h drogi do szpitala mam, więc myślę, że zdążę na czas, w końcu za pierwszym razem aż tak szybko poród nie postępuje.
A to myślisz, że mogą odesłać ze szpitala jak trafi się akurat oblegany termin?
2011- PCO, resekcja jajników. Naturalne owu
3 lata starań
2018.01.02 - Aniołek [*] 10tc
2018.05.05 - 2' cs pp - naturalny cud! -
OlinkaO wrote:Ja z okolic, właściwie prawie 2h drogi do szpitala mam, więc myślę, że zdążę na czas, w końcu za pierwszym razem aż tak szybko poród nie postępuje.
A to myślisz, że mogą odesłać ze szpitala jak trafi się akurat oblegany termin? -
U kurczę.... w sumie na sile w jakimś tłoku i zamieszaniu tez bym nie chciała rodzic... widziałam ze na lutyckiej maja jakiś nowy sprzęt, nowoczesne krzesła porodowe itp itd. No i neonatologia ma niby dobrych lekarzy. Moze jeszcze tam można pojechać w ewentualności ....
2011- PCO, resekcja jajników. Naturalne owu
3 lata starań
2018.01.02 - Aniołek [*] 10tc
2018.05.05 - 2' cs pp - naturalny cud! -
Kendy, dzięki;) staram się leżeć ile mogę, ale idzie mi to topornie znowu.. odzwyczaiłam się. Jedyne co mnie mobilizuje to myślenie o małej.
Dużo zdrówka dla córkiwróci ledwo do szkoły po chorobie a tu znowu wolne bo święta
to poleniuchuje na koniec roku
Zosia jesteśmy z Wami. Lepiej tak ze lekarze reagują na wszystko. Najważniejsze ze będziesz blisko niego
Seli a można wiedzieć w którym szpitalu we Wrocławiu rodzilas? Tak sobie pomyslalam, ze w razie wu wezmę ze sobą do wro torbę do szpitala.. bo znając moje szczęście, jak nie wezmę, to na pewno coś się będzie dziaća tak myślałam, do którego jakby coś jechać i w sumie to nie wiem.. bo nie byłam tam na porodówkach
wiem ze jest na pewno na Brochowie i pewnie na Borowskiej ?
U nas ustatnio tez jest jakas masakra z tymi miejscami na porodówkach i często odsyłająjakieś wielkie baby boom
mam nadzieje trafić do szpitala z takim rozwarciem, ze nie będą mogli mnie wygonić
Mam tylko nadzieje nie rodzic w okolicach godziny 7-9 i 16-18 bo jak staniemy w korku w Krakowie to chyba mąż będzie przyjmował poródWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 15:02
-
Ja jestem na Klinikach na Chałubińskiego
tylko poród nie jest aktywny. Ale jesli chodzi o opieke to jestem bardzo zadowolona, ze lekarze chodza, sprawdzaja, ze przy malym mam pomoc. Choc jak byl na intensywnej to nic nie wiedzialam...
-
Seli a jak warunki ? Bo Kliniki w większości są chyba niewyremontowane? Wiem ze to stare szpitale uniwersyteckie ale potem większość przenieśli na borowska jak wybudowali. Miałam tan jakieś ćwiczenia ale nie pamietam na jakim oddziale.
Niedaleko mam wydział i cała uroczystość wiec w razie wu pewnie tam przybedeodpukać oczywiście, wierze, ze nie będzie takiej potrzeby
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 15:23
-
OlinkaO wrote:U kurczę.... w sumie na sile w jakimś tłoku i zamieszaniu tez bym nie chciała rodzic... widziałam ze na lutyckiej maja jakiś nowy sprzęt, nowoczesne krzesła porodowe itp itd. No i neonatologia ma niby dobrych lekarzy. Moze jeszcze tam można pojechać w ewentualności ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 15:34
-
A orientujesz się czy na każdej sali jest cały czas dostępne ktg? Bo słyszałam ze w niektórych szpitalach to nie jest standard i czasami pożyczają sobie między salami, ale łatwo przegapić wtedy moment jak coś złego się dzieje, za wysokie lub za niskie tętno u dziecka.
2011- PCO, resekcja jajników. Naturalne owu
3 lata starań
2018.01.02 - Aniołek [*] 10tc
2018.05.05 - 2' cs pp - naturalny cud! -
Lisa24 wrote:Seli a jak warunki ? Bo Kliniki w większości są chyba niewyremontowane? Wiem ze to stare szpitale uniwersyteckie ale potem większość przenieśli na borowska jak wybudowali. Miałam tan jakieś ćwiczenia ale nie pamietam na jakim oddziale.
Niedaleko mam wydział i cała uroczystość wiec w razie wu pewnie tam przybedeodpukać oczywiście, wierze, ze nie będzie takiej potrzeby
No... jak szpital. Mowia, ze obskornie. Mi tam jakos nie przeszkadza ;p -
Olinka w Św. Rodzinie chyba w każdej sali jest ktg, ale nie jestem na 100% pewna.
Lisa też jestem tego ciekawa. Wiem, że pełnia na mnie działa, bo zawsze wtedy mam problemy ze spaniem. Jeśli podtrzymam tradycję, to na święta będę w szpitalu... -
Olinka na patologii ciazy zazwyczaj ktg jest od pacjentki do pacjentki bo pacjentek okolo 20 a aparatow ktg kilka. Ale na porodowce jest standard ze na kazda rodzaca musi byc. A i tak to nie zawsze pomoze bo nikt Cie stale na ktg nie bedzie trzymal, przy przyjeciu 20min zapisu a potem jak jest ok to nie trzeba, czasem przyloza na chwile sprawdzic. Co innego jak cos sie dzieje albo zapis sredni to wtedy tak.
Zobaczylybyscie moj szpital xD ma 70 lat :p ważniejsza myśle jest załogawkoncu szpital to nie hotel zeby ladnie wygladac :p
A jak jest full na porodowce to i z karetki nie przyjmą niestety, lóżka porodowego sie nie wyczaruje ale to juz naprawde musi byc blokada kompletna. Aczkolwiek zdarza się. Na szczęście styczen nie jest mocno obleganyWiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 16:23
Seli lubi tę wiadomość
-
Katepr u nas na fb narzekaja bardzo na wyglad szpitala tego co jestem... a ja uwazam, ze jak szpital... Wazniejsze dla mnie, ze dziecko ma najlepsza opiekie i ja tez zlej nie mam.
Np. Teraz laktatorka siedzi u wspollokatorki 4 raz dzis i przystawiaja malego. -
Dokładnie tak jak piszecie, przede wszystkim liczy się załoga - położne i lekarze. No ale każda z nas chciałaby mieć też komfortowe warunki, bo w przyjaznym otoczeniu człowiek od razu lepiej się czuje. Ale wiadomo, szpital to nie spa. Idziemy tam wykonać ważne zadanie i uciekamy szybko do domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 16:52
-
Ej dobra, wiadomo ze szpital ma być szpitalem, nie hotelem i zgadzam się z tym w 100%. ale bez jaj czasami, a nie jedno już widziałam
myśle, ze ogromne grzyby na ścianie czy wielka dziura na wylot w drzwiach od sali, albo klaki kurzu o średnicy 10 cm, dwa prysznice na 20 osób i jedna ubikacja ze spłuczka na sznurek nie powinny mieć miejsca w dzisiejszych czasach
a wszystkie z tych rzeczy widziałam i to nie w małych szpitalach na przedmieściach, tylko dużych w miastach Kraków i Wrocław. Dlatego pytam, bo mimo ze mnie już chyba nic u nas nie zaskoczy to jednak tez zawsze miłej leżeć w czystej sali na normalnym łóżku i materacu, nie pamiętających lat 50-tych. Wiec tez tu nikt nie mówi, o warunkach z prywatnej kliniki w Szwajcarii, tylko o normalnych, ludzkich
i tez nie chodzi o to ile szpital ma lat, tylko jak jest zadbany. Wiadomo, ze personel i jego kompetencje, doświadczenie są najważniejsze, ale warunki szpitala stawiam u mnie na drugim miejscu bo nie ide tam, żeby nabawić się depresji
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 17:10
Martoszka lubi tę wiadomość
-
A my właśnie skręcamy komodę
Jutro idę na ploty do kumpeli, pewnie ostatni raz, bo juz mam problem z takimi wyprawami, a od środy zabieram sie za pranie i prasowanie. Torba spakowana juz czeka -
Jestem po wizycie i ręce mi opadły jak chyba nigdy. Okazało ze mój lekarz zobaczył mój pozytywny wynik na toksoplazmoze dopiero w czwartek. A to nie był wynik z ostatniego badania czyli z 23 listopada ale uwaga uwaga z 15 października.. On był zdziwiony i nie zadowolony a co dopiero ja
położne musiały gdzieś zgubić po drodze. Dostałam skierowanie do poradni chorob zakaźnych które powinnam była dostać miesiąc temu. Teraz muszę pojechać 30 km i ubłagać żeby przyjęli od ręki i wtedy zdecydują co dalej. Przekonywal mnie ze małej nic nie powinno być możliwe że nawet antybiotyku mi nie przepiszą. i niby miało mnie to uspokoić
11.2017 - aniołek 8tc
-
Uh.. i mam problem z ubrankami ;p bo 50 ze smyka jest za duze... A on ma 50 cm i 2520 dzis... wyglada jak nie wiem co w spodenkach i bodach xD
Pytalam jaka dalsza jest procedura do wypisu i powiedzialam jaka sytuacje maja forumowe kolezanki i sie obawiam. To ona zrobila wielkie oczy i nie ma opcji na wypis matki, nie musi karmic piersia, moze zanosic mleko i w ogole jak mozna wypisac po 3 dniach a dziecko zostawic. Byla zdziwiona szpitalem...
A co do nas to dzis pod zapisem noc i jutro dostane go do siebie bez zapisu, na noc mam oddac, a kolejnego dnia dostane na noc i na dziena potem do domku. Czyli jakby wszystko bylo super to w piatek wyjdziemy
Tamta jedna pediatra mnie gupia nastraszyla, a juz powinien byc wyjety w weekend... badania byly super juz w piatek...Mega, Marin lubią tę wiadomość