*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
magdalenka wrote:No to ja nie rozumiem wyliczaja na podstawie tego kółeczka, chyba wszędzie a terminy różne. Przecież zasady wyliczania terminu jest prosta i jednakowa.
A tak w ogóle mamy ten sam tydzień i dzień i jak pisałaś o wadze to się uśmiechnęłam bo z podobną stratowałyśmy i podobnie przytyłyśmy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 12:54
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jak lezalam w rudzie to byla laska bodajze w 35tc bo o ciazy (drugiej) dowiedziala sie ok 25 tv do tego miała wielowodzie i brzuch gigantyczny. Powiedziała jej lekarka że to juz wróżenie z fusów bo termin określa sie na podstawie usg na początku tylko i była zdumiona ze nie czuła ani ruchów ani nie zauważyła monstrualnego brzucha.
No i wg okresu.
A z kolei laska z mojej saki wogole nie miala okresu bo miala tak cienka macice ze nie zluszczalo jej sie endometrium i też nie wiedziała który tydzień.wszystko szacunkowo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 12:56
-
Isabelle moze się przyzwyczaił? Ja pytałam m, zy jest pewny kostka bo wiem ze miał opory ale mówi ze no jak zmienić, on juz wie że kostek jest.
Ale mam znajomych co cala ciążę mówili stas a urodził się tymek:) więc różnie moze być.
Słuchajcie właśnie dali mi laske do sali, babka zalamana ze leży z ciężarówką bo ma 30 lat i raka, wszystko do wycięcia. Szkoda mi jej ale kurcze no nie ma łóżek i musi leżeć ze mną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 13:00
-
Ewelina88 wrote:magdalenka ale wejdź sobie na kalendarz Bell i tam tez Ci się wyświetli 11 styczeń tak jak mi moja ginekolog a wcześniej inny gin wyznaczył.
A tak w ogóle mamy ten sam tydzień i dzień i jak pisałaś o wadze to się uśmiechnęłam bo z podobną stratowałyśmy i podobnie przytyłyśmy. -
Ewelina88 wrote:magdalenka i Malenq ja też 6.04 i termin na 11 stycznia.
Wiki ja ponad miesiąc temu miałam podobnie do Ciebie i też myślałam, że to ropa a jak się okazało to mi lekarka powiedziała, że jakby to była ropa i nacisnęłabym to by mnie krwią zalało. Ona mi powiedziała, że jak ktoś choruje lub chorował często na zapalenia gardła to się takie dołki wytwarzają i tam zbiera się np pokarm i w czasie choroby to się właśnie zwiększa i stąd wrażenie, że to ropa. Ona to jakoś profesjonalnie nazwała ale nie pamiętam jak. Kazała mi pić syrop chyba z jakiś roślin islandzkich i apap.Ewelina88, Malenq lubią tę wiadomość
-
magdalenka wrote:A może jeszcze podobnie w pasie mamy bo ja 95 na wys. pępka.
Ja mam więcej bo wszystko mi poszło w brzuch i boki niestety. Aż 104 cm mam. A ile masz wzrostu? 165 cm.
anna7227 nas jest już 4.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 13:07
Malenq lubi tę wiadomość
-
Goosiaczek2 wrote:wiem że to horror był ja bardzo lubię horrory wiec odrazu mi się skojarzyło i mu o tym mówię a on kontrę mi walną i powiedział że jak by był horror o imieniu gosia to byś zmieniała imię... i nie wiedziałam co mu odpowiedzieć eh mam nadzieję ze mu się odmieni mi bardzo podoba się ASHLEY no i właśnie w naszym kalendarzu nie ma takiego imienia i nie ma imienin co w takim wypadku nadaje się kiedy się podoba czy jak z tym jest orientuje się ktoś?
-
jeżeli chodzi o przewożenie pacjentów to tylko zależy od dobrej woli oddziałowej bo my zwykłe pielęgniarki nie mamy na to wpływu ba nawet nie możemy same takiej decyzji podjąć a tylko wspomnieć ze taka i taka sytuacja. Podobnie miałam na paliatywie jak młodego chłopaka położyli na sali z panem co był w stanie prawie agonalnym i postanowiłam go przetransportować by na to nie musiał patrzeć do innej sali na drugi dzień taki ochrzan dostałam że więcej się sama nie podejmę takiej decyzji...
-
Widac nie mogli. Szkoa mi jej bardzo.
A moja kumpela właśnie okazalo się kilka dni po teście ze pozamaciczna:/ zalamana jest a ma 35 lat i pierwsze dziecko.w szpitalu jeden jej mówi co innego, drugi co innego. Rzeźnia.
A z cyklu absurdy szpitalne. Zupa normalna szpinakowa, zupa cukrzycowa rosół z grysikiem i rozgotowanym makaronem:/ gdzie makaron tylko razowy i al dente dozwolony! Matko jedyna.
Maz mi opowiadal o porodzie w Szwajcarii. 2 dni kosztują 50tys zł, oczywiście koszty pokrywa ubezpieczenie wykupione. Prywatne pokoje, menu do wyboruu, prywatne pielęgniarki. To wszystko w podstawowej opiece...
Aleee oni tam nie walczą tak o ciążę, usg 3x w ciąży, badania szyjki wogole, podtrzyman też, ktg przy porodzie dopiero.
Coś za coś widać.
-
nick nieaktualny
-
MartaKD wrote:to ja juz chyba wolę tak jak u nas jest,że jednak ciąza jest uznawana za ciążę od samego poczecia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2014, 13:17
Ewelina88 lubi tę wiadomość