*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
któraś z dziewczyn pytała o owsiki, ja w ciąży nie miałam ale moja córa złapała w wakacje i to prawda że leki są tylko na receptę i w ciąży nie można bo to jest najzwyklejsza trucizna wprowadzana do organizmu po której trzeba odbudować florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym, tak więc poza lekiem który podałam małej pranie i prasowanie pościeli koców ręczników i przede wszystkim ubrań i bielizny nie pamiętam dokładnie jak długo ale na necie jest to wszystko dokładnie opisane więc ściskam i współczuję bo jest to straszne cholerstwo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 16:10
-
Gwiazdeczka27 wrote:A może na to podcieranie krocza to gazy by się sprawdziły?
A jak teraz isabelle jest z twoim kroczem?
Ile już waży Alutka? Mówią kiedy jest szansa, że wypiszą ją do domu?
Alicja wczoraj ważyła 1310 g, czyli po tej początkowej stracie, zaczęła ładnie przybierać - póki co po 30 g dziennie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 17:08
-
Isabelle nie wazne gdzie, wazne ze razem. Głęboko wierze, ze uda sie byc na swieta w domu w trojke. Ale jesli nie to przed wami jeszcze kilkadziesiat wspolnych wigilii!
Z malutką bedzie wszystko dobrze- niech bedzie pod opieka tak dlugo jak to konieczne i dobre dla niej. Wazne ze juz przybiera:) bedzie miala wiecej sil na walke i nauke.
Trzymajcie sie!isabelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyISABELLE jesteś bardzo dzielna i poradzicie sobie!!
mała z każdym dniem będzie pokonywała kolejne bariery.
Życzę Wam świat w domu, ale spokojnie, nawet jesli to nie bedzie możliwe, to też dacie radę.
Jestem pod wrażeniem Twojego zagojonego krocza.
Ja conajmniej miesiąc się męczyłam.isabelle lubi tę wiadomość
-
Selene wrote:Dziewczyny znalazłam coś ciekawego w biedronce i może wam też się spodoba
kilka znajomych mówiło, żeby do szpitala brać delikatne chusteczki albo ręczniki papierowe bo po porodzie całe krocze jest "wymordowane" i czasem jest problem z "podtarciem się" (bardzo przepraszam, że znowu takie tematy)
I patrzę a tu w "biedrze" nawilżany papier toaletowy w takim małym ekonomicznym opakowaniu, ph neutralne dla skóry, bez parabenów, można normalnie spuszczać w toalecie bo materiał jest o wiele cienszy niż mokre chusteczki.
Wyrzuciłam z torby normalny papier toaletowy i mam zamiar korzystać tylko z tego biedronkowego, mam nadzieję, że się sprawdzi jak coś
Ja od dawna używam tego nawilżanego, ale z rossmanna, ma dobry skład i jest tani. Nie wiem dokładnie o jakim z Bierdonki piszesz, ile kosztuje?
do szpitala zabieram jednak ręczniki papierowe + podmywanie + octenisept. w domu pewnie tantum rosa. -
Becia81 wrote:Jestem pod wrażeniem Twojego zagojonego krocza.
Ja conajmniej miesiąc się męczyłam.
Ojej, dla mnie ten pierwszy tydzień po porodzie trwał wieczność. Od drugiego tygodnia z każdym dniem była poprawa. Może byłaby szybciej, gdybym mogła po porodzie odpocząć, wyleżeć się. -
nick nieaktualny
-
renia83 wrote:któraś z dziewczyn pytała o owsiki, ja w ciąży nie miałam ale moja córa złapała w wakacje i to prawda że leki są tylko na receptę i w ciąży nie można bo to jest najzwyklejsza trucizna wprowadzana do organizmu po której trzeba odbudować florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym, tak więc poza lekiem który podałam małej pranie i prasowanie pościeli koców ręczników i przede wszystkim ubrań i bielizny nie pamiętam dokładnie jak długo ale na necie jest to wszystko dokładnie opisane więc ściskam i współczuję bo jest to straszne cholerstwo
I właśnie w takich momentach uświadamiam sobie że trzeba jak najszybciej uciec od teściów na swoje..
Dziękuje za rady
edit:
2 minuty później wchodzi teść z pucharkiem lodów, i weź tu się wytłumacz że słodkiego jeść się nie powinnoWiadomość wyedytowana przez autora: 1 grudnia 2014, 16:49
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny