*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Patrycha wrote:Juz wiedzą co mi jest. Mam zastój w prawej nerce na 5 cm i jutro mam mieć konsultacje z urologiem. Dzisiaj mi dali dwa zastrzyki w tylek rozkurczowe i to tyle narazie. Rano badania moczu i krwi i zobaczymy co dalej. Boje się strasznie bo mówili cos o sondzie...
Tez mam zastoj w prawej nerce od 18tc. Pij dużo, szczególnie wodę Janek.Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualny
-
Jak jest z karmieniem piersią po CC ? Słyszałam, ze moze byc problem bo nie od razu sie przystawia maleństwo do piersi.
Z drugiej strony czytałam na forum wypowiedzi mam, ze nie było z tym problemu...
***
Chanela, ja tez wypróbuje przepis;)))Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 22:13
Antoś 15.01.2015, 11:25 3850 g i 55 cm
Leoś 29.05.2017, 8:54 - 3940 g i 58 cm
Aleks 31.03.2021, 9:25 3520 g i 55 cm
Wincent 30.08.2023, 10:46 3930 g i 54 cm
[*] 2014 i 2016 -
nick nieaktualny
-
Kuzynka cc miala o 7.30 tego samego dnia przystawiali dziecko do piersi bo nie mozna wstawac takie maja u nas znieczulenie dopiero na drugi dzien juz prawie normalnie funkcjonowala.
Wiadomo rana jest i to cholernie dlugo sie goi wewnatrz wlacznie z tym ze minelo juz jej 5 miesiecy od porodu a nadal nie moze cwiczyc brzuszkow bo jak dotyka glebiej palcami brzucha to czuje ze jeszcze nie do konca zagojone, ale coz trzaprzezyc
Karmi dziecko do tej pory
-
Kawa wrote:Bell czy poród SN czy CC o laktację trzeba walczyć
impulsem do rozpoczęcia wytwarzania pokarmu jest oddzielenie łożyska od macicy. Potem muszą być stymulowane brodawki poprzes ssanie dziecka. To naturalny proces wymagający przystawiania dziecka na żądanie do piersi.
Mówi sie, ze po CC pokarm przychodzi później lub może go nie być, być mało. Jednak raczej chodzi tu o względy psychologiczne, CC jest dla matki znacznie większym stresem niż poród SN, sama operacja i rekonwalescencja i ból jest źródłem stresu, do tego dochodzą leki. A laktacja potrzebuje spokoju, rozluźnienia, miłości i wiarywtedy mleko płynie, wszystko jedno czy po porodzie czy po CC.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 22:48
lwuska55592, isabelle, Gwiazdeczka27, MartaKD lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiadomo że bez przystawiania dzidzi do piersi ciężko o laktację bez względu na rodzaj porodu. Dla Ciebie cc wiąże się ze stresem a dla mnie sn. Rozmawiam na forum z dziewczynami po cc które również rodziły sn i mówią że nie zauważają różnicy, właściwie to spotkałam się nawet z jedną opinią- dziewczyna która po sn miała ciężko z laktacją i krótka karmiła, a przy drugim dziecku cc długo utrzymała laktację bez problemu.
Tak więc u każdej z nas może to inaczej wyglądać. -
nick nieaktualnyisabelle wrote:Rano z dumą pisałam o odciągania mleka, a poległam na sterylizacji
Ciezko w szpitalnych warunkach porządnie przygotować laktator do ponownego użycia, sa tu tylko mikrofalówki, nie ma mowy o wygotowaniu czy innej formie sterylizacji. Pierwszą sterylizację przy użyciu woreczka zrobiłam przy pomocy Doradczyni laktacyjnej - nie była to najlepsza metoda, bo woreczek zaczął sie topić, na szczęście w porę wyłączyłysmy. Posłałam wiec męża koleżanki po pojemnik do sterylizacji, przyniósł sterylizator canpola - ledwie sie zmieścił w mikrofalowce, ale załadowałam częściami i nastawiłam zgodnie z instrukcja. No i dupa, zaczęła sie topić przykrywa i troche plastiku spadło mi na części
na szczęście nie uszkodziłam żadnej części, normalnie złożyłam laktator ale niestety ma słabsza siłę ssania - z tego co przeczytałam na forach, prawdopodobnie uszkodziłam zaworek trzymający membrankę (ma po zewnętrznej stronie ślady katastrofy, chociaż montuje sie ok) albo z tych nerwów cos źle składam... jestem załamana, bo zdążyłam tylko dwa razy odciągnąć siarę, szło mi bardzo dobrze. Wieczorem ręcznie przy użyciu strzykawki ściągnęłam tylko 2 ml.
Isabelle, wiem że to marne pocieszenie, ale Medela ma w sprzedaży części zamienne.
Tu jest np. zaworek + membrana:
http://www.aptekagemini.pl/medela-zestaw-czesci-zamiennych-do-laktatorow-zaworek-dwie-membranki.html
http://sklep.pro-familia.pl/medela%20czesci/zaworek
Wiem że Ci trudno, w takiej sytuacji dodatkowo stres jest większy, ale nie załamuj się, laktacja się rozkręci, a dla Alicji każdy ml jest ważny, a teraz pewnie nie potrzebuje wiele.
Z każdym dniem będzie lepiej, ściskam mocno :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 23:33
nix lubi tę wiadomość
-
Maud11 wrote:Isabelle, wiem że to marne pocieszenie, ale Medela ma w sprzedaży części zamienne.
Tu jest np. zaworek + membrana
http://sklep.pro-familia.pl/medela%20czesci/zaworek
Wiem, czekam do rana, bo podobno położna laktacyjna sama sprzedaje części zamienne, a jak nie to wyskoczę w kapciach do przyszpitalnej apteki. Mam nadzieje, ze nie bedzie miało to negatywnego wpływu na moja laktację,,,
-
Selene - bierz sobie magne B6 3xdziennie po 2 tabl. i sprawdź to twardnienie na ktg na IP, lepiej być pewną, że to nic groźnego i spać spokojnie, a jak nie daj Boże, to skurcze i skracanie szyjki, to się Tobą należycie zajmą i przygotują dzidziusia - będziecie bezpieczni.
Dziewczyny ratujcie, mężuś kupił całą wyprawkę dla Stasia i dał teściowej do prania. Teściowa mi mówi, że wygotuje pieluchy tetrowe! Tak sie robiło dawno temu, ale dziś? Jeszcze jak piszecie, że robią się z nich ściery... Kazałam M kupić podwójnie tkane, wydają się porządne - ale czy któraś z Was gotuje jakąkolwiek bieliznę dla dziecka? Bo ja o tym nie słyszałam... Jak spieprzy to niech odkupuje, a co! Nie mam siły się denerwować... a nawet nie mogę.
Jestem po nocnym ktg - jaka była jazda, mówię WAM! Musieli sprzęt (KTG) wywieźć z patologii ciąży na porodówkę, bo jest tam prawdziwe oblężenie, a jako że z brzuszkiem zostałam jedna jedyna (!) na oddziale - kobietki albo szcześliwie urodziły albo wrocily do domu - to kazali mi tam iść. Myślałam, że zrobią mi badanie w zabiegowym - bo raz już tak było, a tu zgrywuski mówią mi, że mam iść na trakt porodowy hehe, to idę. Cała porodówka była moja, położyli mnie na łóżku porodowym, położna włączyła muzyczkę - totalny chill:D No, do momentu megaskurczu, który wylazł poza skalę (tą na wydruku, bo na ekranie dalej pokazywało cyferki, ale nie wiem nawet ile, było grubo ponad 100, jak to póżniej zobaczyłam na kartce). No i co, powiedzcie mi - oni normalnie mnie tam sami wypychają na tę porodówkę... Chyba mi odbija, bo jak sobie o tym przypomnę, to mi się chce śmiać. A na marginesie, to położne na górze były super - muzyczka + głaskanie po ramieniu i zaproszenie na porodówkę nie wcześniej niż przed świętami - mówią - czekamy na Ciebie dziecko, ale jeszcze troche wytrzymaj - miło mi się ogólnie zrobiło
I jeszcze dobra wiadomość, bo chyba nie pisałam. Staś ma już około 1800gr!!! Szyjka miękka ale zamknięta, lejek dalej jest, no i ciągle sie skraca, ale tak juz ponoc będzie.
Nie wiem, jak się udało wydłużyć tę szyjkę Silatan z 1,5 do 3 cm - to jacyś lekarze cudotwórcy - moi sobie nie potrafią z tym poradzić. -
nick nieaktualnyisabelle wrote:Wiem, czekam do rana, bo podobno położna laktacyjna sama sprzedaje części zamienne, a jak nie to wyskoczę w kapciach do przyszpitalnej apteki. Mam nadzieje, ze nie bedzie miało to negatywnego wpływu na moja laktację,,,
Na pewno nie! Isabelle, zobaczysz, że jeszcze na nawał pokarmu będziesz narzekać. Wiem że akurat teraz Alicji pokarm jest najbardziej potrzebny, ale jestem pewna że zapewnisz jej go w najbliższym czasie pod dostatkiem.
Walczysz o to żeby było jak najlepiej, w takich a nie innych warunkach, naprawdę jesteś super mamą, najlepszą z możliwych dla Ali, podziwiam Cię! -
My też dzis po wizycie. Wszystko ok, tetno w normie, mala główką w dol. Terminu porodu nie zmieniamy mimo ,że wyszedł wcześniej niż OM.
Ja też mam twardnienia brzucha.mam obserwować kiedy się pojawia i czy boli.przyczyny mogą być takie że macica ćwiczy albo dziecko się wypycha.
Isabelle trzymam kciuki za Ciebie. Na pewno będziesz mieć pokarm. Moja znajoma urodziła w 25 tc. Na początku miała problemy z laktacja a teraz wszystko idzie jak trzeba.
Pozdrawiam Mamuski i dobranoc -
Isabelle moze trzeba zmniejszyc moc tej mikrofali, no bo pojemnik do sterylizacji mikrofalowej powinien wytrzymac, skoro pokrywka sie stopila to albo cos nie tak z pojemnikiem albo z mikrofala, to tylko zloscliwosc rzeczy martwych a Ty radzisz sobie super
-
szpilka wrote:Isabelle moze trzeba zmniejszyc moc tej mikrofali, no bo pojemnik do sterylizacji mikrofalowej powinien wytrzymac, skoro pokrywka sie stopila to albo cos nie tak z pojemnikiem albo z mikrofala, to tylko zloscliwosc rzeczy martwych a Ty radzisz sobie super
Z tą mikrofalówka musiało być cos nie tak, nie wiem na jakiej mocy ją wstawiłam, bo nigdzie nie mozna było tego wyregulować, myślałam, ze skoro służy tylko do sterylizacji to jest ustawiona prawidłowo. No a tak nie mam juz pojemnika do sterylizacji, mam tylko miskę z sitkiem za 40 zł. Jutro jesli laktator bedzie działał dobrze znów będę miała problem z wyparzeniem
-
isabelle poradzisz sobie, trzeba być dobrej myśli z laktacją na pewno dasz sobię radę, niestety teraz pozostaje ci nauka metodą prób i błędów ale będzie dobrze.
Szpilko co do tego allegro u mnie jest ok sprawdzałam może to kwestia przeglądarki tak jak dziewczyny podpowiadały nie wiem ;/ Nie lubię tego sposobu zakupów i nie ogarniam do końca;)
Rybka1 dobre wieści z wizyt niemiernie nas cieszą, co do twardnień tak jak dziewczyny podpowiadały dużo pić,ja sama stosuję tą metodę i mam wrażenie że wszystko wysikuje ale to nic
Kurde znowu nie chce mi się spać zamiast mój organizm korzystać póki nie ma małego płata mi figle..
Dobranoc mamuśki!