STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kendy wrote:No nie powinny... dużo rzeczy na tym świecie nie powinno mieć miejsca...jednak jest jak jest...
Jak się czujesz? Kiedy wizyta? Ciekawe jak szyjka się trzyma..ale chyba jest dobrze..mijają kolejne tygodnie z Hania w brzuszku:)jeszcze choć 3 wytrzymajcie
Ostatnie dni bardzo dobrze, ale dzisiaj akurat mam słabszy dzieńSkurcze cały dzień męczą i ciagle leci mi krew z nosa ;/ od początku ciąży mam z tym problem, ale nigdy nie w takiej większej ilości. Wizyta jutro, na GBS i we wtorek już taka normalna standardowa, ale mam nadzieje, ze przy pobraniu wymazu sprawdzi od razu chociaż ręcznie jak to wyglada, żeby do wtorku na spokojnie doczekać
Hania na szczęście grzecznie siedzi, już 4 tydzień od „naszej awarii”
i oby tak do Nowego Roku
-
Ja nie wiem czy mi opada czy nie nieraz mi się zdaje że tak ale mój poprzecznie ułożony więc chyba kształt taki sam ciągle.
Lisa
Super Hania się spisuje oby tak dalej. A ty w takie gorsze dni .leż sobie grzecznie i nic nie rób i dotrwacie.
Nie no chyba jednak mi się nic nie chce..zaraz za obiad się brać muszę...
Jutro koleżanka na kawkę wpada więc też pewnie nic nie zrobię ..nieraz mi się wydaje że już szybko trzeba wszystko szykować a za chwilę pukam się w czoło i się śmieje że jeszcze czaschyba nie umiem sama obiektywnie stwierdzić czy jestem na etapie: " działaj już czas" czy bardziej na etapie " nie świruj zdarzysz" jak myślicie ??
Lisa24 lubi tę wiadomość
-
Kendy właśnie taki mamy plan
dzisiaj cały dzień na sofie.
Myśle, ze niby jeszcze jest troszke czasu ale chyba możesz już spokojnie wszystko szykowaćmoże nie szybko na już zaraz, ale powili, bez pośpiechu
same widzimy jak cała akcja potrafi dziać się szybko i niespodziewanie, wiec myśle ze spokojnie możesz się przełączyć na tryb „dzisiaj już czas „
Seli, Zosia a jak tam u Was i naszych pierwszych Maluszków? -
Kendy wrote:Ja nie wiem czy mi opada czy nie nieraz mi się zdaje że tak ale mój poprzecznie ułożony więc chyba kształt taki sam ciągle.
Lisa
Super Hania się spisuje oby tak dalej. A ty w takie gorsze dni .leż sobie grzecznie i nic nie rób i dotrwacie.
Nie no chyba jednak mi się nic nie chce..zaraz za obiad się brać muszę...
Jutro koleżanka na kawkę wpada więc też pewnie nic nie zrobię ..nieraz mi się wydaje że już szybko trzeba wszystko szykować a za chwilę pukam się w czoło i się śmieje że jeszcze czaschyba nie umiem sama obiektywnie stwierdzić czy jestem na etapie: " działaj już czas" czy bardziej na etapie " nie świruj zdarzysz" jak myślicie ??
zapasy chusteczek pieluch ubranka przyjdą na dniach i jak tego nie ogarnę to nie będę mogła spać. Taka moja nerwica natręctw
z drugiej strony bardzo często jestem przygotowana nie wiele okoliczności w przeciwieństwie do mojego męża "spontan czytaj chaos, jakoś damy radę"
Kendy lubi tę wiadomość
11.2017 - aniołek 8tc
-
Ja właśnie tez z tych co lubią mieć wszystko wcześniej gotowe by mieć spokojna głowę. Ale jak na przykład na wszystko słyszę od mojej teściowej " już????" I wielkie oczy..to się czasem zastanowię czy nie świruje za bardzo
ale ostatecznie i tak stawiam na moją intuicję .
I znalazłam kompromis. Narazie wymylam szufladę pod łóżeczkiem ( swoją drogą trochę okurzona już była) dlatego chciałabym uniknąć sytuacji że zanim dzidzia się pojawi w domku wszystko będzie już nie takie swieze a ma mi wszystko pieknie pachniec i być świeżutkie i czysciutie:) A z drugiej strony boje się że ja nie zdarze i zostanie mężowi. Oczywiście on to zrobi bez problemu...ale wiecie to jedna z tych rzeczy z serii " ja zrobię to najlepiej" (Marin jak to z firanką
No to na dziś odpakowałam wszystko z foli,niech się wietrzy, wypakowalam akcesoria,odświeżyłam łóżeczko ,regalik na zabawki wymyłam.I właśnie płukam pralkę przed praniem pościelki małego. Jutro wstawię pościel. W przyszłym tygodniu wyprasuje i pościele i przykryje kocykiem łóżeczko. Będzie gotowe . I powyparzam grzechotki, butelki i inne akcesoria a córka będzie ukladac zabaweczki małego. Już sobie zaklepała:)
Wszyscy już czekamy. Mała ciągle tuli się do brzucha,mąż z synkiem rozmawia..i przynajmniej raz na kilka dni musi włączyć na chwilę karuzelke:) hehe..a jest świetna z projektorem . Jak się zgasi światło migają na suficie gwiazdki i księżyce zmieniające kolory do tego taka śliczna spokojna melodyjka. Ostatnio nawet zauważyliśmy że ma dźwięk wód płodowych i bicia serca..taka imitacja życia płodowego chyba. I dźwięki natury relaksacyjne...tatusiowi się podoba mam nadzieje,ze synkowi również
A pierzecie poscielkę do wózka czy tam śpiworek,czy kombinezon( w zależności kto co ma) ? W sumie to nie ma bezpośrednio kontaktu z skóra dziecka a po praniu te wszystkie puchy się może zbryluja .Ja chyba odpuszczam. Kombinezon misiowy nałożony będzie na bawełniane ubranko. Poscielki mam z wypełnieniem też dziecko w kombinezonie i w czapce nie będzie miało ani główka ani ciałkiem kontaktu. Nie świrujmy już chyba co?
Rożek wypiore bo pewnie nie raz opatule małego takim rozkiem z gołymi stopkami:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 14:20
-
Ja też z tych co wolą mieć wszystko zaplanowane. Łóżeczko i przewijak mamy już gotowe. Czekają przykryte kocykiem. Śpiworek do spania też. Mój mąż w razie czego też by to zrobił, ale wiecie jak jest
Też już mam wszystko wyparzone i czeka sobie
Muszę tylko uszykowac jakieś ciuchy dla mnie na wyjście.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 14:37
-
O tym w ogóle nie pomyślałam
o ciuchach dla siebie ..dzięki...ale to w sumie cokolwiek..pewnie jeszcze ciążowego
Ale łóżeczko już masz gotowe w sensie pościelone tak na tip- top?
Wiesz Paulina my w sumie grudniowki....jednak .już czas:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 14:53
-
Kendy łóżeczko gotowe na tip top. Pokrowiec na materac wyprany, ochraniacz na materac też, prześcieradło wyprasowane i założone. Prześcieradło na przewijak tak samo. Rożek w razie czego też od dawna gotowy. A ochraniaczy na łóżeczko nie zakładam.
Moja kumpela obstawiam poród 15 grudnia, moja przyjaciółka 24, bo sama ma wtedy urodzinyMoja siostra na 27 grudnia, a moja mama 7 stycznia. Mój tata codziennie mi się pyta czy coś się szykuje
A jeszcze taki jeden znajomy powiedział, że 2 stycznia między 22 a 24
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 15:03
-
A ja ci obstawiam 22.12:p niezmiennie
Ja narazie ochraniacz nałożyłam ale mam taki modułowy fajnie wygląda ale sporo miejsca zajmuje,ostatecznie chyba też ściągnę a założę jak dzidzia będzie bardziej ruchliwa..taki maluch nie będzie szalał po łóżeczku,nie uderzy się a widoczność lepsza bez ochraniacza i miejsca więcej . Mam tez drugi zestaw z takim zwykłym ochraniaczem .
Ja jakoś takie przeczucie mam u siebie 21.12...ale skoro wszystko " pozamykane" to pewnie dotrwamy do cesarki:)nie byłoby zle,święta w domku z rodzinka,pojem odpocznę . W każdym bądź razie poproszę aby poród byl tak bym na święta była w domku albo czekamy do cesarki. Właśnie,muszę to ostatecznie z synem ustalićWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 15:33
-
Paulina powinnaś kasę za zakłady zbierać
Nasze maluszki w brzuchach pewnie nawet sprawy sobie nie zdają jak się tu całymi rodzinami na nich przygotowujemy, szykujemy i czekamy
Zapomniałam Wam napisać, wczoraj jak jechałam samochodem, widziałam idącą ulicą kobietę w zaawansowanej ciąży z zapaloną fajką. Nawet nie byłam świadoma, ze w jednej chwili aż takie emocje mogą we mnie nabuzować.. aż ciężko mi to opisać. Nie rozumiem jak kobiety mogą świadomie truć swoje dzieci i mieć to głęboko w dupie i nawet się tego nie wstydzić robić publicznie. Czy jak się słyszy o urodzonych pijanych noworodkach (zreszta sprawa z niedawna). Tak strasznie mi przykro jak sobie pomyśle ile jest maluszków, na które rodzice tak nie czekają i o nie nie dbają.. -
Moje przeczucie co do terminu... 22 do szpitala, a urodzi się 23 grudnia
Taaaa baju baju
I tak wyjdzie jak jej się zachce
Rzeczywiście cała rodzina czeka na Adunie. Moja 2,5-roczna siostrzenica powiedziała, że kupi nową lale AdusiMój mąż wczoraj dzwonił do swojej siostry, a ta już myślała, że urodziłam. Chyba każdy nie może się już doczekać
A co do nieodpowiedzialnych matek... Wczoraj czekając na KTG siedziałam koło babki w zaawansowanej ciąży i tak od niej waliło fajkami... A później taka jedna z drugą płacze, że dziecko chore... Najbardziej mi żal tych dzieci. Niczemu niewinne istoty, które cierpią przez głupotę matki... -
Lisa24 wrote:Paulina powinnaś kasę za zakłady zbierać
Nasze maluszki w brzuchach pewnie nawet sprawy sobie nie zdają jak się tu całymi rodzinami na nich przygotowujemy, szykujemy i czekamy
Zapomniałam Wam napisać, wczoraj jak jechałam samochodem, widziałam idącą ulicą kobietę w zaawansowanej ciąży z zapaloną fajką. Nawet nie byłam świadoma, ze w jednej chwili aż takie emocje mogą we mnie nabuzować.. aż ciężko mi to opisać. Nie rozumiem jak kobiety mogą świadomie truć swoje dzieci i mieć to głęboko w dupie i nawet się tego nie wstydzić robić publicznie. Czy jak się słyszy o urodzonych pijanych noworodkach (zreszta sprawa z niedawna). Tak strasznie mi przykro jak sobie pomyśle ile jest maluszków, na które rodzice tak nie czekają i o nie nie dbają..
Lisa Ty to chyba troszkę szybciej urodzisz mysle,obstawia pierwszą połowę stycznia
Paulina
Słodka ta siostrzenicanawet takie maleństwo czeka.
Jeszcze chwila .
No nieodpowiedzialnych matek nie brakuje.
-
A mnie dzisiaj rano moj ojciec podniósł cisnienie. Twierdzi, ze dla spokojności wszystkich powinnam isc do szpitala i tak czekać na poród. A ja uważam, ze jak nic sie nie dzieje to nie ma potrzeby, zebym bezsensownie leżała w szpitalu.
-
spaceangel wrote:Kendy ja prałam kombinezony i kocyki nawet te puchate. Prałam w trybie ręcznym na 20 stopni i nic się nie stało wyglądają tak samo jak przed praniem
Katepr
Ja ci obstawiam,że teraz nie przenosisz. Inne tempo życia masz przy synku:)
Katepr 13.01:)..tak ci czaruje ( mam nadzieję że to nie piątek )ale tak mi jakoś naszło pierwsze na myśl
Mega
Masz wizytę chyba w piątek tak ? To zobaczysz jak sytuacja. Narazie samo odejście czopa chyba nie jest wskazaniem do leżenia w szpitalu. Póki nic więcej się nie dzieje . Ja osobiście bym pojechała na izbę gdyby mi czop odszedł ale to dlatego że ja CC, wolałabym by szybciej ocenili sytuację i mogli zaplanować działania .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 16:47
Mega lubi tę wiadomość