*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
łazienka gotowa, kuchnia też...tylko albo aż podłogi mi zostały, ale już mi się nie chce...
Muszę się zmusić bo szybka robota a efekt od razu widoczny...
Ag...Kostek przeuroczy...cud miód
Patrycha- powodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2014, 14:56
Patrycha lubi tę wiadomość
-
Patrycha wrote:Kasiarka tak będą wywoływać jutro.
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy
Boje się nieznanego ale musze dać radę dla małejmam nadziejeb ze wszystko pojdzie dobrze i będę mogła się pochwalić moja Majeczka
Patrycha lubi tę wiadomość
-
Patrycha powodzenia:) ale bedziesz miala prezencik pod choinke!
Wiki tez super wiadomosci, nie ma to jak swieta w komplecie w domu:)
Bell tak czytam posty wstecz teraz i wydaje mi sie ( bez obrazy) ze najchetniej bylabys w ciazy a porod to najlepiej pod narkozą. Po CC tak jak i po SN mozesz miec roznego rodzaju komplikacje ale po co sie zastanawiac. WYdaje mi sie ze masz tabele za i przeciw i juz sama nie wiesz co wpisac po obu stronach.
Kochana głowa do gory, masz za sobą wiele dosw zyciowego a porod jakikolwiek nie bedzie szybko minie. Ta kruszynka w ramionach wszystko wynagradza a jestesmy silne babki ( ty z opisu swoich przejsc juz wogole) i dasz rade. Kazda da no bo kurna nie ma innego wyjscia.
Po SN moze bolec, po CC moze bolec- roznie bywa.
Znam dziewczyny co po CC, gdzie w trakcie 2 ciazy rozchodzila sie blizna, z opowiadan wspollokatorki szitalnej jednej babce wypadly jelita bo ją zle zszyli, ale tez takie gdzie pobolala blizna i zaraz bylo ok, laski u mnie w szpitalu po CC na drugi dzien ogarnialy dzieci tak ze mi szczena opadała... i takich historii pewnie miliony.nie ma co rozpatrywac ze wszystko akurat trafi sie mi.Trzeba myslec pozytywnie- i wziac sie w garsc i urodzic to dziecko:D
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2014, 15:14
Patrycha, bluegirl89, Wiki81, Gwiazdeczka27, MartaKD, lwuska55592 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Witamy się po wizycie
Rozwarcie na 2 cm, szyjki brak miękko i gotowe wszystko na poród. Główka niby nisko ale na USG nie aż tak bardzo.
Czyli?? Nic nie wiadomoZwolnienie mam do 10 stycznia, jak się nie urodzi do tego terminu to szpital.
Kawa, Patrycha, Ag..., jonka91, kasiakra, Agus89, bluegirl89, Malenq, Wiki81, zielarka, Gwiazdeczka27, Becia81, M4DZI4, renia83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJadę do szpitala. Do Katowic. Coś mnie tknelo i pojechałam do poradni. Tętno małego 184. Obwód główki jak na 40 tydz. O wczesniactwie nie ma mowy - cytat. Wód mało. Mój gin kazał jechać już do siebie. Porządne ktg, porządne usg. Wiec kierunek klinika na Łubinowej. Może zostane. Może mnie wypuszcza. Może cc. Aaaaaaaaaaaaaa! Boje się o Szymusia.
Poproszę o modlitwę. -
Psula trzymam kciuki.
Daj nam znać w wolnej chwili co i jak żebyśmy się nie martwiły o Ciebie.
U mnie robota wrze. Mąż mi pomaga. Kroi wszystko co mu rzucę na deskę.
Za tydzień o tej porze będę po ostatniej wizycie. Ciekawe co mi mój ginek powie ciekawego. -
O kurcze ale się dzieje
Ag kostek przesłodki
Gonek powodzenia odezwij się jak już będziesz po.
Paula trzymam kciuki
Kawa ja też jak słyszę tą całą nagonkę o CC to mi się w dupie przewraca. Prawda jest taka, że trafiając do szpitala nigdy nie wiesz co sie wydarzy co będzie. Przekonałam się o tym nie raz patrząc na to wszystko wiec też od razu z pyskiem jadę i ta dam spokój mam.
Prawda jest taka, ze ludzie robią naprawdę złe rzeczy i nikt im nic nie powie a jak powiesz ze będziesz mieć cc albo ze nie zamierzasz karmić piersią lub podejmiesz jakiś temat związany z ciążą to zawsze znajdą się osoby które mają coś w tej kwestii do powiedzenia i nie potrafią uszanować czyjeś decyzji. Moim zdanie każdy powinien patrzeć na siebie a nie udzielać "złotych rad" innym.
Oczywiście nie mówię o osobach które chcą to słuchać bo i takie się zdarzająWiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2014, 16:39