*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
właśnie mam z nim problem bo nie chce mi nic mówić, a jak ma odpowiedzieć na pytanie to robi to z łaską.. no ale to dobry specjalista i ma bardzo dobry sprzęt, dostałam zdjęcie 4D w cenie normalnej wizyty, jak dzwonie z czymś to od razu wizyta i ostatnio już zaczął bardziej się mną interesować, w poniedziałek mam wizytę, napiszę po jak było
a z Jaworską też miałam styczność i niezłe spięcie na pierwszej wizycie.. tak więc każde dobre słowo o niej nie jest dla mnie wystarczające... -
nick nieaktualnyTo właśnie zależy jak kto Cię traktuje, moja kumpela bardzo chwaliła sobie woźniakową a mi nie odpowiadało jej podejście i spóźnienia.
Dembnicki usunął ciążę kumpeli, później znowu zaszła i znowu chciał usunąć i stwierdziła że pójdzie na konsultacje do innego i się okazało że było wszystko ok, więc nie wiadomo czy z tym pierwszym też tak nie było.. Dlatego byłam ciekawa jakie ma podejście do Ciebie.
Jedna chwaliła sobie bardzo dr Olesia (ordynatora szpitala górniczego) a mi chciał usunąć bąbla bo twierdził że to ciąża pozamaciczna..
Wiadomo każdy sobie sam zdanie wyrabia -
Oleś każde krwawienie traktuje jako ciąże pozamaciczną bo u mnie też to widział ;p Ciepiela robił mi USG i mu pokazał że ciąża jest tam gdzie powinna być,
Woźniakowa jest dobra do antykoncepcji, ewentualnie do prowadzenia ciąży bez żadnych komplikacji. Do szpitala z krwawieniem przyjmował mnie ten stary doktor nie pamiętam jak się nazywa Kuźma chyba i był najbardziej profesionalny i mimo upływu lat widać było że chce mu się pracować i traktuje wystraszone kobiety z szacunkiem, nie tak jak Oleś -
Jak juz mowa o lekarzach to naprawde zazdroszcze jak ktos znajdzie takiego, ktory naprawde traktuje kazda pacjentke wyjatkowo a nie na odpier... W Polsce wkurzalo mnie to, ze lekarz na NFZ nie zlecala mi zadnych badan. Jak poszlam pierwszy raz po tabletki anty to w ogole nie zrobila zadnego wywiadu ze mna, przepisala pierwsze lepsze, wizyta 5 min i do widzenia. Jak przyszlam raz ze swedzacym problemem to tez w ogole nie zbadala co to moze byc tylko z gory przepisala tabletki na grzybice ktorej nie mialam (sama poszlam do lab i zrobilam badania, nie bylo ani bakterii, ani grzybicy). Wkurza mnie to totalnie, a najbardziej lekarz ktory tylko potrafi wypisywac recepty bez zadnej rozmowy, badan itd.
Z ginekologami niestety ciezko ale wiem, ze jest duzo dziewczyn ktore sobie chwala swoich lekarzy i tylko takich pozazdroscic
Pojutrze druga wizyta i normalnie nie moge sie doczekacCynamonek30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgattee, ja tak samo dostałam swoje pierwsze tabletki po których przytyłam 15 kg w kilka miesięcy, i tak samo było ze swędzącym problemem. Nawet jak do jednej lekarki poszłam na NFZ a później prywatnie to traktowanie było zgoła inne. Lekarze w PL podobno dlatego są chętni do wypisywania recept bo dostaja prezenty od producentów leków, czytałam kiedys artykuł, ze są to nawet bardzo drogie wycieczki...Może są lekarze, którzy tego nie praktykują, ale jak wspomninam ilości leków otrzymywanych w PL nawet na zwykłe przeziębienie to mnie krew zalewa, tym bardziej porównując podejście lekarzy tu w DE i w PL, mój ginekolog twierdzi, ze jak nie mam niedoborów witamin to nie ma sensu ich brać bo i tak je wysikam a w PL każda koleżanka dostawała cały pakiet witamin, a np. jak miałam wyrywane zęby (w ilości 5 na jednej wizycie), i naczytałam się ze w PL po operacyjnym usuwaniu zębów aplikują antybiotyki, a ja tu nie dostałam żadnych leków, miałam brać tylko zwykłe przeciwbólówki i robić okłady i nic a nic mnie nie bolało to dotarło do mnie, ze znajomi wyrywający zęby w PL są nabijani w butelkę.
Malenq, Gwiazdeczka27, isabelle, agattee lubią tę wiadomość
-
MonikaDM, masz całkowitą rację. Połykamy tony niepotrzebnych leków i uwielbiamy suplementy. Moja znajoma w ciąży wydawała przeszło 100 zł miesięcznie na witaminy prenatalne, lekarz jej kazał brać. Wy coś bierzecie? Ja tylko kwas foliowy, po resztę witamin gin skierował mnie na bazarek lub do ogródka.
-
Monia masz niestety calkowita racje... A ludzie kupuja te tony lokow, biora i mysla ze im wiecej beda brac to szybciej pomoze...
isabelle, ja tez tylko kwas foliowy i nie zamierzam nic wiecej brac. W sumie zawsze mam niedobor zelaza (pojutrze dowiem sie czy nadal) wiec spytam ginki co mi moze polecic. Niestety probowalam pic sok z buraka ale niestety nie podeszlo -
nick nieaktualnyJa biorę tylko kwas foliowy, bo myślałam, ze trzeba, ale mój ginekolog mówi, ze on przed ciażą i na początku pomaga tylko tym kobietom, które już urodziły dziecko z wadą albo mają w bliskiej rodzinie taki przypadek, a ze on jest genetykiem to chyba się zna...Ale powiedział mi, ze skoro dałam sie porwać temu marketingowi a to nie jest drogie to mogę brać, choć i tak go wysikam (macie bardziej żółte siuśki? to jest właśnie kwas foliowy ), ja zakupiłam jak dla armii i na razie biorę, ale góra do 2 trymestru, później nie będę sie niczym faszerować. lekarz mi powiedział, ze własnie z wyników badań wyjdzie czy czegoś potrzebuję, wtedy mi przepisze, póki co moje wyniki były super więc kazał nic nie brać. Mój mąż jest chemikiem z wykształcenia i mówi, ze to co pakujemy w siebie to tylko dodatkowa chemia, więc po co. I tak jak Isabell napisała - chcemy witamin? To na bazarek
Agatte ja kiedyś próbowałam soku z buraka ale z dodatkiem jabłka i marchewki - było zjadliwe, ale pysznością nie grzeszyło, więc w przypadku braku żelaza chyba jednak poratowałabym sie chemią ;PWiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2014, 18:15
-
nick nieaktualny
-
ja biorę femibion głównie dlatego że miałam kiepską morfologie bo niestety nie jadam praktycznie witaminek w produktach. Po wszystkich owocach, sokach itp mam zgagę.. warzywa we mnie nie wchodzą..mam nadzieje że lada moment to się zmieni.
29+1, 44 cm, 1430 g