*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
...też nie cierpię prasować i nie używam w ogóle żelazka, mój men sam sobie prasuje...ale prawie w każdym poradniku zalecają wyprasowanie wszystkiego dla maluszków...najgorzej było z bawełnianą pościelą...a ubranka prasowało się nawet przyjemnie i szybko
"Skąd wymagania, żeby prasować wszystkie rzeczy noworodka?
Jeśli suszysz pranie w łazience bez okna (zwykle ma słabą wentylację), w dziecięcych ciuszkach mogą rozwijać się pleśnie. Nie zawsze też pralka w 100 proc. wypłukuje z materiału resztki detergentu. Wysoka temperatura żelazka działa jak sterylizator. Prasowanie zabija bakterie, alergeny i roztocza, które zdążą osiąść na materiale po praniu.
Kiedy można zrezygnować z prasowania rzeczy dziecka?
Pediatrzy zalecają, by co najmniej przez 2 pierwsze miesiące prasować pościel, ręczniki, tetrę, którą osłaniasz sobie ramię, gdy trzymasz dziecko do odbicia, czyli wszystkie rzeczy, z którymi dziecko ma kontakt. Od 3. miesiąca możesz ograniczyć się do prasowania ubranek zakładanych dziecku bezpośrednio na skórę, ewentualnie wielorazowych pieluszek typu eko, jeśli dziecko je nosi.
A co z innymi rzeczami, których dotyka dziecko?
Jeśli dajesz dziecku smoczek, wyparzaj go raz dziennie i zawsze, gdy upadnie lub zetknie się z brudną powierzchnią. To samo dotyczy butelek do mleka modyfikowanego, które trzeba wyparzyć przed przygotowaniem porcji dla dziecka
Jak długo ubranka noworodka trzeba prać oddzielnie?
Gdy dziecko skończy 4 miesiące, możesz jego rzeczy prać razem ze swoimi (jeśli jest alergikiem, później - gdy skończy rok). Aby uniknąć ewentualnych podrażnień skóry dziecka, najpierw przeprowadź mały test. Wrzuć do „dorosłego” prania jeden dziecięcy kaftanik i nastaw pralkę na dwukrotnie płukanie, by pozbyć się resztek detergentu."
Każda z WAS zrobi oczywiście, tak jak uważa
"Najpiękniejszym klejnotem jaki kiedykolwiek włożysz na szyję, są rączki Twojego dziecka" -
Dzien dobry:)
ja juz po badaniach, odkrylam laboratorium prawie pod domem:) pojechalam rano z mężem- 3 osoby na krzyż a mąż się wtrąca czy kobiety w ciazy bez kolejki. 3 mlodych panow sie popatrzylo i ani jeden nie powiedzial nie ma problemu. wiec poczekalam.
Ale co najlepsze za toxoplazmoze placilam po 20 zl za Igg i Igm a w Kato po 50!
teraz zaległam znowu na kanapie- kolejny dzien nudy i edukacji okoloporodowej z literatury przedemną.
Wczoraj z mężem byl wieczor bez ciazowy, tzn zero rozmow o ciąży. Puścilismy sobie tą komedie Sextaśma ale jakas słaba- oboje zasnęlismy w polowie:)
-
Ag kochana powiwedz mi jak często było u Ciebie twardnienie brzucha? kilka razy na godzinę? Help, bo nie wiem, czy jechać na IP czy zaczekać na wizytę za tydzień. Może to braxtony, ale coś za często u mnie
Są przy wstawaniu, nawet przekręcaniu z boku na bok, schylaniu, wczoraj szłam jak stara babcia, powoli a i tak twardniał.
Myślałam, że to występy dzidziola, no ale bez przesady tak się wypinać non stop... Już sama nie wiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 07:49
-
nick nieaktualnyDzień dobry:)
Moje weekendowe twardnienie i spinanie brzucha nie ustąpiło, może zmalało, ale nie ustąpiło............cały weekend przeleżałam w z nogami w górze....
w poniedziałek miałam pilną wizytę u gin.: mała leży nóżkami w dół i cały czas kopie mnie po pęcherzu i szyjce, szyjka długa (4cm), twarda i zamknięta......gin dał skierowanie na posiew moczu, bo podejrzewa zapalenie pęcherza (do tego piasek w przewodach nerkowych)...badanie ogólne moczu nic nie wykazało, wszystkie wyniki w normie (a nawet lepiej, niż miesiąc wcześniej, bo wyniki się poprawiły)..teraz czekamy 5dni na wyniki posiewu.........ja również zaczęłam podejrzewać, że wszystko się na siebie nałożyło: i candida i zapalenie pęcherza (tzn. ja odczuwam ból w cewce - tak jakby wbijanie igiełek)..........
do tego wizyta u stomatologa i dermatologa też w tych dniach wypadła: stomatolog u mnie, dermatolog 70km dalej:-/ więc dni minęły mi na ciągłej jeździe....
dobrze, że z małą wszystko dobrze.........
jestem tak zmęczona, że wczoraj o 19stej już spałam - dzisiaj o 6.30 się dopiero obudziłam.......
dzisiaj mam plan leżeć, leżeć, leżeć....muszę odpocząć....
na candidę dostałam PIMAFUCIN (100mg natamacyny) globulki na noc....czy któraś może miała styczność z tymi globulkami???? nie wiem czego się spodziewać? jakich reakcji organizmu....uhmmmm -
Kilka razy do kilkunastu na godzine- roznie mialam co 20, 15 min a nawet co 3 czy 4 min
Przerwaznie to byly takie serie. Jak zadzwonilam do gina mowil nospa forte, magnez, woda i poobserwowac przez godzine na lezaco- jak nie minie o IP.
Braxtony po zmianie pozycji powinny ustepowac ale i tak powinny byc kilkanascie razy na dobe a nie na godzine.
I spokojnie- stres tylko je nakręca. -
nick nieaktualny
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/43e8127968b7.png
No to fajnie Ag.
Ja z moim ciche chwile. Po tym co usłyszałam wczoraj postanowiłam być ta prawdziwa egoistka!
Noc do doopy. Dzień lepszy się nie zapowiada.
Spanie osobno. Rano nawet nie zajrzał czy żyjemy. O 3 spuscil wodę w kiblu - dodam, że do 1 nie spałem - no i mnie obudził. Ale to ja jestem egoistka. Boże. Chyba wybuchne.
Gdybym miala sprawny samochód to bym wsiadła i pojechała przed siebie. A tak to siedzę w domu i jestem od księcia uzależniona.
No cóż. . . Widocznie " szczęście" go przerosło.
Nie wiem, co dziś robić. Chce mi się wyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 07:59
Ag... lubi tę wiadomość
-
Dzięki Ag :* Niech to cholera, od 6 do 7 rano naliczyłam 4, teraz jadłam śniadanie i już 2, spać przez to nie mogę, zanim zasnęłam wczoraj, to były ze 3, nie jest to bolesne, ale nieprzyjemne. Wczoraj miałam spotkanie z położną, zaleciła zwiększyć dawkę magnezu i odpoczywać a po wizycie u gin dać znać. Nie uśmiecha mi się lądować na IP w weekend i to długi
-
Paula polubilam za obrazek:)
domyslam sie, ze ciezko Ci- ja nie znosze cichych dni ale pewnie teraz unosi się dumą. Przemysli i przeprosi.
Niech poczyta o Baby Blues- mimo ze to w sumie po poprdzie podobno dopiero.
Faceci tez potrzebuja psychicznego przygotowania na nasze fochy i sposobu na powstrzymanie swoich fochow.
-
marrtka wrote:Dzięki Ag :* Niech to cholera, od 6 do 7 rano naliczyłam 4, teraz jadłam śniadanie i już 2, spać przez to nie mogę, zanim zasnęłam wczoraj, to były ze 3, nie jest to bolesne, ale nieprzyjemne. Wczoraj miałam spotkanie z położną, zaleciła zwiększyć dawkę magnezu i odpoczywać a po wizycie u gin dać znać. Nie uśmiecha mi się lądować na IP w weekend i to długi
popatrz na siebie chwile i zobaczysz- weekend czy nie jak jest koniecznosc nie ma co nie bronic rękami i nogami. Moze akurat minie za chwile -
Malenq wrote:Dzień dobry:)
na candidę dostałam PIMAFUCIN (100mg natamacyny) globulki na noc....czy któraś może miała styczność z tymi globulkami???? nie wiem czego się spodziewać? jakich reakcji organizmu....uhmmmm
Ja je stosowałam, przed zajściem w ciąże pomagały mi i grzybek odchodził w niepamięć. Natomiast w ciąży miałam dosłownie ok. tygodnia spokoju i grzybor powracał. Później gostałam Gynazol i odpukać spokój!
Tak jak napisała Zielarka są po nim upławy.
Malenq lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki wielkie, będę teraz wiedziała czego się spodziewać, dzisiaj wieczorem pierwsza globulka.......mam nadzieję, że pomoże.....ufffffff im bliżej rozwiązania, tym więcej "jakiegoś cholerstwa" się czepia.........
mnie na takie twardnienie to dużaaaa ilość magnezu pomaga, no-spy nie mogę, bo po niej mam większe skurcze brzucha.......... -
http://www.cda.pl/video/1375446a/Jak-zrobic-dziecku-zastrzyk
I z tym dobrym nastawieniem do lekarzy zmykam do przychodni..
O 9 z hakiem wizyta u internisty, a 9:50 u ginki posłucham serduszka swojego Malucha chociaż przez minutkę 
MonikaDM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA propo cichych dni ja ze swoim nie rozmawiam prawie 2 tygodnie i niech spieprza nie dość że się niczym ani nikim nie interesuje, w niczym nie pomaga to jeszcze wiecznie go nie ma - zastanawiam się czy taki mąż i ojciec dla dzieci jest mi w ogóle do czegoś potrzebny no chyba nie bo i tak sama się wszystkim zajmuje.
-
Witajcie Kochane
Paula obrazek boski, co do trosk to faceci to niekiedy zlo konieczne a czasem mega wsparcie, nie mysl ze go bronie, ale moze cos mu sie stalo w pracy czy gdzies i czekal az sama zauwazysz i zapytasz, jest smutny przykro mu i trzeba z nim porozmawiac, z drugiej strony moze jest tylko malutkim facecikiem wkurzajacym ciezarna i trzeba zrobic ciazowego focha ciag dalszy i zrobic cos fajnego z dzidziusiem, obejrzec jakas kreskowke na kompie czy poczytac dzidzi ksiazke, bedzie dobrze zobaczysz
Paula44 lubi tę wiadomość
Aniołek listopad 2013 -
Kasia86- nie wyobrazam sobie takiej sytuacji u siebie, ale wiadomo kazdy czlowiek, kazdy zwiazek inny.
Ale jesli Ci takie zachowanie przeszkadza ( a wnioskuje po wpisie ze tak) to dlaczego o tym nie porozmawiacie, no i dlaczego pozwalasz sobie na takie traktowanie? -
Dziewczyny,ja tez mam już dosyć porównywania wszystkiego w Internecie:) jakie pieluszki,jakie kremy, jakie gacie:) i myślę,że będę się uczyla na błędach,jak całe życie:)
A mąż mnie ostatnio zaskoczył,chociaż prawie w ogóle nie mamy ze sobą problemów,to czasami jednak jeszcze bardziej mnie pozytywnie nastraja:) No więc ustaliliśmy,że zrobimy remont pokoiku do końca tego roku,a ja mówię: będzie Ci się chciało tak po pracy dłubać w tym pokoju,może poczekamy jak będziesz miał urlop czy coś,a on na to: to tak jakby mi sie nie chciało być tatą,co Ty gadasz!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2014, 09:10
Ag..., Malenq, rastafanka, bluegirl89, MonikaDM, Becia81 lubią tę wiadomość
