*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja nie mam żadnego bólu więzadeł, tylko czasem boli mnie staw biodrowy, ale tylko z jednej strony.
Kolejny etap prania za mną - pieluszki i okrycia kąpielowe już poprasowane, teraz kombinezoniki i resztaAch ile to przyjemności sprawia
Jak tak szykuję wszystko dla małej i prasuję to sobie myślę, że już nigdy nic nie będzie takie samo, że kolejny raz te pieluszki będę w pośpiechu wrzucać do pralki między karmieniem, kupką a obiadem
Mąż pojechał po śruby od łóżeczko bo dotarły, więc dzisiaj składamy łóżeczkoIle radości
A teraz idę robić obiadek, łosoś -
aswariatka wrote:To ja nie mam żadnego bólu więzadeł, tylko czasem boli mnie staw biodrowy, ale tylko z jednej strony.
Kolejny etap prania za mną - pieluszki i okrycia kąpielowe już poprasowane, teraz kombinezoniki i resztaAch ile to przyjemności sprawia
Jak tak szykuję wszystko dla małej i prasuję to sobie myślę, że już nigdy nic nie będzie takie samo, że kolejny raz te pieluszki będę w pośpiechu wrzucać do pralki między karmieniem, kupką a obiadem
Mąż pojechał po śruby od łóżeczko bo dotarły, więc dzisiaj składamy łóżeczkoIle radości
A teraz idę robić obiadek, łosoś
Ja ostatnio też myślałam, że teraz tak starannie wszystko składam a jak będziesz dzidziuś, to pewnie nawet składać w szafce nie będę tylko prosto spod żelazka na jakąś stertę ciuszków przeznaczonych do przebierania. A tak w ogóle to nim się obejrzymy, a cześć rzeczy będzie za mała a wtedy na wiosnę to już razem z dzidzią trzeba będzie przecierać lumpeksowe szlaki ;p -
No i się moja radość skończyła
zadzwoniła mama i jak się dowiedziała, że pieluszki mam wyprasowane i łóżeczko chcemy składać to z krzykiem na mnie, że po co, że to jeszcze przecież za wcześnie, że zobaczysz, że zapeszycie, że łóżeczko się składa w pięć minut i M. może to zrobić jak już wrócimy ze szpitala!!! WYOBRAŻACIE TO SOBIE???? Termin na styczeń, ciąża donoszona na koniec grudnia, jest POŁOWA grudnia a ja wszystko robię za szybko!!! No co za myślenie no!!!
-
nick nieaktualnyHej.
Jutro rano pomiar wód - w poradni gin-położniczej. Trzymajcie kciuki. Błagam....
Dziś dziwny skurcz. zrobiło mi się słabo. Bolało cholernie kilka minut.
Szymuś leży pupą nad kością łonową. stopki wypycha nad pępkiem. Główka po prawej, tak ukośnie. rączki różnie. Jak leże na lewym boku, to tak jakby na piłce taka kulka co chwilę.
Wczoraj wieczorem mój mąż doprowadził mnie do łez- ze śmiechu.
Pojechał na spotkanie z inwestorem. godzina 18..., piszę "kiedy będziesz"?
cisza. za 20 min "gdzie jesteś?" cisza. po 15 min dzwonię - odrzuca połączenie i dostaje smsa " zadzwonię za chwilę".
No to mu napisałam, że ma żonę, która za 3 tyg ma donoszoną ciążę, że choćby konwersował z samym prezydentem, to gó...mnie to obchodzi i ma każdy mój tel odbierać!
minęła sekunda - dzwoni "Jezu kochanie, co się dzieje? "
Mówię ,że jeszcze nic, ale ma odbierać zawsze, bo jak mi wody odejdą to to jego zadzwonię za chwilę raczej jest nie na miejscu!
a on na to " ja zapomniałem!"
ZAPOMNIAŁ, ŻE MA ŻONĘ W CIĄŻY!!!!!!!!!!!!! ROZUMIECIE? ZAPOMNIAŁ! JA PIERDZIELE!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 grudnia 2014, 15:10
Tymi, Ag..., jonka91, Malenq, Maud11, Kawa, M4DZI4, agnesik, Fedra lubią tę wiadomość
-
Paula44 wrote:Hej.
Jutro rano pomiar wód - w poradni gin-położniczej. Trzymajcie kciuki. Błagam....
Dziś dziwny skurcz. zrobiło mi się słabo. Bolało cholernie kilka minut.
Szymuś leży pupą nad kością łonową. stopki wypycha nad pępkiem. Główka po prawej, tak ukośnie. rączki różnie. Jak leże na lewym boku, to tak jakby na piłce taka kulka co chwilę.
Wczoraj wieczorem mój mąż doprowadził mnie do łez- ze śmiechu.
Pojechał na spotkanie z inwestorem. godzina 18..., piszę "kiedy będziesz"?
cisza. za 20 min "gdzie jesteś?" cisza. po 15 min dzwonię - odrzuca połączenie i dostaje smsa " zadzwonię za chwilę".
No to mu napisałam, że ma żonę, która za 3 tyg ma donoszoną ciążę, że choćby konwersował z samym prezydentem, to gó...mnie to obchodzi i ma każdy mój tel odbierać!
minęła sekunda - dzwoni "Jezu kochanie, co się dzieje? "
Mówię ,że jeszcze nic, ale ma odbierać zawsze, bo jak mi wody odejdą to to jego zadzwonię za chwilę raczej jest nie na miejscu!
a on na to " ja zapomniałem!"
ZAPOMNIAŁ, ŻE MA ŻONĘ W CIĄŻY!!!!!!!!!!!!! ROZUMIECIE? ZAPOMNIAŁ! JA PIERDZIELE!a ja np : kup mi drozdzowke jak bedziesz wracal
Paula44, Fedra lubią tę wiadomość
-
aswariatka...ja takie komentarze miałam gdzieś jak w 5 miesiącu słyszałam że za szybko ubranka kupuję. Ten temat przewijał się już tutaj wielokrotnie i za każdym razem dochodzimy do jednego wniosku. Że to to Twoje dziecko i Ty decydujesz kiedy i co robisz. Nosz kurczę co za zabobony, zapeszania ! Ja po zrobieniu testu byłam tak podniecona że na drugim dzien kupiłam pierwsze śpiochy i czapeczkę bo się cieszę, że będę mamą.
Gwiazdeczka27, Fedra lubią tę wiadomość
-
Aswariatka to smutne ze bliskie osoby potrafia taka przykrosc sprawic, nie przejmuj sie tym i rob swoje. Niestety niekforzy wierza w zabobony i zapeszanie i takiego myslenia nie zmienisz, ale wyobrazam sobie ze musialo to byc nieprzyjemne. Glowa do gory i rob swoje
-
aswariatka wrote:Mam nauczkę, że lepiej nie mówić, że cokolwiek szykujemy...
Gwiazdeczka27 lubi tę wiadomość
-
My już po wizycie.
Ala waży 2737g i ma ok. 51cm długości.
Wszystko jak zwykle w jak najlepszym porządku.Przepływy ok. Ilość płynu owodniowego w normie. Nie muszę więcej pić.
Szyjka twardzielka trzyma jak diabli.Zero rozwarcia.
Powinnam wytrzymać do stycznia.
Młoda nie spieszy się do przyjścia na świat.
Mówiłam ginkowi o tym że dużo chodzę i sprzątam.Stwierdził że nadal mogę normalnie funkcjonować.
Wymaz na GBS pobrany. Wynik do odbioru za 3 dni.
Jutro jadę zrobić morfologię, ASPAT i ALAT. Bo podrapałam się po ręce.
A i umówiliśmy się na kolejną wizytę 30 grudnia.Po stanie mojej szyjki można stwierdzić, że nie urodzę wcześniej, choć nigdy nic nie wiadomo.
Cóż więcej pisać - jestem szczęśliwa.
Malenq, Chanela, jonka91, Selene, nix, Tymi, Paula44, bluegirl89, szpilka, Kawa, Maud11, Ewelina88, MonikaDM, kejti91, M4DZI4, rastafanka, Fedra lubią tę wiadomość
-
Anutka wrote:A przypomnualo mi sie, fin mowilq, ze mam lozysko na tylnej scianie, co to znaczy ??? Nie zapytalam sierotkam:-)
Anutko, też mam na tylnej ścianieTo znaczy, że łożysko nie jest po lewej czy prawej stronie brzucha tylko właśnie na tylnej ścianie macicy - takie masło maślane wiem ;p
Anutka lubi tę wiadomość
-
Tymi wrote:Kawa w pierwszej ciazy było tak ze po stosunku odszedł mi czop w całości a po 5 dniach doszło do zakażenia i akcja poszła , zaczęło sie od niewinnego bólu w krzyżu jak na miesiaczke , te nasze bole to wydaje mi sie ze zapowiadają co nie co ale nie ze szybko cos sie wydarzy zobaczymy, a tak wogole sory ze sie zapytam ale czy Wy w tak wysokiej ciazy kochacie sie jeszcze ?
Tymi ja już dawno zapomniałam co to seksWłaściwie całą ciążę mam zakaz, ale ale czekam na donoszoną - wtedy spróbuję, o ile mój M będzie chciał, bo on bardzo się o nas martwi i nie chciałby, żeby mnie coś bolało, także nie wiem czy coś z tego w ogóle będzie.
-
kamilaaa_88 wrote:Ag dziewczyny maja racje, nie zaluj sobie
Ja tez uwielbiam Igrzyska wiec Selene czekam na relacje, bo tez mam plan mojego wyciagnac na weekend do kina ;-
Tymi ja juz od dawna mam mega bol wiezadel, coz zrobic organizm sie szykuje. Mi gin zjezdza fotelem na maksa a i tak nogi podciagam recznie ;-P
Ja byłam na Igrzyskach i nie polecam.. spodziewałam się naprawdę czegoś WoW a było słabo, naprawdę żałowałam i wydanej kaski i bolącego tyłka dla mnie porażka w porównaniu do poprzednich części ale to może tylko moje odczucie