STYCZNIOWE MAMUSIE 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Martoszka wrote:Dziś akurat miała gorszy dzień. Zastanawiam się nad przejściem na samo mm, może wtedy będzie lepiej. Bo w dzień śpi po godzinie, 1,5h i jedzonko, a w nocy po mm 3-4.
-
Kendy moj sobie lubi odslonic cycucha ;p a smieszek jest od zawsze. W inkubatorze sie juz usmiechal nam
-
U mnie co 2-2,5 godziny w dzień cyc + mm, noc co 3-4 godziny mm i raz cyc (w nocy jest ciężko ale zmuszam bo mam nawał) aż do 3 rano kiedy stęka i męczy się z gazami wtedy my męczymy się z nią. Jak zaśnie to do 1,5-2 godziny śpi. Koło 7 już pobudka przebieranko przytulanko toaleta jedzonko i czasem zasypia i ja wtedy dosypiam
11.2017 - aniołek 8tc
-
Czarnaiwi
Ale cudeńko:)śliczny komplecik,twoja czarnulka cudnie bedzie wyglądała w tej bieli:)
Seli
Mój jeszcze sam się " nie obsłuży" ale już kuma gdzie cycek jest i wie kiedy będzie..i wydaje wtedy takie swoje " cycowe dźwięki" takie " khe" uwielbiam to ,słodki jest
Oli w dzień je co 1,5-2 godz a w nocy co 3-4..a bywało że w nocy co 5-6 ale ostatnio zwiększył częstotliwość i tak bardziej co 3,5godz się budzi na cyca.
My jutro wyjezdżamy ze znajomymi i dzieciakami nad morze,robimy sobie wycieczkę:)Pospacerujemy po promenadzie,pooddychamy jodem ,zjemy rybke.Ciekawe jak mały się spisze w trasie ale od nas to godzinka drogi więc tragedii nie ma . W sumie podróż można zaliczyć między karmieniami. Już jeździliśmy z nim tak do 30km i śpi ładnie w aucie. Zobaczymy...w dalszą trasę bym się jeszcze nie wybrała ale tu zaryzykujemy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2019, 21:13
-
Ale bym poszla nad morze
Moj od poczatku sam probuje, wymusza pozy itp. Pamietam pierwsza noc w szpitalu jak przez bluzke probowal. To byl szok, bo on nie mial nigdy a instynkt mocny potem w domu jak mial prawie miesiac trzymalam go na sobie a on zaczal sie wiercic i rozpychac bluzke i musial jesc na mnie lezac nie raz chce tylko tak. -
W sumie tą częstotliwością się nie martwię, no ale tą wagą. Na tydzień wychodzi +100 gram. I tak było od początku, bo u mojej położnej w 5 tyg ważyła 3500 czyli akurat 400 niż po wyjściu ze szpitala.
Jej położna to przyjedzie, zobaczy z daleka i tyle. Jeszcze dwa razy mam ją zobaczyć...M&M -
Martoszka wrote:W sumie tą częstotliwością się nie martwię, no ale tą wagą. Na tydzień wychodzi +100 gram. I tak było od początku, bo u mojej położnej w 5 tyg ważyła 3500 czyli akurat 400 niż po wyjściu ze szpitala.
Jej położna to przyjedzie, zobaczy z daleka i tyle. Jeszcze dwa razy mam ją zobaczyć...
A moze jest taka drobna? -
Dzień dobry;)
W końcu pierwszy weekend bez gości przynajmniej tych zapowiedzianych.
Wczoraj wszystko posprzątałam, obiad tez zostal, wiec tylko wyprasuje Hani ciuszki i bajlando ;
Ale jest mała bardzo niespokojna. Pierwszy raz spała ze mną całą noc.. martwię się czy uda się nam teraz wrócić do lozeczka..
Znowu ciagle brudzi pampersa i pupa od razu robi się czerwona.. nie mam sił do tego. Kiedy jej się w końcu to unormuje.
Katar dalej meczy ale już chyba mniej, chociaż czasami jak ją przytka..
Koniec marudzenia. Chyba sobie jeszcze polezymy
Rany mam taką ochotę na kiełbasę z grila, albo karkówkę już się nie mogę doczekać sezonu. Dobrze, ze chociaż wiosna już bliżej niż dalej
Miłego, udanego weekendu!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2019, 08:29
-
U mnie też ciężka noc. Emila stękała całą noc bo ją gazy męczyły co prawda częściowo przez sen ale przez to ja spać nie mogłam, do tego nie było komu mnie zmienić bo mąż pojechał pępkowe opić. Podziwiam te z Was które śpią z dzieckiem w dostawce. Jak ja bym miała spać w jednym łóżku z tym jej sapaniem stękaniem to bym nie spała nigdy
11.2017 - aniołek 8tc
-
A u nas mały nadal nie chce spać w dzień, a teraz jeszcze doszło, że niemal cały czas płacze. W nocy też zrobił się markotny, śpi i nagle budzi się z przeraźliwym płaczem, jakby coś mu się złego przyśniło. Już ledwie wyrabiam..
Czekam na gości, którzy mieli być o 12:00.. i nadal ich nie ma. Nienawidzę, jak ktoś tak nie szanuje czasu innych..
-
Magdoczka moja Ada też czasami przez sen ma taki atak. Albo jej się coś strasznego śni, albo ją coś zaboli. Na szczęście szybko uspokaja się po takiej akcji i dalej śpi.
-
Moja też w dzien nie spi. Jedynie w wozku i po spacerze jak zostawie w wozku...a tak to lapie 30min drzemki i to na rekach zazwyczaj. W nocy wstawala dzis co 2,5h ...a jest na mieszance wiec ekhm... przed nocnym spaniem odwala taką histerie ze szok coekawa jestem jak dzis bedzie :p jest mąż niech zobaczy jakiego diabła wyhodował xD
-
My już w domku! Ale było cudnie. Synuś spisał się rewelacyjnie całą trasę w obie strony przespał.Spacerek promenadą cudny,pogoda piękna:)Obiadek smaczny.Będziemy jeździć
Teraz odpocznę i biorę się za ciasta i torty.
Nocka kiepska była synek marudny i znowu wzięłam go do nas do wyrka by pospać choć troche..też się obawiam ,że sie przyzwyczai .ale tylko tak się dał uspokoić.
Mój w dzień też tylko drzemki przy cycku albo na rękach. Dłuższe spanie jedynie w wózku. A dziś wyspał sie za wszystkie czasy. Spał ciągiem od 8 praktycznie do teraz. Ogarnialam go na śpiocha przewijałam i karmilam:)Pooddychał świeżym powietrzem,jodem i dobrze mu się śpi . Jeszcze teraz przy cycku przysypia. Boje się nocy... -
spaceangel wrote:Kupujecie szczepionkę na rotawirusy? Synek kuzynki 2 tygodnie leżał w szpitalu i chyba się zdecydujemy
My bralismy rotarix