*~*~* STYCZNIÓWKI 2015 - łączmy się ;) *~*~*
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina88 wrote:Marta no w końcu!!!
Oczywiście żartuje. Tylko się cieszyć tak super ciążą.
Ja też już dawno na nogach. Spacer z psem i mężem zaliczony a teraz kawa.ale jak co,to juz na następną noc przyniosę sobie lapka do łóżka albo ksiązke:)
Ewelina88 lubi tę wiadomość
-
Marta dla mnie na bezsenne noce najlepszy jest laptop bo się szybko oczy przy nim męczą i jest to taki usypiacz, patrzę patrzę wiadomo czasami minie godz. czasem półtora ale później śpię jak dziecko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 10:41
MartaKD lubi tę wiadomość
-
Mój mąż czesto gada przez sen, dziś odliczal tygodnie do porodu i tygodnie połogu,wyszło mu 11:) a później mówi,że nie moge zasnąc,bo za dużo śpię w dzień (co racja to racja:)), a rano oczywiście nie pamieta nic:) I sni mu się coraz częsciej poród albo już urodzona córka:)Przejmuje się strasznie:) Nawet ostatnio stwierdził,że jakbym miała rodzić naturalnie,to on jednak by ze mną był i mi pomógł:)Oprócz tego,że jest bałaganiarz,to złego słowa nie powiem:)
Goosiaczek2 lubi tę wiadomość
-
A w ogóle to któraś tu miała schizy,że dziecku rączki przyrosną do twarzy,ja mam za to schize,że gdy zakładam buty i się schylę,to duszę,gniotę dziecko, albo,że jak spaceruję do sklepu na przykład,to się Małej to nie podoba,bo nie czuję ruchów.A jeszcze ostatnio pomyślałam,że jej się nudzi w brzuchu.No co za myśli:)
-
MartaKD wrote:A w ogóle to któraś tu miała schizy,że dziecku rączki przyrosną do twarzy,ja mam za to schize,że gdy zakładam buty i się schylę,to duszę,gniotę dziecko, albo,że jak spaceruję do sklepu na przykład,to się Małej to nie podoba,bo nie czuję ruchów.A jeszcze ostatnio pomyślałam,że jej się nudzi w brzuchu.No co za myśli:)
A no ja taka "mundra" byłam, oj puśćmy to w zapomnienie bo mi głupio
Cholera ale jestem pociągająca to znaczy zasmarkana, cały czas walcze z przeziębieniem, a wszystko przez męża on przeziębiony i w Wigilię wystarczyło, ze po opłatku był buziak w usteczka i sie załatwiłam...
ja łóżeczko mam już przygotowane i przykryte kocykiem aby sie nie kurzyło
Aj święta święta i po świętach, dobrze że chociaż śnieg spadł.
Zielarko, czytobie już zdjęto pessar? Czy juz trochę lepiej sie czujesz?
Patrycja i jak u ciebie wygląda sytuacja?
Miłej i spokojnej soboty...zaciskamy nóżki!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 11:13
-
dzięki za odpowiedź to może i ja ubiorę już. Kurcze trochę się niepokoje bo od rana nie czuję żadnych ruchów. Może młodej też się dzisiaj dobrze spało. Bóle kręgosłupa i miesiączkowe odczuwam... też mam nadzieję, że wytrzymam do 1. Coraz więcej wylatuje ze mnie śluzu. w końcu nie jestem pewna czy ten czop wyleciał czy nie omg zaczynam znowu świrować
-
Tymi akurat sprawy dzieciowe to najmniejszy problem
Gorzej z moją firmą. Mam remanent do zrobienia i w tym celu muszę wyleźć na strych, wypakować wszystko z pudeł i przeliczyć a później powprowadzać braki księgowe... We wtorek mam zamiar w końcu to zrobić
Nie wynika to z luzu tylko z niechciejstwa
Na samą myśl mnie odpycha...
Coś mnie dzisiaj muli...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 11:19
-
Hej Kochane
najpierw ochrzan dla tych wszystkich, ktore chcialy snieg na swieta, fakt dzis jak sloneczko swieci to jest pieknie, ale ten wczorajszy horror na drogach chetnie bym sobie odpuscila, co rusz karetki, wypadki i stluczki, no i jazda w gestym sniegu oraz po przysypanym sniegiem lodzie, najwiekszym szczesciem jest to, ze ja nie musze sama kierowac, mezu nas dowiozl bezpiecznie, ale stresil lekki byl
ps bez ciazy jezdzilam zima autem do pracy, nawet w zawieje i zamiecie, no ale teraz bardzo mi sie podobalo chodzenie w adidasach
poza tym MArtaKD snilo mi sie ze urodzilas i to jakos tak sugestywnie, ze choc mialam problemy ze snem, to co zasypialam to temat wracal i pierwsze co jak oczy rano otworzylam to musialam na forum zajrzec
PAula bedzie dobrze i to sobie powtarzaj az choc troche uwierzysz
-
Dzień dobry poświątecznie
my również w dwupaku.
Gabikor nie ma słów,którymi można wyrazić smutek po twojej stracie. Ściskam mocno i modlę się za twojego Aniołka w niebie i o twoje zdrowie.
Mamusie szpitalne, trzymam kciuki abyście wytrwały jak najdłużej z dzidzią w brzuszku, ale pamiętajcie, że na tym etapie ciąży w przypadku porodu wasze maleństwa są już bezpieczne
Moja Hania dostała pierwszy prezent od MikołajaBaśnie tysiąca i jednej nocy i mężu co wieczór przed snem czyta naszej córeczce bajeczki.
Czuję się coraz gorzej, jestem mega spuchnięta (twarz, ręce i nogi), w święta jeździłam wszędzie autem, bo nie mogłam założyć żadnych butów i pozostały mi klapkiskurcze nieregularne, brzuszek już niziutko, przez co coraz częściej wstaję do toalety.
W poniedziałek mam wizytę i jestem bardzo ciekawa co się tam, na dole dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 grudnia 2014, 11:34
-
Co do ubierania łóżeczka to miałam to dzisiaj w planach, niestety ból mnie wykluczył z nornalnego funkcjonowania dzisiaj. Mężu stwierdził, że zaraz się tym zajmie, ja mam tylko wydawać polecenia.
Anutka - nigdy nie miałam zapalenia pęcherza, ale pęcherz mnie boli przy chodzeniu. Choć dzisiaj to mnie wszystko tam na dole boli. -
Agus89 wrote:Co do ubierania łóżeczka to miałam to dzisiaj w planach, niestety ból mnie wykluczył z nornalnego funkcjonowania dzisiaj. Mężu stwierdził, że zaraz się tym zajmie, ja mam tylko wydawać polecenia.
Anutka - nigdy nie miałam zapalenia pęcherza, ale pęcherz mnie boli przy chodzeniu. Choć dzisiaj to mnie wszystko tam na dole boli.