*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Czas na zlozenie pisma do pracodawcy o roczny to 14 dni od daty porodu, moze to zrobic maz,
a tak na marginesie osoby ubezp. w pzu nie dostana kasy za cesarke, ani za pobyt w szpitalu, jezeli nie byl on zwiazany z komplikacjami, tylko wylacznie za urodzenie dziecka.
Jeszcze jedno czasami w USC wmuszaja dokupienie aktow urodzenia, nie dajcie sie nabrac trzy ktore daja wystarcza nigdzie oprocz pracy nie zostawia sie oryginalu aktu, najwyzej jak bedzie potrzebny zawsze mozna isc i na biezaco wyciagnac, bo tatus tez oryginal musi dac do urlopu tacierzynskiego.
Ja ide na roczny. Tyle lat czekalam na dzieckoisabelle, jonka91 lubią tę wiadomość
-
Zaczęłam dziś pakować torbę
mam już na pokładzie 1 koszulę (tą na po porodzie z długim rozpięciem) stanik do karmienia, wkładki laktacyjne, chusteczki nawilżane, zestaw miniaturek kremów do pupy i żelu do kąpieli dla małej.
Muszę jeszcze dopakować: drugą koszulę, opakowania podróżne z szamponem i żelem pod prysznic dla mnie, ręcznik i pieluchy.
Byliśmy dziś na drugiej turze wyborów na burmistrzaale było śmiechu
W ogóle to powiem Wam, ze jakoś czuję się psychicznie coraz lepiej, pomimo wielu uciążliwych objawów fizycznych, powiedziałam wczoraj mężowi, który tez jakoś bardziej sie boi niż za pierwszym razem, że to najprawdopodobniej nasza ostatnia ciąża i to właściwie jej koniec, że trzeba się tym czasem nacieszyć, bo to ostatni raz, gdy nosze dziecko pod sercem. Mąż przyznał mi rację i jakoś się rozluźnił i ja teżfajny czas przed nami
Ag..., MartaKD, ania_29, Fucina, jonka91, Bounia, rastafanka lubią tę wiadomość
-
ania_29 wrote:Wiki nie mogę się doczekać Twojego pokoiku
Staram się robić pokoik tańszymi materiałami, bo już u synka zainwestowałam w meble i po kilku latach to i tak do wymiany będzie. Synka pokoik mogę jutro pokazać, bo już śpi. Jest mega kolorowy pomarańcz, zieleń i samoloty. Ten będzie stonowany kolorystycznie. Jakby nie było różowej kanapy.www.styczniowki2015.phorum.pl -
Ja jestem ubezpieczona w Amplico za pobyt w szpitalu na patologii wypłacono mi kasę za (nie miało to dla nich znaczenia czy to ciąża czy nie) a za urodzenie dziecka dostane 4 tys.
Mąż skorzystał jakiś czas temu z tego ubezpieczenia z tej opcji bez karencji.
Ściągneliśmy z M "wpadkę" idę oglądać.
Dobranoc styczniówki spokojnej nockiWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 22:07
Ag... lubi tę wiadomość
-
Ania29 widząc w szpitalu kobiety po cesarce, rogal jest bardzo potrzebny przy karmieniu na siedząco, bo dziecko leży na nim i nie obciąża szwu. Tylko musi być duży i mocno obściskiwać biodra. Poza tym to nie wiem czy się przydaje. Ja nie kupuję. Będę karmiła najwyżej na leżąco jak będzie cc (ale moja dr powiedziała, że spróbujemy może naturalnie) a w domu po kilku dniach to poduszka duża też wystarczy.
Co do urlopu to ja chcę na pół roku iść. Na uczelni kolejne zajęcia będe miała dopiero w październiku, a już od czerwca będe mogła dokumenty podpisywać, ale to 1 h tyg mi wystarczy. No i cały czas 100 % płatne, a to ważne. Zresztą zajęć na uczelni mam ok 8h tygodniowo. Dla mnie to najlepsze rozwiązanieWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 22:08
Fucina lubi tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl -
Wiki pokaż pokoik
A rogala chyba wybiję sobie z głowy. Chciałabym kupić narożnik do salonu albo chociaż brakującą szafkę do kuchni i blaty, bo to co miało być na chwilę trwa już ponad rok... Jest na co wydawać...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 22:08
-
Wiecie, moje plany zaczęcia pracy to jedno a rzeczywistość to drugie. Niby chciałabym pracować, ale nie chcę zostawiać Ali samej, a już na pewno nie wyobrażam sobie życia z teściową, bo gdybym miała "wrócić" do pracy to ona by musiała z nią zostawać, a wiadomo, że jak ma swój dom 250km od nas to by musiała z nami być 5 dni w tyg. 24h, a to dla mnie nie do przyjęcia. Nie po to kupowaliśmy osobne mieszkanie, żeby z nami mieszkała. Wiem, że psychicznie byłoby to dla mnie męczące. Nie umiem rozmawiać z nią, a poza tym w jej obecności nie czułabym się jak u siebie w domu, zero intymności, zero swobody.
No i się wyżaliłam...Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 22:25
-
Tez mialam kilka takich nocy, dzis budzilam sie tylko 2 razy na krotko wiec teoretycznie powinnam sie obudzic miedzy 1.30 a 3 i miec reszte nocy z glowy. a tym co po macierzynskim nie martwcie sie na razie, moze cos sie ulozy blizej konca urlopu tak jak Chanela napisala jakas sasiadka emerytka albo dziewczyna co na wychowawczym ze swoim zostaje i chetnie sobie dorobi
Chanela lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry! Po godzinie kręcenia się na łóżku odpuściłam... Jeszcze godzina i budzę męża na śniadanie
Macierzyński biorę na rok a później zawieszam działalność... Pytanie tylko co po tym roku robić - budować wspólnie z mężem firmę czy szukać jakiegokolwiek etatu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 06:13
-
nick nieaktualnyHej.
Ja nie śpię ... od 0:37
Mam łóżko na 3osobowej sali. Padło na mnie, że śpię koło okna i ... kaloryfera.
Myślałam, że oszaleje. Obudziłam się cala! !!! MOKRA!
Z wypiekami na twarzy. Poszłam do łazienki. Umylam się po cichu. No i potem uchyliłam Górne okno. Na dworze zimno. Więc po 10 min zamknęłam. W nosie Sahara. Puściła się krew. Znowu do wc. Wróciłam. No i zaczęłam przy świetle komórki majstrować przy tym pokrętle od grzejnika. Coś tam wyłamane było i był nastawiony na 5! W końcu skrecilam go zupełnie.
No ale spać już nie mogłam. O 4 z hakiem sen był blisko, ale. ... koleżance obok 35 tydzień (do tego matce uczennicy ze szkoły, w której uczę) zaczęło strasznie burczec w brzuchu! Ale strasznie. Chciałam ja obudzić i nakarmić Haa! A ona spała jak zabita. Przed 6 przyjechał mąż - przed pracą- z lekami, szlafrokiem itd.
O 6:05 położna z detektorem. No i tak leżę.
MAMY GRUDZIEŃ !!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 06:52
ania_29, isabelle, zielarka, Anutka, marrtka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja!
Choć noc przetrwałam bez przebojów to obudziłam się o 4:40 na siku i od tamtej pory wegetuje w łóżku, jakieś krzyżówki z nudów zaczęłam rozwiązywać, a później padło na laptopa. Zaraz zjem śniadanko..
Wczoraj byli u mnie moi rodzice i jak to podsumowała moja teściowa przyjechali z tyloma rzeczami do jedzenia, jakby obrabowali makro..ale za to najadłam się po wsze czasy ciastem drożdżowym, bezami i innymi słodkościami.. A zaraz zabieram się za rybę po grecku
Miłego, spokojnego pierwszego grudniowego! -
nick nieaktualny
-
Paula tez tak miałam w szpitalu. U mnie na sali co chwilkę któraś w nocy wstawała cos jeść i chrupała. Ale drugą noc juz spalam calkiem dobrze.
Kaloryfer faktycznie zakręć i nie daj go odkręcić. Pamiętaj, ze jesteś pod dobra opieką i to najważniejsze. Zaraz ktg, obchód, może usg kontrolne no i codzienny monitoring maluszka. Dobrze ze masz Internet.
Ja dzisiaj sie chyba wyspalam, aż budzik o 6 mnie zbudził, bo mąż do pracy wstawal. No i synek juz wstał wiec w domu gwarno. Pranie sie już robi.Paula44 lubi tę wiadomość
www.styczniowki2015.phorum.pl